Londa Professional Londacolor Naturals Farba

Farba do włosów zapach ma dość intensywny, jest lekka , odcień blondu ładny lecz trwałość jest słaba , zmywa się po tygodniu stosowania. Ogólnie wystarcza opakowanie na jedno farbowanie . Tania jest .

Podczas studiów nie zawsze było mnie stać na fryzjera, więc trzeba było sobie jakoś radzić. Kupowałam wtedy farbę Londa Popielaty blond. I muszę przyznać, że byłam w szoku, bo kolor wychodził praktycznie taki jak na pudełku bez żółtych tonów. Może nie był to kolor moich marzeń, ale chociaż nie miałam jajka na głowie jak po innych farbach. Plusy: - kolor taki jak z opakowania - dobra, wygodnie rozprowadzająca się konsystencja - niska cena - nie niszczy włosów - kolor nie zmywa się Na włosy mojej długości potrzebowałam dwóch opakowań

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej farby. Piękny ,ciepły kolor mimo tej popielatej jedynki w składzie.Włosy się wspaniale układają i są mięciutkie.Farba gensta,dobrze się nakłada,jest wydajna - na włosach do ramion ,śmiało można nałożyć pół tubki. Bezpośrednio po farbowaniu włosy są ciemniejsze ale po 3\\4 myciach wyrównują się. Pokrywa siwe włosy. Po nałożeniu farby włosy się wspaniale,gładko rozczesują. Jeszcze kilka lat temu to nie była farba tylko zwykły syf,ktory niszczył włosy okropnie ,a teraz londa jest ideałem farby ! Używam tego produktu od: 3 razy Ilość zużytych opakowań: dwa

Londę Color Naturals odkryłam kilka lat temu. W sklepie nie było 12/9 więc wzięłam 12/8 i to pierwsze farbowanie nie było udane. Miałam wtedy włosy farbowane na ciemniejszy blond i liczyłam że 12/8 je rozjaśni. Niestety farba tylko odświeżyła kolor i nadała beżowo-rudą poświatę. Po kilku miesiącach odważyłam się i kupiłam 12/9. To był strzał w 10! Choć zaraz po zmyciu włosy są buro-szare, jednak wystarczą 2, max. 3 mycia włosów (najlepiej szamponem przeciwłupieżowym) i mamy piękny, perłowy odcień jasnego blondu (choć nie są tak jasne jak Garnier CN 111). Niestety 12/9 rudzieje na odroście - jak większość blondów - więc warto zaopatrzyć się w odpowiednią płukankę lub szampon, by odświeżać kolor. Kilkakrotnie nieudane farbowania ratowałam Londą CN 12/9, odcienie wychodziły różne, ale nigdy się nie zawiodłam. Natomiast odcienie, których próbowałam z Londy Color Blend zawsze wychodziły mi żółtawo. Niedawno postanowiłam przyciemnić włosy do beżowego blondu poziom 9. Niestety otrzymałam zbyt ciemny efekt, po dwóch farbowaniach zeszłam do 8/9 i wtedy postanowiłam, że spróbuję mieszanki Lond 12/8 i 12/9. Nie chciałam zupełnie jasnych włosów jak po samej 12/9, obawiałam się też rudości 12/8. Zmieszałam więc obie farby i wyszedł mi świetny, beżowy (acz taki chłodniejszy) blond - dokładnie taki jaki chciałam uzyskać przyciemniając włosy za pierwszym razem z jasnych. Farba złapała równomiernie, dokładnie pokryła siwe włosy, kolor na odroście w sztucznym świetle ma bardzo delikatną miedzianą poświatę - nie widać tego w świetle dziennym. Włosy po żadnym farbowaniu Londą nie były zniszczone czy wysuszone. Moja skóra głowy nie bardzo ucierpiała - a mam ŁZS więc przy większości farb szczypie okrutnie. Jestem bardzo z Londy zadowolona i choć zdarza mi się ją zdradzić z innymi markami to zawsze wracam do Color Naturals. Poniższe zdjęcie jest zrobione po farbowaniu mieszanką 12/9 i 12/8- 1:1. W rzeczywistości włosy są równomiernie pokryte farbą na całej długości - na fotce widać załamanie światła na wysokości odrostu, przy skórze. Mój naturalny kolor to średni \'mysi\' blond.

Oceniam kolor 12/8 czyli Szampański Blond Na moje nieszczęście zdecydowałam się na tą farbę gdy chciałam moim jasnym blond włosom nadać lekko złotawy/szampański odcień. Farbę nałożyłam najpierw na odrosty, pod konic na całe włosy. Efekt zwalił mnie z nóg.....tragedia. Jako osoba zaprawiona w bojach z farbowaniem włosów na blond, który jak wiadomo łatwym kolorem nie jest nie sugerowałam się włosami modelki na opakowaniu (to zazwyczaj się nie sprawdza) a nazwą koloru i przewidywanym efektem farbowania na odwrocie opakowania. Według mojej wiedzy szampański blond to blond jasny z lekko złotymi refleksami...z resztą producent podaje, iż jest to farba wyłącznie do włosów blond więc wnioskowałam, że jest na tyle delikatna, że nie rozjaśni żadnego ciemniejszego odcienia. Jak się okazało po nałożeniu jej na włosy otrzymałam kolor BRĄZOWY!!! Odrosty zrobiły się brązowe z jakąś fioletową poświatą (choć szampański blond raczej nie powinien zawierać żadnych perłowych/popielatych dodatków) natomiast reszta włosów, na których farba była na szczęście krócej stały się szarawe jak brudna szmata....:/ Nigdy już nie skuszę się na farbę tej firmy! Tym bardziej, że kolor tak "wżarł" się we włosy, że nawet nałożenie kolejnej farby z rozjaśniaczem nie przywróciło ich do poprzedniego stanu :( Używam tego produktu od: 1 raz (i wiecej nie uzyje) Ilość zużytych opakowań: dwa

Nie będe dużo sie rozpisywać jak inne wizażanki ponieważ to bezsensu.. Uzywałam najciemniejszego koloru z gamy palet. Nie rozumie jak taka farba mogła powstać.. Nie dość ze włosy wypadają, są kruche, liche oraz słabe to do tego nie ma ZERO POŁYSKU... Szkoda wydawać pieniędzy na taką farbę moim zdaniem. Farba wylądowała w koszu, bo zostało mi pół tubki.. lub 1/4 z całości.. - chemiczny zapach - nie było odzywki do włosów - niszczy i pali włosy - zero połysku - pokrywa nie równomiernie.... + cena i dostepność Używam tego produktu od: uzylam jeden raz. Ilość zużytych opakowań: Jedno farbowanie

Moje włosy w kolorze ciemnego blondu ,a moze orzechowego brazu farbowałam 12/9 nie raz.Jestem bardzo zadowolona z tej farby ,jest delikatna ,ale dobrze rozjasnia moje wlosy do perłowego blondu.Najładniej wyglada po trzech myciach ,rudzieje po 3 tygodniach. Jesli ktoś ma ciemniejsze wlosy to jednak jej nie polecam .Jesli mam ochote na lepsze rozjasnienie wlosów uzywam Garnier 111 color sensation .Jednak Garnier to zabojstwo dla skory głowy. Jestem bardzo zadowolona z LONDY ,za 12 zł mamy prawie ideał. Zdjecia do obejrzenia w moim albumie na profilu. Pozdrawiam . Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 8-10

Farba naprawdę super. Malowałam odcieniem 12/9 i zawsze wychodził pięknie. Idealny perłowy blond. Szkoda tylko, że tak szybko się ociepla/rudzieje. I za to odejmuję jedną gwiazdkę. Kondycja włosów po farbowaniu praktycznie nienaruszona. Używam tego produktu od: ok roku Ilość zużytych opakowań: kilka

Farba szybko i łatwo się rozprowadza. KOLOR MIODOWY BLOND 13.8 Kolor taki jak na zdjęciu (2 dni po farbowaniu, 1 mycie). Mało duszący zapach, włosy nie są zniszczone, ani popalone. Kolor wypłukał mi się teraz do jasnego blondu (poziom 9) Daje tylko 3.5 gwiazdki, ponieważ farba zmieniła mi strukture włosów !! Z moich loczków przez kilka tygodni były proste , lekko podkręcone na końcach. Na początku bardzo się zestresowałam, ale po maskach, piankach i szamponach włosy wróciły do swojego naturalnego stanu.. uf..

Oceniam odcień 12/9 perłowy blond. Kupiłam ten odcień ze względu na dobre opinie. U mnie ten odcień kompletnie się nie sprawdził. Odrost wyszedł rudy, a reszta włosów od rudych odrostów do połowy długości z zewnątrz jest platynowa, fioletowa, grafitowa, zaś pod spodem włosy są w kolorze rudawym. Wygląda to paskudnie na moich włosach, włosów nie da się ani związać bo są rude u nasady reszta pomieszana, miodowy blond z platyną, w rozpuszczonych jeszcze gorzej wyglądam przy twarzy mam wręcz białe z fioletową poświatą. Strasznie wysuszyła mi włosy. Mam Londę Color Blend i uważam że jest lepsza od tej Naturals. Edit. 20.11.12r Oceniam kolor szampański blond. Skusiłam się ponownie na kolor z Londy Naturals. W sklepie na półce nie było Color Blend więc wzięłam z Naturals. Farbę trzymałam 40 minut, wyszedł kolor starej szarej spranej szmaty. Nie jestem zadowolona. Na opakowaniu kolorek jasny, żółty z perłowym, farbę kładłam na farbowane włosy na jasny blond. Z wierzchu włosy są szare, ale gdy zbieram je wszystkie do tyłu to mają kolor bardzo ciemnego blondu są grafitowe i prawie czarne. Nie zmieniam swej oceny, pozostaje jedna gwiazdka ale nie wiem za co. Zauważyłam że farby Naturals mocniej chwytają od Color Blend. Kolor całkowicie inny niż na opakowaniu a patrząc na kolorystykę przed i po co może wyjść to myślałam że odcień będzie jasny a tu zupełnie coś innego. jakbym farbowała się bardzo ciemnym blondem.

Skuszona opiniami na Wizaz.pl kupiłam ten produkt i nie żałuje. Działa fajnie. Lpeiej niż droższe odpowiedniki. Na moich ciemnych włosach nie ma już śladu po prześwitach siwusów. Ogólnie polecam. Nic złego nie stało się moim włosom, a za tą cenę to "czapki z głów". Farba jest bardzo wydajna, mam grube i gęste włosy, no i długie - spokojnie starczyło preparatu (włosy sięgają prawie do połowy ramion). Używam tego produktu od: 1 raz Ilość zużytych opakowań: jedno

Oceniam kolor "hebanowy brąz" +ładny, zimny odcień brązu, który na początku jest prawie czarny, lecz szybko jasnieje +kolor nie "rudowieje" jak większość brązów +kolor naprawdę długo się trzyma, po około 2,5 miesiąca jest dopiero średnim brązem +farba nie niszczy włosów, po farbownaiu włosy są miekkie, błyszczące, nie zauważyłam przesuszonych końcówek +dostępność oraz cena +na moje długie włosy do pasa starcza jedno opakowanie, nawet mi jej czasami zostanie +farba jest dość gęsta, ale jednocześnie łatwa w nałożeniu. potrafię sama ją nakładać, nie brudząc przy tym siebie, ubrania i wszystkiego dookoła :) Używam tego produktu od: ok dwóch lat Ilość zużytych opakowań: około 10

Używałam koloru 12/9, farbowalam się pierwszy raz tą farbą. Po zmyciu farby blady strach padł na mnie - szarość starej szmaty na głowie, zaraz myłam głowę po raz kolejny i już było lepiej. Rzeczywiście po paru myciach kolor jest do przyjęcia, zobaczymy jak będzie po 3, 4 tyg. od farbowania. Ale pewnie spróbuję jej jeszcze. Nie niszczy włosów o ile farbę nakładamy na odrosty i tylko pod koniec masujemy resztę włosków.

Używam odcienia 12/9- perłowy blond. Moje naturalne włosy są w kolorze ciemnego blondu (teraz może już nawet jasnego brązu) i bardzo ciężko je rozjaśnić. Wiedziałam, że ten odcień Londy najładniej wychodzi u osób, które mają włosy w kolorze jasnego/średniego blondu, ale postanowiłam zaryzykować. Farba wydaje się być bardzo łagodna, po jej zmyciu włosy (u nasady- farbuję tylko odrosty) są miękkie i nieprzesuszone, skóra też w dobrym stanie, ale ja i tak zawsze farbuję na oleju kokosowym ;) U mnie efekt rozjaśnienia nie jest jakiś powalający, kolor jest bardziej beżowy, niż perłowy, ale jednak jakiegoś żółtka (jak po mocniejszym Wellatonie 12/1) nie ma. Kolor na odrostach lekko rudzieje, ale u mnie dopiero tak w 4. tygodniu od farbowania, a jak na moje włosy to całkiem ok. Inne plusy: - farba nie śmierdzi jakoś okrutnie - dosyć niska cena Minusy: - stosunek oksydantu do farby 1:1, przez co mieszanka ma strasznie gęstą konsystencję i ciężko ją nałożyć - ciężko ją dostać; ja tę farbę widziałam jedynie w Naturze Na razie pozostanę przy tej farbie, chociaż po Garnierze XL1 kolor był zdecydowanie bardziej lśniący, ale jednak Londa jest bardziej delikatna. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Kupiłam w ciemno, dopiero potem zerknęłam na Wizaż. No ale co tam, nałożyłam na włosy. Plus za to, że nie śmierdzi i nie kapie z włosów. Po zmyciu byłam zachwycona. Kolor idealnie jak na opakowaniu (13/6 czekoladowy brąz). Odrosty w tym samym kolorze co reszta włosów. Nie wypłukuje się wcale. Polecam! Używam tego produktu od: na głowie od 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte

Ta farba jest jakąś makabrą ! Totalnie zniszczyła mi włosy które były zawsze zdrowe , zaczęły się łamać i rozdwajać na całej długości ! :( a na dodatek kolor zszedł po 5 myciu włosów. Nie polecam ! Używam tego produktu od: raz go użyłam. Ilość zużytych opakowań: jedno

Kolejna z drogeryjnych farb, która zrobiła mi smołę na głowie, więc należy się jej odpowiednia recenzja. Użyłam najjaśniejszego odcienia spośród odcieni brązów - orzecha laskowego 11/6. Poziom 6 to nawet nie jasny brąz, a jeszcze ciemny blond, a zamiast odcienia z opakowania otrzymałam baaardzo ciemny brąz/hebanową czerń. Dosyć sztucznie wyglądającą. Już otwierając pudełeczko miałam złe przeczucia co do tej farby, gdy zobaczyłam, że pojemniczki są takie jak w wellatonie, z którym już wcześniej miałam złe doświadczenia. Jak się okazało obawy się potwierdziły i wyszło bardzo ciemno. Mimo szorowania kolor nie schodził. Nie wytrzymałam długo i po 2-3 dniach podjęłam bardziej radykalne środki. Daję 2 gwiazdki, za to, że przynajmniej łatwo było ją rozjaśnić. Na szczęście, tylko z londą i wellatonem póki co miałam takie ekstremalne sytuacje. Znalazłam już odpowiednią dla siebie farbę i z innymi drogeryjnymi już nie mam zamiaru eksperymentować.

Mój naturalny kolor to ciemny blond/jasny brąz. Od nastu lat farbowałam na brązy, głównie L\'orealem lub "czerwoną" Londą. Wybrałam kolor "hebanowy brąz". Po zmyciu farby zobaczyłam włosy w odcieniu głębokiej czerni, co mnie nie przeraziło, bo zazwyczaj kolory Londy najpierw wychodziły bardzo ciemne, aby po 2-3 myciach zmyć się do odcienia widocznego na pudełku. Tymczasem hebanowa CZERŃ pozostała nietkniąta aż do kolejnego farbowania. Tyle, że mam trochę siwych włosów i przy tym odcieniu musiałabym farbować się co 2-3 tygodnie. Musiałam robić dekoloryzację, ale to paskudztwo tak wżarło mi się we włosy, że o ciemnym blondzie mogłam zapomnieć. Polecam tylko osobom, które są zdecydowane do końca życia pozostać brunetkami, albo zdecydowanym na obcięcie farbowanych włosów, kiedy znudzi im się ten kolor. Podkreślam, że to wyłącznie moja opinia na temat tej farby, bo kolor na włosach wyszedł ładny, bez odcienia rudości i nawet jedna fryzjerka spytała czy to mój naturalny. Ja jednak czułam się w nim bardzo źle, ponieważ mam jasną cerę i w czarnych włosach wyglądałam jak Morticia Addams. Farba nie niszczy włosów, ale też nie pielęgnuje. Moje włosy były sypkie, sianowate i matowe. Używam tego produktu od: Kiedyś używałam Ilość zużytych opakowań: Trzy