The Ordinary High-Adherence Silicone Primer Silikonowa baza pod makijaż

Silikonową bazę pod makijaż kupiłam dzięki poleceniu produktu. Dotychczas nie stosowałam produktów marki The Ordinary i z ciekawością sięgnęłam po ten produkt. Baza pod makijaż sprawdziła się od pierwszego zastosowania, ponieważ bardzo dobrze wygładziła skórę, zredukowała widoczność porów oraz dała mi uczucie długotrwałego nawilżenia co jest ważne posiadając suchą skórę. Baza bardzo dobrze współgra z kosmetykami do pielęgnacji twarzy i makijażu. Makijaż po zastosowaniu bazy utrzymuje się przez cały dzień bez konieczności dokonywania poprawek. Baza jest bardzo wydajna a samo opakowanie proste i wygodne. Cena produktu w porównaniu do innych baz, które w ostatnim roku kupowałam jest tania i dużo skuteczniejsza w zakresie utrwalenia makijażu i zapewnienia nawilżenia i wygładzenia skóry.

Baza pod makijaż marki The Ordinary przypadła do gustu mojej suchej skórze. Konsystencja produktu jest lekka, dzięki czemu baza wchłania się szybko pozostawiając skórę idealnie gładką. Skóra po aplikacji jest matowa, ale jednocześnie nawilżona. Pory na skórze stają się mniej widoczne, przez co makijaż prezentuje się pięknie. Baza nie zapycha porów mojej skóry ani nie powoduje żadnych niedoskonałości. Baza rewelacyjnie współgra z kosmetykami do pielęgnacji i makijażu, co jest jej wielkim atutem. Makijaż utrzymuje się dłużej z bazą The Ordinary niż bez niej. Produkt jest bardzo wydajny. Niewielka ilość produktu wystarczy na aplikację jego na całą twarz. Opakowanie o pojemności 30ml wystarczyło mi na rok, czyli dokładnie tyle na ile rekomenduje producent używanie produktu od momentu jego otwarcia. Opakowanie nie do końca jest wygodne w użytkowaniu, ponieważ wraz ze zmniejszającą się ilością bazy coraz trudniej ją wycisnąć z opakowania. To moim zdaniem jedyny minus produktu. Samo opakowanie jest proste i bardzo estetyczne. Cena produktu jest przystępna.

he Ordinary High-Adherence Silicone Primer Silikonowa baza pod makijaż, po której spodziewałam się czegoś lepszego. Czy przedłuża trwałość makijażu? No niestety nie! Czy działa nawilżająco? Nie bardzo. Nie wygładza, nie maskuje porów . Plusy?Wchłania się na matowo. Nie zapycha i nie szkodzi w żaden sposób. Jest bezzapachowa. Ma fajną delikatną konsystencje. Wykorzystam do końca ale nie kupię ponownie.

Tak to jest jak producent linii pielęgnacyjnych bierze się za produkcję kosmetyków do makijażu, czego jak widać po mojej opinii robić nie powinien! Już wskazówki producenta odnośnie stosisuwakua bazy, a mianowicie, że można ją stosować samodzielnie (hello?! Baz pod makijaż bez makijażu?!) powinny dać mi sporo do myślenia, ale jestem oporna i postanowiłam się skusić... I mnie ten produkt totalnie się nie sprawdził. Strasznie tłuścił mi skórę, nie chciał się wchłaniać i sprawiał, że makijaż (podkład mineralny!) wyglądał i nakładał się gorzej. Nie robi jednak niczego złego ze skórą - nie zapycha, nie uczula, ale to nie powód, aby za tę cenę robił za figurkę zbierającą kurz!

Zakupiłam tą bazę podczas, gdy kupowałam kwas hialuronowy oraz serum z witaminą C. Niestety okazała się totalnym niewypałem. Nie testowałam jej wraz z innymi nowościami, żeby mieć pewność, że to właśnie ta baza jest przyczyną katastrofy na mojej twarzy. Ogólnie baza pod makijażem wygląda bardzo dobrze. Twarz jest wygładzona i makijaż utrzymuję się dłużej. Jednakże masa wyprysków, które występują po użyciu tej bazy to istny horror.

Próbowałam już wielu baz, nie dam rady zliczyć jakie poniosłam przez to ogromne koszta, a efektu nie było żadnego. Trafiłam na tą baze w necie, opinie były bardzo dobre, postanowiłam kolejny raz spróbować, choć byłam juz zrezygnowana poszukiwaniami, i miałam dość wydawania pieniędzy na bezużyteczne bazy, ktore nie robią nic. Zamówiłam, użyłam ją pierwszy raz, i nie mogłam uwierzyć własnym oczom, moje pory na nosie, gdzie mam wielkie kratery, były w doskonałym stanie. Nigdy nie widziałam tak gładkiej skóry, efekt jakby wyprasowane, żadnych oszpecających dziurek, jestem w szoku że ta baza dała radę z moimi porami jako jedyna. Nareszcie mogę spojrzeć w lustro z bliska, i juz sie nie irytować moim podziurkowanym niegdyś nosem, na stałe zagości w moich kosmetykach, szczerze polecam.

Bazę pod makijaż z The Ordinary kupiłam na Asosie brytyjskim przy okazji innych zakupów. Wtedy do koszyka wpadło kilka kosmetyków tej marki. Gdy nie tak dawno Władek powiedział w wiadomościach kosmetycznych, że ta baza to jego odkrycie i mu się sprawdza pomyślałam że hej, mnie też. Czas na recenzję. Za 30 ml zapłaciłam 18 zł. Baza jest silikonowa i według producenta zapewnia długotrwałe matowe wykończenie. Ogólnie jestem fanką baz silikonowych. Ale ta konkretnie to inny poziom stosowania. Jest bardzo wydajna, ekstremalnie wygładza cerę, optycznie minimalizuje pory. Wystarczy odrobina, aby przygotować twarz pod podkład. Zagrała mi z każdym podkładem i kremem BB. Po kilku godzinach strefa T się nie wyświeca, a bardzo długo utrzymuje mat i świeżość. Czasami używam jej tylko na nos i czoło, a czasami na całą twarz. Nie zapycha, nie uczula. Baza ma chyba w sobie trochę składników pielęgnacyjnych, bo nie raz czy dwa gdy zapomniałam na buzię nałożyć pielęgnacje, nie miałam uczucia przesuszenia czy podrażnienia. Buzia po zmyciu makijażu była gładka i normalna. Za tą cenę, pojemność, wydajność i skuteczne działanie to polecam z całego serca https://www.instagram.com/p/CMEZ7-jl7Q4/

Nigdy nie używałam baz pod makijaż a zwłaszcza tych silikonowych bałam się zapchania i wysypu pryszczy wiadomo jak jest ;) Kupiłam ja a w zasadzie dałam się skusić pani w drogerii i było to bardzo dobre polecenie. Baza jest delikatna bezzapachowa mimo, że ma silikon nic na mojej buzi nie wyskakuje. Nie używam jej codziennie bardziej na wyjścia lub okazje ale makijaż utrzymuje bardzo dobrze przedłuża jego trwałość. Ładnie wygładza przez co pory są mniej widoczne. Mam ja już trochę wystarczy niewielka ilość aby nałożyć ja na cała twarz. Polecam tania i bardzo fajna baza.

Produkt ma piekne minimalistyczne opakowanie. Ma też przyjemną konsystencję i po nałożeniu na skórę sprawia że ona też staje się przyjemna w dotyku. Bardzo delikatnie przedłuża trwałość makijażu oraz bardzo delikatnie nawilża skórę. Wygładzenie jest bardziej wyczuwalne pod palcami niż widoczne na skórze. Ogólnie jest ok, wykorzystam go do końca ale nie sądzę że to produkt za którym będę jakoś bardzo tęskniła

Testowałam już sporo baz, zarówno silikonowych jak i innych. Za taką cenę to efekty są więcej niż zadowalające! Przed nałożeniem podkładu rano zawsze oczyszczam skórę peelingiem matującym i nakładam na to właśnie ta bazę. Wklepuje ja delikatnie w moją lubiąca się świecić strefę T i czekam kilka minut z aplikacją podkładu. Taki zabieg zdecydowanie wydłuża trwałość makijażu, zapobiega świeceniu się (w zależności od podkładu od ok. 5 do 7h) oraz po prostu utrzymuje makijaż na swoim miejscu (nawet podczas okresu kataru i przyjaźni z chusteczkami). Zdecydowanie droższe bazy nie spisują się tak dobrze jak ta. Dla mnie 10/10!

Ech, jestem zawiedziona. Tak jak kocham kosmetyki do pielęgnacji od the ordinary, tak te do makijażu są jedne z gorszych, jakie próbowałam. Ten primer nie daje kompletnie nic. Jest ciężką, gęstą, sillikonowo-lepką masą, którą nakłada się na twarz. Delikatnie nawilża i pozostawia klejącą się warstwę, która w teorii ma lepiej "przyczepiać" podkład i wydłużać jego trwałość. W praktyce ten primer nie robi nic, a mam wrażenie, że jeszcze bardziej obciąża cerę i przyśpiesza przetłuszczanie. Nie wyrównuje powierzchni, nie zakrywa porów, nie wydłuża trwałości. Jeśli potrzebujecie czegoś nawilżającego do cery suchej to pewnie się sprawdzi, w innych przypadkach pieniądze będą wyrzucone w błoto

Używam razem z kremem beztłuszczowym z kwasem hialuronowym tej samej firmy pod podkład True Match ( podkład jest dosyć rzadki). Dobrze wygładza, wyrównuje skórę, nie klei się, Myślę , że ciężko znaleźć tak dobry primer w tym przedziale cenowym. Spełnia swoje zadanie, na pewno kupie ponownie. Tak jak wszystkie produkty The ordinary - ładne, minimalistyczne opakowanie kojarzące się raczej z kosmetykami z wyższej półki.

Kolejny produkt The Ordinary , który testowałam i który przypadł mi do gustu .Może nie tyle mi ale mojej cerze i portfelowi:) Baza mleczno biała , dosc gęsta ,kremowa ,wyciskana z tubki. Dobrze rozprowadza się po skórze nie pozostawiając lepiącej powłoki, wchłania się i komponuje ze skórą bardzo szybko. Jest bezzapachowa . Jestem zadowolona z jej działannia , według mnie spełnia swoje zadnie , myśle ,że w miarę możliwości bedę ją kupowac . Jest o wiele tańsza od wiodących baz , a nie jest absolutnie gorsza , wręcz przeciwnie -nawet lepsza.

Testowałam i przerobiłam już kilka baz do makijażu, i te silikonowe na mojej cerze sprawdzają się najlepiej. Dużo słyszałam o tej bazie i o całej marce Ordinary, dlatego z chęcią zakupiłam jak tylko ponownie zrobiła się dostępna. Baza ma fajny, minimalistyczny design i jest w tubce, z której łatwo wycisnąć odpowiednią ilość potrzebnego nam produktu. Jeśli chodzi o działanie, to jestem bardzo zadowolona za efekt utrwalający jak i łatwość z jaką aplikuje się na niej makijaż, baza wygładza twarz, na której podkład idealnie się osadza nie tworząc prześwitów, ani smug. Baza fajnie matowi skórę, i przedłuża trwałość makijażu o jakieś 3-4 godziny, bez poprawek. Taka trwałość mi odpowiada, bo zazwyczaj musiałam poprawiać makijaż już po 2 godzinach po aplikacji. Z pewnością sięgnę po nią kolejny raz, bo to znakomita jakoś za korzystną cenę.

Testowałam już wiele baz drogeryjnych i wysoko - półkowych, ale żadna nie sprawdziła się tak dobrze, jak ta. + Nadaje się pod minerały, + Pozostawia bardzo gładkie, matowe wykończenie, + Przedłuża trwałość makijażu, + Trzyma mat naprawdę długo, + Bardzo tania, + Wygodne opakowanie, + Wegańska, nie zawiera olei, ani alkoholu, - Dostępność,