L'Oreal Paris Revitalift Filler [+ Kwas hialuronowy], 7-dniowa kuracja w ampułkach 40+ 

Jestem kobietą dojrzałą 45+ i chętnie sięgam po różnego rodzaju ampułki, serum, koncentraty. Uwielbiam testować nowości, więc jak tylko zobaczyłam piękne opakowanie z tej firmy, natychmiast dokonałam zakupu. Zwracam uwagę na opakowania, na eleganckie wykonanie i kolory. W tym przypadku absolutnie się nie zawiodłam! Wewnątrz opakowania jest 7 plastikowych ampułek , co mnie zaskoczyło, ale raczej ma plus. Plastik niweluje zranienie palców przy otwieraniu ampułki. Wewnątrz znajduje się półpłynna substancja, o kolorze mleka. Zastosowałam kurację przez 7 dni pod rząd, ale nie zauważyłam spektakularnych efektor liftingujacych. Być może moja skóra jest bardziej nawilżona, ale zmarszczki nie spłyciły się jakoś szczególnie. Nie wiem, czy sięgnę po nie ponownie...poszukam chyba czegoś innego

Ampułki wygodne w stosowaniu, łatwo je przełamać, są plastikowe. Serum dobrze się wchłania. Nie pozostawia filmu. Kuracja trwa 7 dni. Skóra jest gładsza. Przyjemna w dotyku. Widzę różnicę w nawilżeniu. Zapłaciłam ok. 46 zł.

A w tym balonie całe mnóstwo obietnic - nawilżona, sprężysta, ujędrniona skóra, zlikwidowane pierwsze zmarszczki, intensywne odżywienie, i tak dalej, i tak dalej. Z racji, że produkt nazywa się szumnie "kuracją", oczekiwania miałam nieco wyższe niż co do innych zwykłych codziennych nawilżaczy. Moim zdaniem dostajemy jedynie namiastkę luksusu opakowaną w eleganckie opakowanie i opisaną jako niezwykle skuteczny produkt. Kuracja niestety nie sprawdziła się w ogóle, u mnie po tygodniu systematycznego stosowania jedynie odrobinę wygładziła skórę. Nawilżenie jest bardzo powierzchowne, nie różni się w ogóle od jakiegoś przeciętnego serum, które można przypadkowo wybrać w drogerii, a rano (serum stosowałam wieczorem) skóra jak była sucha tak taką pozostała. Działanie na zmarszczki, ujędrnienie czy odżywienie skóry - tu nawet nie ma się co rozpisywać, bo skoro nawilżenie jest tak krótkotrwałe to co dopiero myśleć o czymś ambitniejszym. Jedyne co mogę przyznać to faktycznie wygładzenie i ujednolicenie skóry. I tyle. Za tak wysoką cenę jednak myślę, że to zdecydowanie poniżej oczekiwań. Cieszę się, że produkt kupiłam za dosłownie grosze, bo była wyprzedaż w drogerii internetowej, gdybym zapłaciła ponad 50 zł to chyba bym sobie przez miesiąc to wypominała. Opakowanie jest zgrabne, ampułki dobrze się otwiera, chociaż spodziewałam się, że będą szklane a nie plastikowe. Samo serum pachnie delikatnie, podobnie do innych produktów L'Oreal. Wchłania się szybko, nie klei się, nie roluje gdy nałożymy na nie krem. Gdyby tylko coś robiło... Wahałam się czy dać nawet tylko jedną gwiazdkę, ale stwierdziłam, że dwie to odpowiednia ocena - krzywdy mi nie zrobiło, a jednak jestem w stanie podać choć jedną pozytywna rzecz. Dla mnie przereklamowany produkt. Obecnie mamy taki wysyp skutecznych kosmetyków ze świetnym składem, że sięgać po tę kurację po prostu nie ma sensu.

Ampułki nabyłam zaraz po ciąży, żeby zregenerować trochę skórę po okresie gdy "cięższe" kosmetyki były niewskazane. Bardzo fajnie nawilżają i wygładzają cerę, ale niestety jest to efekt na chwilę. Mam wrażenie że by podtrzymać efekt, trzeba jednak sięgnąć po coś porządniejszego.

Po nazwie "ampułki" spodziewałam się czegoś co naprawdę będzie takim bogatym, regenerującym i nawilżającym shotem dla skóry. A stosowane przez tydzień zauważalnie poprawią stan u wygląd skóry. A tu takie nic specjalnego, płyn jak z tańszej byle jakiej maseczki w płachcie, który nawilża tylko chwilowo, a rano skóra wygląda jak wyglądała wcześniej. Na szczęście nie zapycha.

Daleko mi do 40+, ale usilnie próbuję się pozbyć pierwszej widocznej zmarszczki (monotematyczna się z tym robię, bo pisze o tym w co drugiej recenzji) i do tej pory nie znalazłam produktu, który da mi zadowalający rezultat. Stosowałam dzień w dzień przez 7 dni po wieczornym oczyszczaniu twarzy. Zdecydowaną większość ampułki wylewałam w miejscu owej zmarszczki i pomagałam w rozprowadzeniu masażerem z jadeitu. Efekty? Zmarszczka jest rozprasowana. Zminimalizowana do ledwo zauważalnej kreseczki. Załamanie zrobiło się bardzo, ale to bardzo płytkie, ale wciąż jest kreseczka. Zawsze coś, ale oczekiwałam cudu patrząc na to jak wychwalane są antyzmarszczkowe właściwości serii Revitalift.

Dawno nie miałam tak dużego efektu "wow" przy testowanych nowościach rynkowych. Ta 7-dniowa kuracja od Loreal, myślę,że będzie ratunkiem i regularnym zabiegiem u wielu Kobiet . Produkt jest dla mnie ponadprzeciętny i odnosi spektakularne efekty, które zauważyłam ja i moi bliscy. Mocno polecam, zgodnie z zapewnieniami producenta skutecznie odmładza skórę, skóra po zastosowaniu ampułek jest inna, inna na plus :) . Same aplikowanie dzięki ampułką jest dla mnie super. Od razu wiem ile dziennie produktu powinnam stosować i jaka jest odpowiednia ilość na czas kuracji. Dla mnie to bardzo pomocny i ważny też aspekt.

Ampułki były w promocji więc je kupiłam awansem pomimo że nie mam jeszcze 40+. Nie mam wielu zmarszczek więc pomyślałam że u mnie zdziałają cuda. Hmmm nie zdziałały. Nie zauważyłam wypełnienia zmarszczek, nawilżenie jest jak po dobrym kremie. Żadnych tam cudów.... forma ampułki niby fajna ale dla mnie ta objętość to o połowę za dużo. Taka ilość mi się nie wchłaniała. Wystarczyła połowa, a zostawianie drugiej połowy płynu w urwanej ampułce na potem też słabe.... W zależności od tego czym zmywałam twarz twarz mi się kleiła bardziej lub mniej. Produkt raczej nie zapycha więc żadnej szkody nie wyrządził. Ale czy kupię ponownie? nieeeewiem......

Nie jestem zachwycona tym produktem. Oczekiwałam przede wszystkim dobrego nawilżenia i szczerze przyznam, że nie zaobserwowałam żadnych widocznych efektów. Tak więc opakowanie zużyłam i nie wydam pieniędzy na kolejne.

Długo szukałam kuracji która nawilży i ujędrni moja cerę po zimie. I po raz kolejny z pomocą przyszedł wizaż.pl Mimo iż nie zakwalifikowałam się do konkursu , postanowiłam nabyć kuracje, ale... poczekałam na opinie innych bo troszke to cudo kosztuje. Fajne opakowanie, użytkowanie bez najmniejszych problemów. Kuracji użyłam na noc. Po pierwszym zastosowaniu naprawdę widać różnice. Cera nabrała blasku i faktycznie odżyła. Cała kuracja przeszła najśmielsze moje oczekiwania. Czuje ze cera w końcu poczuła wiosnę ;)

Mogłam testować ten produkt przez 7dni. Moja cera jest mieszana, strefa T tłusta a policzki i oczy wiecznie suche jak sachara. Produkt ładnie zapakowany, dla mnie plus za jednorazowe opakowania, bardzo higieniczne. Produkt w swojej konsystencji jest lekko gesty, ale nie jest przy tym lepki. Jedna ampułka starcza w zupełności na cała twarz, szyje i dekolt. Przez cały test nie zmieniałam nic w swojej kosmetyczce co by mieć pewność ze jak coś się zadzieje to za sprawą tych ampułek. Stosowałam codziennie po wieczornym demakijażu, po oczyszczaniu, po masażu. Teraz może konkrety. Daje uczucie nawilżenia po nałożeniu, ale ja dla mnie to tylko po tym. Nie zauważyłam by moja cera wyglądała lepiej, a na domiar złego na brodzie urosły mi 3 wielkie dziadygi w trakcie stosowania, a musicie mi wierzyć takiego combo nie miałam nigdy. Odrazu wiem ze ten produkt nie jest dla mnie. Policzki niestety nie zyskały również znaczącego nawilżenia.

L`Oreal Paris, Revitalift Filler [+ Kwas hialuronowy], 7-dniowa kuracja w ampułkach 40+ zainteresowała mnie w momencie ogłoszenia naboru do testów tego kosmetyku. Niestety, nie udało mi się zasilić grona testerek więc czym prędzej zakupiłam opakowanie dla siebie. Obecnie moja skóra dochodzi do siebie po zimowej kuracji retinoidem i koniecznie musiałam wypróbować jak taka skoncentrowana kuracja wpłynie na jej stan. W kartonowym opakowaniu mamy do dyspozycji 7 ampułek. Wykonane są one z plastiku, łatwo się otwierają. Zawartość jednej ampułki przeznaczona jest na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu. Esencja zawarta w ampułkach jest wodnista i śliska, rewelacyjnie się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Moja cera jest dojrzała, mieszana ze skłonnością do pojawiania się na niej niedoskonałości. Obawiałam się odrobinę, że ampułki mogą obciążyć moją strefę T. Zupełnie niepotrzebnie, zawartość ampułki wchłaniała mi się całkowicie, nie pozostawiając żadnej warstwy. Widocznie moja skóra potrzebowała kwasu hialuronowego. Ponieważ nie znałam jeszcze dobrze kosmetyku, to wykonując pierwszą kurację z Revitalift Filler [+ Kwas hialuronowy], stosowałam go po wieczornym oczyszczaniu i tonizacji, a następnie nakładałam już tylko krem na noc. Efekty mi się podobały, skóra była nawilżona, odzyskiwała ładny koloryt i była bardziej elastyczna. Po 7 dniach zauważyłam, że ampułki ładnie ukoiły przesuszoną skórę na skroniach i odżywiły policzki. Ponieważ czułam pewien niedosyt odczekałam jakiś czas i zakupiłam drugie opakowanie kapsułek. Tym razem, w zasadzie zgodnie z tym co pisze na opakowaniu, traktowałam Revitalift Filler [+ Kwas hialuronowy] jako dodatek do codziennej pielęgnacji, a nie jako jej podstawę. Nakładałam więc żel z ampułek po tonizacji, następnie stosowałam serum i krem. Efekty były rewelacyjne, ampułki pięknie i intensywnie nawilżały cerę, ciężkie oleiste serum z witaminą C wchłaniało mi się wyjątkowo sprawnie i po tym wszystkim skóra przyjmowała jeszcze krem na noc. Także ampułki same w sobie działają już bardzo dobrze pielęgnacyjne a do tego, przynajmniej u mnie, przygotowują skórę na inne substancje aktywne. Po drugiej kuracji jestem bardzo zadowolona ze stanu cery, jest nawilżona, odżywiona, wszelkie pozostałości przebarwień czy niedoskonałości zniknęły. Najmniejsze zmarszczki ładnie zniknęły, te głębsze, mimiczne spłyciły się i skóra zdaje się uzyskała więcej sprężystości i młodszy, zdrowszy wygląd. Myślę, że koniecznie będę powtarzać kurację od czasu do czasu. Zastanawiam się nad zakupieniem całej linii Revitalift Filler, ale chyba jak każda kobieta najpierw muszę skończyć obecne zapasy. Polecam poszukać promocji i wypróbować te ampułki, bo moim zdaniem warto.

Bardzo wygodne i fajne ampułki. Moim zdaniem pachną dobrze i szybko się wchłaniają. Skóra po 7 dniach jest naprawdę nieco inna. Na pewno sięgnę jeszcze nieraz po te małe cuda. Nie powoduje podrażnień i uczuleń. Posiadam cerę wrażliwą i zauważyłam tych złych zmian. Zawartość jednej idealnie starcza na jedno użycie. Łatwo się je otwiera, opakowanie bardzo ładne i treściwe.

Przyjemna konsystencja, kosmetyk szybko się wchłania, nawilża i wygładza skórę już po pierwszej aplikacji. Nie pozostawia nieprzyjemnego filmu i można używać go wraz z innymi kosmetykami. Zapach prawie niewyczuwalny. Opakowanie nie sprawiło mi problemu, ale mam doświadczenie w użyciu ampułek. Zawartość wystarcza do aplikacji na twarzy i szyi.

Nie stety nie udało mi sie brać udziału w teście 7-dniową kurację w ampułkach, ale jestem fanka Marki L’OREAL która zawszę gościła w moim domu, wiec postanowiłam udać się szybko do drogeri by sprawdzić dowość od mojego ulubienca. L’OREAL REVITALIFT 7-dniowa kuracja w ampułkach spreżystość + nawilżenie jest zapakowana w kartonowe podłużne pudełeczko.Opakowanie jest koloru metaliczno fioletowego, wyglada elegancko i zawiera 7 ampułek po 1.3ml. Ampułki sa solidnie umocowane w opakowaniu, wiec spokojnie bez obaw nie wypadną. REVITALIFT 7-dniowa kuracja jest przeznaczonya do stonsowania regularnie przez tydzien, dla osób po 40-ce, ja postanowiłam ja wypróbować mimo młodszego wieku, polecam również młodszym Paniom. Po zimie, gdzie skóra jest sucha i zmarszczki bardziej widoczne, pozwalam sobie na intensywniejszą kuracje przeciw zmarszczkową. Delikatna konsystencję, szybko sie wchłania, pozostawia naprawdę gładką skóre juz od pierwszęgo użycia, można smiało nakładać krem już po chwili, nie powoduje tłustej świecącej sie maski. Serdecznie polecam szczególnie poszukującym skutecznych produktów w zakresie zwalczania oznak starzenia, dbających o zdrowy wygląd skóry i zainteresowanych skutecznymi składnikami

Kupiłam pokuszona superlatywami na KWC, na promocji, więc mniej zabolało po kieszeni. Spodziewałam się efektu WOW, tymczasem wyszło trochę Eee ? Sam produkt prezentował się na półce pięknie, fajny pomysł z ampułkami, tu również nie mam się do czego przyczepić. Wcześniej stosowałam inne preparaty z kwasem oraz miałam zastrzyki z kwasu. In plus jest konsystencja, nie wodnista, ale prawie galaretkowata, co ułatwia aplikację. Do tej pory zużyłam 4 ampułki. Po każdej moja twarz robi się bardzo czerwona i podrażniona, co nie występowało po innych produktach z kwasem hialurynowym. Po odczekaniu kwadransa nadal pozostaje dziwna śliska, jakby nieco tłusta ? warstwa, tak więc zaczęłam stosować preparat na noc. Nie widzę jakichkolwiek spektakularnych efektów, a już na pewno takich, które tłumaczyłyby dość wysoką cenę. Zastanawialam się komu mogłabym polecić ten produkt, Na pewno nie osobom 40 + jak ja, być może nada się dla młodych dziewczyn, bez problemów skórnych, od czasu do czasu :) Ja w każdym razie dziękuję, więcej ampułek nie zakupię. Szkoda, bo liczyłam na więcej.

Myślę, że w wieku 25+ już powinno się zacząć działać w tym kierunku dla najlepszego efektu. Jestem zaskoczona jak mocno nawilża ta seria, wszystko jak najbardziej na plus. Na pewno kupię kolejne opakowanie.

Miałam okazję przetestować produkt, bo zawsze ciekawiło mnie opakowanie takiej ''ampułki''. Stosowanie jest bardzo przyjemne i skóra stała się delikatniejsza w dotyku i widocznie wygładzona. Jak dla mnie produkt świetnie się sprawdził i po tej kuracji wydaje mi się, że zmarszczki delikatnie się wygładziły.