Marc O'Polo Midsummer Woman EDT 

Od długiego czasu chciałam kupić te perfumy. Skusiły mnie głównie pozytywne recenzje i piękny flakon. Ale zapach w moim odczuciu to tanie perfumy kupione w kiosku. Mam wrażenie, że już go czułam niejednokrotnie. Mocny spirytusowy początek, a potem robi się jakby mydlany. Słaba trwałość, ale w tym przypadku jest to zaleta. Niestety nie dla mnie. Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań: nie zużyję żadnego, chcę się ich pozbyć 18.09.11: zaczynam się do nich przekonywać, nie wiem czy to przez smutny, senny jesienny dzień, ale kojarzą mi się ze Słońcem. Zwracam kilka gwiazdek.

Midsummer raczej kojarzy mi się z wiosną, z pierwszymi ciepłymi promieniami słońca. Czuję to pozimowe ciepło. Zapach jest dość przyjemny, ale niestety mało odkrywczy, faktycznie ma w sobie coś z lat 90tych XXw, pewnie to te konwalie, które wtedy wciskano do każdego zapachu. Nie jest nachalnie, jest ciepło, wiosennie, ładnie. Ten zapach bardzo mocno kojarzy mi się z moim dzieciństwem, jak szłam do komunii, to miałam na głowie wianek z konwalii i pachniały pięknie, właśnie, jak Midsummer. Miło tak powspominać, ale raczej nie zaprzyjaźnię się na stałe z Midsummer. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

Woda przypomina mi stylem zapachy lat 90-tych. Nie wiem czemu, być może dlatego, ze w tym czasie używałam wody o podobnym zapachu, która bardzo mi się podobała i której nazwy za nic nie mogę sobie przypomnieć..? W każdym razie jak tylko Midsummer zobaczyłam w Douglasie, od razu wiedziałam, że to jest zapach skomponowany dla mnie:) Po prostu idealnie do mnie pasuje, zarówno flakon jak i sam zapach - dobrze się ze sobą czujemy:) Moją uwagę przykuł właśnie flakon, jest taki jak lubię - w kolorach cytrusów;) sugerujący ich dużą ilość także w zapachu, niby porsty, ale nie do końca. Cytrusów nie czuję żadnych, czuję coś wyważonego, radosnego i świetlistego....:) Wadą tej wody jest to, że mało się rozwija, choć do końca nie wiem czy to wada - bo to, co czuję na początku i co mi się bardzo podoba, czuję przez cały czas i sie nie zmienia;) Woda nie kojarzy mi się z wysoka półką, raczej ze średnio-niską, ale cena 135/145 zł w Douglasie w moim miescie nie do końca pokazuje niskopółkowość... Jak ją wykończę, pewnie już do niej nie wrócę, bo zapachy szybo mi sie nudzą, a poza tym, tej wody nigdzie juz nie ma (wtedy w Douglasie była to wyprzedaż), w necie także:( Używam tego produktu od: około 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsza i pewnie ostatnia 50-tka

Kiedyś spotkałam się z nim w drogerii. Nie miałam w planie kupować żadnych perfum, ale tak sobie przeglądałam. Jak tylko go poczułam, zrozumiałam, że musi być mój. Jest taki delikatny, lekki i świeży, Wszystkim się podobał. To był perfum stworzony dla mnie. Do tego ta urocza buteleczka.... Nie wiem czy go kupię, bo u mnie w mieście jakoś go nie widuję, a zakupom przez internet nie ufam jeżeli chodzi o perfumy, ale jeżeli kiedyś go spotkam to na pewno będzie mój. Używam tego produktu od: używałam Ilość zużytych opakowań: 1

Ten zapch to dla mnie bardzo miłe wspomnienia, kojarzy mi sie on z wczesna wiosna i jesienia, bo wtedy go uzywałam. Jest mocny ale rozwija się cudownie z takiego ostrego w delikatny. Jest stworzony dla osoby pewnej siebie ,bo żeby nosić taki zaoach trzeba stąc pewno na ziemi. Zapach utwierdza nas w odwadze, dodaje więcej siły i jakby dobrego nastroju. To nie sa typowe perfumy! To jest taka druga ja:) Używam tego produktu od: rok temu Ilość zużytych opakowań: 50 ml

Podoba się wszystkim tylko nie mnie :D Oczarował mnie po pierwszym powąchaniu. I oczywiście musiałam go kupić, ale przed zakupem nie powąchałam po raz drugi i to był chyba błąd. Ogólnie nie jest brzydki (4 koleżanki nabyły go po popsikaniu się moimi i używają z przyjemnością-podobnie moja mama). Jednak jest w nim pewna nuta, która niestety przypomina mi choroby z okresu dzieciństwa-mianowicie kamforę (!) Na pewno dosyć oryginalny zapach, chociaż wbrew reklamie raczej nie na lato. Bardzo trwały. zużyłam na spółkę z mamą 50 ml