Bell HYPOAllergenic Brow Modeller Gel Hypoalergiczny korektor do brwi

Mi ten korektor nie przypasował. Już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze konsystencja- jest zdecydowanie za rzadka. Na szczoteczce wiecznie jest go za dużo, ciężko ją "otrzepać", bo ile bym nie pocierała nią o kant otwarcia to i tak zostaje go za duża ilość. Po drugie- rozmazuje się. Zamiast czesać brwi, nadawać im jakiś kształt to je skleja, nie zastyga i robi się babranina. Po trzecie- nie utrwala brwi. Kolor brązowy jest ładny i głęboki. Ale to jedyne plusy teo produktu.

Korektor nie przypadł mi do gustu, jest niefunkjonalny i mało wygodny. Konsystencja produktu jest za rzadka, wodnista co sprawia że aplikuje się go źle. Uważam że szczoteczka powinna być wieksza, trwałość produktu nienajlepsza. gama odcieni jest ok ,opakwoanie i design ok ale to by było na tyle dobroci...

To produkt , który pojawił się jako nowość w dziedzinie stylizacji brwi, Jak na te kilka lat temu to była rewelacja. Z czasem pojawiło się tego całe multum także ten produkt został zdeklasowany. Nie tak trwały jak obiecuje opis, na pewno nie da się nim w wystylizować brwi jako jedynym produktem , może stanowić wykończenie , ale ... i tu moim zdaniem duża jego wada- mimo małej szczoteczki produktu nabiera się bardzo dużo więc trzeba umiejętnie pozbyć się nadmiaru przed aplikacja na brwi.

Pędzelek w porządku, dobrze rozczesuje. Kolory także spoko, jednak konsystencja dyskwalifikuje ten produkt z mojej kosmetyczki. Jest zbyt wodnisty i średnio pokrywa włoski. Nie jest też trwały, powiedziałabym że w ogóle nie trzyma się na włoskach. Nie polecam.

Niestety bardzo zawiodłam sie na tym produkcie. Zacznę od tego, że ma fatalnie zaprojektowane opakowanie - za duży otwór i za małą szczoteczkę, przez co nabiera się za dużo produktu - i to nie tylko na początku, a również po kilku tygodniach czy miesiącach używania. Bez wytarcia nadmiaru żelu po prostu nie da się ułożyć brwi, bo szczoteczka jest tak rzadka, że pozostawia na brwiach żelowego kleksa. Sam żel też radzi sobie średnio, ma zbyt wodnistą konsystencję, przez co ma tendencję do sklejania brwi. Nie daje przy tym mocnego utrwalenia i nie radzi sobie z niesfornymi włoskami. Jedyne co mogę ocenić na plus to wydajność, chociaż szczerze mówiąc, wolałabym, żeby ten żel już dawno się skończył i żebym mogła o nim po prostu zapomnieć.

Dla niewymagających osób, które szukają subtelnego podkreślenia brwi będzie w sam raz. Wydajny, trwały o chłodnych odcieniach, na pewno znajdzie sojuszników. Dla mnie nieco zbędny gadżet. Aplikator zbyt mały i nieprecyzyjny. Dobrze napigmentowany, aczkolwiek sprawdzi się tylko pod warunkiem, że Wasze brwi mają już idealny kształt, który wymaga jedynie przeczesania. Nie trzyma brwi w ryzach, więc w przypadku niesfornych, nie będzie trzymać ich razem.

Żel ma małą szczoteczkę i byłoby to fajne rozwiązanie gdyby nie fakt że ma rzadką konsystencję i sporo się go na nią nabiera. Niestety wtedy szczoteczka już nie jest taka fajna w użytkowaniu bo nie można nią dobrze wyczesać brwi aby nie przesadzić z ilością. Musimy więc wybierać - albo naniesiemy odpowiednią ilość i nie wyczeszemy porządnie albo wyczeszemy i przesadzimy z żelem-ta źle i tak nie dobrze. Można ściągać nadmiar ze szczoteczki i wtedy jest idealnie ale chyba nie o to chodzi i znacznie spada nam wydajność. Można też wyczesać brwi przed nałożeniem żelu inną szczoteczką i wtedy tylko delikatnie poprawić tą z żelu - to chyba najlepsze rozwiązanie :) Po chwili żel zastyga nadając brwiom delikatną sztywność i utrwalając je. Żel ma bardzo słabą pigmentację. Nie da się nim wypełnić ubytków w brwiach, rozrysować czy nadać im kształt. Jeśli ktoś ma swoje brwi naturalnie gęste i szuka czegoś tylko do ich podkreślenia i zdyscyplinowania to jest produkt dla niego. Nadaje bardzo naturalny efekt i nie sposób sobie zrobić nim krzywdę. Z pomady na jego rzecz na pewno nie zrezygnuje ale moje brwi nie są mocno wymagające więc kiedy będę potrzebowała czegoś do podkreślenia ich na szybko na pewno po niego sięgnę :) Mam kolor 03 i jest to grafitowy odcień, dla czarnych brwi.

Solidne opakowanie z szczoteczką, która jak dla mnie jest idealnej wielkości. Nie mam wielkich krzaków i taka mała szczoteczka sprawdza się świetnie, żeby ujarzmić moje gałązki xD Produkt nie wysycha w opakowaniu i jest wydajny, starcza na bardzo długo. Korektory mają fajne i naturalne kolory, które calkiem dostosowują się do koloru włosków. Po pewnym czasie zasycha i jest nie do ruszenia, utrzymuje się cały dzień. Szczoteczka jednak nabiera za dużo produktu i trzeba notorycznie ją "wycierać" o krawędzie opakowania co utrudnia trochę pracę. Korektor nie wyróżnia się jakoś szczególnie swoim działaniem, ot spełnia co ma spełniać bez szału. Potrzeba sprawnej ręki, aby go dobrze i dokładnie nałozyć, także nie ułatwia nam pracy raczej,

Korektor do brwi otrzymałam w jednym z subskrybowanych pudełek z kosmetykami w odcieniu 02- ciemny brąz, i choć do moich włosów i cery bardziej pasowałaby najciemniejszy odcień w kolorze 03 to i tak postanowiłam go wypróbować, ale jednak okazało si,ę że to kosmetyk zupełnie nie dla mnie i to nie z winy odcienia kolorystycznego. Kosmetyk otrzymałam w tekturowym kartoniku, który zawiera pełny opis działania, stosowania włącznie z składem i okienkiem prezentującym kolor .W środku mamy czarną plastikową buteleczkę o pojemności 10,5g, z etykietą której kolor jest zależny od odcienia produktu. Do aplikacji kosmetyku służy nam szczoteczka osadzona w zakrętce. A szczoteczka dla mnie jest chyba największym minusem całego kosmetyku.Jest ona bardzo mała, krótka, dodatkowo jej włoski są bardzo sztywne i podczas nakładania korektora możemy odczuć nieprzyjemne drapanie i klucie. Konsystencja też nie jest do końca przemyślana, jest zbyt rzadka , otwór w buteleczce jest zbyt duży w wyniku czego zbyt dużo produktu pozostaje na szczoteczce, a tym samym równomierne nałożenie go na brwi graniczy z cudem. Kolor jaki posiadam jest ładny i wygląda bardzo naturalnie to ciemny brąz w chłodnym odcieniu. Trwałość naprawdę bardzo dobra , choć potrzeba kilka minut by korektor uległ zaschnięciu, a wówczas jest nie do ruszenia i utrzymuje się w idealnym stanie cały dzień. Użyłam ją kilkakrotnie ale w końcu dałam sobie spokój , męczyła mnie aplikacja, a efekt na moich brwiach wcale mnie nie zachwycał. Mam rzadkie brwi i stosowanie tego typu kosmetyku jest dla mnie codziennością ,ale jednak preferuje pomady z pędzelkiem ,dzięki któremu łatwo zaznaczyć kontur brwi, a konsystencja jest wygodniejsza w stosowaniu. U mnie korektor się nie sprawdził, ponieważ moje brwi są rzadkie , dodatkowo przez źle wyprofilowaną szczoteczkę i zbyt rzadka konsystencje miałam spory problem z równomiernym jego nałożeniem. Chyba bardziej sprawdzi się przy gęstych i krzaczastych brwiach w celu ich poskromienia i utrzymania na swoim miejscu, moje niestety do takich nie należą, więc to kosmetyk zupełnie nie dla mnie.

Swój korektor do brwi otrzymałam w pudełku shinybox. Początkowo byłam bardzo ciekawa i zafascynowana jego działaniem, aż do pierwszej aplikacji. Opakowanie korektora jest bardzo fajne, takie duże i solidne. Kolorystyka również przypadła mi do gustu. Ale problem zrobił się po wyciągnięciu szczoteczki, która jest maluteńka ( większe szczoteczki do brwi mają odzywki). Sam produkt jest bardzo rzadki i się leje, i to niszczy cały efekt na brwiach. Bo jeśli nałożymy go aby podkreślić brwi i utrwalić to nie daje rady. Ale jeśli używamy go aby optycznie zniwelował braki w brwiach to też się niestety nie nadaje. Jego konsystencja jest tak rzadka, że te brwi skleja i tworzy ubytki w brwiach czego potem nie można się pozbyć dopóki nie zmyjemy całego produktu. Przez jego konsystencję można się łatwo i przypadkowo ubrudzić bo niestety kapie masakrycznie. Na plus jest jego trwałość bo zastyga i jest nie do ruszenia, ale to wszystko. Fajny pomysł miał producent ale niestety dla mnie nie jest to produkt i ląduje do kosza.

Posiadam najciemniejszy odcień w kolorze ciemnej szarości. Szczerze mówiąc liczyłam że będzie trochę bardziej wpadał w czerń, ale ogólnie jest OK. Opakowanie bardzo duże i solidne, szczoteczka dość precyzyjna, niestety przeważnie nabiera się na nią zbyt dużo produktu, bo nie ma takie zwężenia przy wyjściu, które mogłoby zetrzeć nadmiar kosmetyku przy wyciąganiu szczoteczki. Kosmetyk totalnie bezzapachowy, ładnie się nakłada, kolor nie jest mocno nasycony, więc nawet jak się trochę przesadzi, można szybko usunąć jakąś niepotrzebną smugę zanim zaschnie, bez szkody dla makijażu który już jest na buzi. Szczoteczka ładnie czesze i układa brwi, produkt nie zasycha od razu, ale dopiero po jakimś czasie. Co ważne - jak nałożymy go nawet całkiem sporo, to po zaschnięciu nie skrusza się i przez cały dzień wygląda estetycznie. Nie rozmazuje się nawet pod koniec dnia. Ogólnie polecam.

Nie wiem czemu, ale każda dekada ma swoje koszmarki urodowe i dziwnym zrządzeniem losu często pada na brwi. Lata 70. to wyskubane, zdziwione brewki, czasem odrysowane od cyrkla, 80. to czas poczernionych krzaczorów a la Breżniew, 90. powtarzały dziadostwo z lat 70., przy czym cienkie, wyskubane brewki malowano czarnym flamastrem, zaś dziś panuje moda na szerokie, nierzadko kwadratowe, czarne lub ciemnobrązowe nienaturalne brwiszcza wyciągnięte jakby szeroką, ściętą końcówką markera. Uff... jestem wrogiem takiej tandety, dlatego żel koloryzujący z serii Hypoallergenic Bell wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Polubiłam taki rodzaj kosmetyków już w wydaniu Oriflame (z linii Giordani), ale jeśli mam do wyboru tańszą i nieuczulającą alternatywę, w dodatku w kilku naturalnych odcieniach kolorystycznych, to bierę ;-) Jestem szatynką i niezależnie od tego, czy lekko rozjaśnię, czy przyciemnię włosy, numer 1 zawsze mi pasuje, wystarczy nałożyć go mniej lub więcej, w zależności od pożądanego efektu. Włoski są przyciemnione w sposób najzupełniej naturalny, gdyż widać ich rysunek, czego nie osiągnie się "markerem". A jednocześnie brwi są wyraziste i charakterne :-) Lubię ten efekt, dlatego używam nie od dziś i mam nadzieję, że Bell będzie nadal produkował ten miły kosmetyk.

Przyznam, że mam mieszane odczucia, jeśli chodzi o ten żel. Niby robi to co powinien, ale mam wobec niego pewne zastrzeżenia. Posiadam odcień nr 1, na moje oko to kolor ciemno szary z odrobiną brązu. Aplikator jest dla mnie mało wygodny. Zdecydowanie wolę szczoteczki dłuższe, podobne do tych jakie mają tusze do rzęs. A ten żel ma krótką i stożkowatą szczoteczkę, która sunie po brwiach, a nie "łapie" ich otaczając żelem. Opakowanie posiada zbyt szeroki otwór i szczoteczka pobiera zbyt dużo produktu. W związku tym ciężko stopniować efekt. Trzeba uważać, aby nie przedobrzyć i za dużo nie nałożyć. Ale na szczęście łatwo można to skorygować, ponieważ żel schnie kilka minut. Żel nadaje brwiom zdrowy połysk. Brwi wyglądają naturalnie, bez teatralnego przerysowania. Produkt podkreśla naturalny kolor brwi, dyscyplinuje je i utrzymuje nadany im kształt przez cały dzień. Według mnie konsystencja nie przypomina żelu. Według mnie to lekko zagęszczony płyn. Produkt jest bezzapachowy i ogólnie dostępny. Dla mnie dobry, ale nie najlepszy.

Oceniam odcień: 02. Jest to zgaszony brąz, z domieszką szarości, na brwiach wygląda bardzo naturalnie. Kolor 01 był dla mnie nieco za jasny (choć nieznacznie), 03 natomiast był już całkowitą szarością, w ogóle bez domieszki brązu. Dodam, że 02 nie jest ciepłym brązem jak na zdjęciu w opisie produktu powyżej, to bardzo chłodny brąz (załączam foto). Posiada bardzo wygodny aplikator dokładnie w takim kształcie i wielkości, jaką lubię: jest to mała, bardzo zgrabna, stożkowa spiralka. Nakłada się bardzo wygodnie, nawet cieńsze końce brwi łatwo jest pomalować bez brudzenia miejsc wokół. Lekko przyciemnia, dyscyplinuje brwi, bardzo sprawnie utrwala. Nie usztywnia w sztuczny sposób, ale włoski trzymają się razem, nie czochrają się, trudno je zburzyć przy dotknięciu. Naprawdę bardzo mocno, a zarazem naturalnie utrwala. Łatwo tym żelem uporządkować włoski, ułożyć w jednym kierunku czy lekko nastroszyć, na przykład brwi u nasady. Nie oceniam tego żelu w charakterze produktu do wypełniania prześwitów, bo nie używam go do tego celu (brwi najpierw maluję pomadą, czasem kredką, i dopiero stosuję mascary do brwi, tylko do utrwalenia efektu). Ale jest raczej lekko napigmentowany, prędzej tylko podkreśli naturalny odcień naszych brwi niż je uzupełni czy przyciemni. Wszystko więc wydaje się super - jakość, trwałość, dobra cena. Jedynym minusem jest naprawdę spory otwór w opakowaniu, przez który na aplikatorze wydostaje się za dużo zawartości. Mówiąc "za dużo" mam na myśli naprawdę sporą ilość, utrudniającą malowanie brwi. Polecam otrzeć aplikator z nadmiaru, albo zaczynanie malowania od połowy brwi i dopiero na końcu przejście do ich nasady - inaczej na samym początku brwi możecie zrobić sobie ciężkiego do usunięcia rozpaćkanego gluta. Za to minus, opakowanie jest źle przemyślane, nadmiar formuły nie powinien wydostawać się tak łatwo przez otwarcie. A podsumowując - pomijając dozowanie, sam produkt jest na piątkę, poczynając od bardzo naturalnego koloru, przez efekt utrwalenia, aż po dobrą trwałość. Na pewno będę po skończeniu wracać do tego żelu.

Mam kolorek 02. To taki, powiedzmy ideał, przy brązowych brwiach. Jeśli chodzi o całość wrażenia, aż takim znowu uniwersalnym ideałem nie jest, chociaż u mnie sprawdza się dobrze, czyli po prostu na 4. Działanie: Średnio napigmentowany żel do brwi z malutką, bardzo precyzyjną szczoteczką. Pigmentacja pozwala na delikatne podkreślenie lub zatuszowanie siwego włoska, ale większe wrażenie od koloru robi w tym przypadku zdyscyplinowanie brwi. Zawdzięczamy je temu, że szczoteczka, jest wąska, a wylot z opakowania dość szeroki - czyli nabieramy sporo produktu. I tu przechodzimy do pierwszej, bardzo ważnej cechy - żel mocno pokrywa włoski, nie ukrywam, ze trochę je skleja i daje grubą warstwę. Super przy grubych, sztywnych, wywijających się włoskach w brwiach, ale bardzo źle kiedy włoski są cienkie, rzadkie i delikatne. W pierwszym przypadku, opanowuje ,,krzaczki" i trzyma w kształcie ładnego łuku przez długie godziny, w drugim skleja, pozostawia plamy na skórze i potęguje wrażenie tego, że brwi są rzadkie. Nie jest to wada w sensie stricte, ale trzeba po prostu dobrać ten produkt do potrzeb. Kwestie techniczne: Bezzapachowość i łagodność jest oczywiście atutem. Nieco gorzej z wydajnością - mimo sporej pojemności, żel przy codziennym stosowaniu opuści nas po ok. miesiącu-półtora. Nie zasycha za to w opakowaniu.