Avon Anew Vitale, Visible Perfection Instant Blurring Treatment Udoskonalająca baza pielęgnacyjna 'Perfekcyjna cera'

Bazę zakupiłam już pare miesięcy temu w Avonie za około 20zł. Przyznam, że wedlug mnie wygląda ona przepięknie. Ten różowy, delikatny kolor i prostota opakowania (tubka) nadaja kosmetykowi bardzo młodziezowy wyglad. Produkt ma zakrecane opakowanie, jest ono plastikowe, wiec nie ma mowy o zbiciu, zajmuje malo miejsca, jest lekkie i poreczne. Kosmetyk ten ma przeboski zapach! Pomimo tego,ze nie jestem fanka tego produktu to kocham go za cudowny kwiatowo-cukierkowy zapach. Przypomina mi on bardzo zapach szamponu z Nivea (dodajacy objetosci) maja bardzo podobny zapach, jest on przepiekny. Swiezy, utrzymujacy sie bardzo dlugo na twarzy, ten zapach podbil moje serce. Sam produkt i jego dzialanie niestety mnie nie zachwycilo. Baza jest silikonowa, przez co twarz pozornie od razu wydaje sie gladka, miekka i jedwabista, pory sa zredukowane - nic tylko nakladac podklad...otóż niekoniecznie.Baza pod palcami jest lekko tłustawa, czuć ją na twarzy( jej konsystencję). Aplikacja podkladu na twarz za pomocą pędzla odpada, gdyz podklad ślizga się na tym produkcie i tworzy nieestetyczne smugi. Przy aplikacji podkladu gąbeczką jest nieco lepiej, chodz niestety mam wrazenie ze podklad gorzej sie trzyma, osiada na warstwie bazy, przez co kazdy dotyk twarzy wiaze sie z ubytkami w makijazu. Przez caly dzien czuje nieprzyjemne uczucie ciezkosci makijazu,jezeli zastosuje wlasnie ta baze. Wszelkie zmarszczki i pory sa pozornie zamaskowane gdyz po niedlugiej chwili niedoskonalosci przebijaja. Mam rowniez wrazenie ze baza zwieksza ilosc wydzielanego przez twarz sebum i moja twarz juz po kilku godzinach swieci sie niemiłosiernie. Dodatkowym minusem jest jej cena katalogowa, ktora zazwyczaj wynosi ok 30zl, a za ta kwote znam mnostwo innych produktow tego typu ktore sa o niebo lepsze. Baza nie nawilza, wygladza jedynie pozornie, kosmetyki sie ciezko na nia aplikuja, a niedoskonalosci sa wciaz podkreslone. Jedynie zapach ratuje moja opinie o tym produkcie, gdyz jest on wyjatkowy, szkoda ze baza sama w sobie jest po prostu słaba.

Po zadowoleniu z kremu BB z tej serii, postanowiłam wypróbować i tę bazę. Do niewątpliwych plusów mogę zaliczyć niesamowicie przyjemną konsystencję, zapach, zgrabne urocze opakowanie. Ale to akurat rzeczy drugorzędne. Twarz po użyciu jest niczym aksamit. W dotyku, bo wizualnie większych zmian nie widzę, może jedynie lekko zwężone pory. Jeśli chodzi o współpracę z makijażem, to nieco ułatwia rozprowadzenie kryjącego podkładu, przedłuża też trochę jego trwałość i matowość, ale to tez nie jest spektakularny efekt. Ot, wszystkie swoje zadania realizuje na "trochę", na dostateczny. Zapychania nie zauważyłam, ale i też nie stosuję jej codziennie. W dużej promocji można przetestować, ale ja raczej nie ponowię zakupu.

Pozostawia skórę jedwabiście gładką, jak przysłowiową "pupę niemowlaka". Idealna baza, uwielbiam ją nakładać i zachwycam się skórą za każdym razem. Perfekcyjnie wygładza! Łatwa aplikacja, ma super konsystencję, dzięki czemu bardzo fajnie się rozprowadza. Ma delikatny zapach. Jestem na TAK!!!!!

Bazy Anew Vitale firmy Avon używałam kilka razy i nie przypadła mi do gustu. Nie jest najgorsza, ale dobra też nie. Używałam wiele innych i mam porównanie co może zdziałać dobra baza pod podkład. Ta baza jest po prostu nijaka.

Baza ta ma ładny, lecz mocny zapach. Jest silikonowa w dotyku. Jej nałożenie nic nie zmienia, nie zauważyłam, aby makijaż trzymał się dłużej, nie wygładza, nie nawilża, ale też i nie zapycha. Skład nie powala. Szkoda pieniędzy.

Moja cera: normalna w kierunku suchej Jest to baza, z którą polubiłam się praktycznie od początku. Jestem w stanie zweryfikować jej skuteczność, ponieważ za każdym razem, kiedy użyłam jej pod którykolwiek z mojej (licznej) ;) kolekcji podkładów, podbijała jego skuteczność i udoskonalała jego wygląd na twarzy. W przypadku 123 perfect Bourjois, którego nienawidziłam po pierwszym użyciu (bez żadnej bazy), przy kolejnym (z tą bazą), podkład wyglądał naprawdę ładnie, nieskazitelnie, jakby uległ nagłej poprawie (a miałam go wyrzucić!) Różnica jest więc naprawdę zauważalna. Baza ma niezbyt silikonową, nieśliską konsystencję. Na skórze wydaje się dość sucha, ale nie wysusza ani nie powoduje uczucia ściągnięcia. Nie gryzie się z podkładami ani kremem pod spodem (praktycznie codziennie używam czegoś innego zależnie od nastroju, więc też przetestowałam w różnych konfiguracjach). UWAGA. Bazę warto wstrząsnąć przed użyciem - jej konsystencja i działanie są potem lepsze. Co ona takiego robi? - uszlachetnia (w zauważalny sposób) wygląd podkładu - przedłuża jego trwałość - sprawia, że skóra wygląda bardzo gładko i jednolicie czyli wszystko to, co trzeba ;) Jestem pewna, że zostanie ze mną na dłużej, aż nie ma potrzeby sięgać po coś innego. Jest świetna, polecam !