Miss Sporty Fabulous, Xtra black, Lash Building Mascara Tusz do rzęs

Cóż, byłto jeden z pierwszych moich tuszy do rzęs. Używałam naprawdę różnych firm, często bardzo drogich, ale koniec końców wróciłam do tej mascary i dobrze mi z nią. :)

Od jakiegos czasu nie kupuje juz drogich tuszów. Najbardziej lubie te proste i tanie, ze zwykla szczoteczka. Ten jest chyba najtanszy w Rossmanie i nie mam potrzeby kupowania innego. Dla mnie to bardzo wazne, ze latwo sie zmywa i nie kruszy sie w trakcie dnia. Szkoda tylko, ze nie ma go tez w brazowym kolorze. W zaleznosci od sposobu malowanie mozna osiagnac lekki jak i mocny efekt.

Bardzo kiepski tusz, nie podoba mi się efekt, a raczej jego brak na rzęsach, a kilka warstw to znów sztywne, oblepione nierówno tuszem druty. Wiem, że to tania marka, ale znam kosmetyki tańsze, a są znakomite, w tym przypadku szkoda tych 8-10 zł. Tusz jest jedynie intensywnie czarny, innych zalet nie znalazłam. Nie wiem co tutaj nie zadziałało, bo ma całkiem fajną konsystencję, szczoteczka też OK, zapach nie odrzuca....ale na moich rzęsach się nie sprawdził.

Kocham ten tusz testowałam już mnóstwo tuszyi ta jest moim hitem wydłuża i pogrubia HIT HIT cena jest wybitna zgodna z jakością produktu. Rzęsy są piękne .

Posiada szczoteczkę o kształcie choinki, tradycyjną - nie silikonowa. Nie drapie oczu. Świetnie wydłuża rzęsy (mam krótkie), nie osypuje się, nie podrażnia oczu. Kolor głębokiej czerni. Mozna za pomocą tego tuszu zrobić teatralny makijaż. Szybko wysycha - po ok. 2 miesiącach trzeba kupić nowy jeśli malujemy rzęsy codziennie. Dla mnie to nie problem - ze względów higienicznych często wymieniam tusz. Minimalistyczne opakowanie.

Tusz ten kupiłam w jednej z popularnych drogerii, płacąc za niego mniej niż 10 złotych, więc jak na tego rodzaju produkt jest to naprawdę niska cena. Naturalnie jestem posiadaczką dość długich rzęs, więc najbardziej mi zależy nie tyle na ich wydłużeniu, co pogrubieniu i efekcie zagęszczenia. Tusz zapakowany jest w klasyczne dla specyfików tego rodzaju opakowanie, a jego szata graficzna jest dość minimalistyczna. Szczoteczka zaś ma spore gabaryty i nie ukrywam, że nie należy do najwygodniejszych w użytkowaniu... Dotarcie nią do najmniejszych rzęs przy wewnętrznych kącikach oka nie jest zadaniem prostym. Ogółem malowanie całości jest skomplikowane, gdyż szczoteczka praktycznie w ogóle nie rozdziela włosków, a zlepia je ze sobą, dając efekt pajęczych nóżek. A bynajmniej nie tego rodzaju pogrubienia oczekiwałam. Łatwo również przy stosowaniu tego tuszu o grudki, które nie wyglądają estetycznie. Zdecydowanie należę do osób, które preferują bardziej naturalny, ale widoczny efekt, a tutaj próżno tego szukać - patrząca na nas osoba bez problemu zauważy, że mamy oblepione jakąś substancją rzęsy, a nie staranny i ładny makijaż. Jednak żeby nie było, iż tylko narzekam, tusz ten ma i plusy, jak: intensywnie czarny kolor, trwałość (u mnie wytrzymuje do końca dnia bez osypywania w przypadku górnych rzęs, zaś makijaż tych dolnych jest już niestety mniej wytrzymały, ale je maluję rzadko), wydajność czy korzystna cena. Jednak wady są dla mnie w ogólnym rozrachunku bardziej znaczące, dlatego nie sięgnę po ten kosmetyk znowu.

To jest mój najulubieńszy tusz do rzęs nigdy mnie nie zawiódł i zawsze jest w mojej kosmetyczce używam go już od wielu lat i każdemu polecam - nie rozmazuje się - nie tworzy grudek - nie osypuje się - jest bardzo wydajny - idealnie podkręcą i wydłuża rzęsy - niska cena - piękna czerń - dostępność (zawsze w rossmanie) Próbowałam go zdradzać z innymi tuszami np z Eveline, Rimmel czy Loreal ale żaden nie dorównał temu i z czystym serduchem polecam spróbować każdemu!

Mascarę kupiłam za bardzo niska cenę . Tusz ma zwykła cieńka szczoteczkę która ładnie dociera nawet w kąciki oka. Wydłuża rzęsy i pogrubia ładnie, jednak trzeba uważać przy aplikacji bo ma skłonności do sklejania rzęs.

Mascara Miss Sporty ma szczoteczkę dzięki której rzęsy są idealnie pokryte, rozdzielone oraz wydłużone. Tusz nie skleja rzęs i jest dostępny w niskiej cenie.

Tusz ładnie wydłuża i pogrubia rzęsy. Jego największą wadą jest to, że trzeba uważać, bo może je bardzo łatwo posklejać. O rozdzielaniu nie ma mowy. Nie osypuje się i nie odbija. Moim zdaniem jest to dość dobry tusz, tylko potrzebuję czegoś co porządnie rozczesze i rozdzieli moje rzęsy, moje są krótkie i rzadkie a ja chcę ładnie je wydłużyć bez sklejania, może nada się dla osób z długimi rzęsami, napewno nie z takimi jak moje.

Jedna z tańszych i lepszych mascar, mam wrażenie, że rzeczywiście jest bardziej czarna niż inne moje tusze. Na pewno jest gęściejsza. Dawała mi efekt mocnego pogrubienia i delikatnego wydłużenia, jednak po całym dniu noszenia pod dolnymi rzęsami odbija się tusz i nieco skleja rzęsy. Szczoteczka wygodna i nie trzeba było wiele czasu by ładnie pokryć tuszem wszystkie rzęsy. Nie jest wodoodporna, więc łatwo rozpływa się pod wpływem wody czy łzy. Za to demakijaż szybki i bez pocierania :)

Dorwałam ją na promocji za ok. 6 zł. Do zakupu zachęciły mnie dobe opinie oraz niska cena. Regularnie jest ona również niska. Sprawdza się dobrze, tworzy ładny wygląd rzęs, dobrze je podkręca. Jest chyba jedną z najlepszych mascar, które wpadły w moje ręce, jednak jak wszystko, posiada wady. Nie jest wodoodporna, po całym dniu noszenia pod dolnymi rzęsami odbija się tusz. Jednak mimo tego jestem z niej zadowolona.

W ostatnim czasie używałam wielu tuszów do rzęs, gdyż lubię testować produkty kosmetyczne. Tusz Fabulous Lash mnie zachwycił. Ma cienką szczoteczkę, która ułatwia precyzyjną aplikację. Świetnie podkręca rzęsy, nie skleja ich. Dostrzegłam efekt optycznego wydłużenia. Spełnił moje wszystkie oczekiwania. Na dodatek kosztuje grosze. Serdecznie polecam.

Tusz sklejał mi rzęsy, a że są długie to te dolne wyglądały jak nóżki pająka. Kruszył się i osypywał pod koniec dnia. Efekt pandy murowany. Ładne opakowanie , tani, rzeczywiście wyjątkowo czarny.

Po przetestowaniu fioletowej wersji tego tuszu miałam nadzieję że ten zrobi na mnie wrażenie ale niestety zachwytów z mojej strony brak. Tak samo jak wersja fioletowa ten produkt nie daje spektakularnych efektów na rzęsach. Napewno jest dedykowany dla osób które lubią delikatnie podkreślone rzęsy. Tusz bardzo słabo wydłuża i pogrubia rzęsy,trochę może je rozdziela . Przy nałożeniu zbyt dużej ilości skleja, odbija się na powiece, pod koniec dnia delikatnie się rozmazuje. Doszłam do wniosku że tusze Miss Sporty to nie moja bajka i będę je omijać szerokim łukiem.

Mam bardzo krótkie rzęsy, przez co żaden tusz nie był w stanie nic z nimi zrobić. Próbowałam zarówno droższych jak i tańszych jednak najlepszy okazał się tusz Miss Sporty. Pięknie wydłuża moje rzęsy, nie skleja ich ani nie tworzy grudek. Na długich rzęsach mojej siostry tworzy niesamowity efekt sztucznych rzęs. Bez wątpienia jest to najlepszy tusz jakiego używałam.

Uwielbiam te tanie tusze drogeryjne, są niesamowicie dobre. Za parę złotych można znaleźć prawdziwe perełki. Ten od miss sporty ma piękną głęboką czerń, nie skleja włosków, nie zauważyłam osypu.

Nie jestem zadowolona, mialam duze nadzieje co do tego produktu. Kupilam go z prostego powodu - chcialam by moj portfel odpoczal od mascary z Max Factora i zaopatrzylam sie w taniutki tusz z Miss Sporty. Produkt nie wydluza, nie pogrubia, za duza jego ilosc naklada sie na szczoteczke. Nadmiar musze wycierac w chusteczke, a to zwyczajne marnowanie produktu. Skleja rzesy. Nie polecam.