La Mer Genaissance de La Mer The Serum Essence Luksusowe serum przeciwstarzeniowe

Niewątpliwie to najlepszy kosmetyk pielęgnacyjny do twarzy jaki miałam. Zaznacze odrazu że ja tego serum nie zakupilam sama a dostalam w prezencie od przyjaciółki dla której tego typu kosmetyk to nie jest wydatek. Dla mnie jest to też mimo że był mi proponowany nie zakupiłam go do tej pory. Pielęgnacja jest dla mnie podstawą, mogę zrezygnować z makijażu ktory uwielbiam ale nigdy nawet po najgorszym dniu nie zapominam o swoich pielęgnacyjnych rytuałach, nie jestem jednak "zafixowana" na punkcie marek i cen. Obok olejku z la prairie czy kremu cle de peau dumnie stawiam olejek z nacomi bo wiem że ma świetną jakość. Nie mam ciśnienia i chetnie testuje wszystko. Zawsze dość podejrzliwie podchodze do super drogich kosmetyków , nie do końca wierze w to że krem za 1000 zł jest lepszy od tego za 500 a ten za 2500 od tego za 1000... Gdy cena zbliża się do absurdu raczej nie kupuje, jeśli już to sporadycznie i wyłącznie z próżności , zachcianki, dla poprawienia humoru.. Nigdy z przesłanek obiektywnego spojrzenia na produkt. Pierwsze co bardzo mi się spodobało w tym produkcie to fantastyczna futurystyczna wręcz fiolka/buteleczka , która sama z siebie krzyczy już " jestem wyjątkowa"( nie ukrywam że podnosi to moją chęć testowania). Opatrzona w pokaźną instrukcję obsługi ( hue hue) pięknie wygląda na toaletce. Sam kosmetyk jest płynny, prześlicznie pachnie.. Perfumami, lekko ziołami. Jest to bardzo przyjemny choć dość mocny zapach. Ja bardzo lubie kosmetyki bezzapachowe. Serum nakładam wieczorem na oczyszczoną skórę, latem solo, teraz gdy już się wchłonie nakładam dodatkowo kropelkę olejku macadamia żeby stworzyć mojej bardzo suchej skórze dodatkową barierę ochronną . Serum jest wybitne , moja skóra wygląda jakby była te 4 lata młodsza....idealna , gładziusia , rozpromieniona... Tak jakby ktoś zdjął z niej zmęczenie , stres i lata ktore nawarstwiają się na niej nieubłaganie z roku na rok... Nawilżenie jest świetne , czuje też lekkie napięcie skory...ale takie zdrowe , dobre nie jak po tanim kosmetyku liftingującym... Naprawdę jest to wybitnie dobrze nawilżający , a w moim odczuciu także odświezający ( jak dobra porcja witaminy c) kosmetyk . Nie obciąża w żaden sposób skory, pięknie się wchłania... Nadaje się takze pod makijaż. NIGDY nie miałam tak dobrego kosmetyku, pozistawił lata świetlne w tyle moje ukochane od lat serum super aqua Guerlaina . Czy wart jest swojej ceny ? Nie wiem bo to mimo wszystko ponad 2000 zł , a pamietam jeszcze nie tak odległe czasy studiow , gdy jeździłam ciemną nocą do pracy samochodem wartym tyćkę więcej . Cena jest zbójecka . Jednak zdaje sobie sprawę że cena to rzecz bardzo indywidualna i tak o niej jak o kolorach się nie dyskutuje .