Maybelline New York Master Fix , Setting + Perfecting Loose Powder Puder transparentny

Puder w odkręcanym słoiczku o pojemności 6g. Bez puszka itp. Bez zapachu. Zapewnia matowe wykończenie. Nie zostawia białych plam. Dzięki swojej lekkiej i drobno zmielonej konsystencji bardzo dobrze się rozprowadza. Dopasowuje się do kolorytu skóry. Ładny efekt wygładzenia. Nie zbiera się w załamaniach. Kupiłam za ok. 29zł, więc całkiem nieźle.

Stosuję ten puder jako wykończenie makijażu i jednoczesne zmatowienie strefy T. (Mam cerę mieszaną) W tej roli spisuje się świetnie. Aplikuję pędzlem, po strzepnięciu, niewielką ilość. Puder jest bardzo drobno zmielony, gładki, ultra leciutki. Pyli, oczywiście, ale nie znam pudru sypkiego, który nie pyli... Ma biały kolor, ale na skórze staje się transparentny. Nie bieli twarzy, nawet przy moim oliwkowym odcieniu skóry. Kwestia umiaru w nakładaniu produktu. Puder daje ładne wykończenie - efekt aksamitnego matu, który u mnie trzyma się kilka godzin. Nie ma problemu z dołożeniem kosmetyku. Nic się nie waży. Ani na podkładach typowych, ani mineralnych. Co ważne - nie dodaje ciężkości, nie wchodzi w zmarszczki i nie podkreśla ich. Delikatnie wygładza pory. Mojej skóry nie wysuszył, ale tak jak wspomniałam, aplikuję go tylko na strefę T. Szkoda tylko, że jest go tak niewiele w stosunku do wysokiej ceny.

Jest to dobry puder, dobrze utrwala makijaż, wygładza cerę. Puder jest drobno zmielony i trochę się pyli. Nie bieli skóry. Wydajność dla mnie jest nie wystarczająca, bardzo szybko go zużyłam.

Puder posiada bardzo ładne opakowanie. Puder świetnie utrwala makijaż, zapobiega się błyszczeniu. Ładnie matowi cerę, nie jest to sztuczne zmatowienia. Po zastosowaniu pudru zdecydowanie cera jest bardziej gładsza. Niestety trzeba uważać z nakładaniem bo może leki brudzić / bielić cerę . Według mnie troszkę przesusza przy częstym używaniu oraz zdecydowanie jest bardzo mało wydajny .

Puder ładnie stapiał się z podkładem, nie bielił mi twarzy, choć jest biały i przy nakładaniu strasznie się kurzy. Utrwala makijaż. Po nałożeniu pory i drobniutkie zmarszczki były mniej widoczne, a cera gładsza. Dobrze matowił. Po nałożeniu dawał świetny efekt, nawet jeszcze kilka godzin po było dobrze, ale po całym dniu w pracy cera zaczynała wyglądać niezdrowo. Traciła jednolitą strukturę. Jest bardzo niewydajny, przy codziennym używaniu na całą twarz poza okolicą oczu zużyłam go w ekspresowym tempie. Biorąc pod uwagę cenę - nie opłaca się. Raczej nie polecam...

Jest to naprawdę dobry produkt, bardzo trwały. Używam go z przyjemnością. Nie zauważyłam by bielił mi twarz, a efekt jest naprawdę solidny przez cały dzień. Jednak jest mało wydajny, bardzo szybko znika, bo i też w samym opakowaniu jest go bardzo niewiele. Przy jego cenie w choćby Rossmannie to za taką ilość 42zł to dość dużo.

Puder jest ze mną już ponad rok.... Zaczęło się od tego że mój makijaż nagle zaczął wyglądać po prostu źle, nic mi się nie trzymało na twarzy i musiałam przemodelować mój sposób malowania się i pogodzić z faktem, że skóra nie ma już 20 lat i nie wszystko już wygląda na niej dobrze. Do tejże pory unikałam pudrów sypkich i matujących z tych właśnie względów że się sypią i matują a tego efektu nigdy nie lubiłam. Cóż teraz musiałam polubić. Kupiłam ten i kilka innych pudrów blurujących widoczne pory i zmarszczki. I tak ten puderek owszem utrwala, że makijaż trzyma się dłużej (dłużej nie znaczy w moim przypadku cały dzień) transparentność mi odpowiada, u mnie nie widać efektu bielenia bo mam dość jasną skórę. Puder jest drobniutko zmielony, taki wręcz pyłkowy i faktycznie pomaga zniwelować optycznie rozszerzone pory skórne. Jednak nie ma w nim nic co by mnie zachęciło do kupienia go ponownie. Miałam już tańszy i skuteczniejszy puder.

Dość dobry produkt jeśli ktoś szuka utrwalającego pudru, który oprócz utrwalania i matowienia nie robi nic innego. W powyższej roli puder sprawdza się genialnie, makijaż wytrzymuje kilka godzin pracy, upałów i noszenia maseczki co jest genialnym wynikiem! Jednak pudrowanie nim okolic oczu jest dość trudne zwłaszcza dla osoby z suchą, delikatną skórą. Jeśli ktoś chce używać go jako produkt utrwalający korektor lub puder do pieczenia to muszę to odradzić... Jeśli jednak ktoś myśli o nim jako o produkcie do strefy T to będę go polecać i sama wciskać do koszyka :)

Co do tego pudru, to mam bardzo mieszane odczucia. Bo i ile poprawnie sprawdza się w miejscach np. czoło, które mi się szybciej wyświecają, to o tyle w miejscach suchych np. policzki potrafi przesuszyć i staje się suchą skorupą. Dlatego też trzeba bardzo uważać z jego aplikacją, aby nie narobić sobie szkody. I to zależy właśnie od tego pudru, bo sprawdziłam na kilku różnych podkładach i efekt jest zawsze ten sam. Ale uważać na niego trzeba także z innych powodów. Puder wybiela i to wyraźnie, na domiar złego jak już osiądzie na twarzy to ciężko go ściągnąć pędzlem. W dodatku bardzo pyli, więc nakładanie go pędzlem powoduje, że dookoła i ja sama jestem w białym pyle. Trochę ten efekt niweluje nakładanie go mokrą gąbka. Co prawda opakowanie jest wyposażone w sitko ale puder jest tak drobno zmielony, że nie można tego uniknąć. U mnie ten puder nie sprawdza się także pod oczami, jest za ciężki i bardzo wysusza. Podsumowując całość uważam, że jest na rynku wiele tańszych ale i w tym samym przedziale cenowym pudrów, które dają zdecydowanie lepszy efekt i z którymi nie trzeba się obchodzić jak z jajkiem.

Na samym początku zaznaczę, że mam skore sucha i wrażliwa. Kupiłam go w rosmanie jakiś czas temu za około 40zl w opakowaniu mamy 6g pudru sypkiego. Opakowanie produktu jest przezroczyste z czarna zakrętka w środku mamy sitko które uwalnia odpowiednia ilość produktu. Puder jest biały, transparentny i bieli twarz ale jest to taki plus-minus puder też jest bardzo drobno zmielony co oznacza że bardzo mocno się pyli często po skończonym makijażu mam koszulkę biurko oraz podłogę w białym śniegu co dla mnie jest dużym minusem.. z tym pudrem trzeba uważać jak już wczesniej wspomniałam bieli twarz czasem gdy mam za ciemny podkład to sprawdza się świetnie delikatnie rozjaśni mi twarz i jest to na plus wtedy kolor podkładu staje się idealny ale gdy mam odpowiedni kolor podkładu to mozemy zrobic z siebie corke mlynarza. Używany ostrożnie i w nie dużej ilości nie zrobi nam krzywdy. Testowalam ten kosmetyk na całą twarz jak i pod oczy niestety pod oczy mi się nie sprawdza skóra wygląda na stara i zmęczona. Jak już wyżej wspomniałam mam sucha skore teraz tylko używam go na boki twarzy i strefę T na przemian z innymi pudrami bo niestety używany regularnie dosyć mocno przesusza skore. Więc na co dzienne stosowanie nie mogę sobie pozwolić. Ale efekt jaki daje bardzo mi się podoba cera jest aksamitna, świeża i promienna pory są ładnie zamaskowane A mat trzyma się dopóki nie zmyje makijażu wieczorem. Na brak matu nie narzekam. Puder nie zapycha i nie ma zapachu co jest na plus. Podsumowując lubię ten puder do stosowania "raz kiedyś" że względu na moją sucha skore. Pomimo kilku wad kupię ponownie. Moim zdaniem puder jest mało wydajny i cena jest za wysoka. Polecam obchodzić się z nim ostrożnie bo wart efekty jaki daje.

Puder ma transparentny odcień, który bardzo lubię, bo dobrze dopasowuje się do każdej cery i każdego odcienia podkładu. Ten jest zapakowany w ładne, eleganckie opakowanie i jest drobno zmielony. Szkoda, że pojemność to zaledwie 6 g. Zdecydowanie działa to na niekorzyść produktu. Puder dobrze matowi cerę. Ładnie stapia się z resztą makijażu. Nie powoduje efektu tępego matu. Jednak trzeba nauczyć się z nim pracować, bo nałożony w zbyt dużej ilości może być trochę widoczny na skórze. Nakładajmy go, więc ostrożnie strzepując uprzednio pędzelek z nadmiaru. Lepiej nałożyć mniej i dołożyć ewentualną ilość niż zaaplikować za dużo i usuwać go z twarzy. Na mojej suchej cerze puder utrzymuje się całkiem długo. Dobrze utrwala makijaż na kilka godzin. Stacjonarnie produkt jest dosyć drogi, bo jego koszt to około 40 zł za zaledwie 6 g. Pod względem działania produkt mi się podoba. Nie jest to najlepszy puder, jaki przyszło mi stosować, ale skutecznie matowi cerę przedłużając trwałość makijażu. Nie bieli, gdy użyjemy go w sensownej ilości. Przez jego lekkość niestety może być mniej wydajny. Myślę, że gdyby go trochę dopracować można byłoby uzyskać całkiem fajny produkt. Gdybym miała kupić go ponownie na pewno zdecyduję się na zakup online, bo stacjonarna cena jest zbyt wysoka.

Świetny puder utrwalający. Może ciut bielić twarz - trzeba uważać z nakładaniem, no i niestety jest go bardzo mało w pudełeczku, zaledwie 6 gram, a poza promocjami cena jest niestety wysoka, przez co szybko się kończy, ale to jedyne minusy, bo poza tym jest świetny: pięknie wygładza cerę, dobrze utrwala produkty kremowe, lekko matuje skórę. Polecam zdecydowanie!

Mam tłustą cerę. Używam go na codzień nabierając go na duży,puchaty pędzel i muskam nim twarz,zamiast wciskając gąbką. Używam go jedynie w strefie T i daje dokładnie taki efekt o jaki mi chodzi. Mam wrażenie,że nieprzychylne opinie na temat tego pudru mogą wynikać jedynie z dwóch rzeczy: 1- nakładnie pudru gąbką w zbyt dużej ilości 2- najważniejszy! Nie zdejmowanie nadmiaru pudru. Punkt drugi jest kluczowy. Jeśli nie usunie się nadmiaru tego pudru z twarzy, to ma się na nim dosłownie maskę- taką zastygającą, z glinki. To niestety nie jest wina pudru,tylko nieumiejętnego korzystania z właściwości pudru przez użytkowników. Według mnie puder jest fenomenalny.

Od kilku lat królują u mnie pudry sypkie. Szczególnie uwielbiam te transparentne oraz bananowe. Na ogół kupuję ten z Artdeco, ale nie zawsze mam po drodze po niego, więc tym razem na zastępstwo wybrałam Maybelline. Puder kosztował ok.7 e a jego pojemność to 6 g. Dla mnie to tak mniej więcej 1,5 mies. używania. Puder ma ładne opakowanie. Jest solidne i się nie rysuje w kosmetyczce. Muszę się jednak czepić, że puder rozsypuje się w opakowaniu, gdy jest zakręcony, bo nie ma dołączonej żadnej gąbeczki, która by zasłaniała dziurki. Tak, więc zawsze trzeba uważać. Puder jest drobno zmielony i dosyć miękki. Niestety jest na widoczny. Trzeba go nakładać pędzlem w małej ilość. Nakładanie gabką pod oczy czy coś odpada, bo zostają jasne plamy z pudru i ciężko to później jakoś rozetrzeć. Na mojej jasnej skórze to widać, więc na ciemniejszej to pewnie będzie dopiero dramat. Jest to typowo puder do szybkiego omiecenia twarzy pędzlem, by zmatowić skórę. Nałożony w odrobinę większej ilości od razu przykleja się do mokrego podkładu czy korektora i jest widoczny. A także gdy nałożomy go za dużo to okropnie podkreśla rozszerzone pory, które w małej ilość potrafi wygładzić. Więc jest to taka skomplikowana relacja i praca z tym pudrem. Puder daje bardzo matowy efekt, dla mnie nawet zbyt matowy. Już nie jestem fanką tak płaskiego matu jak kiedyś, więc to nie jest moje wykończenie. Ale skóra mniej się po nim błyszczy, więc to plus, bo moja jest mieszna. Puder dobrze utrwala makijaż. Nie ciastkuje się w ciągu dnia i inne produkty typu bronzer dobrze się na niego nakładają. Tak więc przedłuża trochę trwałość makijażu. Jednak przez to że jest tak widoczny na skórze i wygląda nienaturalnie, to fixer jest przy nim obowiązkowy...albo chociaż spryskanie jakimś hydrolatem. Puder nie zrobił mi na twarzy niespodzianek i nie wysuszył mnie. Dla skóry mieszananej i tłustej powienien być w porządku z tym matowieniem. Jednak ta zbyt widoczność mnie nie przekonuje i nie kupię go ponownie.

nie znalazłam jeszcze pudru idealnego i ten też taki nie jest. Ale dzięki niemu polubiłam się z pudrem sypkim. Gramaturę ma małą i nie wystarcza na długo, ale opakowanie chroni go przed uszkodzeniami - chyba, że jak ja, rozwalimy opakowanie. Nie mniej, jeśli nie jesteście niedojdami jak ja, powinien służyć dobrze. Świetnie się nadaje pod oczy - nie przesusza, ładnie utrwala. Używałam go często na całą twarz - ładnie trzyma mat, chociaż nie przez cały dzień, no i kontur, róż czy rozświetlacz. Stosowany kilka dni z rzędu przesuszał skórę, ale makijaż utrwalał dobrze. Lekko rozjaśnia twarz, ale efekt jest naprawdę delikatny - nie jakbyśmy się obsypały mąką. Nakładałam go i pędzlem, i pędzelkiem, i gąbeczką. Nie próbowałam robić bakingu. Puder bardzo fajnie się dozuje na początku, ale jak już się kończy, trzeba się nieźle namachać, zeby go w ogóle wysypać

Jednego dnia wyglada na twarzy super, nic sie zlego nie dzieje. Za to drugiego podkresla kazda sucha skorke, wybiela (juz nie wspomne o flashbacku) i po prostu źle sie utrzymuje.

Po puder od Maybelline sięgam bardzo często, mimo że w zapasie mam jeszcze kilka innych. Jest to spowodowane tym, że jest on lekki i niezwykle komfortowy na co dzień. Ładnie matuje i utrwala znajdujący się na buzi makijaż. Co do efektów "blurowania" twarzy to tutaj niestety nie jestem w stanie stwierdzić, nic takiego nie zauważyłam. Kiedy moja skóra ma "gorszy dzień" to ten puder mi tego nie naprawi :) Cera się nie wyświeca po paru godzinach więc plus dla niego za trwałość. Jego cena jest wporządku, jednak pojemność bardzo malutka bo tylko 6 g. Nie używam go dużo więc u mnie to nie duży minus, jednak jeżeli ktoś lubi robić konkretny "baking" na twarzy to wystarczyłby mu na miesiąc.

Dobry do codziennego makijażu Puder stosuje często do codziennego makijażu, lubię efekt matowej skóry jaki daje. Cera jest wygładzona, pory są u mnie mniej widoczne, prawie nie bieli. Pod oczy z pewnością go nie polecam, ponieważ bardzo wysusza tę strefę i powstaje mały sucharek pod okiem. Dobrze sprawdza się w przetłuszczającej strefie T. Puder jest bardzo miałki, drobno zmielony. Lekko się pyli, jest sypki i suchy w konsystencji. Opakowanie jest wygodne, jednak otwory w opakowaniu z powodu dużej wielkości wydobywają znaczna ilość produktu.