Evree Soda Clean, Sodowa pianka do mycia twarzy 

Podoba mi się forma tego kosmetyku - pianka, którą delikatnie oczyszcza się twarz. Faktycznie po jej użyciu twarz jest odświeżona. Zapach bez rewelacji - taka trochę sztuczna truskawka. Pianka znajduje się w wygodnej tubie - im dalej w las tym jednak trudniej o wydobycie kosmetyku. To co jednak mnie odrzuciło od pianki, to jej skład, który jak się okazuje może być szkodliwy dla zdrowia. Szkoda, bo mógłby to być naprawdę fajny produkt. W epoce popularności kosmetyków BIO producent powinien rozważyć pewne zmiany.

Skusiła mnie wizja sody jako wspomagacza oczyszczania mojej tłustej, zapychającej się cery i konsystencja pianki. Niestety, o ile pierwsza z tych rzeczy faktycznie jest i działa, o tyle druga nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością :D Formuła nie jest piankowa ani trochę, przypomina gęstawą emulsję, która nie pieni się jakoś rewelacyjnie. Samo działanie oceniam jednak na plus, oczyszczenie jest w sam raz, choć jeszcze lepsze efekty miałam mieszając ten produkt z pudrem z tej samej serii - razem tworzą świetne combo :D

Kosmetyk zakupiłam przy okazji wyprzedaży w popularnej drogerii, kiedy to kosztował około 7 złotych. Cena kusząca, a więc okazja do testowania idealna :) Opakowanie ma prostą, ale urzekającą grafikę- czerwone tło i delikatna, truskawkowa wstawka. Wszelkie niezbędne informacje jak opis produktu, czy stosowanie rozmieszczone są czytelnie i przejrzyście. Tubka wykonana jest z miękkiego tworzywa, które pozwala na szybkie i wygodne stosowanie, ale też ma drobną wadę- nieestetycznie się odkształca. Konsystencja nie jest typową pianką, a czymś pomiędzy kremem, a musem. Jest ona bardzo wydajna, a już ilość wielkości ziarenka fasoli jest w stanie dokładnie oczyścić całą twarz. Dodatkowym atutem jest piękny zapach słodkich truskawek w ciekawym, śmietankowym wydaniu. Piankę stosowałam do codziennego, porannego oczyszczania , oraz jako drugi etap demakijażu- po użyciu płynu micelarnego. Produkt mimo braku właściwości pieniących, świetnie usuwa pozostałości makijażu, nadmiar sebum, oraz wszelkie codzienne zabrudzenia. Skóra jest bardzo dokładnie oczyszczona, nabiera miękkości i gładkości. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam też poprawę stanu cery, szybsze gojenie się niedoskonałości i niwelację powstawania nowych wyprysków. Jestem pod naprawdę duuuuuużym wrażeniem i jestem pewna, że jeśli jeszcze kiedyś tę piankę zobaczę- to zakupię bez wahania! :)

Piankę kupiłam zachęcona promocją w Rossmanie i tym zapachem truskawkowym. Niestety pianka mocno mnie rozczarowała. Zacznę od tego że konsystencja produktu nie ma nic wspólnego z pianka- ani zaraz po wyciśnięciu z tubki ani po zmieszaniu z wodą. To taki gęsty, tłusty krem, który pozostawia na buzi taką tłusta warstwę nawet po kilkukrotnym płukaniu twarzy. Ja osobiście czułam jakby moja cera była oblepiona czymś. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Produkt jest mało wydajny. A opakowanie niewygodne- cała tubka jest pogięta i nie wraca do swojego pierwotnego kształtu. Na półce potem wyglądała nieestetycznie. Jeżeli chodzi o działanie to również nie zauważyłam poprawy stanu cery i zmniejszenia ilości zaskórników a wręcz przeciwnie czułam że produkt zapycha mi pory. Jedyny plus to zapach bo jest nieziemsko piękny! Chociaż mi bardziej przypomina poziomki :)

W tym produkcie chyba wszystko było nie tak. To nie pianka, tylko tłusty krem, który nie tylko niezbyt myje, ale na dodatek nawet po plukaniu twarzy kilka razy wodą nie chciał się "odkleić" i na skórze zostawala tłusta warstwa. Oczyszczania nie zauważyłam żadnego, wypada kiepsko na tle normalnych żeli, a na tle tych mocniej oczyszczających (do których miał się chyba zaliczać) to już w ogóle wypada dramatycznie źle. Zapach jest sztuczny, chemiczny, stoi gdzieś obok odpustowych cukierków truskawkowych, a nie truskawki. Nie jest również zbyt wydajny, co chyba jest plusem, bo nie trzeba się męczyć z nim jakoś specjalnie długo.

Po pierwsze: kogoś mocno poniosło, że nazwał to mazidło pianką, Serio, nie potrafię tego zrozumieć. Produkt ma konsystencję tłustego kremu. Właściwie to nie robi nic, jedynie pozostawia okropnie sztuczny zapach na twarzy. Ten zapach to było drugie rozczarowanie, zaraz po konsystencji. Ale na tym nie koniec. Ta "pianka" nie radzi sobie z żadnymi zabrudzeniami na twarzy, nawet resztkami makijażu po zmyciu płynem micelarnym. Dodatkowo rozmazuje się okropnie i ciężko to zmyć. Jest to najgorszy produkt do mycia twarzy, jakiego kiedykolwiek używałam, a testowałem wiele. Nie polecam nikomu. No chyba, że nie lubicie swojej teściowej, to będzie idealny prezent.

Mam cerę mieszaną w stronę suchej z rozszerzonymi porami i skłonnością do zaskórników. Na piankę skusilam się ponieważ nie ma SLSow, pianki są delikatniejsze, nie wysuszające a mi zależy na nawilżeniu cery no i miała niesamowicie oczyszczać. Pierwszą rzeczą jaką zauważyłam to to, że nie jest to klasyczna pianka. Po wciśnięciu z tubki przypomina delikatny krem, na twarzy delikatnie się pieni, tworząc delikatną kołderkę. Nie m problemu z jej zmyciem, cera nie jest ściągnięta czy zaczerwieniona. Po dłuższym stosowaniu rzeczywiście cera nie jest tak wysuszona jak po klasycznych żelach i część nieczystości zniknęła z mojej twarzy. Jednak zaskorniki wciąż się pojawiają, sama pianka nie radzi sobie z nimi. Nie podoba mi się też opakowanie - tubka jest dosyć nieporeczna, produkt zostaje na ściankach. Zapach jest ładny, nie przeszkadza. Ogółem produkt moim zdaniem zasługuje na duży plus - oczyszcza, nie wysusza a nawet po dłuższym użytkowaniu poprawia wygląd cery. Z czystym sercem mogę go polecić, ja szukam dalej, ale jeśli nie znajdę nic lepszego z pewnością do niego wrócę. PS. Nawet TZetowi, który pracuje w "brudnych" warunkach ładnie domywa twarz i pielęgnuje, też jest zadowolony :)

Absolutnie nie nazwałabym tego pianką. Produkt ma konsystencję gęstszego mleczka, jest tłusty i tą tłustość odczuwa się podczas aplikacji, nie pieni sie wcale. Na szczęście ładnie zmywa się wodą i nie pozostawia żadnego filmu na twarzy. Po umyciu twarz sprawia wrażenie bardzo gładkiej i oczyszczonej - niestety w praktyce aż tak dosadnie oczyszczona nie jest. "Pianka" ma delikatny, odrobinę chemiczny, truskawkowy zapach. Jest średnio wydajna przy normalnym użyciu - z pewnością gdybym uważała i dozowała mniej, mogłaby starczyć na dłużej.

Po pierwsze, to nie pianka a śmietanka:). Doskonale myje twarz, nie pozostawia tłustej warstwy. Pozostawia skórę delikatną jak po żadnym innym produkcie do mycia twarzy. W porównaniu do jakości, cena bardzo niska. Fajny skład.

Na pewno nie jest to pianka raczej jakaś Śmietanka i to mocno zbita wcale się nie pieni ciężko się rozprowadza po twarzy nawet z kontaktem z wodą Ale ma piękny truskawkowy zapach choć jest to trochę chemiczny zapach opakowanie rozwaliło się po tygodniu Więc trochę słabo zrobione co do oczyszczania to wolę inny efekt oczyszczania niż taki jak uzyskuje tutaj lubię jak produkt do mycia twarzy się pieni a ten Nie wytwarza wcale piany Przez co nie czuję że moja skóra jest dobrze oczyszczona raczej już nie kupię tego produktu

Nie oczekiwałam od niego gwiazdki z nieba, wiemy jak to jest z produktami dla cery wrażlowej i suchej. O dziwo po sumiennym stosowaniu go razem i wieczorem zauważyłam redukcje zaskórników.

Piankę kupiłam w mega promocji w cenie na do widzenia, za około 8 zł. Szukałam stricte pianki, okazało się, że produkt ma trochę inną konsystencję. Jest to bardziej lekki mus. Fajnie oczyszcza skórę, jednocześnie nie podrażniając jej. Cera jest gładka i napięta, pory lekko zwężone, buzia wygląda bardzo zdrowo i promiennie. Koloryt wyrównany, pianka nie powoduje zaczerwienienia czy pieczenia. Zapach truskawkowy, sztuczny, mi jednak się podoba. Konsystencja tak jak wspomniałam, mus lub lekki krem. Trochę trudno ją zmyć, przynajmniej dla mnie (lubię produkty, które łatwo i lekko się zmywają). Skład jest w porządku, byłam uprzedzona do produktów Evree przez różany tonik (dmdm Hydantoin), ale tutaj nie ma się czego doczepić. Jeśli kiedyś jeszcze spotkam tę piankę w promocji, niewykluczone że kupię. Jednak nie jest to kosmetyk niezbędny w mojej pielęgnacji.

Tak jak w tytlu: wracałam do tej "pianki" 3 razy, licząc, że albo ja się przyzwyczaję do jej formuły albo moja skóra. Niestety ani jedno ani drugie nie siadło. Ostatecznie skończyłam ją do mycia ciała, ale z daleka od twarzy.

Na wstępie mała uwaga: mam skórę mieszaną, a nie suchą ani normalną. Produkt więc tak jakby nie do końca pasuje do mojej cery. Ale mam wieczny problem z suchymi policzkami, więc w sumie to dla nich kupiłam tę piankę. Bardzo się polubiłyśmy, zresztą podobnie, jak z pudrem do mycia z tej samej serii... Pianka jest dość gęsta, trochę jak solidnie ubita piana na bezę ;-) Lubię bezy i podoba mi się taka konsystencja. Do tego pianka dobrze się rozprowadza, delikatnie pieni i łatwo zmywa. Nie miałam problemu z jej usunięciem, nawet u nasady włosów. Przyjemnie pachnie poziomkami i truskawkami. Soda w składzie nie jest w ogóle wyczuwalna. Pianka dobrze oczyszcza. Skóra jest czysta, aż piszczy. A z drugiej strony - pianka nie spowodowała jakichś problemów ze skórą, nie zwiększyła przetłuszczania skóry na czole. Za to policzki są mniej napięte. Podsumowując - to bardzo dobry produkt. Spełnił obietnice producenta i na pewno kupię ponownie. Nie raz i nie dwa.

Kupiłam ten produkt, ponieważ nigdy nie stosowałam pianek do oczyszczania twarzy. Niestety konsystencja tego produktu nie przypomina pianki (wiec musze szukać dalej:P)- jest raczej kremowa i tłusta. mimo tego początkowego rozczarowania używa mi się tego produktu bardzo przyjemnie. Oboje z mężem jesteśmy fanami jego truskawkowego/poziomkowego zapachu. Nakładam go po oczyszczeniu twarzy (płynem micelarnym albo olejkiem z Resibo) na wilgotną twarz i masuję twarz przy użyciu silikonowego płatka do oczyszczania twarzy, następnie zmywam obficie letnią wodą. Po tym zabiegu twarz wygląda na wypoczętą, promienną i dobrze oczyszczoną. Dodatkowo jest bardzo miękka w dotyku. Produkt lubię również za dobry skład. Liczyłam na lepsze oczyszczenie porów, ale za tę cenę (ja kupiłam w promocji za niecałe 10 zł) jest to bardzo przyzwoity produkt. Pianka/nie-pianka jest wydajna, a jej opakowanie pozwala (po rozcięciu) na wydobycie produktu do ostatniej kropli.

Bardzo dobra pianka. Dogłębnie oczyszcza, skóra jest fajnie oczyszczona i nawilżona. Zapach produktu jest mocny, poziomkowy, może niektórym przeszkadzać, ale ja go uwielbiam. Mam cerę tłusta i nie stosuje go codziennie, bo wole jakieś produkty regulujące wydzielanie sebum, ale jeśli macie skórę normalną to cos dla was do ciągłego stosowania.

Na samym początku miałam mieszane uczucia. Na pewno nie jest to pianka tylko kremowo-tłusty żel do mycia twarzy. Ma nie do końca przyjemny, sztuczny, truskawkowy zapach. Nie dawał mi efektu całkowitego oczyszczenia, niemalże "ściągnięcia" skóry. Z czasem przekonałam się do niego i nie wyobrażam sobie lepszego mycia twarzy w okresie jesienno-zimowym, kiedy mroźna pogoda, ogrzewanie pomieszczeń i nawiew w samochodzie wysuszają mi skórę do granic przyzwoitości. Według mnie oczyszcza skórę wystarczająco dokładnie i przy tym delikatnie. Chciałabym jednak zaznaczyć, że nie używałam go do zmywania kryjących podkładów, kosmetyków wodoodpornych - jedynie mycia twarzy z kremu BB. Mam wrażenie, że sprzyja nieco szybszemu odtworzeniu tłuszczowej warstwy ochronnej naskórka - po użyciu twarz jest gładka i miękka w dotyku.

Nie jest to pianka, bardzo nie podoba mi się zapach takiej sztucznej truskawki. Mimo to produkt lubię, stosuje codziennie wieczorem po zmyciu makijażu płynem micelarnym. Według mnie dobrze domywa resztki podkładu który pozostaje po płynie micelarnym. Nie zapycha porów, wręcz przeciwnie mam wrażenie że ilość wągrów jest zmniejszona. Skóra po umyciu Soda Clean jest gładka i miękka.