Le Petit Marseillais Odżywczy balsam do bardzo suchej skóry 'Algi Morskie i Oligoelementy' 

Balsam kupiłam w zestawie razem z żelem pod prysznic, ponieważ ta marka była bardzo zachwalana. Skusiło mnie też opakowanie, kolor sugerował, że zapach będzie delikatny. Produkt jest zamknięty w tubie, otwarcie na zatrzask, co zawsze się sprawdza w lepiących kosmetykach, nie wyślizgnie się z rąk. Stoi do góry dnem, więc wszystko spływa po ściankach, nic się nie marnuje. Zapach rzeczywiście jest przyjemny, nie wiem z czym można by go porównać, być może to te algi nadają leciutko słodkich nut. Niestety niezbyt długo utrzymuje się na skórze. Nie pomógł też mojej suchej skórze. Wrażenie nawilżenia było tylko chwilowe, a na pewno nie poprawiła się kondycja naskórka. Może lekko łagodzi podrażnienia. Konsystencja jest średnio gęsta, łatwo rozsmarować ją na skórze. I mimo tego, że balsamu nie szło jakoś strasznie dużo, użyłam go chyba tylko kilka (maksymalnie 10) razy na nogi i ręce, po czym się skończył. Tak więc zarówno produktu, jak i efektów brak.

Balsam znajduje się w wygodnej, estetycznej, błękitnej tubie stawianej na zamknięciu. W składzie zawiera masło Shea, wodę morską, ekstrakt z alg. Niestety na początku składu zawiera też parafię. Balsam jest gęsty, ale nie jest ciężki czy toprny w użyciu. Łatwo się rozsmarowuje i nie marze się po ciele. Nie lepi się, ani nie tłusci. Szybko się wchłania. Posiada męski zapach. Niby jest to zapach świeży i nieprzytłaczający, trochę też kojarzący się z morzem, ale według mnie nie pasuje kompletnie do balsamu dla kobiet. Oczekiwałabym bardziej kobiecego i zmysłowego zapachu. I jak na złość zapach szybko się nie ulatnia i dość długo czuje go na sobie. Co mnie trochę denerwowało. Natomiast jego działanie oceniam na poziomie dobrym. Szybko przynosi ukojenie suchej skórze. Odczuwalnie nawilża ją, zmiękcza i odżywia i nie jest to chwilowe uczucie. Wydajność oceniam na poziomie średnim. Dość szybko mi się skończył. Opakowanie 200 ml wystarczyło mi na około 3 tygodnie. Zalety: +nawilża, +odżywia, +zmiękcza skórę, +cena, +opakowanie. Wady: -mało kobiecy zapach, -zapach długo utrzymuje się na skórze, -parafiana na drugim miejscu w składzie, -wydajność.

Doskonały balsam do skóry suchej. Odżywia, nawilża i pieknie wygładza nawet mocno przesuszone ciało. Dobrze się wchłania. Piękny zapach długo utrzymuje się na ciele.

Niestety jak dla mnie zbyt wodnisty, mało odżywiający i nawilżający zwłaszcza w okresie letnim. + Niska cena zwłaszcza promocyjna, + Dość dobra wydajność, + Ładne opakowanie, + Nie pozostawia tłustej warstwy, + Szybko się wchłania, + Łatwa aplikacja. - Słaba dostępność, - Brak zapachu utrzymującego się na ciele, - Słabe odżywienie i nawilżenie, - Słaba konsystencja.

Balsam posiada wygodne opakowanie a zarazem ładne. Zapach jest piękny chociaż to kwestia subiektywna. Pachnie świeżością a zapach utrzymuję się na ciele. Co do działania to bardzo dobrze nawilża, regeneruje sucha skórę szybko się wchłania i bardzo dobrze rozprowadza, jest też wydajny.

To co mnie zaskoczyło, to przyjemna, lekka konsystencja. Mleczko jest wydajne i szybko się wchłania. Po aplikacji skóra jest nawilżona, gładka i miękka w dotyku. Produkt działa na suchą skórę jak opatrunek. Mleczko ma dość mocno wyczuwalny, ale przyjemny zapach, który jednak szybko ulatnia się na skórze.

Balsam jest lekki, bardzo szybko się wchłania. Odżywia, nawilża i daje efekt zdrowej i napiętej skóry. Uczucie wypielęgnowanej skóry utrzymuje się nad wyraz długo. Zapach delikatny, morski, odświeżający, przywołuje lato i wakacje.

Fajny jest. Co to dużo mówić. Świetnie nadaje się w upały, szybko się wchłania. Ma subtelny zapach. Faktycznie odzywial, nie jest to balsam nawilżający - ma delikatną formule. Nie wiem czy dla bardzo suchej skóry.. Nie sądzę czy w ogóle by pomógł. Ale jako ukojenie dla normalnej skóry po kąpieli, po całym dniu na słońcu - super! Polecam jest wydajny, nie uczula. Pozostawia skórę miękka, nie na długo, ale warto spróbować.

Jest świetny, pokochałam od pierwszego smarowania. Balsam jest zamknięty w ładnej błękitnej tubce, łatwo sie z niej wydobywa biały płyn. Pięknie pachnie delikatnie, wystarczy zamknąć oczy a poczujemy sie jakbyśmy wygrzewali się na plaży przy niebieskim morzu. Balsam jest bardzo wydajny wystarczył mi na bardzo długo. Dobrze się wchłania. Doskonale nawilża, sprawia, że skóra jest miękka, delikatna i cudowanie odżywiona. Cena jest przystępna a balsam możemy nabyć w większym markecie.

Cudownie nawilża, szybko się wchłania, skóra jest gładka i pachnąca przez długi czas

Balsam jest treściwy i lekko natłuszczający. Ma dużo składników odżywczych, morski zapach, dobrze się rozsmarowuje i wchłania. Nawodnienie skóry jest bardzo wysokie, aż skóra staje się zimna w chłodnym pomieszczeniu.

Lekka konsystencja dobrze się rozprowadza, ale wchłonięcie zajmuje chwilę. Jest świeży, dobrze nawilżający i lekko natłuszczający, co bardzo dobrze wpływa na moją suchą skórę. Dość wydajny i na tyle płynny, żeby można go zużyć do ostatniej kropli. Przyjemny balsam idealny na wiosnę/lato.

Balsamu używam codziennie od jakiegoś czasu. Naprawdę nawilża skórę , pozostawiając przyjemne uczucie na skórze. Regularne stosowanie zapewnie, że skóra staje się delikatniejsza, a bezpośrednio po użyciu jest przyjemnie gładka. Co do zapachu, jest on bardzo delikatny. Nie jest taki mocny jaki inne kosmetyki tej marki o innych zapachach. Kosmetyk szybko wchłąnia się w skórę. Nie pozostawia tłustej warstwy

Lubię ten balsam szczególnie wiosną i latem, bo jego lekka konsystencja szybko się wchłania i nie pozostawia żadnych śladów. Skóra jest dobrze nawilżona cały dzień i ma delikatny, świeży zapach. Bardzo łatwo się rozprowadza, bo jest dość rzadki, ale tez nie jest najbardziej wydajny.

Balsam jest niezwykle skuteczny. Odkąd pamiętam zawsze miałam suchą skórę, którą drapałam i przez to jeszcze bardziej ją podrażniałam. Odkąd mam balsam Le Petit Marseiliais ten problem odszedł w zapomnienie. Nareszcie mam skórę nawilżoną, odżywioną, gładką i jedwabistą w dotyku. Balsam zamknięty jest w błękitnej, plastikowej tubie, dzięki której możemy wycisnąć balsam do ostatniej kropli. Ma średnio gęstą konsystencję i biały kolor. Świetnie się go rozprowadza po skórze i szybko wchłania. Cudnie pachnie morską bryzą. Zapach ten odpręża i koi moje nerwy, relaksuje i powoduje, że moja skóra pięknie pachnie. Zapach utrzymuje się około 3 godzin.

Szczerze mówiąc, ten balsam zupełnie mi nie podszedł. Kiepsko się wchłania, ma zbyt intensywny zapach i nie zauważyłam jakieś cudownego nawilżenia czy odżywienia. Myślę, że w tych pieniądzach czy dokładając parę zł można kupić coś znacznie lepszego.

Odrobinka lata zimą? A czemu, by nie? Takie wspomnienie lata dała mi marka Le Petit Marseillais. Nie ukrywam, ze takie "morskie" zapachy to nie moja bajka, ale tym razem zaryzykowałam i... z zapachem średnio. ;) Odżywczy Balsam Le Petit Marseillais przeznaczony jest do bardzo suchej skóry - ostatnimi czasy moja skóra ma problem z mocną suchością, a ten kosmetyk PORADZIŁ SOBIE z tym problemem. Podoba mi się pozytywnie, niebieska tubka, zamykana na "klapkę" W konsystencji balsam jest delikatny, kremowy, fajnie wchłaniający się w skórę. Miałam odczucie "bycia w SPA", balsam nawilża skórę, pielęgnuje ją i wygładza. Jest bardzo "chłodny" także koi ją i orzeźwia. Nie chcę się za dużo rozpisywać o kosmetyku, bo spełnia on swoją funkcję. Nie dał mi efektu "WOW" jeśli chodzi o walory zapachowe, ale jest to godny polecenia kosmetyk, ze względu na właściwości nawilżające. Zdecydowanie wolę inne wersje tych balsamów.

Moja bardzo sucha skóra potrzebuje skutecznego nawilżenia, które jest w stanie dać mi ten balsam. Jeszcze do niedawna nie lubiłam tej marki ale jeden z żeli dostałam w prezencie i od tamtej pory zaczęłam stosować LPM. Ten balsam jest cudowny w użyciu, szybko się wchłania, ma przyjemny morski zapach , dobrze się rozprowadza, nie pozostawia uczucia ściągnięcia. Lubię go używać bo wiem , że moja skóra jest odpowiednio nawilżona i dobrze chroniona a zapach na skórze utrzymuje się przez kilka godzin. Balsam jest zamknięty w przyjemnej tubce, z której w łatwy sposób można zaaplikować balsam. Tubka jest poręczna, ładnie wygląda i jest praktyczna. Jeśli chodzi o cenę balsamu LPM to naprawdę można go nabyć w rewelacyjnej cenie na promocjach w Rossmanie. Jeśli sprawdza się na mojej bardzo suchej skórze skłonnej do przesuszeń to na pewno da sobie radę z innymi typami skóry. Polecam.