Revlon, Volume + Length Magnified Mascara (Pogrubiająco wydłużający tusz do rzęs)

Bardzo średniej jakości tusz. Nie robi praktycznie nic z rzęsami. Jedyne co w moim przypadku to pokrywa jasne końcówki rzęs, dzięki czemu wydają się dłuższe. Nie podkręca ich ani troszkę. Osypuje się. Po 2-3 godzinach konieczne są poprawki, ponieważ zaczynam wyglądać jak panda. Szczoteczka poręczna, jednak nabiera zdecydowanie za dużo tuszu, co powoduje sklejanie rzęs i efekt pajęczych nóżek. Gdyby to był tusz za 5zł, można by mu wybaczyć, ale nie w przypadku takiej kwoty. Niestety bubel.

Przeciętny drogeryjny tusz.

Tusz miałam przyjemność używać jako tester, dostałam go w prezencie, chyba sama bym sobie go raczej nie kupiła, jakoś z marką Revlon mi nie po drodze i ich produktów jakoś najmniej używałam.. :)

Opakowanie tuszu jest całkiem ładne, smukłe, dobrze widać napisy - nie ścierają się. Jest bardzo poręczne i dobrze leży w dłoni. Dobrze się go otwiera i zamyka. Opakowanie w folii dzięki czemu mam pewność, że nikt go nie używał.
Konsystencja całkiem w porządku, ale zapach jest okropnie drażniący..
Tusz posiada klasyczną, dużą szczoteczkę, którą osobiście średnio preferuje - ale całkiem dobrze łapie nawet najmniejsze rzęski w samych kącikach oka. Ładnie rozdziela rzęsy delikatnie je pogrubia natomiast wcale ich nie wydłuża.. Przy nieostrożnym nakładaniu drugiej warstwy, może skleić rzęsy. .
Co do trwałości to dniówkę w pracy raczej jest w stanie wytrzymać w nienaruszonym stanie bez poprawek. Natomiast trochę się kruszy i osypuje.. Nie wywołał u mnie żadnego podrażnienia ani uczulenia. Do plusów mogę zaliczyć również jego skład, który w moim odczuciu do najgorszych nie należy. Nie ma problemu aby go zmyć płynem micelarnym.

Generalnie ten tusz nie zrobił na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Bardzo daleko mu do ideału. Uważam, że jest to zwykły drogeryjny tusz..

Ode mnie 3 ☆ tylko dlatego że go dostałam w prezencie, natomiast z tego co się orientuje jego cena jest dość wygórowana jak za taką jakość.
.. wypróbowałam na sobie i wiem, że nie kupię go ponownie - znam o wiele lepsze tusze i tańsze :)

To jeden z najgorszych tuszy jaki w życiu miałam .Tak naprawdę to nie wiem jak mam opisać ten dziwny wynalazek od marki Revlon. Dla mnie to taki trochę tusz widmo ,niby jest a go nie ma. Po nałożeniu kilku warstw na rzęsach nie ma żadnego efektu. No i jeszcze ta cena !!!!!Przestrzegam przed zakupem tego tuszu bo to pieniądze wyrzucone w błoto .

Tusz używam od pewnego czasu. Na początku byłam zupełnie rozczarowana bo miałam wrażenie że nie "maluje". Z czasem - chyba jak zaczął wysychać i zmienił konsystencję - jest efekt wow.
Fakt, że trzeba nałożyć kilka warstw. Jednak efekt jest naprawdę zadowalający. Rzęsy wyglądają bardzo naturalnie, nie są posklejane ani obciążone. Serio chciałabym mieć takie rzęsy bez malowania :)

Jeśli chcesz mieć wydłużenie - prosze kupic inny tusz.
Jeśli chcesz pogrubienie - proszę kup inny tusz
Jeśli pragniesz efektu wow- proszę spójrz powyżej.jesli zalezy Ci na przyciemnieniu rzęs - proszę kup henne
Tusz jest bardzo suchy i tepy. Konsystencja nadgryziona zebem czasu? Otóż nie, moj był zafoliowany z zestawu ze szminka. Sam tusz to strzal w stopę i kolano. Nie robi nic, malowanie nim zajmuje duzo czasu i wydobywa ukrytą agresję. . . No bo jak sie nie ₩kur ₩!c. Za tusz życzą sobie sobie niezła sumkę, a w opakowaniu daja badziewiaka? No chyba tak soe klientów nie zdobywa. Fakt- jesli powoemy revlon- kojarzymy go tylko z podklafami...i tak długo jeszcze bedzie.
Tusz jest na tyle nie prYjemny, ze nawet nie skorYstamy z niego w domu. Jest suchy i sie osypuje a z rzesamu nie robi nic, powoduje jedynie ₩kur ₩! €n! €
Robilam kilka prób i zawsze kończyło się klapą.

Tusz genialny, świetne wydłuża rzęsy, fantastycznie rozczesuje, długo się utrzymuje. Nie mam mu nic do zarzucenia, jest świetny. Rzęsy są po nim długie, nie są posklejane i odcień w kolorze brązowym to duży plus. Opłaca się go kupować w promocji, jest bardzo wydajny.

Wcześniej uważałam, że Revlon nie wypuszcza na rynek kosmetycznych bubli i , że można tej marce zaufać. Niestety, ten tusz okazał się dla mnie kompletną klapą.
Szczoteczka jest wygodna w użyciu, wygląda na porządną i dobrą. Problem leży w samym tuszu. Niedokładnie pokrywa rzęsy, w konsystencji jest zbyt suchy. Co prawda nie skleja rzęs, ale nie da się nim pomalować! Próbowałam robić to na mnóstwo sposobów, być może nada się do makijażu nude, jednak jeżeli chcemy otrzymać bardziej spektakularny efekt niż samo pokolorowanie rzęs na czarno, to nigdy go nie otrzymamy.
Tusz nie wydłuża ani nie pogrubia rzęs.

Trwałość: istny koszmar, tusz nie wytrzymuje 8 godzinnego dnia pracy. Szybko zaczyna się kruszyć, tworząc przerażający widok misia pandy pod oczami.