Yves Rocher Elixir Jeunesse, Anti Pollution + Detox, Gelee Micellaire Demaquillante Detoksykujący żel micelarny

Dostałam ten żel od koleżanki i postanowiłam go przetestować (sama raczej nie skusiłabym się na jego zakup). I tak jak zawarłam w tytule - żel nie "robi" niczego szczególnego z naszą twarzą, ale też nie doprowadza do pogorszenia jej stanu. Buteleczka jest estetyczna, zielona (jak to bywa w przypadku kosmetyków, których producenci zapewniają, iż rzekomo potrafią "usuwać toksyny z twarzy"). Produkt jest bardzo wydajny (długo się męczyłam, żeby go wykończyć), konsystencja żelu dość gęsta, ale przyjemna w aplikacji. Zapach jest delikatny, roślinny - z pewnością polubi się z wrażliwymi nosami. Przechodząc do samego działania - stosowany rano (jako żel do mycia twarzy) i wieczorem (jako żel do demakijażu) nieco wysuszał moją skórę, prowadził do jej napięcia, czułam potrzebę jej pilnego stonizowania. Skład jest całkiem dobry, wysoko plasuje się aloes i wyciąg z aphloi, gdzieś na końcu nieszkodliwy fenyloetyl, więc nie wiem co mogło prowadzić do powstawania takiego efektu na tłustej skórze. Jeżeli chodzi natomiast o demakijaż to tutaj ten produkt radził sobie średnio. Nie domywał zwykłego tuszu do rzęs do którego usunięcia musiałam ostatecznie używać płynu micelarnego innej marki (z wodoodpornym tuszem kompletnie sobie nie poradził). Ostatecznie nie przesądzam losu tego produktu. Być może jakiejś buzi służy, bo skład ma bardzo fajny i naturalny. Problemem wydaje się brak efektów po zastosowaniu produktu, jak również konieczność osobnego demakijażu twarzy przed użyciem żelu, który jak zapewnia producent "oczyszcza skórę ze śladów makijażu". Cena produktu jest dość wysoka, a w jej przedziale można zaopatrzyć się w skuteczniejsze kosmetyki.

To chyba najgorszy żel jaki testowałam z tej marki, nie dość ze nie radzi sobie ze zmyciem makijażu,to nie sprawdza się u mnie nawet w 2 etapowym oczyszczaniu. Kupiłam go z zestawem kremu na dzień i na noc z tej samej serii. Flakon wykonany w 25% z plastiku z recyklingu w sodku znajduje się żel o dość gęstej konsystencji. Zapach przyjemny, odświeżający, aloesowy i typowo roślinny. Na początku używania żel nie powoduje ściągania, dobrze odświeża jednak po tygodniu stosowania moja skóra zaczeła strasznie mnie piec, pieczenie ustawałało jak przemyłam twarz wodą. Niestety żel wylądował u mnie w koszu, nie będę eksperymentować na swojej skórze.

Produkt dostałam jako gratis do zamówienia w yves rocher i byłam jego bardzo ciekawa, ponieważ przeważnie korzystam z płynów, a nie żeli micelarnych. Zapowiadał się obiecująco, jest zawarty w estetycznej, zielonej, plastikowej butli o dobrej przezierności, dzięki czemu możliwe jest kontrolowanie zużycia kosmetyku. Szkoda, że korek dozujący jest nieporęczny, bo przy aplikacji zawsze część produktu zostaje na tej nakrętce, nie lubię takich korków z małym otworem centralnym- nieprzemyślane. Dalej idąc, sam produkt mnie rozczarował, słabo zmywa zwykły makijaż, nie używam wodoodpornych tuszy, ale z nimi na pewno miałby duży problem. Aby przeprowadzić dobry demakijaż trzeba zużyć 2-3 waciki na jedną powiekę, dla mnie to strata czasu i produktu. Nie spełnia podstawowego założenia więc nie rozumiem zamysłu twórców. Żel ma przyjemną konsystencję, przeźroczystą barwę i delikatny kwiatowy zapach. Nie szczypie w oczy i nie powoduje u mnie alergii. Szkoda, że formuła jest niedopracowana, rozumiem, że miała być łagodna, ale po prostu nie działa tak jak powinna.

Jestem poniekąd rozczarowana działaniem żelu micelarnego od Yves Rocher ponieważ ma poważny problem z oczyszczeniem twarzy z make upu. O ile jestem w stanie pozbyć się podkładu za jego pomocą, o tyle kompletnie nie sprawdza się podczas demakijażu oczu. Nie wspominając już o wodoodpornych kosmetykach. Jeżeli chodzi o inne aspekty, żel jest w porządku. Nie podrażnia, nie napina skóry, pozostawia cerę miękką i ukojoną. Co dla mnie ważne, nie pozostawia tłustej warstwy. Niestety, żel jest dość gęsty a jego używanie jest o wiele trudniejsze niż typowych płynów micelarnych. Trzeba dużo wysiłku aby dokładnie oczyścić skórę. Jeżeli chodzi o zapach, jest on bardzo przyjemny, odświeżający, aloesowy i typowo roślinny. Kosmetyk ma dobry skład (93% składników pochodzenia naturalnego) i przyjazne dla środowiska opakowanie (25% plastiku z odzysku). Myślę, że żel sprawdzi się u osób które rezygnują z codziennego makijażu a szukają kosmetyku który delikatnie oczyści ich cerę z kremów, olejków itd. Ja używam go z rana jako odświeżenie po nocy i w takiej formie żel dobrze się sprawdza. Niestety nie z takim założeniem go kupiłam i stąd moje rozczarowanie.

Bardzo go polubiłam, dostałam go jako prezent do zakupów w sklepie. płyn ma konsystencję przypominającą mi aloes, jest to gęsta konsystencja, ale przy używaniu zmienia się w wodę. używam na wacik i jest wydajne, zmywa bardzo efektywnie makijaż. Dzięki tej konsystencji zawsze wylewam z opakowania idealną ilość, zapach jest cudny, jak zapach aloesu i roślin. nie podrażnia oczu, ale lepiej i tak uważać by zbyt dużo płynu nie dostało się do oczu. świetny do użycia jako odświeżenie cery w trakcie dnia jak nie mamy makijażu, albo na noc by szybko oczyścić skórę. oczyszcza tak samo dobrze jak woda.

plusy: + przyjemny kwiatowy zapach + dosyć dobrze oczyszcza minusy: - rzadka kleista konsystencja - podrażnia - wysusza i ściąga skórę inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - wysoka cena - niezbyt wydajny + wygodne opakowanie

Żel micelarny Yves Rocher dostałam w prezencie przy okazji zakupów w sklepie Yves Rocher. Sama pewnie bym się nie zdecydowała na zakup bo płyn jest stosunkowo drogi, no chyba, że akurat jest jakaś promocja to wtedy nie jest źle. Zaciekawił mnie jego opis. Dodam, że mam cerę mieszaną, z tendencją do dużego przesuszenia na policzkach i poszerzone pory w strefie T. Także cera dość kapryśna. #OPAKOWANIE Żel zapakowany jest w prostą, zieloną, całkiem elegancką butelkę na zatrzask. Jest ona wygodna w użyciu bo klik chodzi całkiem łatwo, a otwór jest nie za duży więc nie ma ryzyka przelania. Szata graficzna jest prosta, mi się podoba. Na opakowaniu są wszelkie informacje. #KONSYSTENCJA Żel nie jest typowym płynem, jest bardziej gęsty, treściwy, mogłoby się wydawać, że i wydajny, ale o tym później. Nalewam go na płatek i całkiem fajnie się rozprowadza, nie spływa po buzi. Nie oblepia, nie obtłuszcza, szybko wysycha. #ZAPACH Jest delikatny, roślinny, subtelny więc mój nos jest zadowolony. Nie jest sztuczny czy chemiczny. Nie drażni, nie powoduje u mnie bólu głowy. Ulatnia się też dość szybko także nie czuć go po chwili i nie stanowi to żadnego problemu. #DZIAŁANIE Płyn jest stosunkowo delikatny, ma problem z demakijażem mocnego make upu, zwłaszcza z czarnym tuszem, który zostaje pomiędzy rzęsami, ale ja też mocno je tuszuję. Nie wiem jak radzi sobie z wodoodpornymi kosmetykami bo obecnie nie używam żadnych. Żel jest dobry z rana jako odświeżenie choć wiem, że nie taka jego funkcja. Cera po użyciu jest miękka, miła w dotyku, nawilżona. Nie ma uczucia ściągania, pieczenia. Daje radę po umyciu twarzy innym żelem do mycia, wtedy jest fajnym uzupełnieniem oczyszczania bo jak sa jakieś resztki to domyje. Jako 1 etap, jak dla mnie ciut słaby. Czy działa na zanieczyszczenia? Ciężko ocenić, nie zauważyłam też znacznej redukcji jakiś zmarszczek itd, ale raczej tego nie oczekiwałam. Ogólnie jest ok choć pewnie gdybym zapłaciła za niego regularną cenę byłabym mniej zadowolona bo jednak znam lepsze płyny za niższą cenę. #NIEPORZĄDNE Żel mnie nie zapycha, nie powoduje jakiś reakcji alergicznych, pieczenia, zaczerwienienia, nie powoduje łzawienia oczu i ich podrażnienia, nic złego się u mnie nie działo. Nie ma napięcia skóry, nie wysusza, nie powoduje zaskorników. #WYDAJNOŚĆ Żel jest średnio wydajny, dużo Nalewam do umycia, obecnie stosuję już jako kolejny, a nie pierwszy etap demakijażu. #CENA Cena regularna jest dość wysoka, warto szukać w promocji.

To mój kolejny produkt z firmy Yves Rocher. Ten żel kupiłam pierwszy raz i raczej ostatni. Może nie jest najgorszy ale za te cenę można kupić coś lepszego. Żel stosuję raz, dwa razy dziennie. Wieczorem stosuje żel w połączeniu z żelową gabeczką do mycia twarzy by dokładnie zmyć makijaż a rano w celu odświeżenia. Żel dość szybko się kończy, słabo się pieni. Ale ma piękny zapach, dość intensywny. Nie powoduje ściągania, nie podrażnia skóry. Bardzo fajny skład, co w kosmetykach bardzo cenię.

Żel mieści się w małej, poręcznej, plastikowej buteleczce. Zamykana jest ona na klik. Klik działa poprawnie. Jest on szczelny. Buteleczka zawiera mniej plastiku. Żel ma rzadką żelową konsystencję. Produkt wygodnie się aplikuje. Nie zostawia on ani lepkiej, ani tłustej warstwy. Żel bardzo dobrze zmywa resztki makijażu czy kremu z twarzy. Dobrze radzi sobie też z całym makijażem. Produkt daje uczucie odświeżenia i oczyszczenia. Nie wysusza skóry, nie podrażnia, ani nie uczula jej. Żel ma bardzo dobry skład, aż 93% składników jest pochodzenia naturalnego. Produkt ma zapach taki typowo roślinny - dla mnie jest on niezbyt przyjemny. Żel jest całkiem wydajny. Jego cena regularna jest dość wysoka.

Żel micelarny z serii Jeunesse dostałam jako gratis do zakupów. Kremy tej serii świetnie się u mnie sprawdziły, więc byłam ciekawa jak żel. Okazał się być całkiem przyjemny. Buteleczka typowa dla kosmetyków tej firmy, smukła i poreczna. Z dość solidną zatyczką, nic nie ma prawa się wylać. Jak sama nazwa wskazuje jest to kosmetyk w formie wodnistego żelu, nie płynu, dla mnie na plus, bo płynu zdarzało się wlewać na waciki za dużo. Tu możemy sobie spokojnie dozować. Zapach dość mocny, ziołowy ale bardzo przyjemny. Żelu używałam dwa razy dziennie, po nocy - bardzo ładnie zmywa resztki kremu, odświeża, tonizuje, nie pozostawia lepkiej warstwy na twarzy, co zdecydowanie na plus. Po całym dniu - zmywałam nim makijaż. Nie noszę mega mocnego makijażu, więc nie wiem jak przy takim zmywa, ale przy zwykłym codziennym , daje radę, z wodoodpornym tuszem, szminką, i co ważne nie pieką po nim oczy. Nie podrażnia, nie powoduje uczucia ściągnięcia, efekt po przemywaniu jest bardzo naturalny. Mimo żelowej formy , jest wydajny. Będzie dobry dla osób szukających płynu do odświeżenia skóry w ciągu dnia. Skóra jest dobrze odświeżona, promienna i przygotowana do dalszej pielęgnacji. Czy polecam ? Tak, żel spełnia swoje zadanie pielęgnacyjne. I bardzo podoba mi się jego forma jako żelu a nie zwykłego toniku. Cena regularna jest dość wysoka, ale na promocji warto na niego polować czy jako gratis do zakupów. Jest bardzo w porządku.

Otrzymałam żel jako gratis do zamówienia. Naprawdę fajnie, że mają takie oferty. Bardzo ciekawy i przyjemny zapach. Konsystencja przyjemna. Nie podrażnia skóry, zmywa ale nie do końca tak jakbym chciała. Opakowanie ładne, przezroczyste więc widać ile żelu zostało, pojemność 200ml. Buteleczka zawiera mniej plastiku- chronią planetę na plus :)

Mam za sobą już testy 2 płynów micelarnych z Yves Rocher, które okazały się ogromnymi bublami. Z własnej woli nie zdecydowałabym się na zakup kolejnego preparatu do demakijażu z tej firmy, jednak Yves Rocher znane jest z dodawania gratisów do zamówień i tak właśnie wpadł mi w ręce ten żel micelarny. I mając porównanie do dwóch poprzednich to ten daje radę! Uff ... przynajmniej zmywa makijaż. Ma konsystencję wodnisto-żelową, wylewam go dość sporo na płatek kosmetyczny, lekko go rozprowadzam na płatku i zmywam makijaż. Trzeba więcej zachodu z tym żelem niż ze zwykłym wodnistym płynem micelarnym, do tego produkt ma tendencję do dostania się do oka, a to już nie jest przyjemne. Da się go używać, ale nie jest warty swojej ceny!

Żel dostałam w prezencie do zakupów w Yves Rocher i byłam bardzo zaciekawiona nim jako że nie używałam wcześniej żelu micelarnego. Próbowałam używać go na kilka różnych sposobów i w każdym zawodził. Bardzo ciężko zmywa się nim makijaż i trzeba się mocno namęczyć, żeby nim oczyścić twarz. Dodatkowo podrażnia mocno oczy.

Detoksykujący żel micelarny otrzymałam jako prezent w zestawie z żelem myjącym przy ostatnich zakupach od Yves Rocher. Od razu spodobało mi się przeznaczenie kosmetyku, który ma za zadanie zwiększać zdolność skóry do odbudowy i ochrony przed zanieczyszczeniami. Opakowanie zawiera w składzie 25% plastiku z odzysku, jest to butelka w transparentno-zielonym kolorze z widoczna wewnątrz zawartością o pojemności 200 ml. Szata graficzna z dominującym białym kolorem i białym zamykaniem typu "klik" Z tyłu flakonu zawarte są wszelkie informacje dotyczące składu, stosowania i działania. Konsystencja jest żelowa, delikatnie płynna w przeźroczystym kolorze. Przyjemny świeży zapach,słodki, kwiatowy, kojarzy mi się z zielona roślinnością. W składzie zawiera 93% składników pochodzenia naturalnego , w tym sok aloesowy, skoncentrowany wyciąg z aphlo oraz hydrolat z kwiatu rumianku. Żel stosuję ponad dwa tygodnie 2x dziennie i pozostało mi połowę opakowania, więc wydajność wcale nie jest duża. Początkowo używałam go każdorazowo do zmywania makijażu, jednak nie jest w stanie usunąć go idealnie i zawsze pozostawiała mi niedomyte okolice oczu, w związku z czym musiałam wspomagać się innym kosmetykiem do demakijażu. Rzadko stosuje kosmetyki wodoodporne, lecz on nie radził sobie nawet z zwykłymi. Na jedno zastosowanie zużywa się sporo płynu, kilka wacików i trzeba mocno pocierać aby usunąć eyeliner czy czarną kredkę, a i tak nie jest idealnie. Za to bezproblemowo radzi sobie z podkładem , pudrem czy cieniami do oczu. Obecnie stosuje go do odświeżenia skóry rano po zastosowaniu żelu i wieczorem po wykonaniu demakijażu. Po przemyciu skóry nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze, nie powoduje jej ściągnięcia ani przesuszania. Daje przyjemne uczucie odświeżenia i czystości. Nie wywołuje żadnych podrażnień czy uczuleń, i jest na tyle łagodny że nie powoduje szczypania i pieczenia oczu przy styczności z nimi. Co do obiecanej detoksykacji, to nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian w stanie mojej skóry po jego stosowaniu. Cena prawie 40 zł za 200 ml przy dość kiepskim działaniu usuwającym makijaż , jest wysoka. Często dostępny w promocji , lub jest możliwość dodania go do zakupów jako gratisowy kosmetyk, ale jednak dla samego odświeżenia cery moim zdaniem nie warto.

Jestem nim zachwycona! Kupiłam do kompletu do kremu. Uzywam go po umyciu twarzy, do usunięcia resztek makijażu. Mam cerę mieszana i ten produkt świetnie ją nawilża i wygładza. Drobne wypryski szybciej się goją. Uwielbiam efekt od razu po użyciu: zostawia jakby delikatny, odświeżający film, który się wchłania. Do kompletu z kremem na dzień porządnie wygładził i uspokoił moją skórę. Cera ma ładniejszy koloryt, jest rozświetlona.

Echh, są takie dni w miesiącu, kiedy promocja -40% w Yves Rocher przysłania cały świat. Mnie to też dopada i wtedy kupuję to, co wpadnie mi w oczy, no bo wiadomo - promocja -40%, a to juz prawie połowa... Czasem te zakupy są dobre i jestem zadowolona. Czasem zdarzy mi się trafić na produkt marzeń. Czasem przeżyję olśnienie. A czasem niestety nie. Wtedy wściekłość na samą siebie ("znowu się nabrałam?") miesza mi się z ogólną niechęcią do kosmetyku, który jak na złość jest bardziej wydajny, niż tego akurat oczekuję. No i właśnie teraz jestem na nie. Generalnie żele micelarne do oczyszczania bardzo lubię. Często właśnie żele micelarne wybieram do usuwania makijażu. Ale nie tym razem. Żel YR dostaje na wstępie plus za naturalny skład i... konsystencję żelu. Zapach jest taki sobie, jak w całej serii Elixir Jeunesse dokładnie taki sam. I tak samo, jak w innych kosmetykach tej serii, nie lubię tego zapachu. Niestety, jeśli chodzi o działanie, to z większością kosmetyków do makijażu ten żel sobie nie poradził. Większość podkładów i większość tuszy (a w zasadzie ich resztek, bo na ogół do demakijażu oczu używam innych kosmetyków) raczej się rozmazała bardziej, niż została usunięta. Podsumowując, będę się starać lepiej dobierać kosmetyki do demakijażu. Nie kupię tego żelu ponownie, bo zmęczyłam aż 2 opakowania (echh, -40%) i mam dość. Za tę cenę kupię sobie naprawdę porządny preparat do demakijażu, który z całą pewnością nie będzie ani odrobinę gorszy.

Żel jest mało wydajny. Ma dość neutralny zapach - to na plus. Nie jestem jednak przekonana co do jego właściwości oczyszczających. Poza tym miałam przez niego więcej niedoskonałości niż wtedy, gdy używałam innych płynów micelarnych i żeli. Stoi na półce jako wyjście awaryjne.

Żel pomimo swojej konsystencji nie jest wydajny. Dobrze usuwa makijaż z twarzy i z okolicy oczu,ma przyjemy zapach ale zostawia tłusty filtr na twarzy co jest niekomfortowe. Po zastosowaniu skóra jest odswieżona i gładka.