Był taki moment w moim życiu, w którym skóra na czole i podbródku mocno się świeciła i absolutnie nic nie pomagało, ani matowy podkład ani krem BB, po jakimś czasie wyświecałam się i ... nie lubiłam tego.
W tamtym momencie postanowiłam wypróbować puder Kryolan i okazał się on dla mnie strzałem w dziesiątkę i do tej pory ( mimo, że nie mam już problemu ze świeceniem się skóry) wracam do niego.
Co w nim lubię to fakt, że matowi - w ładny i naturalny sposób utrzymuje na skórze taki pół satynowy/pół matowy efekt, i rzeczywiście jest trwały, można spokojnie mu zaufać, że podkład przypudrowany nim nigdzie się nie ruszy i pozostanie na swoim miejscu.
Lubię w nim także to, że nie wyświeca się w ciągu dnia. Wiadomo, po jakimś czasie widać, że stapia się ze skorą i widać, że troszkę bardziej skóra się świeci, ale efekt matowości utrzymuje się bardzo długo, praktycznie cały dzień.
Spokojnie można w małej ilości użyć go pod oczy, chociaż do bakingu raczej bym go nie używała, ponieważ może rozbielać okolice pod oczami i robić efekt flashback, chociaż stosowany lekką ręką nie powinien robić takiego problemu.
Starcza na długo, ponieważ wystarczy minimalna ilość nabrana na pędzel i nie potrzeba nam tak naprawdę więcej aby utrwalić makijaż.
Opakowanie również jest wygodne, chociaż za tą cenę można się trochę przyczepić, i mogłoby być zrobione z lepszej jakości tworzywa.
Zalety:
- na długo utrzymuje mat
- ładnie scala makijaż
- można stosować pod oczy ( małą ilość)
- jest bardzo wydajny
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie