Sephora Rose, Hair Sleeping Mask Maska na noc do włosów

Maska starczyła mi na jedno użycie, ale już po jednym razie widać było efekt. Fajnie ugładziła moje sterczące w każdą stronę baby hair i nadała ładnego blasku. Plus za czepek, który służy mi już rok.

Na święta dostałam maskę shea z tej serii i się zakochałam. Ze względu na ostatnią promocję 3 za 2 w sephorze, postanowiłam spróbować pozostałych masek z tej serii. Na pierwszy rzut poszła właśnie różana. Tak jak w przypadku innych masek dostajemy uroczy czepek i sporą ilość maski, która bez problemu wystarczy na pokrycie włosów nawet o długości do połowy pleców. Maska jest dość lejąca, ale nie rzadka. Zdecydowanie rzadsza niż ta z shea, co za to ułatwia o wiele jej aplikację, a następnie spłukanie. Nie plącze przy tym też włosów. Maskę nie trzymałam przez noc, a około 7-8 godzin w ciągu dnia. Już podczas spłukiwania moje włosy były wyraźnie przyjemniejsze, zdrowsze i bardziej odżywione. Czuć było różnicę. Po wysuszeniu zastał mnie naprawdę przyjemny efekt, ale trochę zawodzący ze względu na cenę i wysoko postawioną poprzeczkę przez maskę z shea. Włosy są niesamowicie miękkie, sypkie, trochę bardziej jędrne, zyskały odrobinę blasku. Brakuje mi jednak tego obiecanego wygładzenia i dociążenia, szczególnie przy końcówkach włosów. Cudny, różany zapach utrzymuje się nawet po umyciu i nałożeniu innych specyfików. Podsumowując. Efekt jest naprawdę przyjemny, nie ma co się przyczepić, ale jak za tą cenę to trochę zostawia niedosyt.

Zużyłam już 3! I są to najlepsze maski jakie w życiu miałam! A było ich trochę ;) opcja podczas snu to super wyjscie. Kremowa maska do aplikacji wieczorem na suche włosy, posiadam długie włosy, a aplikacja starczyła na 2 razy, dołaczony jest do tego przepiekny czepek, który chroni naszą pościel. (czepek jest dość wytrzymały wiec go w dalszym ciagu używam. Polecę każdemu, super alternatywa, ogromnym plusem są 4 rodzaje wiec każda może znaleźć coś dla siebie!

To był zupełnie przypadkowy zakup, wpadłam do Sephory po kredkę do brwi, a wyszłam z kredką do brwi i maską do włosów. NIby mamy stosować ją na noc, ale mnie to jakoś nie przekonuje, więc stosuję ją jak mam leniwy dzień, przed myciem włosów. Na plus zaliczam opakowanie - w każdym zestawie mamy maskę plus czepek na głowę. Wersja różana ma w teorii wygładzać włosy - no i faktycznie wygładza, choć nie powiem aby mnie na kolana to wygładzenie rzuciło, oj nie. Ot, przyzwoita maska i tyle. Można spokojnie zastosować w dzień sprzątania i na koniec zmywać - z tym ostatnim nie ma problemu, ładnie się zmywa z włosów, nie obciąża ich. Miły gadżet, ale nic więcej.