Yves Rocher Peau Parfaite, Primer Base Baza rozświetlająca

Świetna baza : doskonale rozświetla skórę, nawilża, dobrze się zgrywa z każdym używanym przeze mnie podkładem. Wydaje mi się,że przedłuża trwałość makijażu. Ma delikatny , nienachalny zapach. Jest wydajna.

Dla mnie to zwykła baza, bez większego szału. Rozczarował mnie też fakt, że konsultantka w sklepie zapewniła mnie że to produkt naturalny ... fakt, jest napisane, ze nie zawiera parbenów, silikonów i alkoholu ale skład jednak nie jest w 100% naturalny. + / - Baza ładnie rozświetla, ale efekt jest chwilowy. + Dobrze współpracuje z wieloma podkładami, również tym z poza gamy YR. + nie wysusza skóry + wydajność standardowa

Lekka baza. Przedłuża trwałosć makijażu. Nadaje przepiękny zdrowy wygląd skóry. Nie ściąga skóry. "Dogaduje" się z każdym podkładem z jakim ją testowałam. Bardzo wydajna, bo wystarczy minimalna ilość używa na skórę.

Nie byłam przekonana do produktów do makjażu od Yves Rocher, ale w trakcie jednej z promocji skusiłam się na tą bazę i ostatecznie przepadłam! Produkt mam wrażenie, że nawilża skórę i pozostawia ją aksamitną w dotyku. Wygładza drobne zmarszczki i pozostawia efekt rozświetlenia. Przedłuża trwałość makijażu. Jest bardzo wydajny i nie zapycha. Mój ideał!

Niestety ta baza nie trafiła do moich ulubieńców. Kupiłam ją wraz z podkładem rozjaśniającym w Yves Rocher. Mam skórę mieszaną i po nałożeniu tej bazy miałam uczucie maski, lepkości. Miałam ochotę jak najszybciej ją zmyć z twarzy. A wraz z podkładem po krótkim czasie wszystko się zważyło. Możliwe, że podkład i baza nie mogły ze sobą współigrać z jakichś powodów. Przy kupowaniu sugerowałam się poleceniami Pani w drogerii, ale tym razem coś poszło nie tak.

Baza idealna dla osób, które z takim kosmetykiem nie mają dużego doświadczenia lub chcą osiągnąć bardzo naturalny efekt. Nie ma tu intensywnych drobinek jak w typowych rozświetlaczach, kolor w tubce cielisty, na skórze transparentny, nie powstaje jak w przypadku rozświetlającej białej bazy L'Oreala mroźna tafla, ta baza dodaje skórze zdrowego naturalnego i subtelnego blasku, świeżości. W lecie śmiało można nałożyć na krem BB lub w przypadku ładnej opalonej skóry na zwykły krem, już bez podkładu, bez obawy o przedawkowanie. Lekko wygładza skórę. Niestety to co mi się nie podoba to nieestetyczne podkreślanie suchych skórek, czyli to samo co robią podkłady z tej firmy.

Baza jak dla mnie jest zbyt "świetlista". Na mojej twarzy nawet niewielka ilość bardzo mocno się świeci,twarz wygląda na spoconą. Nie przedłuża trwałości makijażu,wręcz przeciwnie,mam wrażenie,że po niej szybciej się "topił". Na dodatek baza lubi się rolować i schodzi z twarzy. Mam tłustą cerę,widocznie nie jest to produkt do niej odpowiedni. Zużyłam ją do rąk i nóg jak balsam rozświetlający,pod tym względem sprawdziła się lepiej.

Jestem baaardzo zadowolona. Już odrobina bazy, dosłownie groszek, wygładził mi skórę twarzy. Pory stały się mniej widoczne. I przede wszystkim - makijaż żyje od rana do późnego wieczora. Jeśli potrzebuję lekko rozświetlić twarz, po tej bazie nie daję już rozświetlacza. Skóra ma ładny, świeży i promienny wygląd.

Jest to moja pierwsza baza rozświetlająca i muszę przyznać, że spodobała mi się ! Rzadko kiedy sięgam po kosmetyki Yves Rocher, jednak przez zapewnienia mojej koleżanki sięgnęłam po ten produkt i wcale nie żałuję. Ma bardzo wodnistą i lekką konsystencję, niewielka ilość wystarczy by pokryć okolice całej twarzy. Łatwo się nią rozsmarowuje, jednak jest też lepka i to uczucie pozostaje dość długi czas na twarzy. Jest pół-transparentna, nie nadaje żadnego kolorytu cerze, tylko ładnie się z nią stapia. Zapach po pierwszym otwarciu jest dość mocny, jednak szybko się ulotnił. W swoim składzie zawiera alkohol, który jest trochę wyczuwalny. Zawiera mnóstwo świecących drobinek, obawiałam się jak będzie to wszystko razem wyglądać, jednak jest całkiem nieźle. Ładnie współgra z podkładem powodując jego lekkie rozświetlenie i zdrowy blask. Efekt jest równomiernie rozłożony, więc żadne miejsce nie zostaje pominięte. Próbowałam zastosować więcej bazy tam, gdzie chciałam uzyskać mocniejszy efekt. Niestety to za bardzo nie pomogło, efekt był tylko minimalnie wzmocniony. Nie przedłuża trwałości makijażu. Trochę podczas aplikacji innych produktów uciążliwa jest lepkość bazy, ale wystarczy chwilkę odczekać. Wydajność, ze względu na wodnistą konsystencję jest świetna. Używam jej już jakiś czas a ubytek jest znikomy. Tubka też jest bardzo poręczna, nie ma problemu z wydobyciem produktu. Nie przepadam za mocnym rozświetleniem. Ten produkt gwarantuje mi subtelność i delikatność przy swoim sposobie działania. Jest to fajny dodatek, by sprawić, że nasza cera stanie się promienna i pełna blasku.

Baza zafascynowała mnie głównie swoją mieniącą się drobinkami formułą :) Ma lekko wodnista konsystencję, której niewielka ilość wystarcza na rozsmarowanie na dość duży obszar na twarzy. Dosyć kleista - po nałożeniu twarz przez dłuższy czas się lepi. Jeżeli chodzi o drobinki rozświetlające to jest ich rzeczywiście bardzo dużo i są mocno widoczne. Efekt jest bardzo ładny, gdyż skóra wygląda na taką lekko wilgotną i odwraca uwagę od tych "zszarzałych" patrii buzi :) Kolor bazy jest jeden i moim zdaniem jest to taki półtransparentny produkt, bo niby coś tam na twarzy widać, ale jest ten koloryt twarzy wrównany, a nie zakryty. Idealnie współgra z podkładem z Orifame, którego aktualnie używam, nic się nie roluje. Jeśli chodzi o samo przedłużenie trwałości makijażu to nie zauważyłam znacznej różnicy, głównie zależało mi na tych drobinkach :) Wielkim plusem bazy jest wygodne i poręczne małe opakowanie, które jest prześlicznie wykonane, a czcionka, którą napisana jest nazwa kosmetyku skradła moje serce ;) <3