Becca Cosmetics Soft Light Blurring Powder Puder do twarzy

Sądziłam ze będzie to mój hit widziałam go u kilku dziewczyn na yt które piały z zachwytu nad nim. Niestety u mnie się nie sprawdził mam cerę mieszana wrażliwa z tłusta strefa T i niestety mi się nie sprawdził z plusów to opakowanie oraz zmielenie produktu minus to cena (nieadekwatna do jakości) kolor (u mnie zostawia kolor na twarzy) działanie (w zasadzie w ogóle nie utrwala makijażu) . Szkoda było pieniędzy ba ten produkt jestem nim rozczarowana

Pudrów u mnie dostatek, nie wszystkie mi podeszły i na tropie ukochanego byłam dość długo. Becca wpadła mi w ręce przypadkiem, tak z ciekawości, pewnej nieśmiałości. Naczytałam się sporo o firmie, nasłuchałam zachwytów...ale własnego zdania nie miałąm. no i co? Kupiłam, odpadłam i przepadłam!!! Puder jest świetny. Mam odcien złota godzina i dzięki niemu, moja złota godzina może trwać całą dobę. To ideał dla kamery. Jest drobniutko zmielony, ja używam go jako rozjaśniacza na całą twarrz. nie robi efektu klałno-pajaca, buzia jest calutka rozświetlona, rozpromieniona. Nie wchodzi w zmarszczki, nie ma efektu perlistej bombki, tylko jakby tafli. No cudo!

Mam suchą skórę, co sprawia, że czasami podkłady i pudry wyglądają na niej ciężko lub bardzo sucho. Wybierając ten puder Becca kierowałam się obietnicami: rozświetlenia i utrwalenia makijażu. Z naciskiem na to pierwsze. Wybrałam odcień Golden Hour

Puder kupiłam odrobinę taniej, w regularnej cenie myślę, żebym się nie skusiła. Mam karnację raczej ciemniejszą niż przeciętna Polka i myślę, że tylko dlatego dam te 3 gwiazdki. Zalety: -ładne opakowanie -nadaje się pod oczy, ale nałożony bardzo delikatnie -satynowe wykończenie, dobrze wygląda na cienkiej i suchej skórze -wydajny Wady: -kolor - brzoskwiniowy, trzeba bardzo mocno uważać, żeby nie skończyć jak pomarańcza -nie nadaje się do skóry tłustej czy mieszanej -cena Myślę, że wrócę do niego latem, gdy będę bardziej opalona.

Puder kupiłam z polecenia koleżanki. Odcień jaki jest w moim posiadaniu to Golden Hour. Szukałam dobrego pudru zarówno do bakingu jak i wykończenia makijażu. Puder jest przyjemny, drobno zmielony. Niestety przy nakładaniu gąbeczką robią się plamy. Ale to nie wszystko. Wszystkie moje podkłady nawilżające "przesuwa" na twarzy, niszczy ściągając powłokę makijażu, lub sprawia że podkład się roluje. Jedynie delikatne wklepywanie lub omiatanie pędzlem trochę ratuje sytuację, ale efekt w dalszym ciągu jest daleki od oczekiwanego. Po tym pudrze pierwsze poprawki musiałam robić już po godzinie, cera wyglądała nieestetycznie, pory uwydatnione, pod oczami zrolowany korektor. Jedyny plus za opakowanie, jest mocne i poręczne, wystarczająco duża pokrywka, na którą można wysypać produkt. Z kolei dziurki są za duże, przez co produktu zawsze wysypuje się za dużo, zalega na denku. Jeśli żadna z moim psiapsiół pudru nie będzie chciała zaadoptować to idzie do kosza, bo nie mam zamiaru się z nim męczyć.

Puder kupiłam bez zastanowienia jak tylko weszła marka Becca. Uwielbiam naturalny, rozświetlający makijaż, dlatego wszelkie pudry tego typu namiętnie testuję. Ten niestety jest dostępny tylko w jednym kolorze, który wpada w lekką brzoskwinkę, może trochę róż i tutaj zaczyna się pierwszy problem. Nie na każdej skórze wygląda to dobrze. Trzeba uważać z ilością, ponieważ może dawać lekką różową poświatę, ale taką która się odcina. Puder ładnie utrwala makijaż, jest dość drobno zmielony, ale jeśli chodzi o efekt to spodziewałam się czegoś lepszego. Zdecydowanie trzeba nauczyć się z nim pracować, mi dużo pomogła recenzja Kaoru22. Faktycznie wtłaczany pędzlem ładniej się wtapia w skórę, która wygląda dużo lepiej, ale efekt nie jest powalający. Moim zdaniem to kwestia koloru. Jeśli omieciemy nim twarz daje efekt średni, dodatkowo u mnie podkreślał pory. Opakowanie jest kwadratowe i bardzo ładne, niestety średnio poręczne. Puder lubi się sypać dookoła, szczególnie jest trzymamy opakowanie ustawione bokiem. Włożenie do środka puszka znacznie pomaga. Puder jest wydajny, ma spore opakowanie więc szybko się nie skończy, ale nie sądzę abym sięgnęłam po niego ponownie, chyba że pokażą się inne kolory.

Puder zdobyłam dzięki pomocy jednej z wizażanek. Od kiedy tylko w Polsce pojawiła się firma Becca, wiedziałam że musi trafić w moje ręce, miałam przeczucie że dla mojej suchej skóry będzie to strzał w dziesiątkę - nie pomyliłam się :) Puder jest zamknięty w bardzo ładnym ale zajmującym dużo miejsca opakowaniu. Zabieranie go w podróż wiąże się z zajęciem sporej przestrzeni w kosmetyczce, więc dobrze jest przesypać sobie mniejszą ilość do innego opakowania. Dodam jeszcze że sitko nie ma żadnego zamknięcia dlatego warto do środka włożyć spory puszek. Tym sposobem puder nie będzie latał po całym opakowaniu. Puder jest już dostępny w dwóch odcieniach, w Polsce na ten moment dostępny jest Golden Hour który posiadam. Jest to odcień lekko brzoskwiniowy posiadający ciekawą właściwość - przy wklepywaniu pozostaje na skórze taki jak jest w opakowaniu, natomiast przy wcieraniu jaśnieje i nabiera mocnego, bezdrobinkowego blasku. Odcień jest bardzo naturalny ale dla bladolicych prawdopodobnie okaże się zbyt ciemny. Jakie są tak naprawdę właściwości tego pudru i jego zastosowanie? Puder właściwie w ogóle nie matuje, nie sądzę też aby specjalnie utrwalał makijaż. Ja używam go na 2 sposoby - albo nakładam go dużym, puszystym pędzlem zamiast pudru utrwalającego żeby lekko uklepać makijaż, albo używam go do blurringu. O co chodzi? Robię pełny makijaż i w zależności od tego jakiego podkładu używam pudruję całą twarz lub tylko strefę pod oczami, a następnie bardziej zbitym pędzelkiem wcieram puder okrężnymi ruchami. Przy takim nakładaniu puder jaśnieje i zyskuje silną poświatę. Efekt spodoba się wielbicielkom mocnego rozświetlenia, ja ten efekt wprost uwielbiam. Stosowanie tego produktu zdecydowanie wymaga trochę wprawy i to mogę określić jako jego minus. Nieumiejętnie użyty wejdzie w pory i zmarszczki i dodatkowo je podkreśli. Nie będzie się też sprawdzał przy skórze tłustej. Puder nie pachnie, nie podrażnia, nie wysusza (bo nie matuje). Nie znam innego produktu tego typu na rynku, świetny puder dla posiadaczek suchej skóry, dla zmęczonych cer i tych z was które lubią testować ciekawe, nietuzinkowe produkty. Polecam!

Zacznę od podstaw: mam cerę mieszaną w kierunku suchej i lubię na twarzy efekt make-up no make-up i lekki "glow" a'la pupa niemowlaka. Zachęcona kontynuowaniem przygody z produktami Becca - po zakupie ich cudownego rozświetlacza w kremie - postanowiłam zaprzyjaźnić się z pudrem.