Estee Lauder Pleasures Intense EDP 

te perfumy towarzyszyły mi przez całe studia,są bardzo trwałe i pozostawiają za sobą ogon, koleżanki wiedziały,że jestem już na wydziale,tak go czuły z daleka -nie żebym go lała na siebie strumieniami, są mocne i wystarczą 2 psiknięcia, żeby dawały po nosie..w tamtym czasie były moim signature scent. Jak dla mnie są bardzo charakterystyczne ja czuje w nich świeże lilie,piękne!! ten zapach jest bardzo kwiatowy, kobiecy,elegancki..po pewnym czasie wydaja mi się jeszcze ładniejsze,są spokojniejsze, delikatniejsze..polecam miłośniczkom lili! W swoich zapasach muszę mieć zawsze 1 buteleczkę! Używam tego produktu od: 8 lat Ilość zużytych opakowań: 4 całe po 100 ml

Kilka lat temu miałam te perfumy w 30ml wydaniu, po zużyciu flakonika przerzuciłam się na inny zapach - jak to ja (lubię zmiany) i o Intense zapomniałam całkowicie. Zeszłą jesienią gdy chciałam zakupic sukienkę w jednym z butików - weszłam do przymierzalni, gdzie przede mną była kobieta spryskana Estee Lauder Intense - wyszła, ciągnąc za sobą "ogon" perfum - wciągnęłam dawno zapomniany zapach i uśmiechnęłam się - wiedziałam już jaki będzie następny zakup. Kilka dni pózniej udało mi się nabyc opakowanie 100ml w promocyjnej cenie . Używam je zamiennie z dwoma innymi perfumami. Zapach jest dla mnie niesamowicie charakterystyczny, pomimo że nuty są raczej banalne - nie jest to jednak taka lilia z wazonu, jest tam cos wiecej, nie wiem czemu zapach kojarzy mi się z luksusem, z czyms słodkim ale nie tandetnym. Buteleczka niestety do najładniejszych nie należy, jest bardzo prosta, brzydki korek. Zapachy szybko mi się nudzą, ale do tego z pewnością bedę wracac. Używam tego produktu od: kilu lat Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

Konwalie i lilie wymieszane razem, właściwie skoncentrowane w małej , całkiem udanej, buteleczce. Nie czuję tu nic więcej.Zapach jest jak zmasowany atak w/w kwiatów. I, o dziwo, nawet mi się podoba (a może to taka odskocznia od słodko-orientalnych zapachów, które preferuję) , ba, podoba się mojej córce - nastolatce, choć uważam, że zapach dla nastolatek nie jest . Lubię konwalie i lilie i zapach trafi z pewnością w gust pań, które są wielbicielkami białych kwiatów. Zapach dość ciężki i bardzo trwały. Przyjemnie się go nosi. Pasuje na co dzień i na wieczór. Używam tego produktu od: 1 tydzień Ilość zużytych opakowań: w trakcie miniaturki

Uwielbiam zapachy kwiatowe, a takim zapachem właśnie jest Pleasures Intense. Bardzo trwała, wystarczy 1-2 psiknięcia, a zapach utrzymuje się cały dzień. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1 op. 50 ml

Bardzo lubię ten zapach. Faktycznie ma w sobie coś z klasyka, ale ma też potężna dawkę lilii i jakiegoś drewna. Kojarzy mi się z jesienią i dymem , mimo, że nie jest kadzidlany. Zmienia się i jest bardzo trwały i intensywny - nie należy przesadzać z aplikacją, bo ból głowy gwarantowany a otoczenie potrafi udusić. Ale też jest jednym z zapachów, na który żywiołowo (pozytywnie)reagują mężczyźni.

Hmm...nie do końca w moim typie, ale coś w sobie mają. Zapach typowo zimowy, wieczorowy, mocno, z gatunku tych kadzidłowych :-) Niemniej działają , zaskakująco, pewien mój kolega wręcz nie miał zamiaru się ode mnie odkleić, hehe. Zdziwienie tym większe, że tak jak pisałam, nie do końca są one z mojej "bajki". Trwałość imponująca, wydajność również - odrobina zapewni Ci adoratorów w takiej ilości, że będzie trzeba się opędzać. Pewnie jeszcze kiedyś kupię, bo miło je wspominam. Używam tego produktu od: dawno temu Ilość zużytych opakowań: butelka 100 ml

Ten zapach jest piękny i piękne też są jego recenzje bo jakżeby inaczej. Pierwsze moje spostrzeżenie po kontakcie z nim jakiś czas temu było takie, że mam do czynienia z samą esencją kwiatów. To tak jakbym przypomniała sobie program o tym jak powstają perfumy i na te wzięto najwięcej kwiatów i skomponowano z nich niewielką ilość eliksiru, sama esencja, żadnego rozwodnienienia. Tu nie ma ściemy, jeśli chce się poczuć zapach naprawdę kwiatowy to polecam wam właśnie Pleasures Intense to prawdziwie intensywna przyjemność. Przenosi nas na kwiatowe pola dosłownie(Keukenhofu np), łąki i rabatki, nadaje się na poprawiacz nastroju, jeśli ma się ochotę na zapach kwiatów oczywiście. Początkowo zbyt mocny bo jak wiem lilia potrafi dać po nosie i to nie tylko żółtym pyłkiem z samego wnętrza, ale wypełnić wnętrza też i to na maxa. Łatwo z nim przesadzić tak mocna jest pierwsza nuta, od samego początku po koniec ja wyczuwam tylko kwiaty, lilie, róże , maki, łąki, kwieciste łąki, bukiety ślubne, przepiękne bukiety ślubne.. :) Myślę, że wystarczy odrobina aby poczuć się wspaniale. To bardzo typowo wiosenny zapach, na lato mniej bo bywa duszny w swej świeżej kwiecistości. Nie znam Pleasures podstawowego, ale ten jest moim faworytem. Kiedyś nabędę. Buteleczka bardzo gustowna i skromna, podoba mi się jej prostota i pasuje to idei perfum ich esencjonalności. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:z 30 znajomej

Gdyby ktoś zapaytał mnie o ideał kwiatowego zapachu...to pomyślałabym właśnie o PLEASURES INTENSE:). Chcesz mieć wiosnę przez cały dzień...bardzo proszę,trzy psiknięcia PLEASURES INTENSE i już to czujesz:).Pyszny bukiet wiosennych ogrodowych kwiatów-jasny,świetlisty,przemieszany z wonią świeżej trawy.Dla mnie piękny...przewyższający swą urodą wersję klasyczną.Na początku jest jednak dość intensywny,więc kto przesadzi z ilością tych perfum,może poczuć się nimi zmęczony.Dla mnie ideał na lato-do jeansów i letnich sukienek.Kwiatowy...ale z charakterkiem:) Używam tego produktu od:dawna Ilość zużytych opakowań:1/100ml

ale dla nich to obowiazkowo. Sa osoby, u ktorych zapach takich wielkich, dorodnych lilii (z pylkiem brudzacym nos, wiecie o ktorych mowie) wywoluje niemalze alergie, Ja sie do nich nie zaliczam, a lilie w Pleasures Intense sa bardzo wyrazne. Zapach jest w typie podobnym do klasycznych Pleasures, tzn. raczej kwiatowy, taki bukiet w stylu Very Wang, tyle ze tutaj mamy wlasnie te lilie.Zawsze chcialam miec ktores Pleasures i sadze, ze to byl trafny wybor. Jest z tych trwalych. Używam tego produktu od:niedawna Ilość zużytych opakowań:50 ml w trakcie

Bardzo go lubię. Zapach jest idealny. Delikatny, bardzo wiosenny. Niezwykle trwały - wiele osób zwróciło mi uwagę, że ładnie pachnę :) Używam tylko na specjalne okazje, bo mi go szkoda ;) Zdecydowanie polecam. Używam tego produktu od: 23lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Nie spodziewałam sie po nim ze bedzie ładny i zgadłam. Mocny i kwiatowy z duza iloscia liliowych kwiatow i jasmiu. Nic wiecej w nim nie czuje, a sklad nut zapachowych ma bardzo duzy. Kolejny juz z tej serii, ktory mi sie nie spodobal, ale nie przejmuje sie, bo kase zaoszczedze za to na inny zapach. Buteleczka brzydka. Trwałosc srednia. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:...

Kiedys to byly moje ukochane perfumy. Pierwsze, ktore kupilam za zarobione przeze mnie pierwsze pieniadze. O wiele ladniejsze od Pleasures bialych, choc tamte tez mi sie podobaja. Przecudnie pachna fiolkami, bzami czy czyms w tym rodzaju. W tej chwili przezywam zachwyty Poisonami Diora, ktorych mam kilka rodzajow. Nie wykluczam, ze kiedys jeszcze sprawie sobie Pleasures intense. Używam tego produktu od: kilka lat temu Ilość zużytych opakowań:3

W przeciwieństwie do klasycznych Pleasures, dla mnie nieco "traumotwórczych", zbyt mdłych, Pleasures Intense to piękny zdecydowany zapach fioletowych, wściekłoróżowych floksów (jak dla mnie dominująca nuta). Momentami jest jakiś nostalgiczny, ale zbyt mocny by być zapachem smutnym. Nie są to floksy z domu cmentarnego (Premier Jour) raczej wielki bukiet kwiatów w wazonie na werandzie, gdzieś na wsi. Ładny, wyróżniajacy sie sposród innych zapach.Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań:

Kupiłam go zachęcona poprzednikiem Pleasures, jednak nie jest to dokładnie to, co sobie wyobrażałam. Zapach jest dla mnie zbyt intensywny i zbyt sztuczny. Nie jest jednak zbyt drażniący, nie boli od niego głowa. Jest również dosyć trwały, ogólnie polecam go dla osób lubiących mocne kwiatowe kompozycje. Do wytrzymania, ale bez rewelacji. Używam tego produktu od:2lata Ilość zużytych opakowań:w trakcie

Tych perfumowe uzywam jesienia i zima. Nie sa tak tansparentne jak klasyczne Pleasures (rowniez moje ulubione :) ), ale troche mocniejsze, bardziej otulajace. Kwiatowe, delikatne, ale zlamane intrygujaca drzewno-korzenna nuta. Polecam! Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań:1

Pleasures Intense ma niewiele wspolnego z przeslicznym Pleasures Estee Lauder - wersja Intense jest to wariacja na temat przycmentarnej kwiaciarni i to takiej sprzedajacej kwiaty juz nie pierwszej swiezosci. Dominuje tu zapach nieco podwiednietych lilii, lilie niemal calkowiscie zagluszaja zapach innych kwiatow, ja wyczuwam jeszcze odrobinke jasminu i wiecej NIC. Calosc jest podmokla i bagnista, dla mnie odrzucajaca - a tyle sie po tej nowej wersji ukochanych Pleasures spodziewalam, bu ;-)). Używam tego produktu od: jeden dzien Ilość zużytych opakowań: jedna probka

Podeszlam do tych perfum z wielkim entuzjazem, spodziewajac sie wzmocnionej wersji klasyka. Na poczatku zapach mi sie spodobal, pachnial jak kwiciarnia! Niestety cos mnie zaczelo denerwowac w Intense, mianowicie jakas zepsuta, lekko ciezkawa nuta. Nie tylko na mojej skorze te perfumy pobrzmiewaja zwiedla lilia okraszona czyms podobnym do pizma i wanilii. To jakies zaprzeczenie - kwiaty, swiezosc i ta dziwna nuta. Zapach faktycznie pasuje do starszych osob, takich z innej epoki troszke;) Flakon bylby ladny, gdyby mial jednolity kolor, ten roz jest troche pretensjonalny... Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań:testy

Nie mogłam się doczekać kiedy się skończą. Miałam wrażenie ze dodają mi lat. Zapach owszem wyjątkowy, intensywny, z dominującą nutą lilii wręcz duszny jak majowa noc ;) Jest jednak pewne `ale` : jest to zapach dla tzw. `ryczących czterdziestek`(w pozytywnym tego słowa znaczeniu). W moim przypadku nie trafiony wybór :) Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 1