Ziaja Med, Kuracja naczynkowa, Micelarny tonik łagodząco-wzmacniający 

Tonik kupiłam w zestawie z kremem i był to dobry zakup. Tonik ma delikatny zapach, wygodne opakowanie z atomizerem i łagodne działanie. Fajnie oczyszcza twarz, usuwa uczucie ściągnięcia skóry i łagodzi zaczerwienienie. Nie szczypie w oczy i nie zostawia lepkiej warstwy na skórze jak niektóre toniki.

To mój pierwszy produkt oczyszczający w sprayu. I od razu stałam się wierną wielbicielką tego pomysłu. Wystarczy popsikać płatek i zmywać. Bądź w wersji bardziej ekstremalnej spryskać twarz. Nic nie szczypie, nie podrażnia, zmywa makijaż bardzo dokładnie. W takie obiecanki producenta o zmniejszeniu rumienia zwłaszcza już istniejącego i zadomowionego po prostu nie wierzę. Wkładam to między bajki. Fajne zmywanie makijażu bez podrażnień jest najistotniejsze w przypadku takich produktów.

Nie należę do osób lubujących się w wieloetapowej pielęgnacji. Toniki stosuję, choć najczęściej sięgam po te złuszczające. Pozostałe służą mi najczęściej do zwilżenia masek glinkowych w skrajnych przypadkach jako kurzo-zbieracze. Tonik Ziai dostałam kiedyś, nawet już nie pamiętam od kogo i z jakiej okazji, a że nie lubię marnować rzeczy w końcu po niego sięgnęłam. Używam go mniej więcej regularnie od około 3-4 miesięcy. I z zaskoczeniem muszę przyznać, że jest całkiem niezły. Bardzo dobrze doczyszcza twarz po demakijażu, przy czym jednocześnie jest łagodny. Nie szczypie ani w oczy, ani skóry. Nie wysusza. Wręcz przeciwnie, mam podstawy sądzić, że pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Momentalnie ją koi. Spryskiwacz też jest całkiem użyteczny, dozuje specyfik z zaskoczenia, trzeba się trochę nasiłować, bo pompka nie zawsze ma ochotę na współpracę, ale za to na dość duży obszar, raczej miękką mgiełką. Mimo wszystko najczęściej posiłkuję się wacikami. Tonik jest bezalkoholowy, pozostawia na skórze delikatną, ochronną warstwę, która w zasadzie po kilkunastu minutach jest już niewyczuwalna. Jest bezzapachowy. Nie podrażnia. Jego cena jest przyjazna dla portfela. Nie przepadam za tonikami, ale ten przypadł mi do gustu. Mogę polecić.

Tonik dostał się w moje ręce przypadkowo kiedy podczas zakupu kremu dla cery naczynkowej w aptece dostałam go gratis i po wypróbowaniu bardzo go polubiłam. Praktycznie jest bezzapachowy, ładnie nawilża sucha cerę po oczyszczaniu, nadaje sprężystość skórze, odświeża, koi i jest wydajny oraz wygodny w użytkowaniu poprzez atomizer. Odniosłam również wrażenie, że zwęża pory, jednak nie jestem pewna, czy to na sto procent jego sprawka :) Co prawda nie zauważyłam aby po kilkutygodniowym zastosowaniu zmniejszyła się ilość widocznych naczynek dlatego gwiazdka mniej. Jednak uważam że produkt posiada dużo pozytywnych cech i warto go wypróbować