Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Sisley Soir de Lune EDP 

4 na 551 opinii
flame7 hitów!
53% kupi ponownie

Porównaj ceny

Hebe
Sisley Soir de Lune
579,00  zł
Sephora
Sisley - Soir De Lune - Woda Perfumowana - Atomizer 100 Ml - Dla Kobiet
916,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 53% osób
Nasi użytkownicy zostawili 51 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • komette
    komette
    5 / 5
    30 maja 2020 o 17:29
    Można je albo kochać, albo.. nienawidzić :)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Ja je kocham...miłością nieskończoną i bezwarunkową. Po pierwsze nie wiem dlaczego ale przypominają mi zapach mojej Mamy, która w moim dzieciństwie pachniała... Masumi :) chyba mają podobne nuty :) Opakowanie perfum - pierwsza klasa w kategorii luksusowej. Są dyskretne, perfekcyjna ozdoba w postaci korka, piękny kształt flakonu - dla mnie poezja. Zapach jest w moim odczuciu z tej kategorii albo od razu TAK albo NIE - i nie ma tu nic po środku. Zapach jest elegancki, nie dla każdego - na pewno nie dla fanek lekkich, kwiatowych czy słodkich nut. Czuć piżmo, drzewo sandałowe z czasem zapach - osiada, staje się jeszcze mocniejszy nieco mroczny ale zawsze jest intrygujący. Ja nie czuję w nich nut cytrusowych ani kwiatowych - być może połączenie wszystkich składników spowodowało powstanie tej tajemniczej mieszanki. zapach jest mega trwały - przechodzi na ubrania ze spryskanej skóry i pranie nie likwiduje zapachu :) Wydajność jest super. Jedno małe spryskanie wystarcza na cały dzień. Stosuję zarówno na wieczór jak i na noc. Dla mnie ogromnym plusem jest to, że marka wydała także balsam i mydło z tej serii zapachowej - zapach nie jest tak intensywny jak przy perfumach i może być ich "spokojniejszym" zamiennikiem bo trwałość jest identyczna jak przy perfumach . Jest to zapach z kategorii... zmysłowych.
    Zalety:
    • flakon
    • zniewalający zapach
    • wydajność
    • trwałość
    Wady:
    • BRAK
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 5 lutego 2020 o 11:26
    Nie jest to zapach dla każdego
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Długo zachodziłam w głowę, cóż to za niezwykły perfumiarski twór i z wypiekami na twarzy, oczekiwałam zamówionej przesyłki, z miniaturką tychże perfum, którą to notabene ciężko było gdziekolwiek dostać we w miarę przyzwoitej cenie. Cudowny i równie niezwykły flakon, na wstępie wiele nam obiecuje. Budzi także przeróżne skojarzenia. Wodzi na pokuszenie każdą jedną romantyczną kobiecą ( i nie tylko kobiecą) duszę szczerze spragnioną czegoś niezwykłego, tajemniczego, innego niż wszystko inne. I tu mogłabym zakończyć recenzję . Dlaczego? Bo ja także naiwnie jak dziecko, uległam pokusie i podobnie jak większość moich poprzedniczek oczekiwałam czegoś zupełnie innego. Niemniej, dalej jestem zdania, że flakon pasuje do zawartości. Sisley Soir de Lune jest to na pewno zapach w pewien sposób nieprzeciętny. Ale jest to raczej nieprzeciętność do bólu przewidywalna w przypadku tejże marki. Zapachowi temu na pewno nie można odmówić wyrafinowania, kunsztu, wielkiej klasy i dobrej jakości , stąd wynika jego cena, a porównywanie go do profanujących sztukę prawdziwego perfumiarstwa psikaczy z "tesco" czy "biedronki" za 15 "zeta" ; wynika wyłącznie z małej dojrzałości w temacie, niedoświadczenia , niewiedzy i nieznajomości prawdziwych perfum. I to zdecydowanienie nie jest zapach dla takiego przekroju użytkowników. Ktoś pisał: "Na specjalne okazje..." , a ktoś inny: "Do restauracji, teatru, opery..." - jak najbardziej; co więcej sądzę, że zapach ten będzie doskonałym uzupełnieniem dla charakterystycznej woni wnętrz zabytkowego budownictwa. I taki właśnie jest Soir de Lune... zabytkowy... ma starą, piękną i szlachetną duszę... opowiada nam mgliście i po cichu, jak we śnie, niezwykłe historie z bardzo odległych czasów i minionych epok... jest intymny i romantyczny, ale nie współcześnie : łatwo, syntetycznie, płasko; tylko w starym dobrym stylu. Dziś już nikt tak perfum nie robi i prawie nikt już takich perfum nie docenia i nie nosi. Dla wąskiego grona koneserów będzie to niewątpliwie rarytas (i znów tłumaczę) stąd cena. Niestety jednak dla mnie zapach ten sam w sobie (pomijając parametry, projekcję i kunszt z jakim niewątpliwie został wykonany) jest raczej przewidywalny, wtórny. Podobnych woni, o podobnych nutach, a nawet sporo ciekawszych jest obecnie wiele w niszy. Mimo wszystko na prawdę warto było go poznać , do czego wszystkich fanów prawdziwych perfum, szczerze zachęcam.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • syl74
    syl74
    5 / 5
    16 sierpnia 2019 o 9:31
    Na specjalne okazje
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Tajemniczy zapach, jakże różny od wszystkich innych, które mam czy kiedyś posiadałam. Soir de Lune to przepiękna oda do księżyca. Zapach bardzo intymny i zmysłowy. Jest ziołowo, jest gęsto, jest miodowo. Jest majestatycznie. Nosząc go na sobie czuję się nieziemsko. To nie są perfumy, którymi chcę czarować otoczenie, ja chcę pachnieć nimi dla samej siebie. W rzadkich chwilach gdy przebywam sama ze sobą uwielbiam pachnieć Soir de Lune. Patrząc na nuty zapachowe nie sądziłam, że ten leśno-paczulowy szypr tak mnie uwiedzie. A uwiódł i to bardzo! Jest intrygujący i szykowny, ziołowo-przyprawowy, z wyraźnie wyczuwalnym mchem dębowym, miodem i cytryną. Trzeba mieć odwagę by nosić te perfumy w czasach gourmandowych słodkości. To perfumy dla kobiety odważnej, pewnej siebie. Flakon jest przepiękny, u mnie schowany w szafie, używany tylko na specjalne okazje. Korek flakonu to małe dzieło sztuki. Brawo Panie Ropion, ten zapach to arcydzieło sztuki perfumiarskiej.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 14 czerwca 2017 o 18:41
    Szyprowy ciepły
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Te perfumy są jak drogie wino - do używania od czasu do czasu i na takież okazje (teatr, restauracje). Bardzo dobra jakość, nie czuć tu ani bazy alkoholowej, ani tanich składników pachnących lekarstwem. Jest najcieplejszym szyprowym zapachem jaki znam, dlatego używam go w zimnych porach roku.
    Zalety:
    • Zapach, jakość, trwałość
    Wady:
    • Cena
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 6 marca 2016 o 15:19
    Wielkie nadzieje i wielkie rozczarowanie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Maleńka odlewka tego zapachu pachniała mi przecudownie. Baśniowo, magicznie, tajemniczo; zupełnie inaczej niż wszystko, co do tej pory znałam. Jak upojna noc przy pełni księżyca, kiedy to dziać się mogą niezdolne do wyobrażenia cuda. Nie mogłam przestać wąchać przekonana, że oto znalazłam ,,swój" zapach, który zostanie ze mną na zawsze. Z niecierpliwością czekałam na okazję ,,godną" przetestowania zapachu na sobie. Zdarzyła się. Kobiecy wieczór w filharmonii, czarna suknia, czerwona szminka, rude loki. No i on- majestatyczny Soir de Lune. Myślałam, że będę mieć świat u swoich stóp. Niestety... Moja skóra zupełnie nie oddała piękna zamkniętego w buteleczce. Pokwaśniało to i zgorzkniało... Róży nie poczułam wcale, miód przestał przypominać płynne złoto, stał się jakiś syntetyczny a na końcu poczułam męski pierwiastek. Zapach na pewno charakterystyczny i zwracający uwagę ale mimo moich najszczerszych chęci miłości na całe życie- nie został tym ukochanym. Trochę łagodniejszy i bardziej ułożony niż Magie Noir, przypomina mi też Black Pearls Elizabeth Taylor. Używam tego produktu od: Jedna mała odlewka. Ilość zużytych opakowań: 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.