Miya Cosmetics myENERGYmask, Rozświetlająca maska z witaminą C do twarzy i okolic oczu 

Maseczka zamknięta w ślicznym opakowaniu w moim ulubionym kolorze. Pachnie słodziutkim mango. Ma kremową, jedwabistą konsystencję. Znakomicie się rozprowadza. Nie podrażnia. Sam produkt również ma żółte zabarwienie. Maseczka wydajna. Mi starczy na kilka miesięcy. Stosuję raz w tygodniu. Po jej zmyciu twarz jest wygładzona, miękka, nawilżona, pełna wigoru, wypoczęta. Produkt ma też długi termin przydatności. Bardzo ją lubię i na pewno będę do niej wracać. Plus za to, że często można ją kupić w promocji. Według mnie sprawdzi się u większości cer.

Lubię maseczkę Miya z kwasem azelainowym. Postanowiłam wypróbować także maseczkę rozświetlającą z witaminą C. Kupiłam ją już jakiś czas temu, zużyłam całe opakowanie, więc czas na recenzję. Jest to kosmetyk przeciętny, który mimo regularnego stosowania nie wniósł nic pozytywnego w pielęgnację mojej twarzy. Maseczki używałam 3 razy w tygodniu na oczyszczoną skórę na około 20 minut. Nie zauważyłam żadnego nawilżenia, witalności ani zdrowszego kolorytu. Tylko raz użyłam maski na całą noc i nie był to dobry pomysł. Obudziłam się z cerą podrażnioną, wysuszoną , a nawet miejscami zaczerwienioną - nos, policzki. Już podczas zasypiania czułam dyskomfort, ponieważ maska tworzyła taką przeszkadzającą warstwę. Zapach maseczki również nie spodobał mi się. Spodziewałam się cytrusów, a tu mamy zapach ananasowego cukierka do żucia. Maski z witaminą C już nie kupię. Na słoiczku maseczki widnieje jako producent "Kanani Europe", ale przejrzałam kosmetyki Miya na półce w drogerii i nowe serie wychodzą już od "Bielendy". Opakowania są nadal takie same. Mam nadzieję, że przez to nie zepsuje się jakość pozostałych maseczek, do których lubię wracać.

Niestety, nie podzielam zachwytów. Bardzo lubię maseczki zluszczające Miya, postanowiłam wypróbować inne maski marki. Maska rozświetlająca ma piękny, egzotyczny zapach. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Konsystencja jest kremowa, maseczka rozprowadza się jak marzenie. Ma lekko żółty odcień, zaraz po nalożeniu skóra wygląda bardzo ładnie, jest taka jakby zbita, produkt ma bardzo fajną konsystencję. Nakładałam ją na wieczór i zostawiałam na noc. Niestety po całej nocy skóra nie wygląda jakoś ładnie, na pewno brakuje jej nawilżenia, mam uczucie ściągnięcia. Ponadto cera jest zapchana. Niestety już po pierwszym użyciu na twarzy jest kaszka, kolejne użycia tylko potęgują ten efekt. W składzie wysoko są pochodne oleju kokosowego (Coco caprylate/caprate), więc mamy winowajcę. Pomimo przyjemnej konsystencji i zapachu, maska w moim odczuciu nie spełnia obietnic: witalność, rozświetlenie, rozjaśnienie przebarwień, redukcja zmarszczek, ujednolicony koloryt. Nawet nawilżenie nie jest wystarczające. Zużyję ją jako produkt bankietowy do zmywania, co zapewnia lekkie nawilżenie i odświeżenie, przed nalożeniem pielęgnacji. Nie kupię ponownie, ale przejrzę ofertę maseczek od Miya, z tym że teraz na pewno przejrzę skład. Produkt ok, ale bez szału.

Moja ulubiona maseczka z witaminą C. Produkt jest zamknięty w słoiczku, wygodnie nabiera się z niego produkt, ma bardzo przyjemną kremową konsystencję oraz owocowy zapach. Najczęściej maseczke nakładam grubą warstwą na 20min i zmywam lub cienką warstwą i zostawiam do wchłonięcia, dużym plusem jest dla mnie możliwość nałożenia jej pod oczy. Po użyciu koloryt skóry jest pięknie wyrównany, zaczerwienienia oraz przebarwienia są mniej widoczne, a skóra jest nawilżona, promienna i wygląda na zdrowszą. Mam skórę mieszana w kierunku suchej oraz wrażliwą, maseczka mnie nie podrażniła, czego obawiałam się przed pierwszym użyciem - zupełnie niepotrzebnie. Używam jej raz lub dwa w tygodniu i po miesiącu stosowania mogę powiedzieć, że cera wygląda lepiej, przebarwienia po krostkach są mniej widoczne, jest lepiej nawilżona i również skóra w okolicy oka wygląda na bardziej promienną a cienie pod okiem mniej widoczne. Zdecydowanie produkt jest warty uwagi, zwłaszcza na promocji kiedy można go zakupić poniżej 30 złotych. Polecam i na pewno kupię ponownie.

Kremowe maseczki od Miya pojawią się u mnie systematycznie. Po przetestowaniu wersji czerwonej ujędrniająco-odżywczej i niebieskiej intensywnie nawilżającej przyszedł czas na wersję rozświetlającą z witaminą C. Maska ma pojemność 50 ml i ulokowana została w wygodnym słoiczku o żółtym słonecznym zabarwieniu. Takie rozwiązanie daje nam możliwość bezproblemowego wybrania całej zawartości. Szata graficzna jest przejrzysta w srebrnym kolorze z dużym logo mija które również znajduje się na górnej części zakrętki słoika. Z dodatkowych informacji znajdziemy tutaj szczegółowy skład i szczegółowy opis stosowania. Konsystencja jest gęsta, kremowa w żółtym kolorze, bardzo komfortowa w aplikacji. Zapach uprzyjemniających stosowanie maseczki z mocno wyczuwalnymi nutami owoców tropikalnych, a na czele stoi tutaj aromat słodkiego ananasa. Skład jest naturalny, bez agresywnych dodatków, prócz witaminy C zawiera olej z pestek winogron, masło Shea, niacynamid, olej z nasion marchwi, ekstrakt z owoców pomarańczy i witaminę E Maska może być stosowana na twarz, pod oczy, na szyję i dekolt. Oprócz tego możemy ją stosować jako Sleeping mask i maseczkę 20-minutową. Przy nałożeniu niewielkiej ilości wchłania się całkowicie, przy zaaplikowaniu konkretnej warstwy wymaga zmycia. Jest to produkt bardzo komfortowy w aplikacji zachowuje się i rozsmarowuje na skórze jak krem. Najbardziej widoczne rezultaty daje zastosowana jako maska na noc. Sprawia że rano buzia wygląda bardzo świeżo, jest dopieszczona i odpowiednio wypielęgnowana. Maska świetnie nawilża i odżywia skórę, intensywnie ją wygładza i nadaje jej aksamitności w dotyku. Pięknie rozpromienia cerę nadając jej zdrowy i wypoczęty wygląd. Stosowana regularnie wyrównuje koloryt i zmniejsza widoczność przebarwień. Niweluje brzydki i ziemisty odcień skóry. Jest delikatna zarówno dla skóry jak i oczu, nie wywołuje żadnych podrażnień. Skoncentrowana kremowa konsystencja sprawia że wydajność jest bardzo duża i jest to produkt który posłuży nam na kilkanaście zastosowań. Cena regularna jest całkiem przyzwoita w granicach 40 paru złotych, ale nie ma też żadnych problemów aby nabyć ten kosmetyk w promocji nawet za połowę tej kwoty To kolejna maska od Miya która na mojej suchej dojrzałej cerze spisuje się świetnie. Mocno kremowa, apetycznie pachnąca, komfortowo w aplikacji i robi wszystko to co taki produkt powinien. U mnie z pewnością pojawi się ponownie.

Maska jest idealnym produktem na lato. Jest bardzo przyjemna w noszeniu, nie zastyga, nie daje uczucia ściągnięcia na twarzy. Zamiast tego, używając jej czujemy mocne nawilżenie i lekki, przyjemny i orzeźwiający zapach. Bardzo lubię zostawić ją sobie na twarzy na dłuższy czas, aby kosmetyk dogłębnie się wchłonął, następnie po zmyciu nakłam serum z tej serii, aby czuć pełne działanie całej serii. Maska rozświetla i pobudza, dlatego jest również świetnym wyborem przy porannej pielęgnacji gdy mamy trochę więcej czasu. Bardzo polecam!

Brawa dla producenta za spójność produktu. W tej masce wszystko jest energetyzujące: opakowanie, konsystencja, kolor, zapach (przyjemnie owocowy) i działanie. Plus za naturalny skład. Zalecane są dwa użycia: klasycznie albo na noc. Wolę tą pierwszą wersję, po zmyciu moja twarz ma zrelaksowany wyraz, tak jak obiecał producent. Lubię używać, kupię ponownie, polecam!

kupiłam maseczkę w cenie promocyjnej w drogerii, gdyż wcześniej miałam okazję używać czerwonej ( jeszcze mi została do wypróbowania niebieska...:). W plastikowym opakowaniu znajduje się maseczka w kolorze lekko żółtym o przyjemnym ananasowym zapachu ( w każdym razie cytrusowym, a mnie to bardzo odpowiada). Najważniejsze dla mnie jest to, że ma bardzo wzorowy skład, bez mikroplastiku ( który nie pozwala wnikać do głębokich partii skóry substancji aktywnych), bez kancerogenów, parabenów i innych substancji szkodliwych. Wegańskie kosmetyki naprawdę warte są używania, gdyż dostarczają naturalnych składników naszej skórze. Maseczkę można rozprowadzać także w okolicach oczu, gdyż nie odczuwałam żadnego dyskomfortu z tego powodu; nie szczypało mnie w oczy, brak było zaczerwienienia i innych niepożądanych skutków. Nie zapychała moich porów i przyjemnie sie ją zmywało . Co prawda nie zauważyłam spektakularnych efektów WOW! na skórze, ale należy mieć świadomość, że w dłuższej perspektywie nasza skóra "podziękuje " nam za dostarczenie tak wartościowych składników. Faktycznie witamina C ma właściwości rozświetlające, wygładzające, ujednolica koloryt skóry i to jest wartość dodana tego kosmetyku. Oczywiście jak najbardziej polecam!

Maska do twarzy z witaminą C jest bardzo wydajna, fajnie rozświetla cere juz po tygodniu stosowania widze efekty na plus. Cenowo jest dosc droga jak dla mnie. Ma fajną konsystencję. Zapach jest delikatny.

Maska jest mega wydajna, starczy na bardzo długo. Ja stosuje 3 razy w tygodniu na noc na wcześniej zaaplikowane serum z tej serii. Bardzo ładny zapach i super konsystencja. Super dodatek do kuracji i warto się w nią zaopatrzyć.

Moje czarne oczy zniknęły, skóra pod oczami jest bardziej zadbana i świeża.Konsystencja jest miękka, szybko wchłania się w skórę. Moja twarz wygląda lepiej na zdjęciach i mogę robić zdjęcia nawet bez makijażu. Bardzo się cieszę, że dzięki tej gamie produktów do pielęgnacji twarzy czuję się bardziej komfortowo i pewnie.

Niestety mnie zapchała. Oddalam mojej siostrze, która jest zadowolona i uważa, że wszystko to co obiecuje producent się sprawdziło. Jej skóra jest rozświetlona, wygląda na “wyspaną” oraz rozjaśniły się przebarwienia.

Przy takim opakowaniu nie można przejść obojętnie , pudełeczko z serduszkiem na górze i w letnim żółtym pastelowym kolorze tylko przyciąga oko i rzuca się na pierwszy plan na mojej toaletce. Można używać na dwa sposoby nałożyć na noc cienką warstwę i rano zmyć ciepłą wodą , lub grubszą warstwę maski nałożyć na 20 minut i zmyć ciepłą wodą - obydwa sposoby są super. Moja skóra wygląda jak po "urlopie" - choć jeszcze na nim nie byłam, zrelaksowana i promienna. Po dłuższym jej używaniu zdecydowanie zauważyłam, że skóra mojej twarzy nie jest szara i ziemista.

Gęsta i miła konsystencja. Skóra świetnie chłonie. Ja lubię zostawić dużą warstwę na noc dzięki temu uzyskuje fajny efekt wygładzenia. Na drugi dzień skóra jest wypoczęta i rozjaśniona.

Maskę używam najczęściej na noc .po nocy twarz Jest miękka nawilżona ładnie pachnie. Odżywiona doskonale wygląda jak po jakimś zabiegu, jestem bardzo zadowolona ze stosowania Maski. Polecam do Zmęczonej postarzałej cery odrazu Widać Efekty

Maska zamknięta w plastikowym, żółtym słoiczku. Ma kremową konsystencję i żółty kolor. Pachnie słodko, owocowo, cytrusowo. Nie wchłania się tylko tworzy na twarzy przyjemną ochronna warstwę. Ja używam tej maski jako maski nocnej. Mniejszą ilość zostawiam na twarzy na noc. Szkoda by mi było ją zmywać. Skóra rano jest gładka, odprężona i świetlista. Na głębsze efekty trzeba poczekać, bale już i tak jestem zadowolona z efektu nawilżenia i regeneracji jaki mi daje ta maska.

Maska idelanie dodaje energii mojej twarzy ! Świetnie energetyzuje i rozświetla, kosmetyki z tej serii pięknie pachną. Konsystencja przyjemna, nakładam na noc i nigdy nie zmywam a twarz wygląda rano super- do tego poranna pielęgnacja i twarz wydaje się odżywiona i rozświetlona, byłam na wakacjach i ta maska działała cuda z moją twarzą !

Maskę nakładałam wieczorem i zmywałam rano. Dobre idzie. Skóra jest po nej elastyczna i wypoczęta. I jak cudownie pachnie ta cała linia kosmetyków pomaranczowych, to jest po prostu coś