Inventia Kolagen naturalny 'Platinum' Kolagen naturalny

Rewelacja, preparat daje b. dobre efekty już po kilku tygodniach skora jest inna , napięta , nawilżona ale przed pierwszym użyciem należy obejrzeć film instruktażowy z zasadami aplikacji ( wilgotna skóra , masaż, peeling itd )

Colagen Colway Platinum kupiony na stronie producenta, 100 ml to obecnie koszt 337 zl że znizka trochę taniej. Sam produkt jest bardzo fajny, o konsystencjii bialo - przezroczystej, żel którego głównym składnikiem jest kwas mlekowy, elastyna, naturalny kolagen. Kolagen jest bardzo wydajny, wystarczą dwie pompki, rozcieramy w dłoniach i wklepujemy w wilgotną twarz i szyję, ja również stosowałam pod oczy robiac przy tym masaż. Jedyne co mi się nie podoba to czas w jaki musimy odczekać aby on zadziałał i po jakim można nałożyć dalszą pielęgnację. Na początku stosowałam go 2 razy dziennie, później już tylko wieczorem,rano się nie sprawdzał nie na jego działanie, tylko dlatego że ja potrzebuje czegoś co działa, szybko się wchłania i można przejść do pielegnacji i dalszej części makijażu gdyż nie mam na to czasu. Stosowałam go przez 3 miesiace i faktycznie nie mialam w tym okresie nowych wyprysków, cera była ładniejsza, promienna, sprężysta, w tym czasie nie można stosować na twarz żadnych toników, kwasów Aha, retinolu, vit c czy kremow z cynkiem. Zrobiłam sobie przerwę dlatego, iż zauważyłam, że dwie pomki to było za dużo dla mojej skóry i doszłam do wniosku że moja twarz już go nie potrzebuję. Teraz stał się dla mnie znowu zbawieniem, ponieważ podczas testowania produktów dostałam strasznej reakcji alergicznej w postaci małych swędzących krostek, twarz paliła mnie ogniem, zaczełam używać ponownie kolagenu Colway i po 2 dniach było tylko lepiej, widzę poprawę, krostki po mału znikają, twarz ładnie się zagoiła, skóra szybciej się regeneruję. Ja przechowuje kolagen w steropianowym kartoniku, w zaciemnionej szafce żeby się nie zcioł albo nie zepsuł. Polecam każdemu, kto ma jakieś problemy ze swoją cerą.

Kolagen wiele lat temu poleciła mi kosmetyczka na problemy z młodą bardzo wrażliwą skórą. Z przerwami stosuję go do dziś. Produkt łagodzi i po maga leczyć niedoskonałości. W sposób zauważalny wygładza skórę. Działa na nią kojąco. Poprawia jej kondycję. Czasem używam go też do włosów-również je nawilża. Produkt jest bezzapachowy. Nie zapycha porów, nie uczula.

Szczerze mówiąc nie wierzylam że zwykły kosmetyk może zdziałać cuda z twarzą. Colwaya poleciła mi koleżanka koametyczka. Kupiłam opakowanie 200ml po okazyjnej cenie ok 200zl (jak dla mnie to majątek) ale uwierzylam jej. Zacznę od tego że uzywam żel/krem juz 5 miesiecy i zuzylam juz 1/5 pojemnika. Uzywalam fo na mokrą skore i po chwili nakladalam swoj krem nawilzajacy i robilam makijaz. Nienwidzialam efektow. Zobaczylam filmik na yt jak prawidłowo go nakładać i to made my day. Trzeba wklepac jedną 'pompke' na twarz i zachować odstęp minimum 30minut od nałożenia jakiegokolwiek kremu na twarz. Oczywiście na zwilzona skórę. Od miesiąca tak nakladam colwaya i mogę z czystym sumieniem go polecić. Splycil moje zmarszczki nawet te mimiczne bruzdy koło ust i nosa. Skóra wygląda naprawdę świetnie. Widzę różnice od kiedy stosuje go systematycznie i tak jak trzeba :)

Kolagen dostałam w prezencie na urodziny od cioci, która najwidoczniej uznała, że po tym jak "stuknęła" mi 30 coś przeciwzmarszczkowego mi się przyda. Nie znałam tego produktu wcześniej dlatego sięgnęłam do internetu. Natknęłam się tam na wiele według mnie nieprawdziwych informacji jakoby ten kosmetyk był panaceum na wszystko przez co moje podejście było dość sceptyczne, ale na szczęście na stronie producenta jasno i rzetelnie dowiedziałam się co to za produkt. Na samym początku na pewno spodobał mi się jego skład. Jedynie 5 składników i całkowity brak konserwantów! dodatkowo jest hipoalergiczny. Odstraszyło mnie to, że jest otrzymywany ze skóry ryby co kojarzyło mi się z niefajnym zapachem. Po nieco ponad 2 miesiącach stosowania mogę powiedzieć, że mimo początkowego sceptycyzmu moje nastawienie zmieniło się odnośnie tego produktu bardzo. Zaczynając od początku to samo opakowanie jest wygodne i przede wszystkim higieniczne-szklana buteleczka z dozownikiem. Mimo, że produkt jest ze skóry ryby zapach jest praktycznie niewyczuwalny więc nie widzę w nim już wady. Konsystencja jest raczej niecodzienna bo ten żel (100% natywne białko kolagenowe) ma nieco inną konsystencję niż inne "żelowe" kosmetyki stosowane przeze mnie dotychczas, ale muszę przyznać, że jest przyjemna i żel szybko się wchłania zwłaszcza stosowany na wilgotna skórę. Jeżeli chodzi o samo działanie to faktycznie ten kosmetyk świetnie nawilża, bardzo ładnie wygładza moją skórę i wyraźnie widzę, że jest ona gładsza, delikatniejsza i przyjemniejsza w dotyku. Jeżeli chodzi o usuwanie zmarszczek mimicznych to także widzę poprawę. Są znacznie mniej widoczne zwłaszcza te w okolicach "kurzych łapek". Twarz na pewno wygląda bardziej świeżo. Osobiście polecam przechowanie kolagenu w lodówce choć jak deklaruje producent nie jest to niezbędne, ale lubię uczucie odświeżenia jakie mam po użyciu chłodnego żelu. Do zalet mogę również zaliczyć wydajność produktu. Dostałam jedynie 30 ml, a minie jeszcze chwila zanim zamówię następny. Produkt staram się stosować dość regularnie, na razie 1 raz dziennie najczęściej wieczorem. Jedyna wadą tego produktu jest dla mnie cena, ale ponieważ produkt bardzo mi służy już zrobiłam mały research i znalazłam sklep internetowy oferujący oryginalny produkt Inventia z korzystną zniżką na pierwsze zakupy. Używam tego produktu od: sierpnia 2015 Ilość zużytych opakowań: pod koniec pierwszego

Działa, ale na inne problemy niż się spodziewałam. +wygładził moją „lwią” zmarszczkę (dość głęboką) +przyśpiesza gojenie różnych zmian (także zajadów, skórek) +łatwo się aplikuje +wydajny (1 opakowanie wystarczyło mi na 7 m-cy) +wygodne opakowanie+ styropianowe zabezpieczenie -nie zauważyłam poprawy kondycji skóry, zmniejszenia przebarwień -rano skóra wydawała się nieprzyjemnie ściągnięta, ale to uczucie mijało i zmieniało się w nawilżenie po umyciu twarzy wodą -rybi zapach może przeszkadzać -specyficzne wymagania w kwestii przechowywania Używałam go umiarkowanie (tylko na noc) i z przerwami. Wynikało to z faktu, że przy częstszym używaniu preparat gorzej się wchłaniał, powstawała łuszcząca się warstwa. Miałam wrażenie, że skóra „przesyciła” się nim. Być może jeszcze u mnie nie czas na takie specyfiki, bo zużyłam go na styk z datą przydatności. Używam tego produktu od: 7 m-cy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Uzywam go głównie na twarz regularnie od jakieś 12 mc i widzę znaczną poprawę w wyglądzie mojej skóry, zwłaszcza jeżeli chodzi o zmarszczki. kupiłam przez internet na kolagenspa.pl ponieważ odrazu mozna dostać rabat. polecam Używam tego produktu od: 12 mc Ilość zużytych opakowań: 2 małe

Mam problematyczną cerę. Trądzik przeszło 15 lat. Leczony, ale nie skutecznie. Pryszcze zostawiały na mojej twarzy plamy, dziury, obrzęki itd. Mam rozszerzony pory i poszarzałą cerę. Zabiegi na blizny, którym się poddaje od kilku lat sprawiają, że mam stale wysuszony naskórek, mimo bardzo tłustej cery. Pomyślałam,że kolagen to coś dla mnie. Poprawi koloryt, wizualnie wygładzi skórę, rozjaśni przebarwienia, nawilży. Nic z tych rzeczy! Skóra jest jeszcze bardziej wysuszona, codzienne peelingi korundem to konieczność. Zwykły tani krem radzi sobie lepiej z nawilżeniem, a wiem jak nakładać kolagen i na pewno robię to prawidłowo. Na zmarszczkę mimiczną na czole też nic nie zaradził. Ogólnie dla mnie to strata pieniędzy, nie małych. Nie polecam.

Jest to produkt do którego podchodziłam sceptycznie mimo nieustannych ochów i achów mojej rodziny używającej go.Nasłuchałam się jak to babcia dzięki temu że go je jeszcze w ogóle chodzi co zdumiało jej lekarza,kuzyn wyleczył sobie szybko blizny po wypadku,mamuśka czuje i widzi jak jej skóra \'\'odżyła\'\'.Jedna z ciotek działa w tej firmie więc dostęp do kosmetyków mamy stały.W końcu dostałam flachę w prezencie bo sama bym jej pewnie nie kupiła.Mam Graphite.Jest on najmniej oczyszczony czyli po prostu jego zapach jest bardziej \'\'rybi\'\' jednak po użyciu niewyczuwalny.No i tak oto zaczęłam go używać tu i tam,zaczęłam go też jeść (jedna pompka dziennie na czczo) mam bowiem problem z nadkwasotą i zjd i poradzili mi żebym to jadła zamiast faszerować się lekami na które musiałam wydawać 50zł.miesięcznie.Pomyślałam,spróbuję.Używam go prawie dwa miesiące i czuję poprawę.Jelita po jedzeniu już mnie nie bolą,wydzielanie kwasu też się zmniejszyło.Stan cery się poprawił,jest gładka w dotyku,zaskórniki mniej widoczne.Ostatnio zastosowałam go na \'\'zimno\'\' które często mi wyskakuje i babrze się ponad dwa tygodnie.Tym razem zagoiło się w około tydzień.Moja mama użyła go niedawno na ranę psa który przeciął łapę szkłem.Zaczęła się goić tak szybko że pani weterynarz szczena opadła.Nie będę tu nikogo przekonywać do zakupu,nie chcę też być żle zrozumiana,nie namawiam nikogo do odstawiania leków itp.Mnie pomogło ale daleka jestem od nazywania jakiegokolwiek specyfiku \'\'cudownym\'\' i latania jak nawalona,przekonując wszystkich do kupna.Mnie pomógł,wspomnianym osobom (i innym stworzeniom ;) ) pomógł ale nie chcę żeby to brzmiało jak jakaś reklama.Jesli kogoś moje słowa zachęcą do kupna to ok ale nic na siłę i nic wbrew sobie.

To kosmetyk, od którego nie można oczekiwać ekspresowych wyników. Na początku byłam nieco zawiedziona: nie odczuwałam nawilżenia, a skóra po aplikacji była wręcz ściągnięta i wołała o krem. Jednak po upływie jakiegoś czasu zauważyłam ogólną poprawę stanu mojej problematycznej cery. Wyrównanie kolorytu, uszczelnienie naczyniek, spłycenie zmarszczek, wydaje mi się, że nawet moje spore pohormonalne przebarwienie na czole nieco zbladło. Nie zaprzeczam, że używałam w międzyczasie innych produktów i to one mogły przyczynić się do tego sukcesu, jednak co do jednego mam niezbitą pewność: kolagen jest niesamowity w gojeniu drobnych ranek i łagodzeniu podrażnień. Wypróbowałam go na pryszczach, otarciach, oparzeniach i ze względu na to łagodzące działanie na stałe zagościł w mojej pielęgnacji. Czasem używam go regularnie, 2 x dziennie, czasem robię przerwy, ale zawsze do niego wracam. W połączeniu z olejem z kocanki zagoił mojej mamie paskudne owrzodzenie na dłoni. Jak już to zostało wspomniane w poprzednich recenzjach, należy przestrzegać zasad jego przechowywania i aplikacji, ale efekty są warte zachodu. Dyskomfort po nałożeniu również można łatwo zniwelować, wystarczy dodatkowo zastosować jakiś krem (nawet dziecięcy, jesli komuś służy) lub serum o prostym składzie. Kolagen dopomógł mi w pewnym stopniu usunąć zniszczenia na mojej twarzy wymęczonej długoletnią walką z trądzikiem, wierzę również w jego działanie prewencyjne. Poza tym jest ogromnie wydajny. 200 ml opakowanie najlepiej stosować z kimś na spółkę, chyba, że ktoś oprócz twarzy i dekoltu będzie smarował całe ciało i włosy. Moim zdaniem rewelacyjny kosmetyk, ale tylko dla systematycznych i cierpliwych. Idealny zwłaszcza dla skóry skłonnej do podrażnień i blizn, trudno gojącej się.

można by rzec, że się od niego uzależniłam:) uważam go za dobry kosmetyk - skóra po nim jest wygładzona, bardziej napięta.Łagodzi podrażnienia. Nie ma cudów, żeby zlikwidował zmarszczki ale ja jestem zdania, że zmarszczkom należy zapobiegać bo zlikwidować się ich jako tako nie da (przynajmniej nie kosmetykiem:)) a myślę, że kolagen w tym pomaga. Jeśli chodzi o efekt ściągnięcia (jakby liftingu) to oczywiście po nałożeniu kremu znika natychmiast. Ja go stosuję raz dziennie, wieczorem na wilgotną twarz (w niewielkiej ilości) a po 10 minutach inny kosmetyk (krem, serum lub olejek z BU). Polecam Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:3x30ml, aktualnie zaczęłam 50ml.

Pozwolę sobie troszku się tu rozpisać na jego temat bo choć można znaleźć wiele informacji w internecie to jednak są one mocno uszczuplone;)Produkt jest wyśmienity bardzo szybko uzupełnia braki kolagenowe w skórze , mi spłycił zmarszczki na czole w mega ekspresowym tempie. Żeby spełnił dobrze swoje zadanie należy tu przeszczegać pewnych zasad inaczej są to pieniądze wyrzucone w błoto . - nakładamy go na umytą mydłem twarz wilgotną (przed nałożeniem nie stosujemy toników mleczek do twarzy ponieważ kolagen zetnie się z produktami o odczynie kwaśnym). -nakładamy od szyi ruchami ku górze następnie broda ruchem w 1 stronę, policzki ku górze w stronę skroni potem nos od płatów nosowych do środka , oczy zgodnie ze wskazówkami zegara na koniec czoło ku górze . -gdy kolagen się wchłonie (uczucie ściągnięcia na twarzy) nakładamy krem dzień/noc i tu należny pamiętać że w żadnym wypadku nie mogą to być kremy które zawierają : kwasy AHA , retinol , witaminę C ,żadnych olejków zawierający odczyn kwaśny co jest rzadko podawane w informacji jego zastosowania Cynk. Zalecane jest stosowanie go przez co najmniej 6 miesięcy.Hmm... pozwolę sobie się z tym nie zgodzić. Po 1 skóra która przyjmuje codziennie kolagen dłużej niż 6 tyg odzwyczaja się od produkcji własnego kolagenu, należny robić tyg przerwy (wiem to z własnego doświadczenia ;/ ale człowiek uczy się na błędach). Po 2 stosując go 2razy dziennie widzi się po jakimś czasie że skóra jakby już nie reagowała na jego działanie, ja wtedy go odstawiam dla mnie to znak że mam już odpowiednią dawkę kolagenu, można natomiast stosować go nadal by utrzymać efekty,nakładamy 1 dziennie i to wystarczy. (ja osobiście zaczęłam stosować ten produkt jako kuracje kilka razy w roku i w zupełności mi to wystarcza). Na jego plus można zaliczyć również wydajność mi przy codziennym stosowaniu 2razy dziennie starczył na 2 miesiące 50 mil( oczywiście jest to też uzależnione od stanu skóry mocno zniszczona- zwiększamy do 3-4 razy dziennie w 1 miesiącu) Nie uczula , nie podrażnia wręcz przeciwnie . Możliwość innych zastosowań np jako serum pod maseczki twarz, biust, ciało, po depilacji woskiem jako środek łagodzący podrażnienia ,po solarium. Jego minus- nie można go łączyć z wieloma produktami przy moich dolegliwościach skóry no to raczej był problem. cena? hmm... no niezaprzeczalnie jest o wiele tańszy od kolagenu Przybylskiego ja myślę że mieści się w normalnym przedziale, są o wiele droższe produkty, ale oczywiście każdy ma swój przekrój cen. No to chyba wszystko uff ależ się rozpisałam :) Używam tego produktu od:około 2 lat Ilość zużytych opakowań:3-4 50 mil

wydalam 200zl za to cos,stosowalam przez pol roku,liczylam na wygladzenie zmarszczek pod oczami,mylilam sie,nie oczekuj cudow,nawet troche nie wygladza,po nalozeniu tworzy sie taka sucha warstwa,sciagajaca skore,wiec wydaje sie,ze jeszcze bardziej wysusza skore,a powinien nawilzac,paradoks.Z czasem,po uplywie miesiaca dostrzeglam tez plusy w stosowaniu kolagenu,stan skory poprawil sie nieznacznie,jakby bardziej wygladzona,mniej zaskornikow,wiecej blasku. Używam tego produktu od: 1rok Ilość zużytych opakowań:1