Elizabeth Arden Mediterranean EDP 

To kolejny z zapachów E.Arden, do którego miałam wielkie nadzieje a niestety wypadł marnie. Bardzo chciałam poczuć soczystą śliwkę obiecaną w nutach głowy. Otrzymałam za to słodkie, plastikowe owocki niewiadomego pochodzenia. Z serca zapachu potrafię zidentyfikować tylko magnolię i to w najbardziej migrenogennym wydaniu. Dla mnie to od razu dyskwalifikacja zapachu. Nie będę ryzykować. Choć wiem, że gdy wypuszczano ten zapach na rynek, czyli w 2007r. kompozycje w podobnym tonie były bardzo modne i miały wzięcie. Niestety czasy się zmieniły i moje granice olfaktorycznej tolerancji również. To po prostu zapach nie dla mnie, zbyt płaski i mdły i niestety nie przystaje już do mojego gustu.

Ja czuję w nich masło, od początku do końca tylko masło... Ten zapach mnie przytłacza, jest ciężkostrawny, dudniący w głowie, mdlący. Od początku do końca taki sam, nieznośny, nie ewoluuje. Polecam sprawdzić go przed kupnem pełnowymiarowego opakowania, bo nie jest to typowy słodko-letni zapach. Naprawdę może po nim rozboleć głowa. Plus za flakonik, jest śliczny. Ale sam zapach to duchota i ból głowy ;)

Bardzo ładna i udana kompozycja na lato.Zapach jest rześki idealny na upalne letnie dni, w zimie raczej nie będę go używać.Tańczą w nim radosne nuty kwiatowe, jest miło, przyjemnie i ożeźwiająco.Zdecydowanie chce tak pachnieć latem.Flakon piękny, cena ideał w perfumerii wysyłkowej kupiłam 100 ml za 46 zł.Bije na głowę wszystkie Avony i Oriflame.Jest ładnie skomponowany, niemęczący.W dzisiejszy dzień kiedy temperatura sięga znowu 40 stopni dał mi kopa do życia.Ja szczerze polecam.Oby nie pozostał tak niedoceniony jak Splendor tej samej marki.Kupiłam całkowicie w ciemno i jestem mega zadowolona:)Jest kobiecy i lekki-nikt nie będzie nim umęczony, migreny też nie spowoduje.Zapach typowo na dzień.Na wieczór sięgam po kaliber ciężki:)Gwiazdeczkę zabieram za trwałość, ta mogłaby być lepsza. Używam tego produktu od: tydzień Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego 100 ml.

Na początku bardzo chemiczny. Papka z dusznych kwiatów układa się na kształt kostki toaletowej o niezbyt urodziwym sztucznym zapachu. Gdy zaczyna się ten bałagan rozwijać przechodzi stopniowo w naturalne nuty. Jest dość intensywnie kwaskowaty i jednocześnie słodkawy, na co moja skóra reaguje obronnie zmierzając do nut bazowych. I tu już jest tylko piżmo i coś na kształt paczuli, albo ja mam piżmo za paczulę... w każdym razie jest silnie animalny kwaśny i zawiesisty aromat wyczuwalny w wielu wodach (np. Play od Givenchy) jako rezultat połączenia właśnie piżma z intensywnymi kwaskowymi nutami, które wyłaniają z niego całą zwierzęcość. Niby jest zmysłowo, ale niekoniecznie o to chodzi. Trwałość - 6h conajmniej Początek - trzeba przeczekać Rozwój - interesujący Baza - mocno zwierzęca Używam tego produktu od: test całodniowy Ilość zużytych opakowań: tester

Zacznę od butelki, bo nie da się ukryć, że to ona przyciąga wzrok i prowokuje do wąchania zawartości. A juz zwłaszcza kolor :love: A zawartość? taka jak się spodziewałam - czyli klasycznie słodko-świeżo-owocowy zapach. Bez fajerwerków, bez wzlotów, bez dzikiego kołatania serca. Zapach miły, klasyczny (w swoim gatunku), szkoda, że nie ma większej głębi. Testowałam raz, ale nie wiem czemu mam dziką ochotę powąchąć raz jeszcze...:brzydal: Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

Rozczarował mnie też zapach. Nazwa obiecująca niebanalność, a tymczasem pachnie ładnie, ale zwyczajnie. Nie mogłam skojarzyć czym. I nagle: przecież tak pachniał szampon, którym babcia na wakacjach myła mi włosy! Pokrzywowy, spływał czasem do oczy i buzi i dawał gorzkawy posmak. Później trochę się wysładza, rozgrzewa, kwietnieje. Używam tego produktu od: 2 m-ce Ilość zużytych opakowań: 1

Mediterranean kupiłam już jakiś czas temu, okazyjnie i aż 100ml, bo wówczas, czytaj chwilowo, miałam słabość do akurat tego typu produktów, czyli nie ma co owijać w bawełnę, wszechobecnej i dość miernej w założeniach masówki. Nie bardzo jest tu się nad czym pastwić ale też nie bardzo jest się czym zachwycać, choć flakon, w całej swej zimnej i dystyngowanej prostocie, jest zdecydowanie przysłowiową wisienką na torcie, ale za to sam tort, to maszynowo wypiekany muffin, kupiony w opakowaniu po sztuk 15, w osiedlowym hipermarkecie. Nie chce się nawet używać tu słow typu akordy, wonie, wywołane odczucia, zaspokojone nozdrza, ekstaza w jakimkolwiek jej stadium,czy choćby oczarowanie......... Muffin jaki jest każdy widzi. Otworzony nawet ładnymi ostrymi cytrusami, po chwili osładza się i zanim poczuć zdołamy nuty środka, wychodzi całkiem miły zapaszek drewna i tak trwają już sobie niezmiennie, mydlano, bełkotliwie, mamrocząco ale dość długo. Perfum, jak to rozczulająco są w stanie nazwać wody perfumowane, niektórzy sprzedawcy na Allegro ;) , a więc PERFUM ten to kolejna kartka wypluta z ksera "kultury" masowej perfumiarstwa. ....... i daje nam znać o sobie tylko tyle, ..........że, trochę jak znany w niektórych kręgach Michał W....... Jest jaki jest ale ja nie wiem jaki ;....... doprawdy Używam tego produktu od: takie tam psiki domowe od 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: troszkę z setki zeszło

Kupiłam w ciemno. I trafiłam w dziesiątkę. Mój ulubiony jak do tej pory zapach (a mam ich sporo - zbieram;-).). Perfumy raczej na dzień. Ale na każdą porę roku. Są słodkie, ale nie cukierkowe, delikatnie kwiatowe, lekko pudrowe i niezwykle kobiece. Trwałe, co na tę markę jest zaskakujące. Wystarczy psiknąć 2 razy, żeby wszyscy je czuli. Naprawdę lubię ten zapach, nie raz bylam za niego chwalona. Myślę, że bedę mu wierna już zawsze. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: ok. 70ml.

Po nazwie i opakowaniu spodziewałam się zapachu świeżego, wodnego, a Mediterranean jest słodki, kobiecy. Ma w sobie coś szczególnego, ale dość płaski, brakuje mu przestrzeni i klasy. Na dłuższą metę zaczął mnie męczyć i przestałam go używać; nie jest to jednak jakiś bardzo słaby produkt, nadal się upieram, że ta kompozycja cos w cobie ma. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1x5ml

Perfuumy wydały mi się całkiem interesujące, ale ile w tym zasługi ładnego opakowania - nie wiem:) Spodziewałam się czegoś bardziej cięzkawego, korzennego, podczas gdy Mediterranean jest faktycznie zapachem owocowym na słodkiej podbudowie. Taka konstrukcja nie jest niespotykana w perfumach tej marki :) Na razie zadowalam się miniaturkami które na szczęście łatwo otrzymac przy zakupach a jeśli kiedyś kupię opakowanie...to chyba tylko jeśli będę szukać czego,s na lato i nic ciekawszego nie znajdę. Używam tego produktu od:lata Ilość zużytych opakowań:kilka miniatur i próbek