Zoeva Caramel Melange, Eyeshadow Palette Paleta 10 cieni do powiek

Wciąż świetna, lubię wracać do tej paletki. Bardzo podoba mi się jej kolorystyka. Mamy tu świetne brązy które można fajnie podkreślić karmelową nutą. Opakowanie zawiera matowe i błyszczące cienie, błyski nie są jakieś wow ale pamiętajmy że ta paleta ma już swoje lata i dalej jest bardzo dobra. Dobrze sprawdzi się na co dzień, ale na wyjście też jest fajna. Polecam

... a teraz są już lepsze. To dobra, poprawna paleta - cienie rozcierają się jak masełko, szybko można stworzyć piękny makijaż oka. Jednak błyski pozostawiają wiele do życzenia, nimi już nic spektakularnego nie stworzycie. Mogą być ok na co dzień lub jako baza pod pigment czy brokat.

Cienie cudne, to jak one sie rozblendowują to jest marzenie! Kolory są cieplutnie, przyjemne w pracy, napigmentowane, pięknie się trzymają powieki. Można wykonać i makijaże delikatne, matowe jak i mocniejsze i konkretne. Nic dodać nic ująć, jakość sama w sobie. Opakowanie stylowe, proste, poręczne.

Paleta 10 cieni o perfekcyjnej pigmentacji. Dobrane kolory są ciepłe. Błyski są o niesamowitej, lekko kremowej konsystencji, która utrzymuje się na oczach dzień i noc. Cena jest adekwatna do jakości. Cienie nie osypują się, a aplikacja jest czystą przyjemnością. Jedyny minus to monotonność kolorów.

Przechadzając się po sklepie wpadła mi w oko ta paletka. Samo opakowanie mnie zachwyciło ale kiedy ją otworzyłam zakochałam się na zabój! Jestem ogromną fanką takich ciepłych odcieni. Można z nich stworzyć delikatny dzienny makijaż ale też wyczarować coś mocniejszego z tymi błyszczącymi cieniami i ciemnym brązem z drobinkami. Mój ulubiony cień to zdecydowanie "Liquid center". Praca z tą paletą to czysta przyjemność. jest to moja pierwsza paleta z Zoeva.

Zawsze marzyłam o palecie z Zoeva. Jeszcze za czasów starego YouTube były one kultowe i wiele dziewczyn je polecało. Udało mi się kupić za jakieś 35 euro zestaw trzech palet z Zoeva-Caramel Melange, Cocoa Blend i Spicy Life. Jest to po prostu paleta taka idealna na jesień czy lato. No i ogólnie dla osób, które lubią ciepłe odcienie cieni. Możemy nią wykonać delikatny dzienny makijaż jak i mocniejszy. Cienie są dosyć miękkie, ale się nie kruszą. Bardzo dobrze się nakładają. Są dobrze napigmentowane (przynajmniej dla mnie, czyli osoby, która jakoś za dużego doświadczenia z paletami i cieniami nie ma). Bardzo łatwo się blendują i nie robią się żadne plamy. Cienie są naprawdę trwałe. Ja nakładam je po prostu na korektor z Catrice. Zarówno maty jak i błyski są masełkowate i dobrze się nakładają. Błyski ładnie się błyszczą, są subtelne i z klasą. Nie ma tu tandetnego brokatu. Głównie używam tych matowych kolorów. Ale uważam, że paleta jest naprawdę warta zakupu. W zasadzie wystarcza mi ona do zrobienia makijażu oczu na każdą okazję.

Piękna paleta, z cudnymi kolorami. Pigmentacja fantastyczna, można zrobić nią wiele looków, idealna kolorystycznie do zielonych oczu jakie posiadam. Cena jak na taką jakość jest niska, co jest kolejnym plusem.

Paletkę cieni Caramel Melange dostałam jako prezent świąteczny i zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia! Paleta zawiera 10 cieni do powiek w ciepłej tonacji. Cienie świetnie się blendują, nie osypują, a także mają dobrą pigmentację. Kolory nude idealnie sprawdzą się do makijażu dziennego oraz wieczorowego. Paletka ma naprawdę ładne opakowanie, jedynie cena nie należy do najniższych. Polecam z całego serca :)

Mam tę paletę już 3 lata. Dostałam ją na święta od narzeczone razem z Cocoa Blend i Blank Fusion. Przetestowałam ją już chyba na każdą możliwą okazję od wesel przez urodziny i inne uroczystości na używaniu do pracy kończąc. Paleta zawiera 10 cieni: 1. Wax paper - typowy do położenia pod łukiem brwiowym, mi idealnie zlewa się z kolorem skóry, przez co bardzo ładnie blenduje się z innymi kolorami 2. Uniwersal delight - jak w nazwie - jasny i uniwersalny, pasuje do każdego innego koloru z tej paletki 3. Aftertaste - najbardziej użytkowany delikatnie czerwony. Jest po prostu przepiękny! Można go dodać w każdym miejscu na powiekę, a nawet nałożyć na powiekę tylko ten cień i efekt będzie wspaniały. 4. 182*C - pierwszy błyszczący w tej palecie, nie jest moim ulubionym chociaż potrafi sprawić, żeby makijaż był iście gorący :) jest skromnie błyszczący, ale przez złote drobinki bardzo ładnie rozświetla oko 5. Liquid center - coś cudownego! Ostry błysk w kolorze miedzi bardzo widoczny - jeszcze bardziej wyrazisty jeśli nałożymy go mokrym pędzelkiem 6. Alchemy - kolor mokrej gliny w macie bardzo lubię go łączyć z czerwonym Aftertaste 7. i 8. Start soft i Finish sensual - dlaczego te dwa są razem? Dlatego, że różnią się od siebie temperaturą barwy. Start sotf jest ciepłym matem Finish sensual jest chłodnym matem dlatego tworzą tak dobraną parę, że dla mnie są nie rozłączni 9. Almost burnt - błyszczące złoto w czystej postaci, jeśli się go użyje w makijażu efekt WOW i zwrócenie na siebie uwagi jest gwarantowane 10. Ebible gem - bardzo zagadkowy ciemnośliwkowy cień ze ZŁOTYMI drobinkami brokatu sprawia - jeśli nałożymy go w zewnętrzym kąciku oka - że nasze spojrzenie będzie bardziej przenikliwe niż jakiekolwiek inne gadżety szpiegowskie :D -6 cieni w palecie jest matowych (wax paper, uniwersal delight, aftertaste, alchemy, start soft, finish sensual) -4 cienie są błyszczące (182*C, Liquid center, Almost burnt, edible gem) -cienie nie osypują się i nie tworzą plam na oczach - są idealne dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem - zapach nie jest wyczuwalny - są bardzo wydajne - bardzo dobrze się blendują

Cienie tak dobrane , że można zrobić i dzienny lekki makijaż i coś mocniejszego na imprezę.Kolory ciepłe, dla mnie takie jesienne W palecie jest odcień bazowy, są cienie matowe i brokatowe więc można naprawdę kombinować ^^. Konsystencja taka masełkowa, nie osypują się, dobrze się blendują, trzymają się na powiece większość dnia (na bazie ze zwykłego korektora), dobra pigmentacja . Jedna z pierwszych moich palet i bardzo dobrze mi się nią pracuje. Dostępne są w drogerii Sephora. Cena za jeden cień wychodzi w przeliczeniu około 9 zł, a jakość jest bardzo dobra, więc uważam, że cena adekwatna do jakości. Edti: Dodam, że zrobiłam przy ich użyciu makijaż koleżance, której zdarza się łzawić po niektórych produktach,a tutaj nie miała takiej reakcji chociaż wiadomo, że jest to sprawa indywidualna.

Paleta Zoeva okazała się dla mnie jedną z klasycznych palet na co dzień. Da się z niej wyczarować makijaż basic'owy oraz imprezowy. Cena do jakości jest jak najbardziej adekwatna. Przede wszystkim polecam tę paletę dla osób początkujących. Cienie są kremowe i świetnie się rozprowadzają. Pudełko jest ładne, choć brakuje w nim lusterka. Całość oceniam bardzo dobrze.

Zamówiłam ta paletke kierując się opiniami wizazanek oraz youtuberek i nie zawiodłam się. Cienie mają bardzo dobra pigmentacje oraz cudowne kolory , cieple tony które bardzo lubię, jedyny minus za brak lusterka, ale wybaczam ,bo opakowanie jest piękne z papieru z błyszczącym detalami.

Cienie te praktycznie same się blendują. Nie mam również zarzutów do ich rozcierania. Wysoko oceniam również trwałość i pigmentacje cieni marki Zoeva. Dobór kolorów pozwala na stworzenia makijażu zarówno codziennego jak i bardziej wyjściowego.

Piękne tekturowe złoto-brązowe opakowanie kryje w sobie uniwersalne ciepłe kolory, które można wykorzystać na każdą okazję. Zarówno maty jak i folie prezentują się wspaniale nie tylko w palecie ale przede wszystkim na oku. ❤ Cienie przepięknie się z sobą łączą, praca z nimi należy do łatwych i przyjemnych czynności, a efekt.. wart swojej ceny. ???? Są naprawdę trwałe, co dla mnie jest niesamowicie istotne biorąc pod uwagę fakt, że często wychodzę na kilkanaście godzin. Koszt palety to około 90 zł, nie należy więc do najtańszych, ale jednocześnie nie przeraża tak jak bywa to w przypadku najwyższej półki cenowej. ✔ uniwersalna gama kolorystyczna ✔ rewelacyjna pigmentacja ✔ trwałość ✔ cienie dobrze się blendują ✔ przepiękne opakowanie ✔ jakość adekwatna do ceny Jedyna rzecz, którą zmieniłabym w palecie to uzupełnienie braku lusterka, ale nie jest to aż tak rażący minus, żeby wpłynął na moją sympatię.

Paleta nie była spontanicznym wyborem, zanim ja zakupiłam obejrzałam mnóstwo filmów na YT. Jakoś cieni jest bardzo dobra, bardzo dobrze napignemntowane, pięknie się nakładają i rozcieraja na powiekach. Jeśli chodzi o kolory, może nie jest to super codzienna paleta dla każdego. Ale na pewno można nią zrobić makijaż dzienny jak i na imprezę. Jeśli lubisz odcienie złota, pomarańczu i czerwieni to coś dla Ciebie. Są cienie matowe, foliowe i brokatowe. Folie są zachwycające, rewelacyjne. Jeśli chodzi o trwałość to jest bardzo zadowalająca. Nigdy nie nakładam bazy pod cienie A mimo to pozostają one na swoim miejscu przez cały dzień. Paleta jest wykonana bardzo ładnie, mam ja ponad rok i jest nadal w bardzo dobrym stanie. Mimo że opakowanie jest kartonowe cały czas wygląda jak nowe.

Będąc w Douglasie w Niemczech natknęłam się na promocję z Zoevy- 4 palety w cenie 2. Długo nie myśląc, skusiłam się. Szkoda tylko, że palety były automatycznied narzucone przez producenta. Jednak i tak 2 z nich i tak zamierzałam kupić, więc to tak, jakbym tak te dwie inne dostała w prezencie. W tej palecie podobają mi się bardzo maty. Zwłaszcza odcienie Aftertaste i Alchemy. Zarówno metaliki jak i maty mają lekko masełkową konsystencję, są dobrze napigmentowane, wyglądają twarzowo. Metaliki lekko się osypują. Używam tych cieni bardzo często do pracy, bo niby są neutralne, ale nie nudne jak nudziaki. Dobrze się je blendują. Trochę gorzej z ich rozcieraniem, ale też nie ma tragedii. Myślę, że kolory, które znalazły się w tej palecie, będą praktycznie każdej kobiecie pasować. Plus za trwałość i zaz to, że nie zbierają się w załamaniu powieki.

Tą paletkę zakupiłam, ponieważ byłam ciekawa jak będzie się pracowało z cieniami tej marki. Jakość samych cieni jak za tą cenę jest bardzo zadowalająca, cienie ładnie się blendują i rozprowadzają na powiece, pigmentacja nie powala, ale jest bardzo dobra, jednak ma ta paletka kilka minusów: mała różnorodność kolorów, przez co za dużo makijaży się nią nie wyczaruje; paleta jest ultra ciepła, co często niekorzystnie się prezentuje, nie jest kompletna, brakuje w niej jakiegos matowego ciemnego koloru. Opakowanie jest całkiem estetyczne i lekkie, zdecydowanie na plus, jednak brak mu lusterka. Jeżeli ktoś potrzebuje tak cieplej palety, to jest warta uwagi.

Od dobrych kilku lat uwielbiam palety Zoeva, za bardzo dobrą jakość i przystępną cenę. Paleta Carmel Melange jest bardzo dobra jakościowo, cienie nie osypują się i pięknie się blendują. Jedyny mały minus to zbyt ciepła kolorystyka, która nie każdemu będzie pasować. Wolałbym większą różnorodność w kolorystyce. Jeśli jednak szukacie typowo ciepłej palety, to jak najbardziej mogę polecić.