Giorgio Armani Emporio Armani Diamonds Intense EDP 

Zakupiłam ten zapach niedawno, po tym jak wywąchałam go u mojej kuzynki:) Zapach bardzo mi sie spodobal, troche słodkawy, troche \'kwaśny\'. Troche dziwne, ze mi sie spodobal, bo do tego czasu moim faworytem byly "Light Blue" D&G, ktore maja cytrusowa nute, a tu nagle te "Diamonds". Zapach utrzymuje sie w miare dlugo. Buteleczka perfum tez jest bardzo ciekawa. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie używania 100ml

Diamonds Intense używam od 2-3 lat. Czasem dla odmiany używam innych zapachów, ale zawsze wracam do mojego diamentu:) Dla niektórych zapach jest ciężki, dla mnie nie jest i korzystam z niego na co dzień. Pół gwiazdki muszę odjąć za trwałość, bo faktycznie nie trzyma się zbyt długo. Jednak nie raz ktoś się mnie pytał, co to za zapach:) Mimo słabej trwałości, nie potrafię się z nim rozstać. Używam tego produktu od: 2-3 lata Ilość zużytych opakowań: 4 całe opakowania

Uwielbiam ten zapach! Używam go w sumie już od 5 lat ( wcześniej zwykłe diamonds). Wącham sama siebie jak się nim wypsikam :))) Otulacjący, nie za słodki, nie za ostry - w sam raz. Trwałośc taka sobie - na nastęny dzień jeszcze je czuje na ubraniach, na skórze trzymają około 4-5h.

piękny zapach. mocny a jednocześnie taki...finezyjny;) długo się utrzymuje na skórze...ale bardzo słabo go czuć. w zasadzie tylko ja go czuję a osoby postronne tylko w pierwszych 2 godzinach a potem już niestety nie. plusem jest pojemność buteleczki. wystarcza na dość długi okres

Armani Diamonds mialam ,lubilam i nieporzebnie poslalam w swiat,bo mi sie zatesknilo:( wspomnialam Tz-owi no i przybiegl z flakonikiem Diamonds ,ale Intense...w sumie mozna o tym zapachu napisac tyle, co napisalam o klasycznej wersji.Zapach jest sliczny,prawie ,ze taki sam ,jak poprzednia wersja,lecz w bardziej skondensowanej,slodszej i ulepnej aurze.Uwielbiam sie nim spryskiwac,czuc tego ulepka na sobie, czuc jego cieplo i magie.Co najbardziej mnie martwi to jego trwalosc.O ile Diamonds klasyczne utrzymywalo sie ok 6-8h to wersja "Intense" to jakas porazka!!!Te piekne,soczyste,slodziuchne maliny z rozano-paczulowym sosem uciekaja po ok 2h!!!skandal!!! I czuc je tylko przy skorze ,zadnego ogonka,"nie ma niczego"...;) Wersja Intense...hmmm...zawsze zadziwia mnie to jak producent pisze Intense,a w rzeczywistosci okazuje sie ze zapach wcale nie powala trwaloscia!!i wszystko ulatuje w przciagu pierwszych 2h :( Nie wiem czy kupie ponownie ,raczej sie nie zdecyduje ze wzgledu na brak trwalosc. Butelka sliczna,podoba mi sie szlif i kolor,chociaz w wersji klasycznej bardziej.

Zapach z kategorii słodkich , otwiera się delikatna różą, a w miarę upływu czasu dochodzi paczula i wanilia. Chwilami pachnie jak whisky z colą z dużą ilością miodu.Przekonywałam się do niego stopniowo, początkowo wydawał mi się banalny, ale jednak ma w sobie to coś, z każdym dniem podoba mi się coraz bardziej, jest ciekawy, trwałość tez niczego sobie 4-5 godzin. Zwraca uwagę, kilkakrotnie byłam pytana czym tak pięknie pachnę.Myślę, że jesienią i zimą sprawdzi się doskonale jako słodki otulacz. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego samplera

Być może Intense, jeśli miałoby to oznaczać większe skoncentrowanie słodyczy, mniej lekkości i przestrzeni w zapachu, bo z pewnością nie w odniesieniu do jego trwałości, czy intensywności. Fajnie jest przez maksymalnie godzinę, potem trzeba szukać zapachu, czasem łaskawie zaczepi jakimś delikatnym niuansem, ale ogólnie rzecz biorąc trochę się tu zawiodłam... Co do samej kompozycji, to otwiera się dość mocnym owocowym akcentem, wyraźnie dominuje liczi, jest też efekt malinopodobny. Słodycz gęsta, może nawet lepka, owszem, syntetyczna. Może właśnie dzięki tej syntetyce zapach jakoś się broni i zachowuje względną odmienność... Ta owocowo-plastikowa słodycz, słabnąc, zmierza w kierunku waniliowej bazy, ciepłej, delikatnej, nadal niezbyt naturalnej, ale nie tak bardzo jak w przypadku pierwszych akordów. Warto poznać, szczególnie jeśli lubi się klasyka, bo struktury zapachów niewiele się różnią. Używam tego produktu od: 02.2011 r. Ilość zużytych opakowań: W trakcie 30 ml.

Ma wszystko to, co powinna mieć nowoczesna wariacja na temat słodyczy. Pazur, jakąś syntetyczność-plastik (uwielbiam to w słodziakach), dystans i autoironię. W słodyczy łatwo się nabzdyczyć (vide Angel TM, Elle YSL, większość nieznośnie nadętych i dosłownych Lempickich) i stać się własną karykaturą. Diamonds Intense ma coś z Rush Gucciego, ten sweet plastic boombastic. :) Ale o ile Rush jest wyłącznie autoironią i zabawą, to Diamonds Intense ma coś jeszcze, lekkiego acz eleganckiego, pieprznego świdra. Szkoda tylko, że zapach firmuje Beyonce. Pasuje do Diamonds jak pies do karabinu. Używam tego produktu od: incydentalnie od pojawienia się Ilość zużytych opakowań: 2 x 50 ml

Zapach duuużo lepszy niż Diamonds EDP. Wersja Intense jest mocniejsza, bardziej wyrazista i jak dla mnie ładniejsza. I flakonik i zapach bardziej do mnie przemawiają. Nie jest to jednak zapach marzeń i na swoją flaszkę perfum się nie zdecyduję. Na początku są ciepłe i ciężkie w swym zapachu. Głównie chyba przez burbońską wanilię i może paczulę. Zapach nie bardzo mi się podoba, natomiast po kilku godzinach są na prawdę ładne, zapach wietrzeje, robi się delikatniejszy o dużo słodszy, wyczuwam maliny i wanilię i cichutko gdzieś daleko różę. Używam tego produktu od: - Ilość zużytych opakowań: próbka

Zapach mi sie podoba glownie dzieki polaczeniu slodyczy z wanilia. Nie mam porownania z klasyczna wersja, ale jesli to intense, to nie chce wiedziec jaka jest trwalosc klasyka, gdyz ten zapach ulatnia sie dosc szybko. Moim zdaniem dobry na lato. Lubie zapachy GA, ale ta nie powalila mnie na kolana. Moim zdaniem wsrod wszystkich zapachow Armaniego ten plasuje sie mniej wiecej posrodku, ale to oczywiscie rzecz gustu. Nie kupie pelnego flakonika, bo znam duzo ciekawsze zapachy. Używam tego produktu od: kilka dni Ilość zużytych opakowań: probki

Diamonds Intense to jeden z moich ulubionych zapachów. Słodki - a ja to uwielbiam. To pewnie sprawka wanilii, obecnej w 95% zapachów na które zwracam większą uwagę. Nie jest przesadzonym ulepkiem (jak zbyt duszące wg mnie Angel od Muglera czy zbyt ciężkie choć piękne Flowerbomb). Po prostu mocno słodki - z czasem łagodnieje, ale słodycz ciągle jest wyczuwalna. Odjęłam jedną gwiazdkę za trwałość - niestety dość szybko ulatują, a zapach utrzymuje się tylko przy skórze (i fakt faktem pozostaje tam na wiele godzin). Mam zarówno klasyczne Diamonds, jak i wersję Intense. Porównanie wypada na korzyść tej drugiej - zwłaszcza pod względem trwałości i "nasycenia" zapachu. Jest kilka zapachów, które uznaję za ulubione i planuję kupić, ale prawdopodobnie kiedyś wrócę do Diamonds Intense (o ile gust mi się nie zmieni ;)). Bardzo fajne na zimę, ciepłe i otulające. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

Zapach jest strasznie wtorny, poczatkowo - nie wiedzoec czemu, mialam skojarzenia z Cinema YSL, po drugiej aplikacji pachnial juz inaczej. Mocny, duszaco-gryzacy, w ogole nie wspolgra z moim charakterem, zupelnie do mnie nie pasuje. Caly czas czuje jakas kwiatowa slodycz z dodatkiem mandarynki i mydlin. Jedyne co tutaj ciekawego to opakowanie. Faktycznie jest podobny do Flowerbomb, ktorego nie cierpie. Używam tego produktu od:kilka dni Ilość zużytych opakowań:probka

Na razie na pewno nie kupię - poczekam do Gwiazdki aż mi ktoś sprezentuje... mam za dużo perfum na kolejny nabytek... Zapach jest prześliczny, słodki, waniliowy, podobny do Opium ale delikatniejszy - no i trwalszy niż klasyczne Diamonds :) Zakochałam się w tym zapachu, oby go długo produkowano. Jest po prostu piękny i kobiecy... trudno opisać to piękno... Flakon wygląda cudownie. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: czekam...

Zdecydowanie jestem na nie. Gwiazdki przyznałam za...opakowanie, jest ładne. Zapach- jaki jest? Męczący. Ciężki, ok, ale nie jest słodki tylko jakiś problematyczny, może to zasługa paczuli. Nie dla mnie, może ktoś polubi. Jechałam samochodem z kumpelą i jej facet chyba się dusił oparami próbki Diamonds Intense, którą na siebie wylałam. Z tego wynika, że chyba zapach duszący. Może przesadziłam z ilością, ale ogólnie nuta mi się nie podoba. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: próbki

Poczytałam opisy i prawie prawie wyklikałam na allegro - na szczęście skończyło sie na próbkach ;) Zapach nie jest brzydki, na pewno jest bardziej intensywny i trwały, niz klasyczna wersja. Ale i tak nie jest to zapach, który MUSZĘ, a nawet, który CHCĘ miec :)Jestem w stanie go uzywać bez bólu, ale i bez entuzjazmu, a takich to mam juz troche w mojej szafce ;) Słodko, ale nie jadalnie. Pod słodyczą jest bardzo wyraźna nuta, która upodabnia diamonds intense do klasycznego style sander. Style mam, w swojej inności od reszty mojej kolekcji mnie skusił - ale juz jego posłodzonego klonu nie chcę. Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:próbki

No no, całkiem udana kompozycja. Początek nieco jak w Diamonds (oczywiście!) ale trzeba twórcom oddać, że Intense nie jest tylko i li odcinaniem kuponów od megapopularnego poprzednika. Intense rozwija się bowiem z stronę znacznie słodszą, oranżadowo-flowerbombową wręcz. Czy to wystarczy (szczęśliwej posiadaczce Diamonds) aby kupić? Niewykluczone, ale chyba tylko w chwili braku lepszych pomysłów perfumeryjnych / z perfumeryjnych nudów. Diamonds mam w małej (30 m) pojemności, zatem nie wykluczam dokupienia Intense (kiedyśtam;)))Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:swiezo nabyte 50 ml

Chyba się popłaczę:(Znowu nietrafiony produkt:( Zapach bardzo ładny-bogaty,otulający,luksusowy,elegancki z nutą słodyczy.Ale znowu to samo co przy Notoriousie-zero trwałości.!Jak tak dalej pójdzie to przestanę eksperymentować,tylko wrócę do lou lou,czy shalimar.Porażka.Nie po to kupuję,żeby pachnieć 5 minut. A więc piszę-niestety:(. Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Urzekł mnie ten zapach. Czułam że muszę go mieć. Od 3 miesięcy jestem jego szczęśliwą posiadaczką:) Bukiet przywodzi na myśl luksus, piękno, biżuterię i kwiaty. Zapach jest bardzo kobiecy, błyszczący, ciepły, słodki ale nie przesłodzony, z piękną ostrzejszą kwiatową nutą. Nie jest ani trochę męczący, nie boli po nim głowa ;) co często mi się zdarzało :( Jak dla mnie piękny, uzależniający... Bardzo trwały :) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml