Ten produkt to mój pierwszy kontakt z cieniami o konsystencji innej, niż prasowane/pieczone. Początkowo podchodziłam do minimalistycznego słoiczka, jak pies do jeża i sporo czasu mi zajęło, zanim w pełni nauczyłam się współpracować z tym kosmetykiem.
Zacznę od tego, że cień nie ma żadnego zapachu - dla mnie tym lepiej, unikamy tym samym dodatkowej chemii. Zakręcany słoiczek jest praktyczny i bardzo wytrzymały.
Jeśli chodzi o konsystencję, to przypomina ona twardą pomadę. Producent niby twierdzi, że możliwe jest nałożenie produktu pędzlem, ale mnie się jak dotąd to nie udało. Zawsze nabierze mi się go za mało albo za dużo, a w dodatku pędzel jest po takiej aplikacji pozlepiany i ciężko go domyć. Postawiłam więc na palec albo aplikator-gąbkę, którego zazwyczaj nie używam, ale został dodany do którejś z moich palet i akurat w przypadku tego jednego produktu sprawdza się doskonale.
Posiadam kolor 02 - szaro-brązowy lub, jak kto woli, brudno-brązowy. Odcień sam w sobie nieszczególnie mi się podoba, a to właśnie przez to, iż mam wrażenie, że jest brudny. Ale posiada też swoje plusy - dobry mat świetnie nadaje się do wykończenia tradycyjnego smokey. Gdy decyduję się na bardzo ciemny, wieczorowy makijaż oka, nakładam go na całą powiekę i dopiero na niego aplikuję ciemne cienie, które są pięknie podbite i dłużej się utrzymują. Spokojnie można na niego też nałożyć jaśniejsze, połyskujące kolory, np. w kąciku oka.
Niestety, cień-pomada dość fatalnie się rozprowadza. Raz nałożony będzie sprawiał trudności z ewentualnymi poprawkami. Nieszczególnie też chce się blendować, dlatego, tak jak pisałam, wolę używać go jako podkład-baza pod kolejne kolory.
Jeśli chodzi o trwałość, to jest ona zdumiewająca. Cienie naprawdę wytrzymują cały dzień w niezmienionej formie i nie potrzebują do tego żadnej bazy. W dodatku nałożone na nie kosmetyki gorszego gatunku zaczynają sprawować się lepiej. Za to duży plus.
Słoiczek jest dość duży, a produktu można używać i używać, a końca nie widać. Jego wydajność jest po prostu ogromna. Stosuję go kilka razy w tygodniu jako wykończenie dziennego makijażu lub podstawę looku wieczorowego i po miesiącu wciąż nie widzę nawet najmniejszego wgłębienia w kosmetyku!
Myślę, że mój główny problem z tym cieniem wynika przede wszystkim z koloru, który nakładany solo nieszczególnie mi odpowiada. Planuję jednak zakup odcienia beżowego - jestem pewna, że będzie mi się z nim dobrze współpracowało, a wszelkie niedogodności związane z aplikacją zrekompensuje mi trwałość i śliczny mat. Mimo wytknięcia mu kilku błędów, daję w pełni zasłużone 5 gwiazdek - nie będę przecież obniżać oceny naprawdę dobremu kosmetykowi za to, że nie do końca odpowiada mi jeden z kilku odcieni :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie