Estee Lauder Pleasures Exotic EDP 

Perfumy bardzo szybko mi się nudzą, nie mogę jednak powiedzieć tego o Exotic. Nie była to miłość od 1. wejrzenia, ale teraz .... Uwielbiam nimi pachnieć: są kwiatowe, lekkie, eleganckie, kobiece, znakomite. Podoba mi się przełamania lekkości kwiatków przez dodanie tam słońca. To zapach ukwieconej łąki w słoneczny dzień, zmieszany z intensywnym zapachem drzew, ziół, kory. Zero kwiatkowego banału. Nie polecam: im mniej kobiet je odkryje, tym dla mnie lepiej. Używam tego produktu od: ponad rok Ilość zużytych opakowań: 1 x 1oo ml

Pleasures Exotic mial byc, wedlug nut, zapachem letnim, rzeskim, tropikalnym. To co zapowiadalo sie tak owocowo okazalo sie garscia zerwanej trawy z przydroznego rowu. Zapach jest mocno zielony, kwasny do potegi entej; przypomina niedojrzalego grejpfruta, ktory polezal w sloncu przez kilka dni lub zapach roztartych w dloniach zdzbel trawy. Szkoda kasy, drogie Panie - ten zapach to kompletny niewypal, ktorego nie spodziewalabym sie nigdy po Estee Lauder. Marka zobowiazuje. Ale widocznie nie wszystkich. Używam tego produktu od: kilka miesiecy Ilość zużytych opakowań: 100ml - polowa

Raczej ciężko wyobrażałam sobie odświeżoną wersję Pleasures po przeczytaniu opinii na KWC, pawam niezmierną miłością do klasyka i naprawdę długo czaiłam się na Exotic, małymi kroczkami ale w końcu udało mi się nabyć flakon. Zimowy Listopadowy wieczór - wybiegam z poczty z gorączką zaciekawienia i przesadną nie cierpliwością aż w końcu otworzę paczkę i albo się rozczaruję albo puszczę to w pamięć "było i się skończyło" szczerze fajerwerków się nie spodziewałam aż tu nagle rozpakowuję, pierwszy psik i... owinęła mnie rozgrzewająca soczysto owocowa aura jakby ciepłego olejku egzotycznego zmieszanego z klasykiem, gdzie lekko pudrowe kwiatki pięknie komponowały się z zapachem słodkości i elegancji na taką mieszankę rzadko się trafia. Wszystko szło tak pięknie,że listopadowy mróz poszedł w zapomnienie aż tu po paru godzinach..... Ej? Przepraszam gdzie ty jesteś? wyłonił się klasyk (to mi nie wystarczało) a piękne dobro które pieściło moje zmysły przeminęło z wiatrem. Miałam mu to bardzo za złe że coś tak pięknego trwa tak krótko ale wszystko co piękne nie trwa wiecznie a ja zachłanna istota chciałam więcej i więcej zrobiłam ze 3 poprawki i ku mojemu zdziwieniu na drugi dzień było czuć ten ciepło pieszczący olejkowy aromat :love: Moja przygoda zakończyła się kiedy doszłam do wniosku że moja szybko kończąca się 5o uciekła ode mnie w jakiś dziwny nadprzyrodzony sposób ( było i nie ma) szukałam jak zaginionej miłości ze łzami w oczach, aż po czasie ze złamanym sercem dałam sobie spokój. Do dziś jej pobyt jest nieustalony i ciąży nad nim niewyjaśniona zagadka. Przyszedł oczarował i uciekł jak najlepszy na świecie kochanek, rozkochał i zostawił. Tęsknota trwa i z niecierpliwością oczekuję nadejścia kolejnego szczęścia, jak powrotu zaginionego Kochanka Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 40/50ml (10ml-pobyt nieustalony) i w oczekiwaniu na 100 :)

Po pierwszej aplikacji bylam na NIE...ale jak tylko zapch zaczal sie rozwijac...o TAK TAK TAK,prawie jak orgazm:D.Zapch delikatny,nienachalny,cieply i kobiecy.Na zimowe dni i wieczory.Pewnie skusze sie na ta prefume rowniez latem,bo nie jest to zapch ciezki.Trwalosc-zadowalajaca,na mnie do 4 godzin.Polecam-mlodym dziewczynom i ich mamom:) Używam tego produktu od:kilku dni Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

nie nie nie.... czy to droższa wersja popularnego dezodorantu? na zmianę pulsują dwie nuty - mango, mdłe pozbawione tego żywicznego aromatu i alkoholu... po prostu... ani to pleasures ani exotic... no nie.. co za tandeta Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: niestety edp 50 ml

zapach banalny, owocowo-kwiatkowy. troche taki byle jaki, bez polotu, glebi, wyrazu. czuc i grejfrutka i mango, i cos tam jeszcze jest wyczuwalne ale nie moge rozpoznac co to, bo sie rozmywa, zaraz przy skorze blednie i ginie. i koniec testow. ladny, ale co z tej ladnosci skoro jest to ladnosc pospolita? wiem na pewno, ze podobny zapach wachalam, calkiem niedawno. tylko co to byl za zapach? nie moge sobie przypomniec. probke zuzylam, flakona nie kupie, nie ma po co. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probka

Nie spodziewałam sie, ze ten zapach mi sie spodoba, a jednak. Zaczyna sie orzezwiajacymi nutami mango i grejpfruta z dodatkiem słodyczy, ale nie jest absolutnie przesłodzony. Po krotkim czasie ewoluje, zdecydowanie łagodnieje i staje sie bardziej subtelniejszy, ale nadal jest owocowo. Nie jest to absolutnie mieszanka skompostowana, ani tez mdla tylko bardzo przyjemnie owocowa i orzezwiajaca. Podoba mi sie, nawet bardzo, ale do konca nie jestem przekonana, zeby ja zakupic. Byc moze kiedys... Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:...

Początek to bardzo przyjemny owocowy aromat. Niestety, szybko przemija on pozostawiając nijaką, kwiatówą mieszankę, nietrwałą i bliskoskórną w dodatku. Nie lubię takich klimatów. Buteleczka w porządku Używam tego produktu od:- Ilość zużytych opakowań:testy

Probka byla cudna. Pierwsze doznania rowniez. Pozniej tylko stwierdzenie czemu to takie mdle? Maz uwielbia podoba mu sie uzywam dla Niego ale to nie to. Niby lekki kwiatowo - owocowy ale te owoce po krotkiej chwili ulatuja gdzies i sladu po nich nie ma zostaja tylko kwiaty i to mocno podwiedle. Mdly jak dla mnie. Używam tego produktu od:4 miesiecy Ilość zużytych opakowań:koncze pierwsze

Bardzo rzadko stwierdzam ze perfumy sa fatalne ( gdyz w kazdych staram sie znalezc cos interesujacego) Exotic dla mnie to zimny zapach , lodowaty, ostry i malo przyjemny! przyprawia mnie natychmiastowo o ból glowy :( czuje glownie piwonie , jakies zielone trawiaste nuty... niegdy wiecej probek i testow !!! Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:testy

Na początku nawet fajny, zapach egzotycznych owoców - dominuje soczysta papaja z litchi na tle piwonii, ale to trwa pół godziny, później robi się takie praniowe niewiadomoco, najsłabsza trwałość ze wszystkich Pleasures. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań:

Mam 100ml i nie wiem czy kiedykolwiek je skończę. Na początku zapach mi się spodobal, ale im dluzej go używam, tym bardziej mam go dosc. Zapach jest dodatkowo nie trwały, wytrzymuje może 2 godziny i wogole się nie rozwija. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: ciegle pierwsze

Rozczarowalam sie. W Sephorze pierwsze psikniecie i oczarowanie!!!Egzotyczny, smakowity, owocowy. Mniaaammmmc...Jak slataka owocowa lub egzotyczny drink. Strasznie mi sie spodobal, to byl moj typ na nadchodzace lato. Ananas, mandarynki, cytryna, kokos. No pycha! Zamowilam i z niecierpliwoscia czekalam na przesylke. Drzacymi palcami otworzylam paczke i klops! Na poczatku cudnie jak w Sephorze, a po chwili plasko i...juz wylacznie kwiatowo. Owocki gdzies odlecialy. Poza tym troszke "zalatywalo" mi nawet charakterystyczna nuta Avonu a po godzinie juz nic nie pozostalo z zapachu, czyli nie trwaly. Jestem zla. Nie bede uzywac, bo po co? Jak zwykle kupie moje ukochane Le Monde est Bleu Kenzo lub Miami Glow J.Lo. Wiem, ze warto. Używam tego produktu od: juz nie uzywam Ilość zużytych opakowań: 5 ml z 30

Fuj! To jedyne co mi przychodzi na mysl, kiedy wącham owe "Exotic". Nie czuje tu nic oprócz swądu przedatowanego samoopalacza! Paskudztwo, pachnie podobnie do któregoś Lancastera (nie pomnę nazwy), czyli że ma w składzie coś z rzeczy jadalnych ale w typie: kapucha i seler. Przebrzmiewa w nimleciutko klasyczne Pleasures (które nawet lubię za nieskazitelną czystość) , ale to co tam dodali by nadac temu czemuś powiewu egzotyki woła o pomstę do nieba! No nie wiem jak można tym pachnieć, naprawdę... Tego nie tylko nie chciałabym czuć na sobie ale i w otoczeniu taka osoba byłaby uciążliwa. Najgorsze co można wymyślec w perfumiarswie - i w dodatku za niemałe pieniądze. Wszystkim radze omijać i nawet w perfumerii się nie psikać! Używam tego produktu od: - Ilość zużytych opakowań: 1 lub 2 testy

Właściwie tytuł recenzji mówi wszystko o tych perfumach. Pachną dokładnie jak "babski" longdrink przyrządzony z soków z egzotycznych owoców i małej ilości słodkiego alkoholu. I w zasadzie tylko w okolicznościach hotelowego baru przy basenie mogłabym go nosić bez większych oporów; co samo w sobie nie jest złe, bo przecież i tam trzeba (czy też chce się) czymś pachnieć. Problem w tym, że zapach trwa (przynajmniej na mnie) właśnie tyle, ile czasu potrzebowałabym na wysączenie jednego takiego koktajlu. Nie ewoluuje z prostej przyczyny - po prostu bardzo szybko znika jak sen jaki złoty. Szkoda, bo jest w sumie całkiem miły. A już opakowanie bardzo mi przypadło do gustu; i to sama nie wiem dlaczego, bo zazwyczaj takie romantyczno-kwieciste twory kwituję krótkim prychnięciem. Chyba po prostu buteleczka dobrze się komponuje z zawartością. Używam tego produktu od: kończę miniaturkę Ilość zużytych opakowań:

Dziwny kwiatowy aromat, czegoś za dużo albo za mało, sama nie wiem, ale na pewno nie jest to zapach na perfumy dla mnie. Mogę go sobie ot tak powąchać od czasu do czasu, na nadgarstku nie przeszkadza mi wcale, ale na szyi, przez cały dzień, nie, tak go nosić nie mogę. Zapach w sumie miły, delikatny, dziewczęcy, radosny, taki wiosenny. Najbardziej mi się widzi na piękne letnie wieczory dla młodej dziewczyny. :) Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: próbka

Dostałam ten zapach w postaci EDP od mojego chłopaka na urodziny w zestawie w balsamem.Całość zapakowana w śliczny kartonik - i za to już daję gwiazdkę. Mój chłopak trafił w mój gust. Zapach jest ciepły, słodki, ale nie nachalny. Ma owocową nutę, ale nie jest zapachem bardzo świeżym czy rzeczywiście egzotycznym. Pachnąc nim czuje się kobieco, jakby otulona mięciutkim, delikatnym sweterkiem. Wydaje mi się, że ten zapach zyskuje dużo jesienną i zimową porą, wydobywają z niego szlachetność. Minusem jest jednak wielka nietrwałość zapachu. Z mojej skóry ulatnia się już po ok 2 godzinach. Za to należy się odjęcie gwiazdki. Polecam subtelnym osobom lubiącym cieple zapachy. Koniecznie należy przetestować trwałość na swojej skórze.Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:zaczynam pierwsze

Poznałam się z nim podczas lipcowych upałów i nie spodobał mi się wcale. Temperatura za oknem spadła, a mi ponownie wpadł w ręce Exotic - i się zakochałam :)) Zapach smakowity, gorący, tropikalny, egzotyczny. Wiem, że dla mnie to nie jest letni zapaszek. Na gorąc jest dla mnie za ciężki. Spędze z nim jesień, łatwiej będzie marzyć o wakacyjnej egzotyce :)) Używam tego produktu od: kilka dni Ilość zużytych opakowań: przymiarka do zakupu