Clinique Superprimer, Universal Face Primer Uniwersalna baza pod makijaż

Na tę bazę skusiłam się po wielu pozytywnych opiniach i ogólnie lubię produkty Clinique, więc miałam wobec niej spore oczekiwania. Po kilku tygodniach testowania mam mieszane uczucia – jest bardzo dobra, ale nie idealna. Na plus na pewno lekka konsystencja, która ładnie się rozprowadza i nie obciąża skóry. Mam cerę mieszaną i doceniam to, że nie powoduje przetłuszczania, ale też nie wysusza. Makijaż faktycznie trzyma się dłużej i wygląda bardziej gładko. Cera staje się jednolita, a podkład lepiej się rozprowadza. Nie zapycha porów, co jest dla mnie bardzo ważne. Minus? Nie daje efektu „wow”. Oczekiwałam trochę lepszego wygładzenia i może ciut większego efektu przedłużenia trwałości makijażu. Jeśli ktoś ma większe problemy z porami czy drobnymi niedoskonałościami, to raczej nie będzie to baza „game changer”. Za tę cenę spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. Podsumowując: dobra, uniwersalna baza, ale nie rewolucyjna. Sprawdzi się dla większości cer, ale jeśli szukasz efektu totalnego wygładzenia i utrwalenia na cały dzień, to może nie być strzał w dziesiątkę. Dlatego 4/5!

Moją standardową bazą jest DAX Cashmere (kupuję od lat, zawsze wyczekuję promocji). Ta jest jeszcze lepsza i tylko cena mnie powstrzymuje przed rezygnacją z DAX. Baza ma małą, poręczną tubkę z cienkim aplikatorem. Konsystencja bardzo lekka, żelowo-kremowa, półprzezroczysto-biała. Wchłania się natychmiastowo, jest bardzo lekka, niewyczuwalna. Lekkie, codzienne podkłady po niej gładko suną. Niby jej nie czuć a jednak podkład widzi różnicę. Te geste, mocno kryjące już nie mają takiego poślizgu i podkład wieczorowy nakładam punktowo i blenduję gąbeczką. Przy niej podkładu zużywam jakoś mniej. Czyni piękną barierę, taflę, znikają bruzdki, znikają pory, twarz jest jednolita, zmatowiona, wygląda o niebo lepiej. Co najważniejsze - to efekt na wiele godzin. Makijaż trzyma się cały dzień. Jest idealnie stopiony z buzią. Fluid nie odbija mi się na kołnierzykach koszul. Cudo!

Jestem posiadaczką cery mieszanej, w kierunku tłustej. Ma skłonność do suchych skórek, i trądziku, mimo że mam już czterdzieści lat. Nie łatwo znaleźć bazę, która utrwali makijaż, nie zapcha porów, lekko zmatuje skórę. Ale to jest właśnie ta baza, nazwa superprimer nie jest przypadkowa. Tubka wygodna, niewielka, z cienkim aplikatorem. Konsystencja bazy jest żelowa, idealna: nie spływa, łatwo się nakłada i rozprowadza. Baza jest półprzezroczysta, lekko mleczna. Zapach średni, ale na szczęście mało wyczuwalny i szybko znika. Ale działanie, działanie to jest to! Baza wtapia się w skórę. Po pierwszej aplikacji pomyślałam: ALE JEJ NIE WIDAC!!! No i dobrze, ma nie być widać. Ale za to po nałożeniu podkłądu okazało się, że rozszerzone pory są tak zamaskowane, jakby ich nie było. Porcelanowa cera, gładka, świeża, naprawdę byłam w dużym szoku. Makijaż wytrzymał ze mną cały dzień, a po powrocie do domu, nie wyglądał jakby przeszedł trzecią wojnę światową. Mascara nie odcisnęła się pod oczami, cień nie rozmazał, eye-liner nie miał prześwitów, jedynie czoło i nos lekko, podkreślam lekko, się wybłyszczyły. Makijaż naprawdę wyglądał świetnie, pory wciąż zamaskowane, więc dla mnie efekt bombowy. Tak chciałabym wyglądać naturalnie, jak z tą bazą :) Cena nie jest niska, ale efekt jest tego warty. Świetny produkt, trwały, wydajny. Polecam z czystym sercem.

Baza naprawdę fajna, lekka, beztluszczowa, nie barwi skóry. Produkt wydajny. Jedynym jej problemem jest to, że nie koniecznie lubi się z każdym podkładem. U mnie głównym podkładem jest double Wear i niestety nie lubią się do tego stopnia, że baza się roluje i waży z podkładem. Natomiast przy lżejszych pokładach nie pojawia się taki problem.

Faktycznie swietny primer. Baza ma kolor bialy, ale w ogole nie barwi skory. Nie jest zbyt gesta, konsystencja przypomina normalny krem. Latwo sie rozprowadza, szybko wchlania, nie ma sliskiej konsystencji. Golym okiem nie widac efektu, ale bardzo mocno przedluza trwalosc makijazu, bylam mega pozytywnie zaskoczona. Niestety nie wygladza skory, nie zakrywa porow ani zmarszczek = nic nie wygladza. Podklad latwo sie na niej rozprowadza. Makijaz na bazie trzyma sie caly dzien. Na mojej normalnej cerze wlasciwie moge zapomniec o poprawkach, a jesli nawet jakies drobne sa potrzebne nie musze ich robic wczesniej niz po 10 godzinach (wow!). Moja skora sie dzieki niej nie blyszczy, jest matowa, ale nie wysuszona. Wydajnosc dobra, nie trzeba duzo nakladac. Na roluje sie podczas nakladania podkladu, chociaz nie przesadzam z iloscia, wiec nie wiem jakby sie produkt zachowal w takim przypadku. Nie zatyka porow. Nie podraznia. Podsumowujac: Swietny primer. Przede wszystkim skuteczny, mocno utrwalajacy makijaz. Przeznaczony dla Pan, ktore wieksza czesc dnia spedzaja poza domem i nie maja czasu badz checi na ciagle poprawki.

Bardzo lubię bazę z Clinique. Nie ma zapachu, nie zapycha, nie jest ciężka (nie czuje jej na twarzy), stanowi dobry \'grunt\' dla podkładu, który pieknie sie rozprowadza. Należy używać jej w małych ilościach, gdyż nałożenie jej w większej ilości może skutkować efektem odwrotnym od zamierzonego. Jedyne czego nie zauważyłam to maskowanie porów. Jedną gwiazdke odejmuje za cenę… jednak póki co nie znalazłam tańszego następcy, który chociaż w połowie byłby tak dobry jak ta baza. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: drugie opakowanie w trakcie

Baza Clinique ma postac bialej bazy o lekkiej beztluszczowej formule. Produkt jest szalenie wydajny - wystarczy jedynie odrobina, by pokryc cala twarz i przedluzyc trwalosc makijazu na pare godzin – przy tym wyglada naturalnie, nie czuc zadnego uczucia sciagniecia. Co wiecej poprawek mozna dokonywac bez obaw o naruszenie makijazu/smugi. Baza stapia sie fantastycznie. Jest bezzapachowa. Używam tego produktu od: października, pare razy w tygodniu Ilość zużytych opakowań: wciaz w trakcie pierwszego

Bardzo lekka konsystencja momentalnie się wchłania pozostawiając skórę czysta, idealnie gładką, przygotowana na podkład. Można jej używać także w okolicach oczu. Znacznie przedłuża trwałość makijażu. Bardzo wydajna, w dobrej cenie. Naprawdę godna polecenia. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Baza pod podkład z pewnością nie należy do mojego makijażowego niezbędnika, co nie znaczy, że nie lubię raz na jakiś czas spróbować którejś z nowości, tak dla zaspokojenia ciekawości i sprawdzenia, jaki nastąpił postęp w tym temacie ;) Superprimer zaskoczył pozytywnie. Po pierwsze nie ma specyficznego silikonowego zapaszku, który skutecznie zniechęca do aplikacji. Zapach jest delikatny i neutralny. Można stosować w okolicach oczu. Baza ma postać bardzo lekkiej białej emulsji, niewyczuwalnej na twarzy, szybko wsiąka, nie dając wrażenia "ofoliowania". Bardzo wydajna. Dosłownie kropelka rozprowadzona w strefie T zapewnia uczucie jedwabistości, maskuje drobne mankamenty, typu odstające suche skórki, utrzymuje podkład w ryzach. Wypróbowałam ją na 2óch różnych podkładach i 2óch kremach bb z podobnym skutkiem - makijaż był trwalszy, do wieczora wyglądał świeżo, bez nieestetycznego błysku na czole (przy temp. >25 st.) Czy ułatwia aplikację podkładu, akurat trudno mi ocenić, ponieważ używam produktów, z którymi wcześniej nie miałam problemów typu smugi, wałkowanie czy kiepski poślizg. Na pewno wygładza i na pewno utrwala. Przyjemna w aplikacji, nawilżająca i nietłusta. Może skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: próbki

testowalam już wiele takich specyfików (tych b.drogich jak i tych tzw.niskopółkowców) ale ta po raz pierwszy mnie zachwyciła!!! stosuję ją tylko pod oczy i w okolice ust - tam, gdzie najwięcej różnych linii - ma bardzo lekką, delikatną konsystencję, trochę biaława na palcu, na buzi jest niewidoczna. do tej pory lubiłam tylko takie przeźroczyste, silikonowe bazy typu "jajeczko" ze Skinfood\'a - ale TA jest chlubnym wyjątkiem. maskuje mi wszystkie niechciane linie i zmarchy, jestem z niej baaardzo zadowolona!!!! no i jest mega wydajna!!! jedna próbeczka starczyła mi na wiele aplikacji!