Niestety, muszę się zgodzić z opinią poniżej, że plasterek nie zdziałał nic.. Mam zaskórniki na nosie, ale są dość rzadko usytuowane, równe z powierzchnią skóry lub nawet lekko poniżej jej linii i całkiem głębokie, dlatego też ciężko mi się ich pozbyć. Na kwasy pora już nie dobra bo słońce pokazuje się z dość sporą mocą i szukam ratunku w preparatach oczyszczających. Plasterek kupiłam przy okazji zakupów w drogerii internetowej za 6,90zł.. pomyślałam, że może akurat się sprawdzą. I tu niestety zawód..
Zacznijmy od pierwszego minusa, że wszystko na opakowaniu jest opisane w języku azjatyckim (koreańskim jak się nie mylę). Mało kto zna jakikolwiek z tych języków i najzwyczajniej nie odczytam składu, sposobu użycia.. nie wymagam języka polskiego, ale po angielsku mówi się na całym świecie i poradziłabym sobie spokojnie.. ale cóż.. musiałam zasięgnąć informacji na stronie gdzie ten produkt zakupiłam bo coś mi w nim nie pasowało..
Co mi nie pasowało? Otóż po odpakowaniu plasterka, zdjęciu folii zabezpieczającej zaczęłam naklejać plasterek na nos.. nie chciał się trzymać, odstawał po bokach.. na stronie drogerii wyczytałam, że na początek nos trzeba zwilżyć wodą, wtedy już przykleił się bez problemu, nic nie odstawało, sytuację w ostatniej chwili uratowałam:) odniosę się ponownie do instrukcji na opakowaniu.. gdyby była po angielsku od razu można byłoby to odczytać.. bo jestem z tych, które raczej nie korzystały z tego typu plastrów.. ale ok.. po jakiś 15 minutach, tak jak obiecano plasterek zrobił się sztywny i twardy - to znak, że czas go zdjąć: powoli, w kierunku od dołu do góry.. i co? i nic.. ani jednego zaskórnika na plasterku:( wszystkie zostały na nosie.. jak go nakleiłam - tak i czysty zdjęłam.. Wydaje mi się, że produkt mógłby zdać egzamin tylko u tych osób, które mają większe, bardziej wybrzuszone zaskórniki, wtedy plasterek miałby co ,,złapać". Moje zaskórniki są chyba zbyt głęboko osadzone, aby taki plaster mógł dać radę.. Ale skąd mogłam wiedzieć.. producent nie pisze na opakowaniu ,,plaster do wypukłych zaskórników" tylko ,,plaster na zaskórniki".
Plus, że nie podrażnił skóry, klej nie spowodował uczulenia i przyczepił się naprawdę solidnie. Mam jeszcze plasterki z Isany, do nich już na pewno podejdę sceptycznie.. i lepiej się pozytywnie zaskoczyć :)
Podsumowując: plastry nie sprawdzą się u osób z głębokimi zaskórnikami, moim zdaniem sprawdzą się tylko na te większe zmiany z odstającymi ,,główkami".. ja takich nie posiadam, ale są przynajmniej mniej widoczne i węższe:) mimo to jak każda kobieta staram się dbać o skórę i chcę się pozbyć nawet tych mniejszych intruzów, ale ten produkt się do tego po prostu nie nadaje :( będę szukała dalej produktu do oczyszczania, który nie jest kwasem a dobrze oczyści..
Markę Holika Holika choć bardzo lubię to ten plaster im nie wyszedł.. I ponownie apeluję do koreańskich marek o opisy w języku angielskim..
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie