Schwarzkopf Professional BC Bonacure, Repair Rescue, Spray Conditioner Odżywka do włosów zniszczonych w sprayu

Odżywkę zakupiłam wraz zestawem innych produktów tej linii po przetestowaniu miniaturek otrzymanych od fryzjera. To typowa dwufazowa odżywka w typowym dla niej opakowaniu z pompką. Pompka działa bez zarzutu, dozuje przyjemną i lekką mgiełkę, nie rozpryskuje zbyt dużych kropli po całej łazience. Mam włosy przetłuszczające się od nasady, a suche w dalszej części, dodatkowo farbowane regularnie oraz traktowane często wysoką temperaturą. Odżywkę stosowałam zazwyczaj wtedy, kiedy nie chciało mi się użyć odżywki do spłukiwania. Moje włosy po umyciu samym szamponem są strasznie splątane i przypominają jeden wielki stog siana. Odżywka zdecydowanie pomaga rozczesać włosy, ale w moim przypadku nałożona zbyt obficie lekko przeciąża włosy. Plus za zapach i miękkość włosów po użyciu

Dostałam ją kiedyś w prezencie w salonie fryzjerskim. Zachwalano pod niebiosa. Na mnie niestety zadziałała średnio. Dostałam oprócz niej maskę do włosów i szampon i z tego trio to właśnie ta odżywka sprawdziła się najmniej. Jedynie ułatwiała mi rozcesywanie włosów, ale nic poza tym. Niestety albo stety jest wydajna i tylko czekałam aż się skończy. U mnie się totalnie nie sprawdziła.

Spray do rozczesywania włosów to dla mnie obowiązkowy element po umyciu włosów. Używałam już wiele, m.in. Marion, Gliss Kur, były dobre, ale ta od Schwarzkopf jest naprawdę świetna. Kupiłam odżywkę przez internet z polecenia fryzjera. Wybrałam największa pojemność 400 ml z ogromnym, niezamykanym zakrętką psikaczem-rozpylaczem. Butelka plastikowa, widzimy zużycie produktu, a atomizer rozpyla idealną ilość produktu w postaci mgiełki. Odżywka bardzo ładnie pachnie, niczym dobry kosmetyk z salonu fryzjerskiego, trochę jakby mandarynkami. :) Wystarczy wstrząnąć (produkt dwufazowy), kilka psiknięć i włosy o wiele łatwiej się rozczesują. Grzebień/szczotka sunie gładko, nie natrafiając na żadne kołtuny. Dla moich słabych, blond włosów to produkt idealny i kolejny świetny kosmetyk polecony przez fryzjera. :)

Kosmetyki marki Schwarzkopf często goszczą w mojej szafie z racji genialnego działania tych produktów. Po ostatniej wizycie u fryzjera, dałam się namówić na tą oto odżywke. Po pierwszym zastosowaniu miałam mieszane uczucia. Rzeczywiście, producent dotrzymał obietnicy o łatwo rozczesujących się włosach, profesionalny zapach tego produktu zachęcił mnie do dalszego stosowania. Nie obciążył włosów, jednak brakowało tego efektu wow o jakim zapewnił mnie fryzjer. Po kilku tygodniach testowania włosy zrobiły się mięciutkie w dotyku, mniej podatne na wypadanie, nawilżone jak również gładkie. Zdecydowanie polecam tym osobom, które potrzebują coś lekkiego do nawilżenia i odżywienia oraz zachęcam do cierpliwości w używaniu.

Odżywkę kupiłam za kilkanaście złotych w TKMaxie i uważam, że za taką cenę warto ją kupić. Włosy są po niej ładne, gładkie i puszyste, a także lekko usztywnione (co akurat nieszczególnie mi odpowiada). Niestety jest bardzo mało wydajna, więc profesjonalna jest tylko z nazwy. Od lat używam odżywek w sprayu i przetestowałam większość produktów dostępnych na rynku. Ta jest rzeczywiście lepsza od większości odżywek które można kupić w drogerii, ale na przykład dużo gorsza i droższa od odżywek marionu czy spraju got2be oh my nude.

Kosmetyki Schwarzkopf Professional często goszczą w mojej łazience, ponieważ dość dobrze się sprawdzają. Tym razem jednak coś poszło nie tak. Wcześniej miałam odżywkę z tej samej serii, ale w kremie i sprawdziła się super. Skusiłam się na ten produkt ze względu na wygodną formę jaką jest spray. Jest to odżywka dwufazowa, którą należy wstrząsnąć przed użyciem, w celu wymieszania się składników i rozpylić na włosy. Proste i wygodne. Wydawało mi się, że działanie będzie takie samo, jak w przypadku tej w kremie, ale nie jest. Mgiełka nie daje tak dobrego efektu, co nie znaczy że nie daje żadnego. Poza wygodą i łatwością użycia, jest bardzo lekka i nie obciąża włosów. Nie musimy się bać, że przesadzimy z ilością. Po wysuszeniu włosy ładnie się błyszczą, ale nie są tak dobrze wygładzone jak w przypadku kremu. Działanie regenerujące też jest słabsze, szczególnie jeśli chodzi o końcówki. Nawet jeśli staram się aplikować punktowo, właśnie na nie, to widzę że ich stan się trochę pogorszył. Myślę, że to może być produkt dla osób które potrzebują czegoś lekkiego, nie obciążającego włosów, dla których kremowe produkty są właśnie za ciężkie. Opakowanie jest wygodne, plastikowe, więc nie ma ryzyka rozbicia. Spray się nie zacina, rozpyla odpowiednią ilość preparatu. Zapach jest przyjemny, nie za mocny, nie za słaby. Produkt jest dość wydajny, używam od miesiąca, na długie włosy i zużycie jest 1/4 butelki.