Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe damskie

Rochas Eau de Rochas EDT 

4,1 na 511 opinii
55% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Rochas Eau De Rochas Woda Toaletowa 100 ml
113,65  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,1 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 55% osób
Nasi użytkownicy zostawili 11 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • 24 kwietnia 2022 o 12:33
    Lodowate orzeźwienie w stylu retro.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Eau de Rochas kupiłam w ciemno, jedynie po przeczytaniu opinii i recenzji na Fragrze. Intrygowały mnie od dawna, kręciłam się wokół nich, wielokrotnie miałam je w wirtualnym koszyku i w ostatniej chwili rezygnowałam z zakupu - aż wreszcie trafiły do mojej kolekcji. Czy żałuję tego? Bynajmniej! W mojej ocenie bowiem, te perfumy to klasyka i klasa, choć oczywiście w tylu retro, a więc - dla koneserek. Trzeba to lubić, ale wierzcie mi, że jeśli lubicie, to...docenicie. Eau de Rochas otwiera się niezwykle i jakże odmiennie od tego, co znamy z większości letnich kompozycji - są tutaj cytrusy (wszystkie mi znane, a więc cytryna, bergamota, lima, grejpfrut i mandarynka), są również zioła - głównie bazylia i kolendra, oprócz nich sporo paczuli, mech dębowy, werbena, nawet i goździk tutaj jest! Słodycz jest chwilowa i ulotna - faktycznie tuż po rozpyleniu można mieć skojarzenia z herbatą czy oranżadą z dawnych lat, ale to dosłownie chwila, bo Eau De Rochas nie są słodkie. One są chłodne, przestrzenne i orzeźwiające. Krystaliczne i czyste. Pudrowe - obstawiałam, że to sprawka irysa, ale nie - więc musi to być robota róży, jaśminu i narcyza - i kobiece. Baza jest piżmowo-drzewna - pod koniec dnia Eau de Rochas lekko się ociepla i otula przyjemnie, dając upragnione wytchnienie po ciężkim dniu. W upalny dzień stanowią ochłodę w najlepszym stylu - są niczym łyk lodowatej wody z dodatkiem cytrusowego soku, a przy tym są eleganckie i niebanalne. Retro, zdecydowanie, ale jednak nie czuć, że to kompozycja sprzed ponad pół wieku - w latach 70 królowały zapachy dziwne, mocarne, momentami wręcz upiorne, a Eau de Rochas był jak powiew nowości i świeżości...I pozostaje nim nadal, choć czasy mamy jednak inne. One kochają upały i zostały dlań stworzone - im goręcej na zewnątrz, tym Eau De Rochas pokazują się chętniej i czarują wszystkich swym wdziękiem. Gorzkawe, suche jak pęczek ususzonych upałem ziół, a przy tym świeże, jednak bez ozonowych czy też cytrusopodobnych nut rodem z kostek do toalet. Dla mnie idealne i niebanalne, pełne kobiecej elegancji, z pudrowym sznytem, a jednak nie nadmiernie wymagające czy surowe. Projektują jak należy, zwłaszcza, gdy jest powyżej 30 stopni - otoczenie wyczuwa i dopytuje, chwaląc i komplementując, ile wlezie ;). Wyczuwalne przez dobrych kilka godzin - ''kilka godzin'' to w moim rozumowaniu około 6h, później stają się nieco bardziej dyskretne, ale i tak nie znikają całkowicie. I ten flakon! Tak bardzo osadzony w stylistyce lat 70, dopracowany, solidny i...uroczy :). Czy mogę polecić Wam Eau de Rochas? I tak, i nie. Nie sądzę, by spodobały się młodszym, przyzwyczajonym do obecnych kompozycji nosom. Te perfumy wymagają, by ktoś je docenił i by wyczuł w nich ducha czasów, w których powstały, dlatego też polecam je wyłącznie wielbicielkom tej rodziny zapachowej i kompozycji retro - to doskonały zapach na upalne dni, który wyróżnia się z tłumu oklepanych i wtórnych ''odświeżajacych'' wytworów.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    19 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 15 listopada 2015 o 19:23
    salonowy styl
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Mech ambra i bergamotka grają w tym zapachu pierwsze skrzypce. Trzeba się naprawdę dobrze postarać, aby wywąchać w tej kompozycji jakiekolwiek kwiaty. Eau de Rochas jest zapachem staroświeckim i stylowym... mówiąc precyzyjnie - salonowym:) Nie jest to woda ciężka, ale do wodnych świeżaków jest jej bardzo daleko. Najbardziej kojarzy mi się z mocno zmrożonym drinkiem z ziołową wódką albo ginem:) Bukiet wykazuje pewne podobieństwo do zapachów numerowanych z serii Eau de Sisley (zwłaszcza 1 i 2), ale tylko nieznaczne. Ogólnie jest to miły dla nosa, lekko zaskakujący unikat Trwałość: bardzo dobra, jak na EDT Butelka: prosta i wytworna Cena: lekkie auć! Używam tego produktu od: mam w swojej kolekcji miniatur od dawna Ilość zużytych opakowań: miniatura 10 ml
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 maja 2012 o 17:56
    Balsam do ciała i duszy - W UPALNY DZIEŃ!!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    To jest zapach, którego nie umiem rozgryźć... Absolutnie naturalny - zero sztuczności i popularnych ulotnych dodatków obecnych w nowoczesnym perfumiarstwie. To taki nietypowy klasyk:) Podoba mi się tylko na mnie i tylko w upalne dni. Jest bardziej na pograniczu zapachów typu Unisex niż typowo kobiecej półce - ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie mojego Męża spryskującego się tym zapachem:D. Ja je zawsze zabieram na wyjazdy gdy może być gorąco. Zaraz po prysznicu w środku dnia są niezastąpione. Temperatura ciała i powietrza spada od razu o kilka stopni:) Na wieczór się już nie nadają i raczej żaden mężczyzna nie będzie za nami wodził nosem. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiej butelki 100 ml - WYDAJNE!!!
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 maja 2011 o 20:55
    słodki świeżak ;)
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Dzisiaj dostałam kupioną w ciemno używkę i właśnie testuję. Po pierwszych nutach ostrych i świdrujących w nosie, kiedy wydawało mi się, ze wróciłam zapachowo i "nostalgicznie" do czasów PRL, bardzo szybko się wygładził i nuty ziołowe, świeże przeistoczyły się w słodkie. Nie czuję zupełnie mchu dębowego, którego dodatek sugerowałby zapach szyprowy (choć nie koniecznie), ale może i coś szyprowego w sobie ma............ Wyczuwam chyba różę i delikatny goździk, ale naprawdę są bardzo blisko skóry - a szkoda , bo to naprawdę miłe aromaty. Myślę, że to zapach na upalne lato, tak więc sobie poczeka (bo zimno się coś zrobiło ;(((
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • esafira
    esafira
    4 / 5
    19 marca 2010 o 20:36
    Zbyt silny aromat
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Kupiłam w ciemno, bo wszelkie znaki na ziemi i niebie mówiły, że to jest dokładnie zapach, jaki lubię. Przeanalizowałam składniki, przeczytałam dziesiątki komentarzy i jestem właścicielką 100ml. Mam za swoje.Moje wrażenia są niezbyt dobre.Zaczęłam wątpić w swoje kompetencje do oceniania zapachów, bo dla mnie ten zapach w pierwszych godzinach jest nie do zniesienia. Nuta otwarcia jest bardzo silna, zupełnie męska,fu.Pachnie tak oldschoolowo, że aż tandetnie.Po paru godzinach jest lepiej, nawet ładnie, ale jest to skrajnie inny zapach, niż wszystkie pozostałe z tej kaategorii. Mnie kojarzy się z zapachami, jakimi raczy się moja babcia. Może za 30 lat Rochas będzie jak znalazł. Teraz czekam na lato może wtedy się jakoś polubimy z tym dziwacznym zapachem... Opakowanie mi się podoba:)Używam tego produktu od:niedawna Ilość zużytych opakowań:pierwsze 100ml
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.