Bell HYPOAllergenic, Mat Liquid Lipstick by Marcelina Matowa pomadka w płynie

Pomadkę testowałam z jakiś rok temu, ale nigdy do niej już nie wrócę. Ogólnie nie była fatalna, ale baaardzo mocno przesuszała usta. Robiła się z niej dosłownie skorupka. Utrzymywała się długo, ale nieestetycznie schodziła. Plusem jest niska cena i trwałość. Minusem to, że wyglądała dosyć tępo i sucho na ustach. Ja już myślę, że do niej nie wrócę.

Produkt kupiłam na wyprzedaży za kilka złotych. Opakowanie produktu jest dość standardowe, estetyczne i ma precyzyjny, wygodny aplikator. Napisy się nie ścierają, produkt się łatwo nabiera i aplikuje na usta, więc plus za to dla Bell. Mam 3 kolory (01, 03 i 04) i odcienie są tutaj na plus - ciemne kolory są bardzo unikatowe w mojej kolekcji, a kolor nude (01) nie jest ani zbyt różowy ani zbyt pomarańczowy, jednak jest baaardzo jasny nawet na mojej bladej karnacji. Tutaj zalety się kończą, bo formuła jest niestety nie koniecznie udana. Pomadki są mocno wodniste, mają duży pigment, ale przy ciemnych kolorach potrafią zrobić nieestetyczne, ciemniejsze plamy lub prześwity, a odcieniem nude nie mam tego problemu. Na ustach są bardzo niekomfortowe, bo zastygają w 100% w brzydki sposób - robią się jak sucha rodzynka, odcinają i po całym dniu zaczynają się rolować od środka. Trwałość jest kiepska, bo wymagają poprawy od najmniejszego jedzenia, a jednocześnie po dołożeniu ich robią brzydką skorupkę, co prawie nigdy mi się nie zdarza, bo bardzo dbam o usta i rzadko kiedy leżą aż tak bardzo ''sucho". Podsumowując, ta pomadka to niestety bubel jakich aktualnie jest mało. Jest tak sucha i niekomfortowa na ustach, że trudno ją nosić nawet na wyjście na zakupy, daje się ją zużyć tylko z grubą warstwą błyszczyka na ustach, a trwałość jest co najwyżej przeciętna.

Produkt zakupilam w rosmanie. Wielkie rozczarowanie. Pomadke źle się nakłada, trzeba więcej nałożyć. Niby hipoalergiczna ale nie do końca. Po zastosowaniu usta bardzo się wysuszaja, są spięte A po czasie niestety spierzchniete i podrażnione. Nie polecam.

Niegdyś mój ulubieniec. Zużyłam kilka opakowań. Pomadka matowa w płynie - trwała, komfortowa w noszeniu. Ładna, bogata kolorystyka. Wygodny aplikator. Łatwa aplikacja. Atutem jest korzystna cena, dostępność w drogeriach oraz wydajność. Pomadka niestety może wysuszać usta.

Pomadkę kupiłam jakiś czas temu, zachwycona odcieniem 04 San Francisco. Niestety bardzo się rozczarowałam. Aplikacja produktu jest uciążliwa, pomadka wysusza usta, a jej trwałość jest bardzo słaba. Dodatkowo cena nie jest powalająca.

Według mnie ta pomadka jest okropna. W ogóle nie kryje, aplikuję się nią fatalnie, rozpływa się poza kontur ust, w dodatku dziwnie pachnie, nie jest trwała. Nie sprawdziła się u mnie i nie sięgnę po nią więcej. Ładne opakowanie to nie wszystko.

Uwielbiam ją. Trwałość nie do zdarcia, można jeść, pić i się całować, ile się chce. Przy odpowiedniej aplikacji wytrzyma cały dzień. Nie polecam nakładać za grubej warstwy, bo wtedy robi się taka skorupa, która z czasem wygląda gorzej. Inna wada to to, że lekko wysusza, ale to chyba standard przy pomadce matowej w takiej cenie. Da się to nadrobić przy natłuszczaniu ust na noc itp. Używałam koloru Berlin i kupiłam sobie 3 kolejne opakowania na zapas, będę ją nosić na co dzień.

- bardzo matowy, suchy efekt - wysusza usta + ładne kolory + dostępność + wydajność + niska cena + wygodny aplikator + ładny zapach + uniwersalne odcienie

Pomadkę używam już od dawna, ponieważ mam dużo kosmetyków i lubię zmieniać i czasem wracać. Pomadke kupiłam podczas promocji w drogerii Hebe. Nie jest to najdroższa firma kosmetyczna ale ja i tak uwielbiam zakupy podczas promocji :) Opakowanie dość klasyczne, ale ładne, z wygodnym aplikatorem do nakładania - nie zawsze aplikator jest ułatwiający nakładanie. Cała seria jest w bardzo ładnej gamie kolorystycznej. Konsystencja jest dość dobra, bywają bardziej lejące się pomadki. Pigmentacja też nie jest zła, uważam że kolory są dość intensywne. Pomadka po nałożeniu bardzo szybko zastyga, niestety bardzo szybko się zjada oraz tworzy skorupę - niestety strasznie szybko wysusza usta - zdaje sobie sprawę że pomadki tego typu wysuszają usta ale przy odpowiedniej pielęgnacji i nie używaniu ich nom stop nie powinna tak w krótkim czasie robić skorupę. Niestety trwałość dość kiepska, miałam wiele pomadek które dłużej się utrzymują. Wydajność w miarę ok. Czy kupię ponownie? Raczej nie, przy tak średniej ocenie, słabej trwałości i skorupie będę wolała wypróbować innej.

Jako fanka matowych pomadek, szczególnie tych w odcieniach nude, nie mogłam sobie darować przetestowania tej pozycji. Pomadka jest zapakowana w bardzo ładne, proste w designie opakowanie. W gamie kolorystycznej jest mnóstwo pięknych nudziaków, neutralnych brązów i pudrowych/brudnych różów. Ja zdecydowałam się na bardzo jasny odcień beżu. Zapach kosmetyku delikatny, słodkawy. Konsystencja nie należy do gęstych. Aplikator nie jest zbyt precyzyjny, wolę nakładać właściwą ilość pomadki na przegub dłoni i z niej swoim pędzelkiem aplikować na usta. Efekt, jaki kosmetyk pozostawia na ustach, jest niestety mocno daleki od oczekiwanego. Po pierwsze, pigmentacja w przypadku tego jasnego nudziaka jest bardzo licha, trzeba nałożyć sporą warstwę kosmetyku, by był on widoczny na wargach. Jak już go nałożymy, produkt faktycznie zasycha do całkowitego matu, ale nie wygląda przy tym estetycznie. Daje wrażenie niechlujnej skorupki. Dodatkowo ten kolor... w opakowaniu i na próbniku wyglądał zdecydowanie bardziej elegancko. Na ustach natomiast efekt jak po nałożeniu korektora. Produkt lubi zbierać się we wszystkich załamaniach, tworzy niechlujną linię po wewnętrznej stronie ust, brzydko się zjada i ogólnie w moim odczuciu to całkowity niewypał. Wykorzystywałam go jedynie do nakładania na ciemniejsze odcienie na środek ust, by uzyskać delikatny efekt ombre. Do niczego innego się nie nadaje. Niestety ja nie mam nic ciekawego do powiedzenia na temat tej pomadki. Znam wiele naprawdę poprawnych kosmetyków do ust od marki Bell i nie wiem, skąd na tej liście nagle pojawił się taki brzydal. Ze swojej strony nie polecam.

Przyznam że kupiłam ją ze względu na firme którą bardzo lubie kupiłam ją za około 20zł wcale nie tak mało przyznam ze ma fajną game kolorystyczną ciekaw kolory a nawet dobrze napigmentowane szybko zasycha ale tu już zaczynają sie wady pomadka bardzo szybko sie zjada a przed tym jak zacznie sie zjadać lubie sie też kruszyć jednym słowem trwałość pomadki marna jeżeli chodzi o aplikator opakowanie bardzo fajne szybko nakłada sie na ustaa teraz pod lupe bierzemy wydajność tez nie jest ciekawie gdyż dzieki temu że co chwile trzeba poprawiać usta produkt zużywa sie bardzo szybko na konie moje ogólne wrażenia niestety pomada nie robi szału daje 3/5 gwiazdki i to naciągane gdyż znam gorze pomadki

Pomadka jest dość wodnista w porównaniu do innych matowych pomadek, jakie znam. Opakowanie jest w porządku, plastikowe z wygodnym aplikatorem. Sam produkt dobrze się rozprowadza, jest ładnie napigmentowany, odcieni jest kilka i to całkiem ładnych. Pomadka zastyga mat mat i ma ładny zapach. Wadą tego produktu jest trwałość, ponieważ brzydko się zjada w ciągu dnia, bardziej się kruszy niż zjada w sumie. Jestem na nie, nie będę za nimi tęsknić.

Pomadkę mam w odcieniu Sopot. Łatwo i szybko oraz precyzyjnie można ją zaaplikować na usta. Niewielka ilość pokrywa dokładnie, krycie jest tu naprawdę świetne i nie ma nigdzie prześwitów. Początkowo nie czuć, że cokolwiek ma się na ustach. Pomadka jest bardzo komfortowa. Po kilkunastu minutach odczuwane jest ściągnięcie, czuję się jakbym miała spierzchnięte usta. Wizualnie nie jest to aż tak zauważalne. Po większym upływie czasu od aplikacji pomadki w pierwszej kolejności znika kolor z górnej wargi, co zdarza mi się pierwszy raz. Zawsze było tak że pomadki pierwsze schodziły z dolnej wargi. Kolor, który posiadam jest ciemny w stosunku do mojego naturalnego koloru ust, dlatego gdy pomadka zaczyna się zjadać - odcięcie jest mocno widoczne, zwłaszcza że nie znika stopniowo a całkowicie. Nie jest to pomadka, którą mogę nosić dłużej niż godzinę, ponieważ mocno wysusza usta i z każdą chwilą jest coraz bardziej niekomfortowa. Podoba mi się krycie, aplikator.

Kolory są bardzo ładne natomiast trzeba brać pod uwagę, że po chwili spoooro ciemnieją na ustach. Bardzo podoba mi się ich zapach- słodki, waniliowo-owocowy, troszkę jak guma do żucia dla dzieci. Aplikator nabiera dużą ilość produktu więc trzeba go nieco wytrzeć o szyjkę buteleczki. Problem z tymi pomadkami zaczyna się po 2h, odczuwam znaczne wysuszenie, ciemniejsze odcienie potrafią popękać, a po posiłku nieestetycznie się zjada. Zdecydowanie nie nadaje się do pózniejszych poprawek. Ja używałam jej kiedy wiedziałam, że wrócę do domu po ok godzinie i szkoda ,,marnować" droższy produkt. Przed nałożeniem pomadki dobrze jest zrobić peeling ust, inaczej może podkreślać też suche skórki.

Kupiłam tą pomadkę przez przypadek, chciałam kupić inną z Bell, ale pomyliłam :) W każdym razie nie jest jakaś zła, ma dobre krycie, średnią trwałość i ładne kolory, ALE wysusza usta i trochę nieładnie się zjada. Ogólnie jest naprawdę dużo dobrych pomadek również z tej półki cenowej dlatego ta pomadka wypada poprostu słabo.

Pomadkę kupiłam z ciekawości na promocji. Kolor (Florence) okazał się być bardzo ładny i pasujący do mojej cery. Po pewnym czasie dokupiłam kolor Berlin. Trwałość pomadki nie jest najgorsza, bez jedzenia wytrzymuje parę godzin. Nie wysusza ust, jeśli wcześniej zostały nawilżone. Lepiej też przed nałożeniem pomadki zrobić peeling ust, inaczej może podkreślać suche skórki. Ogółem pomadka jest dobra, ale w tej cenie (ok. 20 zł) możemy kupić lepsze produkty. Dlatego sama wrzucam pomadkę Bell do koszyka tylko gdy jest ona w promocji.

Miałam kolor "Paris". Najpiękniejsza czerwień, jaką kiedykolwiek widziałam i tu kończą się zalety. Po godzinie już mi się zaczęła kruszyć, wysuszyła mi strasznie usta.

Bardzo mocno wysusza usta, czego nie doświadczyłam wśród innych pomadek matowych. Nie komfortowo się ją nosi na ustach, efekt skorupy. Jedyny plus to odcień