Jest to wlasciwie zapach niedawno przeze mnie poznany, dziwie sie, ze tak dlugo zwlekalam poniewaz firme Hermes cenie sobie juz od dosyc dawna. Musze przyznac, ze naczytalam sie duzo recenzji na temat Hirisa, znam duzo roznych, innych irysowych zapachow (ktore uwielbiam) jednak az tyle czasu mi zajelo aby go wreszcie, osobiscie wyprobowac.
Gdy wreszcie dotarl do mnie w przesylce pocztowej, a moje nadgarstki otrzymaly krople tego pachnidla, roztoczyla sie wokol mnie niesamowita won... won, ktora ja juz tak DOSKONALE znalam. Dokladnie tak samo wyobrazalam sobie ten zapach jeszcze zanim wogole go wachalam! Znalam kazda jego faze tak jakby na pamiec, jakbym uzywala go od lat, a jednak byl to pierwszy w zyciu raz kiedy mialam okazje go sprobowac.
No coz, kazdy w zyciu ma jakiegos fiola na punkcie jakichs rzeczy, np: moja mama UWIELBIA buty oraz jedwabna bielizne. Moze w takich sklepach spedzic doslownie cale, dlugie godziny i wcale jej sie nic z tych rzeczy nie nudzi. Ja osobiscie, odkad pamietam, a mam dopiero 20 lat, no za niecaly miesiac 21 :)), uwielbialam perfumy, zapachy, aromaty, egzotyczne herbaty, korzenne przyprawy... najlepiej czuje sie w swoim nieziemskim, aromatycznym swiecie. Dlatego tez duza uwage poswiecalam na poznawanie roznych zapachow, poniewaz taka jest moja pasja. Kwiat irysu jest jednym z tych niecodziennych zapachow, ktore strasznie mnie intryguja i nigdy mi sie nie nudza. Juz od dawna myslalam, ze powinnam wreszcie zakupic flakonik Hirisa i nareszcie to zrobilam!
Sam zapach jest po prostu piekny, jego otwarcie moze faktycznie wydac sie nieco nietypowe oraz malo delikatne. Szybko jednak zapach lagodnieje, a kwiat irysu z metalicznie-korzennego, zaczyna sie stawac delikatniejszy, slodszy i pudrowy. Caly czas, temu, calemu irysowi towarzyszy niecodzienny i nurtujacy aromat marchwi, sprawiajac wlasciwie, ze calosc jest taka bardziej ziemista. Marchew ta jednak niepachnie jak stoisko z warzywami, tylko dodaje tej intrygujacej nutki w perfumach. Zapach ogolnie rzecz biorac wrecz bardzo blisko trzyma sie skory, daje to troche wiecej poczucia jakby... intymnosci. Dodam jeszcze, ze Hiris to zapach bardzo elegancki w tej swojej prostocie. Wykwintny, dostojny, zawsze posiada odpowiednie maniery, zadne nuty zapachowe nie sa wulgarne czy zbyt krzykliwe. Nic niemoze w tej kompozycji nieprzyjemnie zaskoczyc, calosc jest dyskretna i sexowna zarazem. Hiris to po prostu zapach z klasa, awangardowy i niecodzienny, ale z klasa.
Calosc na koniec jest taka nieco kremowa, korzenna, apetyczna. Z checia polecilabym wszystkim, poniewaz sama nachwalic sie niemoge, jednak niekazdy moglby sie z Hirisem oswoic. Jest to zapach inny, chodzi wlasnymi drogami, nietrzyma sie schematow i odbiega od stereotypu typowych, damskich perfum. Ja osobiscie zapach ten uwielbiam!Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1