Kilka lat temu trafiłam na firmę Uriage i od razu chciałam wypróbować kosmetyki, a jako pierwszy trafił do mnie ten oto lekki krem aktywnie nawilżający. Okazał się on odpowiedni dla mojej cery i zagościł u mnie wśród innych, które się u mnie sprawdzają. Ze względu na lekkość, kosmetyk kupuję w okresie letnim, ponieważ w czasie jesienno - zimowym, oraz wczesną wiosną preferuję cięższe konsystencje, które lubi moja skóra w tym czasie.
- OPAKOWANIE: tubka wykonana z białego plastiku zamykana za pomocą niebieskiej, plastikowej zakrętki, na której stawiam opakowanie na półce. Grafika jest charakterystyczna dla marki oraz dla kosmetyków aptecznych, prosta, estetyczna, taka, jaką lubię.
Po otwarciu (odkręceniu zakrętki) pojawia się naszym oczom niewielki otwór umieszczony na gwincie. Tubkę lepiej trzymać przechyloną na boku, ponieważ lekki krem może wypłynąć nawet przez tak mały otwór. Jednak wiedząc o tym bez problemu kontroluję ilość wydobywanego kosmetyku z tubki i nie marnuję go bez potrzeby.
Przyznam rację Wizażance poniżej, ja również wolałabym opakowanie szklane, bardziej ekologiczne i mimo jego lekkości, poradziłabym sobie z tym.
- KONSYSTENCJA: to jest naprawdę lekki krem, rzadki, ale nie rozpływa się szybko zaaplikowany na dłoń, nie przelewa się szybko przez palce. Poza tym nie trzeba go dużo by pokryć nim całą powierzchnię skóry twarzy.
Krem rozprowadza się lekko po skórze i początkowo pozostawia na niej delikatny film, który jednak po chwili również się wchłania.
- ZAPACH: brak
- DZIAŁANIE: dla mnie podstawą w działaniu jest odpowiednie nawilżenie mojej skóry i zatrzymanie wilgoci, co w przypadku skóry odwodnionej nie jest łatwe, nie każdy kosmetyk daje sobie z tym radę. Ale krem Uriage daje mi uczucie nawilżenia już w momencie aplikacji i gwarantuje, że przez cały dzień i całą noc (tak stosuję go i rano i w upalne wieczory) skóra pozostaje w komforcie, nie pojawia się uczucie ściągnięcia i nie ma potrzeby ponownego nakładania kosmetyku.
Jednocześnie krem nie obciążą skóry, która w moim przypadku przetłuszcza się, w ogóle nie czuję go, co jest ważne latem. Źle znoszę upały, cierpi nie tylko mój organizm, ale też skóra, więc kosmetyki, jakie na nią nakładam też muszę odpowiednio dobierać. Uriage proponuje mi produkt, który zaspokaja moje potrzeby pielęgnacyjne w komfortowy sposób.
Lubię wracać do tego lekkiego kremu, bo choć niczym szczególnym się nie wyróżnia spośród sprawdzonych przeze mnie kremów, to jednak jego działanie podstawowe wypełnia moje oczekiwania. Daje optymalne i trwałe nawilżenie, nie naraża naskórka na podrażnienia, a dzięki temu, że świetnie się wchłania, pozwala bez problemu nałożyć filtr przeciwsłoneczny i lekki makijaż i nie kłóci się z żadną z tych warstwa.
Muszę jeszcze wspomnieć o jednej ważnej sprawie. krem tak dobrze utrzymuje nawilżenie, że nie muszę się wspomagać serum (mogę, bo dobrze krem z nim wspólgra, ale nie muszę), nakładam krem bezpośrednio na oczyszczoną skórę bez wspomagania w postaci serum i to mi wystarcza.
Zalety:
- idealnie nawilża odwodnioną cerę
- utrzymuje optymalne nawilżenie cały dzień (lub całą noc)
- dobrze się wchłania
- współgra z kosmetykiem przeciwsłonecznym i z makijażem
- lekka konsystencja dobra na lato
- wydajny
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie