Sally Hansen Healing Foot Creme (Pielęgnacyjny krem do stóp) 

Krem kupiłam na Allegro - "robiony" na rynek holenderski i nie ma żadnych drobinek. Nie jest też rzadki, przeciwnie - jest aksamitny i treściwy - może ten kupiony przez poprzedniczki to jakaś starsza wersja? Zapach podobny do peelingów do stóp SH, mnie trochę męczy ale wybaczam za to, co robi ze stopami :-) Mam suchą skórę na stopach, do tej pory wyjściem była maść Dernilan - ale stopy pozostawały tłuste jeszcze na drugi dzień i mowy nie było o włożeniu buta bez skarpety. Po kremie SH stosowanym na noc - rano skóra na stopach jest miękka, natłuszczona, nawilżona i gładka. Efekt trwa nawet dwie doby przy chodzeniu w skarpetach (wieczorem stosuję zwykły krem do stóp), przy bosych stopach powtarzam aplikację co wieczór.Krem jest bardzo wydajny. To zdecydowanie mój KWC :-) Używam tego produktu od: około 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania po 100 g

Kupiłam za namową Pani w drogerii i żałuję. Krem dziwnie pachnie, ma wodnistą konsystencję i w ogóle nie pielegnuje stóp. Próbowałam nałozyć kilka wartw jedna na drugą - udało się bez problemu, bo krem wsiąka jak woda. Bardzo wysusza stopy. Używam tego produktu od:2 tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Przyznam, że się mocno zirytowałam, Sally Hansen to przecież nienajniższa półka - a tu taki bubel. Krem oprócz tego, że ładnie pachnie nie robi absolutnie nic. Nie radzi sobie z nawilżeniem, stopy błyskawicznie wracają do stanu, w jakim były przed nałożeniem kremu. Po prostu katastrofa - nie polecam !Używam tego produktu od: użyłam kilka razy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, ale nie będę się już z nim męczyć, ląduje w koszu !

Krem ten kupiłam na początku lata licząc na to że dobrze będzie pielęgnował moje stopy w okresie kiedy kryte obuwie idzie w odstawkę. Dużych wymagań nie miałam: miał po prostu dobrze nawilżać i zmiękczać skórę. Niestety z tych zadań nie wywiązywał się dobrze. Wchłaniał się błyskawicznie i po minucie miałam wrażenie jakbym nie aplikowała go w ogóle. Skóra była sucha i ściągnięta. Męczę go powoli bo szkoda mi wyrzucić ale na pewno do niego nie wrócę. Używam tego produktu od: czerwca 2008 Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego

Poza ładnym zapachem, kolorem, drobinkami i przyjemnością użytkowania, wg mnie ten krem nic sobą nie reprezentuje. Moje stopy potrzebują jedynie nawilżenia...a ten krem nawilża przez pierwsze 5 min...a później dno. Stosowałam go przez miesiąc i została jeszcze połowa, której juz nie zużyję, gdyż odkąd stosuje ten krem moje stopy są w gorszym stanie, pojawiają sie suche skórki na piętach. Nie polecam. Używam tego produktu od:miesiąca Ilość zużytych opakowań:pół

Ja akurat jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Nie mam większego problemu ze stopami więc może dlatego. U mnie ładnie nawilżył stopy i pięty też, pozostawił skórę gładką, a po jakimś tygodniu stosowania stopy stały sie na prawdę ładniejsze, bardziej zadbane, gładsze :) Plus także za zapach i konsystencje.No i za mega wydajność- stosowałam go codziennie a starczył na praktrycznie 3 miesiące. Wystarczy niewielka ilość kremu żeby dobrze wysmarować całą stopę. Denerwował mnie nieco ten połysk, ale to drobnostka. Pewnie wypróbuje coś jeszcze od Sally Hansen, bo produkty do stóp mają super. Używam tego produktu od:ok 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań:1

Przeczytałam recenzję SKARBONKI i już własciwie nie mam nic do dodania. Zgadzam się z jej opinią w 100 %. Mogę tylko powtórzyć, ze krem ma lekką konsystencję, fantastycznie się wchłania, ładnie pachnie, ale nawilża odrobinę za słabo. Efekt jest świetny tylko przez chwilę, na dłuższą metę pięty mam nadal w nienajlepszym stanie. Szkoda. Używam tego produktu od: 30 dni Ilość zużytych opakowań:1

Krem jest lekki, ładnie się wchłania, przyjemnie pachnie - ma jednak jedną generalną wadę: słabo nawilża. Tuż po posmarowaniu efekt jest bardzo dobry, skóra jest gładka i miękka, a przyjemne wrażenie potęgują zawarte w kremie drobinki miki, dzięki którym skóra lekko połyskuje. Czyli otrzymujemy efekt jak po wyjściu z salonu kosmetycznego. Tyle że na dłuższą metę niewiele z tego zostaje. To dobry krem do posmarowania sie tuż przed wyjściem w sandałkach, ale właściwości odżywczych czy regenerujących nie należy się po nim spodziewać. Tworzy zgrany duet z genialnym scrubem do stóp tej samej firmy (Pedicure In A Minute). Po zastosowaniu tych dwóch preparatów stopy są gładkie i lekkie. Ale na krótko. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 1

Nie mam specjalnych problemów ze stopami, potrzebuję tylko ich nawilżenia. Z tym zadaniem ten kremik radzi sobie bardzo dobrze. Także lekko odżywia i chłodzi skórę. Dość szybko się wchłania, choć jest troszkę tłustawy. Bardzo fajny, nietypowy jak na krem do stóp zapach. Kolorek też ciekawy (nie żeby to miało znaczenie ;)) Co mnie zdziwiło, to informacja o nabłyszczających drobinkach. Jakich drobinkach? :-O Zupełnie nic takiego nie zauważyłam. Generalnie - krem jest przyjemny i porządny, ale drogi; jestem w stanie wymienić kosmetyki o podobnej jakości, ale znacznie tańsze. :p Edit: zrobiło się lato, dużo chodzenia na boso lub w sandałkach - a co za tym idzie, moje pięty zrobiły się bardzo brzydkie. I mam teraz okazję zaobserwować, że ten krem sobie z takim problemem zupełnie nie radzi.

Mój ulubiony krem do stóp. Jestem niesystematyczna, zwłaszcza w kwestii dbałości o ciało, o pillingach, balsamach, produktach do stóp przypominam sobie najczęściej kiedy ulice są coraz bardziej zalane słońcem a dziewczyny na tych ulicach mają coraz dłuższe nogi i coraz krótsze spódnice ;) Czasem przypomniam sobie wcześniej, coby na to słońce wyjść już zadbana. Ten krem jest świetny, gęsty, treściwy, zostawia na skórze świecącą poświatę, bardziej odżywia niż nawilża, daje przyjemne uczucie chłodu. Nawet niesystematycznie pielęgnowane, gniecione w kozakach stopy szybko doprowadza do ładu. Z tym niwelowaniem pęknięć - co obiecuje producent to lekka przesada. Krem nie usuwa zgrubiałej skóry, ale przesuszenia owszem, sprawia, że stopy od razu wyglądają na dobrze odżywione, natłuszczone. Z problematycznymi, suchymi piętami ze zgrubiałą skórą sobie nie radzi, natłuszcza wierzchnią warstwę dzięki czemu pięta wygląda znośnie, ale jeśli była twarda to taka pozostanie. Ja po długim okresie macoszego traktowania stóp robię profesjonalny pedicure, a potem utrzymuję efekt z pomocą tego kremu właśnie. Nie oczekuję, że sam krem zdziała cuda, ale ten przy systematycznym stosowaniu rzeczywiście utrzymuje efekt wizyty u kosmetyczki. Używam tego kosmetyku od: 2 lat ilość zużytych opakowań: około 3

Świetny krem do stóp! Wspaniale nawilża, zmiękcza i wygładza skórę, wchłania się błyskawicznie i przecudnie pachnie. Paznokcie i skórki wokół też korzystają z jego dobroczynnego działania. Dodatkowo zostawia na skórze taką błyszczącą poświatę, która napewno fajnie zaprezentuje się już wkrótce w klapkach i sandałkach. Używam go w duecie z Pedicure-in-a-minut. Razem doskonale radzą sobie z moimi stopami. Nie muszę już poświęcać im tyle czasu co kiedyś. Duża tuba z wąskim dziubkiem ułatwia aplikację. Wart wypróbowania.