Mydlarnia Cztery Szpaki Melisa Dynia Peeling, Mydło peelingujące 

Jako, że jestem zagorzałą fanką szczotkowania na sucho to bardzo ciekawiło mnie to mydełko peelingujace z tej marki . Używam od nich serum na końcówki dla średnioporów i sprawdza mi się zacnie. Dlatego przyszła kolej na ten produkt. Samo mydełko w sobie nie jest jakieś ogromne , powiedziałabym raczej jest ono średnich rozmiarów. Gagatek bardzo dobrze się pieni , a pestki dyni no ,no !Bardzo wyczuwalne ! Ale takie peelingi moje ciało uwielbia! Skóra po nim jest napięta miękka I gładka jak pupcia niemowlęcia! Nie podrażnia w żaden sposób skór wrażliwych! Dodatkowo mydełko tonizuje ,oczyszcza i mega odświeża! Po jego użyciu uczucie Energy jak po dobrym spa ! Polecam !:) Ps. Jeśli ktoś jest mega wrażliwy na składniki dość spore peelingujace zawarte w tego typu produktach to może nie dać rady . Ten kosmetyk to zdzierak totalny ! Niektórym może sprawiać ból;)

Chciałabym prowadzić bardziej ekologiczny tryb życia, stąd próbuję zamienić swoje kosmetyki na bardziej przyjazne środowisku (a w szczególności wyeliminować plastikowe opakowania). Szukając alternatywy dla ulubionego peelingu Orange&sugar z Organic Shop postanowiłam wypróbować mydła peelingujące z Czterech Szpaków. Niestety, dla mnie peelingowanie się tym mydłem to jak mycie się papierem ściernym. Drobinki z pestek dyni są bardzo ostre i zadrapywały mi skórę (miałam całe nogi w czerwonych krechach). Próbowałam na różne sposoby złagodzić jego działanie, np. rozmaczając mydło, jednak to nic nie dało. W końcu uznałam, że nie ma się co dręczyć i nie skończyłam kostki. Pozostałe aspekty mydła, jak zapach, wydajność, opakowanie - bez zarzutu. Rada: Jeśli chcesz używać mydła peelingującego, a Dynia jest dla Ciebie za ostra, wypróbuj Truskawkę i werbenę (średniomocna, jeszcze trochę drapała) lub Porzeczkę (dla mnie najlepsza, łagodna, czyli bez efektu papieru ściernego)

Już dawno zrezygnowałam z żeli pod prysznic na rzecz naturalnych mydeł i peelingów. Dynia z melisą jak przystało na gruboziarnisty peeling bardzo mocno pobudza skórę. Stosowałam raz w tygodniu. Skóra była idealnie wygładzona, nie wysuszona. Zapach wprawiał w dobry humor.

Bardzo lubię mydła od Czterech Szpaków, zwłaszcza wersję Miś. Chcąc wypróbować jednego z mydeł peelingujących sięgnęłam po Melisę Dynię. Ładnie pachnie, używa się jak standardowe mydło tej firmy, czyli przyjemnie, a mydła są bardzo dobre. Niestety, ale peeling okazał się dla mnie za ostry, co u mnie przekreśliło mydełko z użytkowania. Dla osób z mniej wrażliwą skórą jak najbardziej, dla mnie jednak za mocne.

Jest to moje pierwsze peelingujące mydło i na pewno nie ostatnie. Bardzo odpowiada mi ta forma, ponieważ pocierając kostką o skórę mam wrażenie, że wykorzystuję peeling w 100%, a nie jak w przypadku płynnych tylko w połowie, bo znaczna część spływa do wanny. Uważajcie bo peeling jest naprawdę mocny, dla mnie stanowi to duży atut, bo nie przepadam za tymi delikatnymi. Dodatkowo uwielbiam naturalne i intensywne szpakowe zapachy, które nie są sztucznie przesłodzone.

Uważam się za dość gruboskórną osobę, ale moc tego peelingu to już moja górna granica wytrzymałości ;) Skrobie naprawdę mocno i porządnie, a swoją prawdziwą siłę pokazuje po pierwszych kilku użyciach, gdy odsłoni się więcej tych zmielonych pestek dyni, początkowo zatopionych w mydle. Ja go używam w ten sposób, że mniej wrażliwe partie ciała pocieram bezpośrednio kostką, a na resztę najpierw rozpieniam kostkę w dłoniach i wtedy nakładam pianę z drobinkami peelingującymi. Piana jest bardzo w porządku, przyjemna i dośc obfita jak na kosmetyk naturalny. Mydło zostawia skórę gładką i porządnie oczyszczoną, lecz nie zauważyłam obiecywanych właściwości nawilżających czy odżywiających. Zdecydowanie polecam balsam po prysznicu z tym mydełkiem. Zupełnie przypadkiem używałam jednocześnie z tą kostką musu do ciała od Czterech Szpaków pomarańcza + konopie i to był strzał w dziesiątkę! Oba kosmetyki świetnie się uzupełniają, bo po solidnym peelingu otrzymujemy cudowną, odżywczą porcję nawilżenia. Kostkę dostałam w prezencie. Gdy przeczytałam na opakowaniu dynia + melisa wyobraziłam sobie słodki, relaksujący zapach. Okazało się jednak, że zapach jest mocny, świeży, trochę cytrusowy, trochę coś jak geranium.... Oczekiwałam czegoś innego, a ten nie do końca przypadł mi do gustu. Używam go 1-2 razy w tygodniu, bo moja skóra nie potrzebuje częstszego złuszczania, tym bardziej tak mocnego. Jeśli chodzi o wydajność to przy dwóch osobach korzystających z mydła z taką częstotliwością po ok. 2 miesiącach wciąż mamy 1/4 kostki. Mydło szybko wysycha, trzyma swoj kształt i nie "paprze się". Ogromny plus za naturalny skład i minimalistyczne opakowanie. Podsumowując, jest to fajny kosmetyk. Warto wypróbować jeśli lubimy mocniejsze peelingi. Ja ze względu na słabsze zdzieranie i owocowy zapach jestem jednak team porzeczka :)

Mydło zakupiłam wraz z innymi produktami od 4szpaków rozpoczynając swoją przygodnę właśnie z mydłami. Ten produkt zachwycił mnie od razu oraz zaintersował swoją kombinajcą składników. Mydło posiada piękny zapach. Utrzymujący się w łazience, jeszcze długo po kąpieli. Na początku bardzo fajnie peelinguje skórę oraz pozstawia ją pięknie nawilżoną oraz gładką. Jednak przy końcówce produktu, jest on zbyt ostry. Zbyt duże granulki peelingujące, która stasznie podrażniają skórę.

Uwielbiam polskie marki takiego typu. Z Mydlarni 4 szpaki mam swoje dwa hity: serum do twarzy i balsam do ciała. Stąd też chętnie sięgam po ich produkty. Akurat jakiś czas temu padło na mydło peelingujace melisa, dynia. Przyznam się, że zawsze kusiły mnie takie mydełka z mydlarnii ale raczej nigdy nie sklonilam się do zakupu. Mydełko jest to średniej wielkości kostka koloru pomarańczowego. Początkowo nie odczuwamy jakoś mocno tego peelingu ale z każdym kolejnym użyciem drobinki te są coraz bardziej widoczne i coraz bardziej wyczuwalne. Ostatecznie po kilku, może 3-4 użycia nie dałam rady. Z wielkim bólem serca oddałam to mydełko chłopakowi, który był zachwycony. Było mi bardzo przykro bo po użyciu skóra była bardzo mięciutka i odżywiona. Dodatkowo mydło dobrze się pieniło i pieknie pachniało Jednak było zbyt mocne dla mojej suchej skóry. Oczywiście nie dla każdego ale polecam spróbować bo markę z całego serca polecam!

To zdecydowanie najmniej udany produkt Szpaków w mojej łazience. Drobinki zatopione w kostce są duże, ostre i bardzo nieprzyjemne, a efekt wygładzenia zupełnie nieadekwatny. Mydło pachnie jak szampon w kostce tej firmy - olejkiem eterycznym z geranium - ale o wiele mocniej. Przyznam, że natężenie zapachu jest dla mnie trudne do zniesienia. Plusem jest minimalistyczne papierowe opakowanie oraz wydajność produktu, choć akurat ja pragnę, żeby jak najszybciej się skończył.

Mydło służy mi do ciała i rąk oraz zamiast tradycyjnego peelingu do ciała. Jest mocny, ale nie zrobił krzywdy mojej skórze. Mydło przepięknie pachnie, jest bardzo wydajne. Dzięki temu, że to produkt o naturalnym składzie skóra nie jest tępa, jak po klasycznym mydle. Drobinki ma dosyć ostre, na pewno nie nadaje się do codziennego mycia jeśli trze się nim bezpośrednio o skórę, ale gdy ktoś chce żyć w duchu less waste śmiało może zamienić peeling z plastikowej tubki na to mydło :) Ja namydlam myjkę i wtedy używam go bezpiecznie codziennie.

Naprawdę mocny peeling aż do progu bólu. Zapach ok. Wydajność zadowalająca jak na produkt do użytku epizodycznego, napewno nie jest to produkt do stosowania codziennego.

Świetne mydło- ładnie się pieni, a efekt peelingu w sam raz dla mnie. Nie za mocny, nie za słaby. Cudowny, kojący zapach. Nie wysusza, a przyjemnie nawilża. Kąpiel nim to przyjemność, na pewno wrócę do tego mydła :) Mydło ma bardzo ładny kolor, miodowy. Do tego pachnie przyjemnie. Łatwo się go używa, dobrze się pieni, a dodatek peelingujących drobinek dodatkowo pomaga skórze :)To mydło jest fantastyczne i warte swojej ceny! Po pierwsze ma bardzo silny, pociągający i trwały zapach. Po drugie jest świetnym środkiem peelingującym oraz masującym. Jeśli ktoś ma wrażliwą skórę, po kilku myciach powinien się przyzwyczaić. Jeśli peeling z pestek dyni nadal będzie za mocny, z powodzeniem można wykorzystać mydło jako zamiennik dla pumeksu do stóp. :) Dzięki różnym olejkom nie pozostawia suchej skóry. POLECAM!

To mydło jest genialne! Przede wszystkim ma super składa, bez żadnych slsów i innych sztuczności, same naturalne składniki. Nie podrażnia mojej wrażliwej, atopowej skóry, a wręcz ją nawilża :) Zapach jest piękny - bardzo intensywny, utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas od mycia. No i jako peeling sprawdza się rewelacyjnie, usuwa martwy naskórek. Cena bardzo ok, kosztuje 17 zł, a taka kostka starcza naprawdę na dłuższy czas.

Mydło jest mega! Zapach piękny, aromatyczny i trwały, utrzymuje się na skórze jeszcze przez kilka godzin od mycia. Jako peeling też sprawdza się bardzo dobrze, usuwa martwy naskórek i pozostawia skórę gładką i nawilżoną. Nie używam po jego stosowaniu balsamu, bo jest ok. Jest hipoalergiczny, co dla mnie ważne i ma w składzie same naturalne składniki. Bardzo wydajny, starcza na dłuższy czas.

Dla mnie to mydło-peeling jest takie sobie. Może trafiłam na takie dziwne (ręczna robota, więc może się zdarzyć). Bardzo mocno drapało skórę. Mam wysoki próg odczuwania bólu i wiele jestem w stanie znieść, ale to mydło było moją torturą. Normalnie miałam małe ślady zadrapania na rękach. Skład bardzo dobry, naturalny, ale nie dałam rady się nim myć zbyt długo. Zaczęłam używać tylko na pięty jako taki "pumeks", ale też drapał za mocno, więc po prostu się pożegnaliśmy.

Używanie tego mydła to czysta rozkosz! Cudownie drapie, peelinguje, oczyszcza. Ma wspaniały skład chociaż do codziennego użytku jest jak dla mnie za mocne. Wspaniale nawilża skórę. Ze wszystkich mydeł tej firmy które testowałam, to ma najpiękniejszy zapach!

Mydełko - peeling u mnie sprawdza się świetnie, lepiej niż wszystkie inne peelingi. Bardzo je lubię. Po pierwsze za zapach - cudny zapach melisy, który o dziwo utrzymuje się na ciele dość długo. Po drugie - za działanie peelingujące. Mydełko jest dość ostre, ale nie podrażnia nawet mojej, wrażliwej skóry. Po umyciu skóra jest czysta, gładziutka, miękka, ale koniecznie wymaga dobrego nawilżenia. Mydło jest dość wydajne, mydli się dobrze, ale nie wymydla niepotrzebnie ;)