Eveline Cosmetics Vitamin Booster 6w1, Odżywka do paznokci + baza pod lakier 

Jedno co się Eveline nie udaje to odżywki do paznokci, nie mam pojęcia dlaczego. Albo moje paznokcie są felerne, ale do rzeczy. I tak z wszystkich odżywek do paznokci Eveline to jest w gronie 3 "lepszych", tylko że jest to max. takie 3,5/5. O ile aplikacja jest dość fajna bo lakier nie jest gęsty a pędzelek też w sumie dobrze zaprojektowany, to schnięcie tego lakieru już tak komfortowe nie jest. Ponadto schodzi nieestetycznie i mimo wszystko dość szybko. No i w opisie widnieje deklaracja, że zawiera m.in. witaminę C a jakoś w składzie kwasu askorbinowego lub innej pochodnej nie widzę.

Czytając opinie mam wrażenie, że ja mam jakiś wadliwy egzemplarz. Nie jestem w stanie sprawdzić, czy działa, bo użyłam dwa razy i więcej nie użyję. Najgorszą wadą jest to, że schnie godzinami. Nigdy nie miałam lakieru, który tak długo schnie. Nawet poparu godzinach zdarzały się odciśnięcia na paznokciach. I to całkowicie przekreśla tą odżywkę. Nie mam czasu na takie nic nierobienie. Jedyne co mi się podoba, to kolor.

Mam dość słabe paznokcie, więc odżywka pod lakier to mój must have. Jednak ta odżywka jest bez szału. Według mnie nic nie robi. Paznokcie nadal są tak samu łamliwe. Zero odżywienia. Jedyny plus jest taki, że długo trzyma się na paznokciach, a pędzelek jest bardzo wygodny i łatwo nim nie wyjechać. Odżywka jest bardzo lejąca.

ZALETY : ❤️ wygodny pędzelek ❤️ twardsza płytka paznokcia ❤️ paznokcie przestały się łamać i rozdwajać ❤️ paznokcie szybciej rosną ❤️ nie odpryskuje ❤️ szybko schnie ❤️ wydajny

Jeśli chodzi o produkty marki Eveline, to jest sporo takich, które bardzo lubię. Z kategorii odżywek do paznokci przetestowałam ich już całkiem sporo. Ale moim ulubieńcem ostatnio jest Vitamin Booster 6w1. Nakładam ją zawsze pod lakier i jak dla mnie działa cuda. Producent zapewnia, że jest to wielofunkcyjna formuła, która bogata jest w witaminy A, C, E i B5, jak również w olejki o właściwościach wzmacniających i regenerujących. Jest to olejek arganowy i słonecznikowy. Moje paznokcie są bardzo osłabione przez moją chorobę, ale ta odżywka sprawia nie tylko, że one rosną szybciej ale również są mocniejsze. Jak dla mnie ta odżywka to prawdziwy zastrzyk witaminowy dla moich paznokci.

Odżywka pomogła mi z problemem rozdwajających się paznokci, w takim też celu ją kupiłam. W związku z typem mojej pracy zwykle nie korzystam z lakierów do paznokci, nie używam lakierów żelowych czy hybrydowych, więc ciężko mi ocenić czy ta odżywka poradziłaby sobie ogólnie z osłabioną płytką paznokcia. Odżywka jest tania,wydajna, ma chemiczny zapach, szybko schnie, niestety w moim przypadku też szybko schodzi. Ława aplikacja.

Najlepsza jaką miałam . Po ściągnięcia hybryd moje paznokcje wyglądały nie najlepiej kupiłam tą odżywkę bo w składzie ma dużo substancji aktywnych i ona naprawdę działa . Po użyciu paznokcie stają się twarde i zyskują lepszy wygląd .końce staja sie białe i nie pojawiają się przebarwienia . Polecam wam bo naprawdę warto.

Jakiś czas temu znalazłam ten produkt w zapasach. Spróbuję! - pomyślałam i pomalowałam paznokcie. Akurat ściągnęłam hybrydy, więc liczyłam na pomoc ze strony odżywki. Łatwo się nakłada na paznokcie, dzięki pędzelkowi, który jest idealnej wielkości i grubości. Lakier dość szybko wysycha. No i EFEKTY: odżywka wzmacnia paznokcie, które stają się mocniejsze, gładsze i ciut szybciej rosną.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Ta odżywka uratowała moje paznokcie zniszczone formaldehydowymi lakierami. Paznokcie miałam miękkie jak papier, koszmarnie się rozwarstwiały. Zrobiłam sobie miesięczny odwyk od malowania, obcinalam w tym czasie paznokcie na krótko, natłuszczałam, nawilżałam, odżywiałam... i nic. Po miesiącu się poddałam i postanowiłam wrócić do malowania. Będąc w Rossmanie przy okazji kupiłam tę właśnie odżywkę - tylko dlatego, ze nie zawiera formaldehydu. Po powrocie do domu zajrzałam na KWC aby przeczytać recenzje i mój entuzjazm nieco opadł. Ale odżywkę już miałam, wiec przystąpiłam do dzieła. I powiem Wam, że u mnie sprawdziła się wyśmienicie. Stosuję ją jako bazę pod kolorowy lakier. Zmyłam lakier po 6 dniach tylko dlatego, że miałam już mega odrost i też trochę chciało mi się już innego koloru. Nie był odpryśnięty ani trochę (a mam co robić przy dwójce małych dzieci). Choć fakt, że utwardzam dodatkowo lakier rewelacyjnym top coatem InstaDri Sally Hansen. Paznokcie rosną jak szalone. I - szok - masakryczne rozwarstwienie zniknęło całkowicie (!!!) po 2 tygodniach noszenia go na paznokciach. Czyli po dwukrotnym zastosowaniu. Na razie stosuję ją 2 tygodnie. Mam nadzieję, że ta bajka się nie skończy :)

Kupiłam, bo zachęciła dostępność i cena. Odżywka nie daje żadnych efektów, opis nie jest zgodny z produktem, producent "przekoloryzował". Jedynie mogę pochwalić aplikator, dzięki któremu nakładanie jest bardzo sprawne. Produkt schodzi "płatami".

Odżywka nie zachwyca. Nie robi nic z paznokciami. Długo za to się trzyma na paznokciach - nie malowałam miesiąc i nadal są duże kawałeczki. :D Miałam nadzieję, że chociaż trochę utwardza, ale mam wrażenie, że bardziej je zmiękcza i są łamliwe. Płytka po zmyciu odżywki wygląda tak samo jak przed.

Niestety, ale to najgorsza odżywka jakiej używałam. Mam słabe paznokcie, płytka z tendencją do rozdwajania się. Poza suplementacją diety postanowiłam dołożyć witaminowy booster, który (niestety tylko w teorii) miał wzmocnić płytkę, odżywić a dodatkowo stanowić bazę pod lakier. Miesiąc użytkowania spowodował, że paznokcie stały się jak kiepskiej jakości plastik. Wystarczy dotknąć zamka w kurtce i paznokieć od razu się zadziera. Zrobiły się giętkie jak kartka papieru. Jako baza pod lakier kompletnie nie zdaje egzaminu, po 2 godzinach lakier schodzi jak folia. Dramat a nie booster, zdecydowanie nie polecam!!!

Po katastrofie, którą wyrządziła mi Eveline 8w1 z formaldehydem, po braku efektów z odżywką mleczną i po względnym zadowoleniu z naturalnej aldehydowej, dałam szansę wersji witaminowej. Zależało mi, aby odżywka nie miała formaldehydu, bo moje paznokcie go nie lubią. Za to byłam kiedyś dawno dawno temu zadowolona z jakiejś innej odżywki witaminowo-olejkowej, więc wybór padł na Eveline.

Wygląda zachęcająco, dlatego sięgnęłam właśnie po nią, zamiast po starą, dobrą 8w1...To był błąd. Opis producenta nijak ma się do rzeczywistości. Stosuję ją od ponad miesiąca, a stan paznokci nie uległ najmniejszej poprawie.

Od wielu już lat borykam się z problemem cienkiej i łamliwej płytki paznokci. Stosowałam przeróżne odżywki, których ceny czasami były kosmiczne. Mało która dawała pożądany efekt wzmocnienia. Będąc w Rossmanie, zwróciłam uwagę na odżywki, może znajdę jakąś fajną nowość. Znalazłam. Ucieszyłam się, ponieważ lubię kosmetyki Eveline, więc kolejny produkt (nie) może być niewypałem.

W kwestii paznokciowej bardzo lubię większość produktów Eveline, odżywka S.O.S jest moim wielkim hitem od prawie 7 lat i nic nie jest w stanie jej zdetronizować, nawet jeśli zawiera kontrowersyjny formaldehyd. Postanowiłam jednak kupić sobie coś i bez tego składnika, aby czasami dać odetchnąć paznokciom i skórkom ;) Zaciekawiła mnie odżywka Vitamin Booster, zwłaszcza, że producent zaleca ją też jako bazę pod lakier(S.O.S do tego się nie nadaje zupełnie). W kwestii pielęgnacyjnej jest nieźle(jak na odżywkę bez inwazyjnego formaldehydu)-wzmacnia, nieco utwardza, bardzo pomogła mi po zdjęciu hybrydy(na którą-jak się okazało, mam uczulenie) gdzie paznokcie znacznie się osłabiły i bałam się stosować coś mocniejszego-Vitamin Booster postawiła je na nogi. Wpływu na wzrost nie oceniam, bo moje paznokcie z natury rosną szybko. Nie wiem jak się sprawdzi przy paznokciach bardzo słabych i zniszczonych, na moje paznokciowe potrzeby(ogólnie mam paznokcie bez większych problemów, ale czasami mają swoje gorsze dni) jest wystarczająca. Ale głównie ją lubię za to, że jest świetną bazą pod lakier-nakładam jedną lub dwie warstwy(zależnie od koloru) pod kolor. Preparat chroni je przed przebarwieniami i zażółceniami(maluję na odcienie różu, bordo i czerń, które lubią robić nieładne psikusy), lakier świetnie się na niej trzyma, nic się nie łuszczy. Odżywka jest lekka i rzadka, dobrze się rozprowadza na paznokciu, nie gęstnieje z czasem(i jest bardzo wydajna!), szybko schnie i nie śmierdzi intensywnie-mogę malować nawet w salonie :D Pędzelek mi pasuje-klasyczny i wąski, dobrze się nim maluje paznokcie.

W opisie było napisane, że jest to odżywka BIO i bez formaldehydu. Myślałam, że to będzie strzał w 10. Stosowałam regularnie przez 4 tygodnie i niestety bez efektów :(