La Luxe Paris Multi - Lifting Hybrydowy 24H, Silnie ujędrniający zabieg przeciwzmarszczkowy w 2 krokach 

Maseczkę La Luxe Paris nabyłam w Lidlu za niewielkie pieniądze. Wcześniej z marką nie miałam żadnej styczności, dlatego byłam ciekawa działania maseczki, a jednocześnie nie spodziewałam się spektakularnego efektu, jaki obiecuje producent. Silnie ujędrniający zabieg przeciwzmarszczkowy okazał się niczym innym jak: 1. Zwykłym peelingiem, który jak na tę ilość drobinek i tak ścierał całkiem przeciętnie. 2. Tłustawym kremem, który wchłaniał się co prawda niezwykle szybko, jeśli przyrównać go do innych maseczek bez spłukiwania, ale mimo wszystko nie odnotowałam żadnego silnego ujędrnienia. Oczywiście najpierw oczyściłam twarz peelingiem, jak nakazuje producent. Aktywny peeling "wygładzający" nie zadziałał jakoś szczególnie wygładzająco. Drobinki, choć było ich wiele, były zbyt malutkie, jak na taką gęstą maź. Po spłukaniu peelingu nie mogłam się skarżyć na uczucie ściągnięcia skóry, jednak kiedy nałożyłam maseczkę twarz zaczęła podejrzanie piec. Maseczka migiem się wchłonęła, a nadmiar, który pozostał zastygł w coś na kształt skorupy. Zapach obu specyfików również nie zachwycił. Delikatny, ledwo wyczuwalny, ale jakiś taki fabryczny... Podsumowując, peeling "wygładzający", wcale nie wygładza, a maseczka z ujędrnieniem ma raczej niewiele wspólnego. Jedno opakowanie wystarczyło mi na dwa zabiegi.

O ile w kolorówce La Luxe można znaleźć prawdziwe perły za grosze, tak z pielęgnacją zupełnie mi nie po drodze… Przeciwzmarszczkowy duet peeling&maseczka nie wyróżnia się niczym na tle „saszetkowej“ konkurencji. Rozczarował mnie zwłaszcza peeling – strasznie tępy, bez poślizgu, wręcz wysychający na twarzy, przez co ciężko o dokładne i równomierne złuszczenie. Drobinki są niewielkie, ale dość ostre, niestety gubią się w kremowej mazi. Maska z kolei jest kremowa, gęsta, nie spływa z twarzy. Po upływie zalecanych przez producenta 20 minut, nadmiar wystarczy zetrzeć, bez wrażenia oblepienia czy przesadnej tłustości. Podobnie jak peeling lekko perfumowana. Odżywia, zmiękcza, lekko nawilża – ot, podstawowe działanie, bez efektu „wow“. Standardowo, każda z saszetek starcza mi na 2 obfite aplikacje.