Piękny puder.
Gdy wycofali mojego ulubieńca Mac - Next To Nothing, szukałam zamiennika. Trafiłam na puder Laury. 9g pudru za 225 zł. Opakowanie plastikowe, solidne, z lusterkiem w środku, brak puszka. Wybrałam odcień 1. Jestem NC 13-15. Można go stosować na dwa sposoby, jako wykończenie (lekko omieść twarz po utrwaleniu innym pudrem, na sam koniec) lub jako puder typowo utrwalający. Ja stosuję drugą opcję, gdyż mam cerę raczej bezproblemową, suchą, lubię pudry satynowe, nie lubię natomiast pudrów matujących. Wykończenie jest baaardzo podobne do pudru Hourglass Ambient Lighting, jednak Hourglass jest pudrem typowo wykończeniowym, który absolutnie nie utrzymuje makijażu, puder Laury natomiast świetnie go utrwala. Więc tu Laura zdecydowanie wygrywa. Puder określiłabym jako "twardy", nabierając go na pędzel, ma się wrażenie jakby w ogóle się nie nabierał, nie pyli. Świetnie gruntuje makijaż, nie dając efektu pudrowości, jest to puder z którym nie da się przesadzić, choćbyśmy nie wiadomo ile go nałożyli. Daje przepiękne satynowe wykończenie, faktycznie ociepla twarz, tworząc efekt "blasku świec", bez drobinek. Nie jest to puder kryjący, więc krycia nim żadnego nie uzyskamy. Kompletnie nie zgadzam się z poprzednią recenzją, że on nie robi nic. Fakt, jest niewidoczny, ale to nie jest jego wada - to jego cecha. On taki ma być ! To puder, który utrzyma makijaż, zagruntuje go, da przepiękne satynowe wykończenie, ale nie da efektu pudrowości. Upiększa, ale go nie widać. ON taki jest i to jego CECHA. Niestety jestem zmuszona odjąć jedną gwiazdę, ze względu na odcienie. Jak wspomniałam mam odcień 1 (najjaśniejszy) i o ile używany lekką ręką faktycznie nie daje żadnego koloru, tak nałożony w większej ilość np. by utrwalić korektor pod oczami, już daję kolor, przyciemniając moją jasną twarz na pomarańczowo :( Strasznie nad tym ubolewam bo puder sam w sobie jest genialny, dużo lepszy niż wspomniany Houglass, jednak odcienie Hourglass ma lepsze dla bladych cer Polek. Bardzo go lubię, z wielką przyjemnością używam, jednak modlę się, by Laura wypuściła jaśniejsze odcienie. W tedy to będzie hit nad hitami. Zaznaczam, że mimo, że puder jest mineralny, przepięknie się fotografuję, bez efektu flashback. Ogólnie bardzo polecam.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie