Fitomed Serum olejowe antyoksydacyjne 

W końcu trafiłam na serum olejowe, które konsystencją i działaniem skradło moje serce. Serum od fitomed zawiera kompozycje olejów i witamin, które odbudowują, nawilżają i ujedrniają skórę. Stosuje go zależnie od potrzeb czasem rano czasem wieczorem, cudownie wygładza, uelastycznia i odżywia skórę. Jest bezzapachowe i niekomedogenne, nie pozostawia tłustej warstwy. Można spokojnie wykonać makijaż. Nie podrażnia oczu. Wystarczą dwie krople na pokrycie twarzy i szyi. Często używam go także do masażu. Podczas stosowania retinoidow ratuje moją skórę. Proste opakowanie z ciemnego szkła i pipeta, która działa bez zarzutu Olej zawiera 100% składników naturalnych. Nie spodziewałam się, że w aptece za 30 zł znajdę tak dobry produkt. Polecam każdej z Was

Serum ma formule olejku, z bardzo dobrym naturalnym skladem i porecznym opakowaniem z pipetą. Wchlania sie dosc dlugo jesli przesadzimy z iloscia lub skora bedzie bardzo sucha (ja nakladam 2-3 krople na twarz wilgotna od wody rozanej lub żelu aloesowego). Pozostawia skórę miekka, promienna, gasi drobne wypryski i poszerzone naczynka. Nie zauwazylam rozjaśnienia albo splycenia zmarszczek. Mimo znakomitego skladu nie jestem pewna stabilnosci skladnikow szczegolnie witaminy C? W kazdym razie sympatyczny produkt do pielegnacji warstwowej, nie wiem jak wspolgra z podkladem poniewaz sie nie maluję. Opakowanie jest poreczne, bardzo wydajne, zapach nie utrzymuje sie dlugo i jest neutralny (troche jak olej lniany), olejek nie barwi na żółto lub pomarańczowo. Efekt nie powala, ale wystarczy na mocną 4 czyli dobrze wydane pieniądze jak zawsze w przypadku tej firmy.

Od dłuższego czasu stosuję oleje i sera olejowe w swojej pielęgnacji, jak również uwielbiam kosmetyki Fitomedu, więc z ochotą sięgnęłam po serum antyoksydacyjne. Skład super - tyyyle dobra! W użyciu banalnie proste - dodajemy albo do kremu, albo stosujemy samodzielnie (zawsze na zwilżoną twarz - u mnie to woda różana lub hydrolaty). Działa fajnie - ładnie odżywia, szybko się wchłania... no tylko ten zapach. Dla mnie aż tak nieprzyjemny, że mimo dobroci, jakie takie serum może dawać, zaniechałam stosowania go na twarz :( Rzadko kiedy zapach aż tak mnie odpycha, ale ponieważ długo utrzymuje się na skórze, to dałam za wygraną. Nawet zmieszanie go z kremem albo olejkiem migdałowym nic nie daje. Aktualnie więc to, co mam, stosuję wieczorem na dłonie i tu też cudownie działa, a zapach już aż tak nie dokucza. Nie wiem jednak, czy kupię ponownie (choć o skórę dłoni też wypada zadbać!).

Oleje nigdy nie były mi bliskie ze względu na film, który pozostawiały na skórze. To serum jednak, choć w większości złożone z olejów, sprawdza się u mnie genialnie. Użyte w niewielkiej ilości (2-3 krople) nie pozostawia tłustego uczucia na skórze. Wykonując na nim codzienny, wieczorny masaż (nawet krótki), zdecydowanie wzmacnia się jego działanie, a efekty widoczne są bardzo szybko. Doceniam działanie antyoksydacyjne i silnie odżywcze - moja skóra naprawdę mi za to podziękowała. Wygląda promiennie i świeżo. Z dnia na dzień coraz korzystniej (warto tu wspomnieć, że mam cerę normalną). Nie działa komedogennie, nie obciąża. Ach, i jest bezzapachowe :)

Serum olejowe antyoksydacyjne Fitomed (15 ml/26,20 zł) dostarcza skórze substancji aktywnych, potrzebnych do zdrowego funkcjonowania naskórka, oraz związki o działaniu zapobiegającym starzeniu się skóry. Substancje antyoksydacyjne obecne w nierafinowanych olejach roślinnych oraz witaminy E i C zapobiegają namnażaniu się wolnych rodników oraz neutralizują je w naskórku. serum antyoksydacyjne polecane jest do stosowania na dzień. W upalne dni daje uczucie komfortu, a jednocześnie chroni przed promieniami UV (SPF 2-3) i zanieczyszczonym miejskim powietrzem. Polecane jest również po peelingach, zabiegach dermabrazji oraz dermorollerach. Skóra po tych zabiegach jest bardziej wrażliwa i ma zwiększoną zdolność wchłaniania substancji aktywnych. Skład: olej z pestek czarnej porzeczki, olej z pestek granatu, olej słonecznikowy, kwas alfa-liponowy, witaminy C i E, lipoglicyna INCI: Ribes Nigrum Seed Oil, Punica Granatum Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Tetrahexyldecyl Ascorbate, Alfa Liponic Acid, Capryloyl glycine, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract Sera stosuję zamiennie, odżywcze na noc, antyoksydacyjne na dzień. Stosuję dosłownie trzy krople, taka ilość jest w zupełności wystarczająca. Wersja antyoksydacyjna jest odrobinę lżejsza. Obie szybko się wchłaniają, nie obciążają cery. Dobrze odżywiają, wyrównują koloryt, sprawiają, że skóra jest sprężysta i miękka. Są bezzapachowe, konsystencja jest typowo olejowa, żółta, nie barwi cery. Wygodna pipeta ułatwia codzienne stosowanie. Śmiało mogę je polecić, zarówno dla wymagających osób, jak i dla początkujących z bardziej zaawansowaną pielęgnacją. Śmiało mogą konkurować z produktami z półki selektywnej.

Serum używam tylko na dzień również pod makijaż. Jest dość gęste i treściwe, więc trzeba uważać z ilością. Początkowo przesadzałam i bardzo długo się wchłaniało a jeśli robiłam makijaż to nie podkład nie wyglądam na tym dobrze. Ograniczyłam ilość o 1-2 kropli, dokładnie wmasowuje w twarz, a następnie aplikuje podkład. Świetnie się sprawdza przede wszystkim do podkładów mineralnych ale także do zastygających np. EL Double Wear. Serum świetnie regeneruje skórę suchą, ale idealnie się sprawdza także na mieszanej takiej jak moja. Buzia z czasem nabiera ładnego koloru, przebarwienia są trochę jaśniejsze. Niestety nie jest też tak, że widać jakieś spektakularne rozjaśnienie. Ja używam go od miesiąca, być może trzeba mu dać więcej czasu. Widoczne efekty jakie daje, to dobre nawilżenie i odżywienie. Jeśli chodzi o rozjaśnienie przebarwień to jest gorzej. Serum jest w szklanej buteleczce z brązowego szkła, z wygodną do aplikacji pipetką. Jest bardzo wydajne i przystępne cenowo. Udało mi się kupić stacjonarnie, tym bardziej łatwo można kupić w sieci.

Na pewno poprawiła się kondycja mojej skóry. Miejsca przesuszone wyraźnie dostały nawilżenia, pomału zaczynają znikać "placki" z przebarwieniami- wyrównuje się koloryt mojej skóry. Wyglądam zdecydowanie lepiej- zdrowiej, promienniej- dzięki czemu czuję się młodziej i zdrowiej. Po przebudzeniu moja skóra wygląda na wypoczętą i bardzo podoba mi się ten efekt. Myślę, że ten kosmetyk świetnie sprawdzi się u osób ze skórą suchą- ponieważ doskonale regeneruje łuszczący się naskórek. Ja nie mogę stosować go zbyt często, ze względu na moją mieszaną cerę stosuję je 2-3 razy w tygodniu. Boję się, że codzienne nakładanie olejków na twarz- dodatkowo mi ją przetłuści.

Zalety: + dobry, naturalny skład + ma higieniczne opakowanie + jest wydajne + świetnie nadaje się na noc + ma oleistą konsystencję, ale szybko się wchłania + nie zapycha, nie wysusza i nie podrażnia Wady: - nie nadaje się pod makijaż

Serum odpowiada za dostarczenie skórze substancji aktywnych. To one sprawiają, że naskórek jest w dobrej kondycji. Serum to ma za zadanie zapobiec przedwczesnemu starzeniu się skóry. Z tym mam kłopot w ocenie, sami rozumiecie nie jestem w stanie tego określić. Substancje antyoksydacyjne obecne w nierafinowanych olejach roślinnych oraz witaminy E i C zapobiegają namnażaniu się wolnych rodników oraz neutralizują je w naskórku. Po paru tygodniach stosowania mimo, że panuje za oknami zima cera jest miękka i bardzo dobrze utrzymana pod względem nawilżenia. W pomieszczeniach, gdzie panują warunki nie sprzyjające czyli grzejące kaloryfery co roku miałam problem z wysuszeniem, teraz tego nie odnotowałam. Serum nie zapycha i nie podrażnia cery.

Serum antyoksydacyjne stosowałam pod koniec grudnia i na początku stycznia, kiedy temperatury jeszcze nie były takie niskie. Nie używałam go codziennie, ale tak co dwa, trzy dni. To serum ma typowo olejkową formułę, kolor zielonkawy, a zapach naturalny i mało wyraźny. Po aplikacji na skórę czuć, że położyło się olej, jednak warstwa ta nie jest zbyt ciężka. Widać, że serum składa się z lekkich olejów. Wchłania się dobrze i pozostawia lekką warstwę na skórze, nie polecałabym go jednak bezpośrednio pod makijaż. Stosowane samodzielnie nie daje wystarczającego nawilżenia, daje jednak wrażenie wygładzenia i po kilku dniach cera jest jakby jaśniejsza. Nie zauważyłam aby mnie podrażniło, jednak po wchłonięciu samego serum potrzebuje jeszcze kremu. Myślę, że to serum również będzie dobre na cieplejsze miesiące, tak jak pisze producent, jako dodatkowa ochrona antyoksydacyjna przy promieniowaniu słonecznym. Może się okazać całkiem niezłe pod krem z filtrami UV.

Testowałam miesiąc nie zauważyłam wielkich zmian jedynie mocno poprawiło się nawilżenie skóry twarzy. Fajna konsystencja długo utrzymuje się na twarzy ,ale nie wchłania się zbyt szybko. Będę kontynuować kurację tym serum .

Serum olejowe wbrew nazwie nie jest ciężkie i tłuste. Konsystencja szybko się wchłania i nie pozostawia na twarzy tłustej czy lepkiej warstwy. W moim przypadku idealnie sprawdza się po zabiegach niecodziennych takich jak peelingi. Po nich moja skóra często jest zaczerwieniona i towarzyszy temu nieprzyjemne uczucie ściągnięcia. Po zastosowaniu serum czuję, że cera jest niebywale gładka i miękka. Ponad to wydajność jest rewelacyjna! zaledwie jedna kropla spokojnie starczy na pokrycie serum całej twarzy. Magia!

Serum olejowe antyoksydacyjne Fitomed to lżejsza mieszanka olejków z pestek czarnej porzeczki, oleju z pestek granatu i oleju słonecznikowego. Ta wersja serum jest doskonała do codziennego stosowania – najlepiej na dzień. Warto wspomnieć, że antyoksydacyjne serum Fitomed jest naturalnym filtrem SPF3, a ochrony przeciwsłonecznej nigdy przecież za wiele :) Największe zalety regularnego stosowania serum antyoksydacyjnego Fitomed, które odnotowałam to wspaniałe nawilżenie i wygładzenie struktury skóry. Poza tym zauważyłam zmniejszenie zaczerwienień w strategicznych miejscach, ponieważ serum wzmacnia naczynka krwionośne. Jeśli chodzi o przyjemność stosowania serum Fitomedu, to antyoksydacyjna wersja ładnie pachnie i bardzo szybko się wchłania. Poranna aplikacja serum jest więc przyjemna i nieproblematyczna :) Czy polecam Serum olejowe antyoksydacyjne Fitomed? Zdecydowanie tak! Wspaniały, naturalny skład, świetne działanie, przyjemność stosowania, duża wydajność i rozsądna cena przemawiają za jego zakupem.

Serum olejowe antyoksydacyjne – 15ml produktu. Skład serum jest bardzo dobry i naturalny, jak zresztą wszystkich kosmetyków Fitomed: olej z pestek czarnej porzeczki, olej z pestek granatu, olej słonecznikowy, kwas alfa-liponowy, witaminy C i E, lipoglicyna. Serum jest z linii kosmetycznej Aktywna Kosmetyka Naturalna. Produkt łatwo się aplikuje i szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Serum testowałyśmy w bardzo ciepłe i upalne dni, tak, jak zaleca producent. Sprawdziło się rewelacyjnie. Chroniło naszą skórę przed złym wpływem promieni słonecznych. Chroni także przed działaniem innych szkodliwych czynników zewnętrznych i działaniem wolnych rodników. Nasza skóra była również nawilżona przez długi czas. Nie była wysuszona mimo panującej temperatury. Była jędrna i elastyczna. Serum można stosować pod makijaż. Jesteśmy bardzo zadowolone.

+ Serum dobrze się wchłania, choć pozostawia lekki, olejowy film, + Użyte na noc oczyszcza twarz z silikonów zawartych w podkładach i kremach, które wcześniej zostały nałożone wraz z makijażem, + Serum uelastycznia cerę, + Nawilża, + Sprawia, że rano cera wygląda młodo i jest wypoczęta, + Serum można stosować zarówno na noc jak i na dzień, + Nadaje się także pod makijaż (nie roluje się). Serum olejowe antyoksydacyjne Fitomed to kosmetyk polskiej produkcji o prawie naturalnym składzie i niskiej cenie. Fajnie sprawdza się właściwie w każdej kwestii : zarówno użyty na dzień jak i na noc daje dobre efekty. Cera jest odżywiona, elastyczna, wygląda zdrowo.

Serum znajduje się w poręcznej butelce z pompką. Jego konsystencja jest dość rzadka. Wystarczy naprawdę parę kropelek by pokryć całą twarz, mimo iż jet to serum olejowe, nie mamy mowy o lepiącej warstwie na twarzy. Produkt mimo iż ma niewielką pojemność wystarczy na dłuższy czas.Produkt idealnie nawilża skórę i pozostawia ją gładką i delikatna. Zapach bardzo przyjemny jeszcze bardziej kusi by używać tego serum. Jestem zachwycona tym serum i polecam jak najbardziej.

Jak wiecie ja kocham używać sera, ale nie każde mi odpowiada, jak jest dokładnie z tym? Mianowicie kiedy zaczynałam go używać było okej, ale nie powalało mnie o serum. Przeszkadzała mi mocna tłustość produktu, który tak jakby bardzo długo się wchłaniał i miałam wrażenie, że więcej produktu wyciera się w poduszkę w czasie snu niż wnika w moją cerę. Lecz po regularnym użytkowaniu, gdzieś około po miesiącu zauważyłam, że moja cera znacznie się zmieniła. Jest delikatniejsza, miękka, sprężysta, rozświetlona i bardzo mocno nawilżona, gdzie wcześniej często towarzyszyły mi przesuszenia na policzkach. Więc mogę stwierdzić, że produkt działa i faktycznie się sprawdza, lecz trzeba cierpliwości by zobaczyć efekty. Serum jest bardzo wydajne, używam go od jakiś 2-3 miesięcy i myślę, że jeszcze na niecały miesiąc wystarczy mi tego produktu, zwłaszcza, że jedna pompka pozwala na rozprowadzenie go po całej twarzy.

Serum antyoksydacyjne stosuję w nieco większych dawkach niż zaleca producent, nie są to 1-2 krople, lecz 4-5. Jeśli poświęcimy około minutkę na aplikację i wklepiemy kosmetyk w skórę, wchłonie się on błyskawicznie, okrywając naskórek lekką, przyjemną powłoczką. Pierwsze efekty dostrzeżemy bardzo szybko. Już po kilku dniach regularnego stosowania cera wygląda na wypoczętą, świeżą i promienną. Produkt dostarcza skórze optymalnej dawki nawilżenia, lekko ją natłuszcza oraz odżywia. Nie powoduje żadnych skutków ubocznych, nie zapycha, nie uczula oraz nie podrażnia. Serum jest wydajne, używam go już około miesiąc czasu i jeszcze jest go trochę w pojemniku, jednak z uwagi na nieoszczędną aplikację z mojej strony, coś czuję że będę musiała się z nim wkrótce pożegnać.