L'Oreal Paris Brow Artist Designer Kredka do brwi ze szczoteczką

Kredkę do brwi od L'oreal mam od paru lat. Kredka jest w ołówku, nie łamie się i dobrze temperuje. I dlatego jej wydajność jest duża. Kredka jest dwustronna. Z jednej strony rysik koloru brąz dla blondynek, z drugiej fajna spiralka. Wygodna w użytku. Kredka zawsze była dość twarda, ciężko było nią malować brwi. Trzeba było sporo się napracować aby osiągnąć cel. Zaletą jej było to, że się nie rozmazywała. Ale nie sprawiało mi przyjemności rysowanie i poświęcanie dużo czasu rano, gdy się śpieszyłam. No i tak przeleżała w szufladzie. I teraz postanowiłam dać jej jeszcze jedną szansę , bo mam prawie całą i szkoda byłoby ją wyrzucić do kosza. Niestety rozczarowałam się, gdyż kredka nie nadaje się zupełnie do aplikacji. Zrobiła się tak twarda, że zupełnie nie daje koloru na skórze, tylko okrutnie drapie. Stała się kredką do kolorowania . Na kartonie owszem, świetnie rysuje i koloruje. No i tyle byłoby na temat tej kredki. Szkoda, bo kolor miała dobry. Spiralkę natomiast używam do sklejonych rzęs podczas tuszowania, lub do pomadowania brwi .

Ogólnie kredka jest dość dobrej jakości. Na moich brwiach trzyma się cały dzień. Żadna kredka do tej pory nie odcinała się kolorystycznie od moich brwi aż tak bardzo jak ta... Niestety, w perfumerii było inne światło i wyglądała lepiej, natomiast w domu i dziennym świetle to nie przejdzie :(

Na chwilę obecną moja ulubiona kredka do brwi! Posiadam odcień 303 Dark brunette. Kupuje zawsze na promocji w Rossmanie:) Bardzo szybka i łatwa aplikacja.Nic się nie rozmazuje i brwi od rana do wieczora mam w nienaruszonym stanie.Jest dość wydajna.

Kredka do brwi spełnia swoje funkcje bez większych zastrzeżeń. Nadaje kształt i łatwo wyrysowuje się nią oprawę. Mimo, że jestem blondynką mam ciemne oczy i szukam chłodnych tonów. Kolor 303 Dark Brunette jest idealny. Nie ma w sobie grama rudości i ciepła. Jest trwały a szczoteczka dodatkowo uzupełnia makijaż. Jedyny mankament to trzeba ją temperować. Preferuję automatyczne kredki bo nigdy nie mogę znaleźć temperówki do kredek. Cenowo przy akcjach promocyjnych -50% wychodzi ok.

Kredka dobrze wykonuje swoje zadanie: ładnie maluje brwi i jest trwała. Efekt jest naturalny - udało mi się dobrać idealny kolor, pozbawiony ciepłych, pomarańczowych tonów. Dobrze zatemperowana fajnie rysuje pojedyncze włoski. Dołączona szczoteczka ułatwia zadanie i pozwala wyczesać brwi. Kredka jest bardzo wydajna.

Jestem zdecydowanie zadowolona. Kolor dla blondynek to moj wybor i naprawde mi pasuje! Mialam problem z kredkami bo w ostatnim czasie zadna do moich naturalnych brwi nie pasowala- a to byla za ciemna, a to za "ruda" no i efekty byly jakie byly - zazwyczaj brwi staralam sie chowac bo coz? Kilka dni temu w sklepie zauwazylam te kredke a poniewaz konczyl mi sie juz tusz do brwi z Maybelline (recenzja jest rowniez) to stwierdzilam, ze czas dac szanse kredce i wtedy znalazlam ten wlasnie odcien dla blondynek - spojrzalam, "przymierzylam" i mowie "ok, wyglada na dobry odcien bedzie spoko". W domu - makijaz i oczywiscie od razu brwi ktore wymagaja duzo czasu. Efekt? Ladnie wypelnione, jasne (!) brwi :) Trzymaja sie do teraz, popoludnia. W kredkach lubie to, ze sa bardziej trwale niz wysuwane i mozna je naostrzyc jak sie chce. Sama aplikacja tej kredki - troche ciezka ale nie o to chodzi by kredka "sunela", bo wtedy sie rozmazuje po prostu. Ta kredka nalezy delikatnie ale stanowczo stawiac kreski w miejscach gdzie brakuje wloskow a szczoteczka ktora znajduje sie na drugim koncu kredki, mozna fajnie brwi ulozyc wykanaczajac makijaz. Moim zdaniem dobry wybor dla osob, ktore maja duze braki wloskow. Minus to cena, jakies 30 kilka zlotych(?) troche duzo jak za kredke.

Kredka jest bardzo dobra, pewnie kupiłabym jeszcze raz niestety nie ma dla odpowiedniego koloru. Swoją brałam na szybko po prostu najciemniejszą, w domu okazało się, że jest zbyt jasna i zbyt ciepła, ale udało się zużyć. W Rossmannie zapłaciłam za nią trochę mniej niż 40 zł.

Posiadam kredkę w kolorze blond. Wiązałam z nią dość duże nadzieje, ponieważ była niedawno polecana przez Katosu. Niestety kredka okazała się niewypałem - w ogóle nie da się nią malować brwi. Jest strasznie twarda, nie da się nią delikatnie nanieść koloru na brew, trzeba baaardzo mocno przyciskać kredkę, żeby cokolwiek zostało we włoskach. Przy każdej próbie namalowania brwi tracę co najmniej kilka włosków, co nie jest przyjemne dla żadnej kobiety - każdy włosek we brwi jest na wagę złota ;) Plusami, które swoją drogą nie są już na tyle istotne, przy tak dużej wadzie, jakim jest brak malowania, to ładny, chłodny kolor i szczoteczka na drugim końcu kredki. Nie muszę już chyba nawet wspominać o cenie kredki... Mam teraz do porównania o wiele tańszą kredkę z Catrice (Date with Ashton), która jest o niebo lepsza od L'Oreal. Łatwo sunie po włoskach, ma ładny odcień i jest bardzo trwała. Jest to już dla mnie drugi zawód od tej firmy w ostatnim czasie (czyt. Super Liner Eyeliner Perfect Slim, który miał podobną "właściwość" niemalowania) i sądzę, że nie szybko zdecyduję się na zakup czegoś nowego od tej firmy, której ceny nie mają się nijak do jakości oferowanych przez nich produktów, a o wiele lepsze perełki, można znaleźć w mniejszych, nie tak mocno rozreklamowanych firmach, jak chociażby Catrice. Ja nie polecam nikomu. Moja powędruje do śmietnika, bo nie miałabym odwagi oddać jej którejś z moich koleżanek - za bardzo je lubię, żeby zrobić im coś takiego :)