Agent Provocateur Eau Emotionnelle EDT 

Mimo całej mojej miłości do zapachów AP, ten uważam za jeden z gorszych... Brak mu tego czegoś, tak charakterystycznego dla marki. Ja tu czuję tylko różę i kojarzy mi się nieco z zapachem dla starszej pani... W opisie nut są bardzo podobne do klasycznych perfum AP, jednak są zdecydowanie bardziej grzeczne i brak tej oszałamiającej feerii nut jak np. w Petale Noir. Można je spokojnie nałożyć do pracy ;) Fragnantica: Nutami głowy są Kolendra, Różowy pieprz i Rozmaryn; nutami serca są Magnolia, Biała herbata, Japoński osmantus, Ylang-ylang, Gardenia i Jaśmin; nutami bazy są Piżmo, Tahitiańska wetyweria, Cedr i Bursztyn. Nie wiem, czy kupię ponownie, bo są inne zapachy AP, które wielbię :) Tym się psikam od czasu do czasu i chyba tak zostanie :) Bez szału.

Kupiłam te perfumy przez internet, nie ukrywam,że w ciemno. Spodobał mi się opis.. i był to strzał w 10! :) Zapach idealny na co dzień, trwały, delikatny, kobiecy. Wyczuwalny przez otoczenie, dostałam pochwały. Wydajny, dwa psiki na cały dzień- mnie wystarczają. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Czego się spodziewałam po Eau Emotionelle? Małej bomby. Czegoś subtelnego, acz seksownego, lekko drapieżnego, kojarzącego się z zapachem pościeli po seksie. Jak jest? Hmm... Nie mam porównania (jeszcze!) do klasycznej wersji Agent Provocateur, ale nieśmiało przewidzieć mogę, że Eau Emotionelle to zapewne lżejsza wersja, ograbiona z tego czegoś, co zapewne posiada klasyk. Zapach jest intensywny dosłownie przez chwilę - na początku pachnie jak wariacja na temat Belle\'d Opium okraszona...no właśnie. Kiedy byłam małą dziewczynką, mój Tata dostał w prezencie no-name\'ową wodę po goleniu. Mam ten zapach w nozdrzach do dziś & choć zdaję sobie sprawę, że nie było to olfaktoryczne mistrzostwo świata, to jednak jakieś miłe skojarzenie pozostało. Skojarzenie nieco nostalgiczne, ale mijające bardzo szybko. Uciekam od takiej scenerii. Może dlatego nie chcę nosić Eau Emotionelle, bo mnie troszkę przerasta, co nie zmienia faktu, że zaintrygował mnie na tyle, iż mam ochotę sięgnąć po inne zapachy z tej stajni. Używam tego produktu od: test Ilość zużytych opakowań: test

liczyłam na to podgpogowe działanie. liczyłam, że skojarzy mi się z intymnością, cielesnością. a niestety zaczął podśmierdywać i to jednowymiarowo. śmierdział na końcu tym samym, czym śmierdział na samym początku, tylko z mniejszą mocą. czyję samą szyprową woń, którą nawet lubię, ale wymieszaną z potem :/ czyłam się trochę tak, jakby prysznica nie wzięła. nie chcę pachnieć czymś takim. bleeh! trwałość chyba ok, 5-6h. szkoda, że w tym wypadku to wada. Używam tego produktu od: kilkudniowy teścik Ilość zużytych opakowań: niezużyte 4ml

Trudno mi zdefiniować Eau Emotionelle jako zapach oddzielny od klasycznego Agenta. Być może dlatego, że zapach sam w sobie jest jakby niedokończony. Jakby ktoś odwalił połowę roboty i powiedział, przecież chcieliście lekki szypr? coś bardziej subtelnego niż agent? Ten zapach jest zupełnie wyprany z jakiejkolwiek definicji. Zwykłe tło zapachu, na którym stworzono Agenta. Podłoże pod klasyka szyprowego. Nic ten zapach nie wyróżnia, już sam skład nut wskazuje na coś niedkończonego. Ten zapach to zwykła pomyłka. Agent to przy nim król. Używam tego produktu od: test Ilość zużytych opakowań: próbka

Po recenzjach i nazwie spodziewałam się czegoś bardziej prowokującego, ale zapach i tak mi się podoba. Ja w nich czuję pieprz,a reszty nut nie potrafię dokładanie określić, ale nie znam się na tym. Zapach jest ciekawy, niespotykany. Moim zdaniem dobry na specjalne okazje. Nie wiem, co takiego w nim jest, ale kojarzy mi się z intymnością, jest bardzo osobisty,jakby pachniało się sobą :) Kojarzy mi się z wypraną wykrochmaloną pościelą:) Plus za super trwałość. Interesujący, ale nie wiem, czy zdecyduję się na pełnowymiarowe opakowanie, bo wolę trochę inne zapachy, bardziej słodkie. Od tego czasem boli mnie głowa, jak jestem nie w humorze. Używam tego produktu od:kilka testerów Ilość zużytych opakowań:pół roku

Trudno mi opisać ten zapach. Kojarzy mi się z nagością. Obnażeniem się przed kimś, i to obnażeniem w sensie fizycznym i emocjonalnym (w tym kontekście nazwa trafiona w punkt). Jest niesłychanie cielesny i intymny. Działa jakoś... podprogowo, i to w równym stopniu na osobę nim pachnącą, jak wąchającą. Oddziaływuje nie tylko na zmysł powonienia, ale również - a może przede wszystkim - na wyobraźnię. Podobnie jak Agent Provocateur, jest wyraźnie szyprowy, ale łagodniejszy, bardziej miękki i... bezbronny. Przypudrowany i wyciszony. Gdybym miała te dwa zapachy porównać do kobiety, to powiedziałabym że AP kusi i uwodzi, podczas gdy Eau Emotionelle się z zapamiętaniem oddaje. Mało uniwersalny w tym sensie, że wskutek wzbudzanych u mnie skojarzeń nie pasujący na zbyt wiele okazji. No bo na jakie? ;) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: ze 4 próbki

Agent, piekna butelka , a w srodku .... jak dla mnie za duzo kwiatków. Niestety nie ma na mnie o drobiny pudrowego zapachu.Gdyby tak było ,był by duzo łagodniejszy. jest dość cierpki.Spodoba sie napewno osobom które uwielbiaja kwiatowe zapachy.Bardzo długo utrzymuje sie EDT, po kilku dniach czuje go na zegarku , który dostał psikiem. Jest to ładny i ciekawy zapach , ale dla mnie za męczący. Używam tego produktu od:2 tyg Ilość zużytych opakowań: próbki

Przyjemny - złożony z delikatnej woni kremowych róż, odrobiny polanych wanilią cytrusów, mający subtelną drzewno-atłasową - lekko pudrową bazę. Całościowo jawi się jako łagodny, bardzo staromodny szypr z wybijajacą się nutą staroświeckiej róży. MItsouko Guerlaina przy APE to supermodern. Wolę stary supermodern od współczesnego starocia. Ale napisałam, że nie wiem czy kupię, bo: 1- e: ten Agent jest ujmujący przez swoją urzekającą intymność i miękkość, a po 2-gie - czy ja wiem, co mnie nagle napadnie:)) Używam tego produktu od: dzisiaj próbka od Wizażanki Ilość zużytych opakowań:

Probka Eau Emotionelle przelezala u mnie w kosmetyczce kilkanascie miesiecy zanim odkrylam jej tajemnicé. Z tym zapachem bardzo latwo popelnic "blad testera" . Czyli uzyc go oszczednie badz obficie na jednym z nadgarstkow testujac inny zapach na drugim nadgarstku. Wtedy niemal napewno Eau Emotionelle zgubi sié, zgasnie, odwroci plecami, obrazi ze nie traktujemy go wyjatkowo. Dlatego KOT. Ale jesli poswiecimy mu sie calkowicie, napewno nas nie zawiedzie i odkryje przed nami cala swoja magie. Dlatego KOT po raz drugi. Pierwsze akordy sa zwodnicze, kwasno-mydlane, lekko irytujace. Ale bardzo szybko gasna i zapach zaczyna pelzac przy skorze, uwodzac i glaszczac nas jak domagajacy sie pieszczot KOT(po raz trzeci). Wyczuwalna zaczyna byc dzika roza- ledwie zywa, zasuszona , odlegla, jakby wyjeta z zielnika. Po chwili wszystko gasnie. Cisza. I teraz wystarczy sie juz tylko poruszyc - Eau Emotionelle ozywa razem z cialem. Wydobya go cieplo naszej skory, ruch powietrza i szelest ubran. A przylega do ciala jak idealnie skrojony kostium. Za pierwszym razem, kiedy tego doswiadczylam bylam w szoku- czy to ja tak pachné? Jak limuzyna ze skorzanym obiciem, jak puder Yardley, jak swiezo wysuszone i wykrochmalone przescieradlo w nagrzanym sloncem ogrodzie? A to wszystko w wydaniu spokojnym i puszystym jak KOT(znow). Cieplo, miekko, kobieco, czysto, czysto, mydlanie. Jakby chcialo sie powiedziec: podejdz do mnie, poloz sie obok mnie, jestem kobietá a moja skora jest ciepla i sucha. Kocham klasycznego Agenta miloscia slepa i glucha na protesty/ ale nie moge go uzywac codziennie, jest na to za mocny. Eau Emotionelle to odpowiedz na moje modlitwy. Zapach ktory wydobywa z mojej skory tylko to co najlepsze, ktory trzyma sie jej wytrwale przez kilka godzin, uspiony, przyczajony, gotowy do skoku przy gwaltowniejszym ruchu mojego ciala. Zapach ktory udaje feromon- na tym chyba polega jego urok, ze jest taki bliski, taki instynktowny. Używam tego produktu od:wytrwale testy Ilość zużytych opakowań:kilka probek

Klasyka przetestowalam dwano temu nadgarstkowo, po czym... zgubilam probke, tak wiec o klasyku niewiele potrafie powiedziec i wersji Eau Emotionelle do niego nie porownam. Sama w sobie jednak wersja Eau Emotionelle jest niezwykla, niesamowicie ciekawa i tak, musze to napisac, SLICZNA (aczkolwiek nie jest to uroda, ktora zachwyci kazdego). Delikatny szypr zachwycajaco przepleciony rozami, intymny, poscielowy, bielizniany. Wedlug mnie bardzo seksowny (aczkolwiek jeszcze tej seksownosci nie udalo mi sie przetestowac ;PP). Niespecjalnie trwaly - ale przyjmuje, ze jako zapach typowo lozkowy Eau Emotionelle nie musi byc killerem, wiec ;-))). Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: probka

Zapach nie podoba się mi wcale. Jest taki mydlany, bardziej przypomina mi zapach męskich perfum, albo raczej wody po goleniu :) Kompletnie nie mój styl, mało kobiecy, nie ma w nim słodyczy ani kokieterii jaką uwielbiam w perfumach. Dostałam próbkę i na podstawie paru psiknięć już mogę zakwalifikować ten zapach jako nieładny, nieseksowny, nieuwodzicielski i na pewno nieprowokujący do zakupu :) Buteleczka taka sobie. Używam tego produktu od: próbka Ilość zużytych opakowań: próbka

Porównania z klasykiem po prostu nie ma szansy wytrzymać. Jest słabiutki, ledwo wyczuwalny, do zlewania się chyba (a tani nie jest...). Ogólne wrażenie - AP rozcieńczony dziesięciokrotnie. O ile w EDP czuję się tak jak powinnam - kusząco i uwodzicielsko - o tyle w tym nie czuję się wcale. Dosłownie i w przenośni. Buteleczka również straciła na urodzie, to już nie to fascynujące nieprzezroczyste jajo... Używam tego produktu od:- Ilość zużytych opakowań:test

Jakiś dziwny dla mnie ten zapach...podoba mi sie bardziej od klasycznego(przynajmniej tak nie dusi)ale te szypry zostały.Niby troszkę ugrzecznione kwiatami,ale nadal ma ten sam charakter.O wiele bardziej wolę Maitresse.W tym zapachu najbardziej podoba mi się baza-przepięknie drewniana,to coś co uwielbiam w zapachach.Ale oprócz tego jestem na nie Używam tego produktu od:nigdy Ilość zużytych opakowań:próbka

Wiele mozna o tym zapachu powiedziec ale na pewno nie to, ze jest seksowny czy uwodzicielski. Zapach, owszem, ładny, delikatny, przyejmny. Niezbyt wyróżniający sie z wielu innych... W bazie troche kwaskowaty ale w granicach rozsądku;) W sumie szkoda.. spodziewała sie czegos innego... srednio trwały ładny flakonik Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: probka

E tam... Tak się napaliłam i figa. Początek obrzydliwy, nijak mający się do klasycznego Agenta. Potem jest już bardziej w tym klimacie, ale słabiej, ulotniej, pez pazura i charakteru. Bardzo zła przeróbka Agenta. Zdecydowanie nie ten kierunek. :/ Używam tego produktu od: paru dni Ilość zużytych opakowań: próbka

Klasyka wąchałam tylko raz i odrzuciło mnie. To sytuacja podobna do tej,którą miałam z Chanel 5- też nie znosiłam dopóki nie poznałam jego wersji Elixir. Podobnie i tu- wersja Emotionenelle jest ugrzeczniona ale w głebi chowie mały "pazur" a właściwie "pazurek"- szypry są złagodzone kwiatami , przez co Agent eau Emotionnelle robi się taki...pościelowy, w sam raz do snu czy...;) Niestety wiele do zarzucenia pozostawia trwałość, po pół godzinie na ciele pozostaje wspomnienie zapachu, coś na kształt skóry po kąpieli, na której pozostały resztki mydła. Szkoda,bo mogło być tak pięknie. Po wiele obiecującym początku nagle taka klapa! Nie mnie jednak warto poznać dla tych chwil, w których zapach czuć. Używam tego produktu od:1 dzien Ilość zużytych opakowań: próbka 1,5 ml

Flakonik stał sobie w Sephorze na najniższej półce-ledwo go wypatrzyłam tak był schowany(w odróżnieniu od klasyka,który rzuca się w oczy od razu).Lubię klasycznego Agenta jednak dla mnie jest zbyt mocny-gdybym go miała zamęczyłby mnie na amen(choć próbkę mam i lubię go czasem na sobie poczuć).Eau Emotionelle choć jest niby słabszą wersją klasyka wcale taki słaby nie jest...no i nie jest też wersją tą gorszą-jest po prostu inny.Na mnie czuć różę-taką słodką,no i szypry.Rozwija się na mnie pięknie i tworzy wokół mnie słodki aromatyczny obłoczek.Flakonik bardziej podoba mi się w klasyku jednak i ten jest śliczny choć ta delikatna krateczka na wersji Emotionelle jakoś tak mi nie pasuje.Całość jednak wyglada pięknie i pachnie pięknie, stąd daję maksymalną ilość gwiazdek Używam tego produktu od:poznałam niedawno Ilość zużytych opakowań:testy w perfumerii