Origins Original Skin, Pore Perfecting Cooling Primer Baza maskująca pory

Mam wrażliwą skórę, rozszerzone pory, skłonną do wyprysków. Baza nie podrażnia mojej skóry, przyjemnie chłodzi, sprawia, że pory są mniej widoczne. Podkład po jej zastosowaniu bosko się rozprowadza.

Bardzo dobra baza, faktycznie zmniejsza pory, bardzo ladnie zmiekcza skore i przygotowuje ja do nalozenia podkladu,fantastycznie chlodzi skore,co rano jest bardzo orzezwiajace.Jedyny minus to taki, ze po dluzszym okresie uzywaja troche wysusza skore

Baza jest moim ogromnym ulubieńcem ostatnich miesięcy. Zaczynając od aplikacji, zimna pianka świetnie orzeźwia rano skórę dodając jej energii, delikatnie wygładza twarz, lekko matowi i przede wszystkim wyrównuje koloryt (ma lekkie beżowe zabarwienie). Podkład na bazie rozprowadza się bez zarzutów. Do tego pięknie pachnie! Produkt jest dość drogi, ale wydajny, używam codziennie od 3 miesięcy i nadal się nie skończył :) Bardzo mocno polecam, na pewno będę polowała na kolejne opakowanie, gdy trafi się jakaś promocja.

Kupiłam bazę zachwycona jej konsystencją (makijażystka, która mnie malowała - użyła właśnie tej bazy). Od razu wiedziałam, że ją sobie sprawie. Mam wielkie pory. Bądźmy szczerzy - nie poradziła sobie z nimi. Skóra jednak wygląda lepiej niż normalnie i mi to wystarcza. Aplikacja jest rewelacyjny, bo pianka jest delikatnie chłodna i wyciśnięta musuje. Świetny bajer i bardzo przyjemne odczucia.

Unikalna baza chłodząca w piance. Początkowo myślałam że to taki przereklamowany gadżet, ale muszę go mieć jako gadżeciara. Tani nie był, ale jakie szczęście w Sephorze udało się go upolować -30% więc musiałam go wypróbować. Konsystencja pianki jest innowacyjna, fajnie się rozprowadza i wystarczy niewielka ilość produktu aby zbudować bazę. Produkt w 100% spełnia obietnicę producenta. Pory są praktycznie niewidoczne. Pianka jest baaardzo chłoda, nawet trzymana w temperaturze pokojowej, co daje naprawdę fantastyczny efekt rano, taki pobudzający zastrzyk energii. Cera jest gładka, pobudzona. Wspólpracuje pięknie z większością podkładów, chcoaż sama w sobie daje nam mat, więc mocno matowe podkłady + ta baza mogą nie zagrać dla cery suchej, której jest posiadaczką. Ale stosuję bardziej nawilżające / rozświetlające podkłady i uzyskuje świetny balans. Nie można nie wspomnieć o zapachu - AMOL, mówie Wam jakby nakładała AMOL na twarz, ale ja akurat bardzo lubię ten zapach więc dla mnie na plus. Trzeba tylko powiedzieć, że jest bardzo intensywny,co może niektórym bardzo przeszkadzać, ale znika po aplikacji. Minusem jest oczywiście cena i wydajność produktu. Uważam jednak, że produkt warto posiadać w swoich zasobach, nie używam jednak jej na co dzień, a w dniach w których potrzebuje kopa do przebudzenia i większego niż zwykle matu ( np. gdy wiem że makijaż bede nosiła powyżej 12godzin bez poprawek).

Wszystko co producent napisał o tym produkcie jest prawdą. Pianka jest lekka, nawilża, chłodzi, przyjemne pachnie, sprawia, że pory są niewidoczne. Latem to wybawienie. Nie wysusza, nie podrażnia. Mimo beżowego koloru na twarzy staje się niewidoczna, także bez obaw. Jedyny minus to wydajność - niewprawna ręka może mieć problem z dozowaniem. Lepiej "wydusić" kilka mniejszych porcji pianki niż jedną ogromną i za dużą. Pianka jest dość droga ale w tym przypadku uważam, że na taką jakość to odpowiednia cena.