bebeauty Face Cream for Dry Skin 24h Nawilżający krem do twarzy

Zakupiłam krem z ciekawości i w sumie też ze względu na różne opinie jakie o nim znalazłam czy to tutaj na Wizażu czy też wśród znajomych. Jest ze mną już 3 miesiące z przerwą na krem Samarite ( który dostałam do testu ). Jestem mile zaskoczona kremem, to kolejny produkt firmy Be Beauty po który chętnie siegnę , do tej pory zakupuje co jakiś czas płyny micelarne, krem do ciała, żele i płatki kosmetyczne ( te kwadratowe prawie zawsze są u mnie w łazience). No a teraz pora na zalety kremu : * nawilżenie - zwracam na to bardzo dużą uwagę ponieważ mam suchy typ cery, krem dał sobie radę, przez cały dzień utrzymuje odpowiednie nawilżenie mojej cery * skóra jest odżywiona , nie sprawia wrażenia ziemistej i jest trochę gładsza , ale bez przesady, cudów to on nie robi:) * zapach - kremowy z aromatem moim zdaniem herbaty czarnej * konsystencja- lekko tłustawa ,ale dość szybko się wchłania * nadaje się pod makijaż * nie zapycha * nie uczula * cena + dostępność ( widziałam go w każdej Biedronce jakiej byłam) * szklany słoiczek - uwielbiam tego typu opakwanie w kremie . Nie wiem jak krem sobie poradzi w innej porze roku, ale chętnie sprawdzę go też w okresie jesienno-zimowym :). Co do minusów na razie brak.

Be Beauty Care, Face Cream for Dry Skin 24h (Nawilżający krem do twarzy) zwrócił moją uwagę w Biedronce podczas zakupów. Przykuł moją uwagę ceną i szatą graficzną. Krem jest zapakowany w kartonik o kolorach biało-rożowych, więc wzięłam go do ręki i zaczęłam czytać. Okazało się, że jest do krem do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej, akurat wtedy takiego poszukiwałam więc postanowiłam go wypróbować. Już pierwszego dnia kiedy go kupiłam, wypróbowałam go i zostałam miło zaskoczona :) Krem jest umieszczony w szklanym, matowym słoiczku, z naklejką koloru kartonika zamykanym nakrętką. Dodatkowo krem posiada zabezpieczenie w formie plastikowego wieczka pod nakrętką. Konsystencja kremu jest lekka, nie klejąca o jest koloru białego. Przepięknie pachnie, moim zdaniem kwiatami, tak świeżo,. przyjemnie, wiosennie :) Krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia lepiej warstwy na skórze, zostawiając ją matową i gładką. Cera doznaje natychmiastowego nawilżenia i ukojenia. Przynosi komfort. Krem posiada certyfikat masło Shea wytwarzane z owoców drzewa Shea, co szczerze mówiąc mnie baaaaardzo zaskoczyło, ponieważ ten krem jest strasznie tani. 50 ml za jedyne 6,99 zł :o Jak dla mnie genialny! Aktualnie mój hit do twarzy.

Zacznę od tego, że zakupiłam go w Biedronce. Na krem skusiła mnie końcówka miesiąca co raczej "krucho" z kasą a potrzebowałam czegoś nawilżającego na już oraz dodatkowa promocja 1:1 gratis. Tak więc znalazł się on w moich rękach różowy jak i ten niebieski. Krem jest w szklanym słoiczku (nie zwracam aż nadto uwagi że musi on w takim być,jednak na ekologie oraz wygląd jest on na plus). Sam krem kosztuje niewielkie pieniądze bo jego cena przeciętna ok 7,8 zł . Jednak rewelacji jakoś na mnie nie zrobił. Cerę mam mieszaną bardziej w kierunku suchej. Nawilżenie jest dosłownie parę minutek, zaraz po jego nałożeniu i na tym się kończy. Po jakimś czasie nie czuje jakbym cokolwiek nawilżającego miała na twarzy. To co obiecuje nam producent jest sporo naciągane . Niestety nie mam uczucia komfortu, nawilżenia i jakiegoś nawet minimalnego zapielęgnowania ,ukojenia cery. Zauważyłam też że po codziennym stosowaniu podrażnia mi skórę, czuje jakby podrażnienie. Także po kilku aplikacjach krem stosuje raczej na dłonie lub szyję. Po jego wchłonięciu w skórę pozostaje buzia taka kleista, oleista przy czym nie pozostaje uczucie nawilżenia, odżywienia. Moim zdaniem szkoda kasy na niego, dziewczyny za taką cenę można znaleźć naprawdę o wiele lepszy produkt który zapewni komfort cerze. Zapach normalny, dla mnie nie jest ani przyjemny ani jakiś męczący . Neutralny - jak krem. Niestety nie powrócę już do niego, ani na extra promocji, ani za jakieś rabaty i niskie ceny. Nie jest wart jak dla mnie ani złotówki . A krem do rąk lub ciała można zakupić dużo bardziej korzystniejsze i przyjemniejsze w użytkowaniu . Tyle z dobrego że zakupiłam go na promocji i nie był drogi to przynajmniej nie jest tak żal.

Od czego trzeba zacząć to to, że krem dostępny jest w Biedronce w cenie 10zl za 50ml. Złapałam go raz na szybko gdy potrzebowałam czegoś na już. A, że cena jest bardzo korzystna tym bardziej warto było spróbować. Produkt to szklany słoiczek, co jest oczywiście na plus. Zapach ot taki zwykły "kremowy". Mam cerę suchą, wrażliwą. Szczególnie mocno polubiłam olejowe konsystencję na noc, ale lekkimi kremikami również nie pogardzę szczególnie w lecie. Krem ten jest dedykowany cerze suchej, ale raczej to chwyt marketingowy. O ile w przypadku cery normalnej sprawdza się jako przeciętny krem, tak w przypadku cery suchej raczej to uczucie nawilżenia znika dosłownie po chwili. Po paru minutach nie czułam żebym w ogóle nałożyła coś na twarz. Krem przekazałam tacie, który również jako fan olejowych konsystencji wzbogaca go kilkoma kroplami oleju śliwkowego. W takim wydaniu jest o niebo lepszy. Jednak oryginalna wersja jest poprawna, nie podrażnia, nie uczula, nie szczypie na twarzy. Ja nie kupię ponownie, ale też nie odradzam. Spotykałam się już ze zdecydowanie gorszymi kremami.

Krem zakupiłam podczas zakupów w Biedronce. Obecny który używałam był na wykończeniu więc uznałam że dam mu szansę. Opakowanie kremu jest dość eleganckie. Szklany słoiczek o pojemności 50 ml. Krem ma dość zbitą, białą konsystencje. Ma zbyt intensywny zapach jak dla mnie, który na dluzszą mete zaczął mnie drażnić. Krem nawilża ale w sumie do czasu wchłonięcia się. Później niekoniecznie ma jaki kolwiek wpływ na skórę. Jest tani więc można spróbować, mnie nie podpasował.

Krem zakupiłam spontanicznie. Krem jest niedrogi. E eleganckim pudełku. Jest delikatny i niezbyt gęsty. Zapach przyjemny. Jeśli chodzi o działanie to jest to średniak. Trochę lepki ale dosyć szybko się wchłania. Nie podraznia. Nie jest to krem silnie nawilżający. Skóra jest nawilżona tylko zaraz po użyciu ale na dłuższą metę nie sprawia że jakość cery się poprawia. Polecalabym ten krem jedynie latem . Wiosną czy jesienią może skórę niepotrzebnie przesuszyć

Pierwsza i ostatnia aplikacja. Obudziłam się w nocy i musiałam zmyć go z twarzy bo tak piekły mnie oczy. O ile konsystencja i cena super i wchłanianie też o tyle jakieś alergiczne podrażnienie co zdarzyło się pierwszy raz u mnie.

Krem posiada delikatną, niezbyt zbitą konsystencję, która po nałożeniu na skórę wchłania się po kilku minutach. Zaraz po nałożeniu jest widoczny na skórze, która się delikatnie świeci jednak nie jest to nachalne i szybko znika. Nakładam go na oczyszczoną skórę na dzień i na noc, sprawdza się bardzo dobrze. Nie mam skóry suchej, jednak ze skłonnością do przesuszania. Bardzo łatwo reaguję na składy kosmetyków, w związku z czym nie raz spotkałam się z produktami po których przez dłuższy czas musiałam dochodzić do porządku ze swoją skórą. Krem bardzo fajnie nawilża i wyrównuje koloryt, obecnie jedyny krem do pielęgnacji. Produkt nie zapycha, nie powstają zaskórniki ani też nie zmniejsza widoczności już istniejących. Jego zadaniem, jak również efektem jest nawilżenie skóry. Posiada delikatny, przyjemny zapach, który jest przez pewien czas wyczuwalny na skórze. Nie jest to jednak na minus, gdyż zapach jest przyjemny, nie irytuje ani mnie nie uczulił. Opakowanie jest eleganckie, posiada matowe i srebrną nakrętkę. Jego wygląd nie wskazuje na to, że jest to krem za 9 zł. Zdecydowanie wygląda na droższy, nie wysoka półka ale wyższa od aktualnej. Opakowanie jest solidne, cięższe, nie jest to zwykły plastik. Jestem z niego na prawdę zadowolona, jeśli ten się skończy będę chciała przetestować inne kosmetyki z tej serii. Jednak do tego będę na pewno stale wracać.

Potrzebny był na już, więc się skusiłam. Nie będę fanką. Wchłania się dość szybko, ale pozostawia dziwną warstwę na skórze. Do tego pachnie mocno i czasami mnie zapychał. Nie lubi się z niektórymi podkładami i bazami, niestety... Nawilża przyzwoicie.

Używam go na noc, z małymi wyjątkami, gdy miałam luźniejszy dzień i chwilowe braki kosmetyczne. Mam cerę mieszaną z wyraźną niestety tendencją do przesuszenia. Krem ten ma dosyć lekką, ale jakby tłustawą konsystencję, jeszcze chwilę po nałożeniu twarz błyszczy, ale potem wchłania się stopniowo niemal całkowicie. Dziwnie się z nim czuję, bo ma się to wrażenie, że jest na twarzy, ale jednocześnie wcale dobrze nie nawilża. Miejscami czuję wręcz ściągnięcie, czasami lekko zapiecze. Zużyję bo szkoda wyrzucić, ale dla mnie jest zagadką, której nie chcę rozwiązywać. Minusem jest też jego zbyt mocny zapach.

Mam cerę raczej normalną, ale trochę przesuszoną, więc wybór padł na ten krem dedykowany cerom suchym. Konsystencję ma ok, trochę się "maże" po skórze, trzeba go lekko wklepać, ale w sumie wsiąka szybko. Niestety mimo, że nie mam jakoś mega suchej skóry to działa...dziwnie. Niby skóra jest nawilżona, nie ma dyskomfortu suchości, ale w ogóle tego kremu na skórze nie czuć, jakby się nic nie nałożyło. Ja osobiście takiego uczucia nie lubię bo mam wrażenie, że krem nie działa. No i chyba działa słabo bo wieczorem po umyciu twarzy skóra nadal jest przesuszona. Także krem na pewno nie nada się typowo suchej skóry a już na pewno nie dla mega suchych. Ja go raczej już nie kupię ponownie.

Dobry krem w niskiej cenie. Jak do tej pory żaden nie potrafił nawilżyć mojej skrajnie przesuszonej twarzy. Już po pierwszym użyciu poczułam ulgę a po dłuższym stosowaniu moja cera zaczęła zmieniać się z suchej na normalną oraz zauważyłam redukcje zmarszczek mimicznych. Ma fajna konsystencję i dobrze sprawdza się jako baza pod makijaz. Produkt jest bardzo wydajny i jest zamknięty w ładnym słoiczku. Ma ładny ale bardzo delikatny zapach.

Zacznę od tego że, jestem wierna płynowi micelarnemu Be Beauty od lat. Stwierdziłam że może tym razem skuszę się na jakiś krem tej marki, ponieważ szukałam czegoś fajnego ale też nie drogiego. Będąc w Biedronce wzięłam ten oto krem i zaczęłam czytać skład, pomyślałam że, całkiem niezły (na drugim miejscu w składzie jest masło shea, następnie gliceryna a na 5 miejscu jest olej ze słodkich migdałów, dalej znajdziemy także pochodne mocznika, olej roślinny, tokeferol). Kupiłam. Krem zapakowany jest w kartonowe pudełeczko. W środku znajdziemy piękne opakowanie - szklany słoiczek ze "srebrną" pokrywką która w sumie daje efekt jak lusterko. Jeżeli chodzi o sam krem jest biały, wygląda na gesty, zapach jest w porządku, lekko wyczuwalny, pachnie po prostu jak kosmetyk. Krem ładnie się rozprowadza, nie robi smug na twarz, dobrze się wchłania, na pewien czas zostawia na skórze film który stopniowo się wchłania. Skóra pozostaje miękka i ja faktycznie to na nawilżenie po kremie czuję. Krem mnie nie uczulił, nie miałam żadnych odczynów alergicznych co zdarzyło mi się raz po oliwkowy kremie z Ziaja. Oczy łzawy mi okropnie. Skóra jest gładka, nawilżona i miękka. Gdy myjemy twarz, podczas mycia na twarzy czuć, pozostałości tego filmu nawilżającego. Nie zauważyłam na skórze także jakis wyprysków, zaskorników czy nadmiernego wydzielania sebum po zastosowaniu produktu. Bardzo polecam!

Cóż, pomimo fajnej konsystencji kremu i super designu opakowania, jestem na NIE. Wystarczyła jedna aplikacja kremu, by wywołał u mnie reakcje alergiczną w okolicy ust i oczu.

Krem jest da mnie ogromnym zaskoczeniem,ponieważ kosztuje niewiele,a jest naprawdę bardzo dobry.Stosując regularnie zauważyłam,że moja skóra jest wyraźniej nawilżona,wygładzona i odżywiona.Wchłania się błyskawicznie,nie zostawia uczucia lepkości na skórze.Przywraca komfort suchej skórze i nie powoduje podrażnień.Polubiłam ten krem i z pewnością będę go używała.