Urban Decay Optical Illusion, Complexion Primer Baza pod makijaż

Z bazy jestem średnio zadowolona. Konsystencja bardzo gęsta, trzeba nauczyć się ją odpowiednio nakładać. Baza w moim odczuciu przeciętnie sobie radzi z ukrywaniem porów. Moja skóra szybciej się świeci po jej zastosowaniu. Jeśli chodzi o wygładzenie cery efekt jest minimalny. Jedynie gdzie mi się sprawdza to w miejscach gdzie powstają zmarszczki mimiczne. Delikatnie zapobiega wchodzeniu podkładu w załamania. Dużym plusem jest to, że baza mnie nie zapycha. Baza jest bardzo wydajna, ponieważ ze względu na jej gęstą formułe wystarczy maleńka ilość żeby pokryć problematyczne obszary. Nie wiem na ile starczyłaby gdyby stosować ją na całą twarz. Ja tak nawet nie próbowałam jej używać bo wydaje mi się za „ciężka”. Raczej nie kupie jej ponownie.

Mam mieszaną cerę z tendencją do przetłuszczania. W przypadku bazy zależało mi na przedłużeniu trwałości makijażu, zmniejszeniu widoczności rozszerzonych porów, no i oczywiście, żeby mi nie szkodziła, czyli nie zapychała (a moją cerę byle co potrafi zapchać). Używam tej bazy od miesiąca i widzę same plusy. Nie mam pełnowymarowego opakowania, dostałam próbkę z Sephory, ale że baza jest bardzo, naprawdę bardzo wydajna. Mam wrażenie, że całe opakowanie wystarczyłoby mi na jakieś 2 lata. Konsystencja jest świetna - nie płynna, a raczej zbita, silikonowa (niesamowicie gładka), łatwo się rozsmarowuje. Używam jej na filtr spf 50+ (azjatycki, matujący), ale bez filtra też próbowałam - też bardzo dobrze daje radę, jeśli nawet nie lepiej. Ma cielisty kolor, ale nie ma co się obawiać, że nie będzie pasował, bo po nałożeniu bazy nie widać. Nie bieli, bardzo dobrze stapia się ze skórą (choć przyznaję, że ja jestem blada, więc nie wiem, na ile ta baza bieliłaby osoby o ciemnej karnacji). Efekt jest świetny. Pory faktycznie wydają się mniejsze, choć oczywiście nie są całkowicie niewidoczne. Co ciekawe - jeśli zapomnę jej użyć, czasem "dokładam" ją na podkład. Działa równie dobrze, pięknie się wtapia, nie widać wcale, że była nałożona na podkład.

Pięknie wygładza, każdy podkład się na niej o niebo lepiej kładzie i utrzymuje. To rzeczywiście złudzenie optyczne, nasza skóra wygląda piękniej! Baza jest lekka w konsystencji, nie zapycha, nie jest tłusta i lepiąca. Design również rewelacja! Świetny produkt!

Nie mam większych problemów z cerą, jednak lubię nowości na rynku jakie się pojawiają. W mojej kosmetyczce pojawił się nowy kosmetyk baza- optical illusion i już wiem, że będzie to produkt w stałym wyposażeniu mojej kosmetyczki. Baza bardzo mnie zaskoczyła. Baza jest delikatna, nie czuje się warstwy na twarzy. Makijaż jest rozświetlony i sprawia ważenie cały czas „świeżego”. Baza delikatnie rozświetla, co powoduje, że twarz wygląda promieniście i to mi się bardzo podoba.

Piękny kolor, produkt doskonale wygładza. Baza nie jest zbyt tłusta, dzięki czemu można z niej korzystać bez nakładania na nią podkładu. Ładnie rozświetla cerę i zapewnia matowe wykończenie. Produkt jest gęsty, dzięki czemu aplikacja jest bardzo wygodna.

Baza ma wyjątkowo przyjemną konsystencję – nie jest zbyt płynna dzięki czemu jej nakładanie jest bardzo ułatwione. Baza ładnie wygładza, jak na tego typu produkty nie jest zbyt tłusta. Zapach jest neutralny, nie przeszkadza. Poprawia trwałość podkładu.

Jeden z lepszych produktów jakich używałam. Super efekt doskonałej skóry! Co waże zmniejsza widoczność porów co jest dość istotne.  Nie podrażnia, jest bardzo wydajny. Kolor bardzo mi odpowiada, nie jest żółtawy, ładnie wyrównuje koloryt skóry. Na pewno sięgnę jeszcze po ten kosmetyk.

Przetestowałam bazę, jednak nie będę jej używać codziennie, jest to produkt specjalistyczny, gdy masz problemy ze skórą, niedoskonałości lub jest suche powietrze i chcesz utrzymać wilgotność skóry. Baza spełnia te zadania w 100%, jest lekka, odżywcza, ochronna i wygładzająca oraz nie uczula i nie zatyka porów.

Polubiłyśmy się od pierwszej aplikacji. Fajnie się rozprowadza, ładnie wyrównuje koloryt cery i nieco ją rozświetla, a nałożone później kosmetyki dużo lepiej się trzymają. Normalnie nie wydaje tyle na kosmetyki, ale dla tej bazy będę robić wyjątek.

Baza pod podkład znacznie zmniejsza pory na twarzy oraz niweluje jej niedoskonałości. Cera po nałożeniu bazy jest matowa,porcelanowa i nawilżona. Baza przedłuża trwałość podkładu. Warto zaznaczyć, że baza jest bardzo wydajna, na cała twarz wystarczy mały groszek produktu.

Dotychczas próbowałam kilku różnych baz, ale wszystkie musiałam nakładać w naprawdę dużej ilości, żeby produkty podziałały, przez co też kończyły się dość szybko. :/ Z tą jest zupełnie inaczej: wystarczą dwie krople, by zaaplikować bazę na całą buzię. Jest mega wydajna, a do tego rzeczywiście spełnia swoją funkcję–nawilża, nadaje rozświetloną poświatę i tuszuje niedoskonałości. :) Myślę, że na długo zagości w mojej kosmetyczce.

Jestem zdecydowaną fanką naturalnego looku, dlatego w swoim codziennym makijażu stawiam przede wszystkim na rozświetloną, zdrowo wyglądającą cerę. Zachęcona rekomendacją producenta postanowiłam zainwestować w bazę od UD i zdecydowanie nie żałuje wydanych pieniędzy. Baza ma lekko różowy kolory, po nałożeniu buzia jest aksamitnie gładka i lekko matowa, jakby była pokryta cieniutką, niewidzialną powłoką. Dodam, że mam mieszaną cerę z tendencją do przetłuszczania w „strefie T”, i o dziwo dzięki tej bazie nie muszę używać nawet pudru - dla mnie im mniej warstw w ciepłe dni tym lepiej ;) Co do rozświetlenia, to faktycznie jest zauważalne - fanki mocnego „glow” mogą ewentualnie podbić je dodatkowo jakimś rozświetlaczem w kamieniu - dla mnie efekt od UD jest wystarczająco zadowalający.

Baza pod pokład bardzo dobrze się rozprowadza i jest bardzo wydajna. Na twarzy pozostawia delikatną warstwę, która dobrze zakrywa niedoskonałości i drobne zmarszczki. W przeciwieństwie do produktów innych marek nie ma nieprzyjemnego zapachu, co sprawia, że aplikacja jest przyjemna. Skóra po nałożeniu bazy jest doskonale przygotowana do aplikacji kolejnych warstw makijażu, który dodatkowo utrzymuje się dłużej (i nie rozmazuje)! Produkt idealny zarówno na co dzień jak i na wyjątkowe wyjścia.

Jak w tytule. Baza ma oczywiście swoje plusy: + ujednolica koloryt cery, + matowi, + wygodne opakowanie, + nie zatyka porów. Trzeba nauczyć się z nią pracować- malutka ilość wystarczy na całą twarz. Ja „rozgrzewam” produkt między palcami i nakładam szybko bo baza lubi tworzyć smugi, potem wklepuję. Przed nałożeniem podkładu czekam 10-15 minut. Nie jest to produkt bez wad: - chociaż używam bazy w małej ilości, kończy się dość szybko, - nie ma spektakularnego efektu jeśli chodzi o przedłużanie trwałości makijażu. Biorąc pod uwagę cenę, to przeciętny produkt- z baz silikonowych bardziej do gustu przypadła mi baza Primed and Poreless z Too Faced.

Ta baza to istne cudo. Zacznijmy od tego, że jest niesamowicie wydajna - na całą twarz wystarczy groszek, większa ilośc się zroluje, groszek mały wystarczy. A działania - fenomenalne. Rzeczywiscie, jest to photoshop w butelce. Po skończeniu makijażu, nałożeniu pudru, skóra wygląda mega gładko, a pory są widocznie wygładzone. Dodam, że to jedyna baza, która stosowana codziennie, mnie nie zapchała. Opakowanie higieniczne, cieszy oko. Jest droga, ale za taką jakość i wydajność myślę, że warto.