L'Oreal Paris Elseve, Cica Repair, Odżywka odbudowująca 

Odżywka ma średnio gęstą, wydajną formułę. Doskonale rozprowadza się na włosach i łatwo spłukuje. Dociąża włosy ale ich nie obciąża. Włosy po wysuszeniu są miękkie, nie puszą się. Łatwo się je rozczesuje. Są nawilżone a ich powierzchnia jest wygładzona. Podoba mi się ten zdrowo wyglądający połysk. Jestem zachwycona i z pewnością kupię ponownie.

Z racji tego, że mam półdługie i farbowane włosy wybieram odżywki, które odżywiają zniszczone włosy, czyli z ceramidami, keratyną, do włosów farbowanych. Ta odżywka okazała się jedną z najlepszych jakie do tej pory stosowałam. Czasem przerywam kurację i stosuję ją wymiennie z innymi,aby włosy się nie przyzwyczaiły

Mam włosy suche i zniszczone codziennym myciem i suszeniem. Kiedy zobaczyłam na półce w drogerii odżywkę odbudowującą, pomyślałam że to kosmetyk w sam raz dla moich włosów. Odżywkę można stosować na trzy sposoby: 1. na całe wilgotne włosy 2. tuż przed suszeniem, aby zabezpieczyć przed gorącym powietrzem 3. po ułożeniu włosów, kiedy są suche - jako ostatni etap pielęgnacji. Zawsze bez spłukiwania. Żaden ze sposobów nie poprawił kondycji włosów. Wręcz przeciwnie. Włosy po użyciu odżywki stają się matowe, obciążone i bez połysku. Nigdy nie nakładałam jej od skóry głowy i nigdy nie przesadziłam z ilością. Tu wręcz robiłam eksperymenty. Raz nakładałam jej więcej, innym razem mniej. Efekt zawsze ten sam. Odżywkę nakładałam także na całą noc grubszą warstwą na wilgotne włosy, aby rano ją zmyć. To też nie dało efektów. Jednym słowem balsam nie odbudowuje włosów. Nie dodaje im życia, wręcz odbiera. Szkoda, bo kosztuje dość sporo. Zaletą jest wygodna i smukła tubka.

Kupiłam na promocji 2 +2 w Rossmanie. Została na półce jako jedna z nielicznych odżywek, w związku z tym że dzikie tłumy zdążyły rozszabrować większość kosmetyków ;) Byłam trochę zła, bo nie miałam w planie kupowania akurat tej odżywki...Byłam totalnie zaskoczona jej świetnym działaniem. Myślałam, że to zasługa genialnego skądinąd szamponu Botanic Therapy z Garniera, ale to jednak nie to. To TA odżywka zdziałała cuda. Włosy wyglądają jak po wizycie w profesjonalnym salonie fryzjerskim. Są miękkie, lekkie, lśniące, łatwo się rozczesują. Odżywkę nakładałam na mokre kosmyki. Dodam jeszcze, że moje włosy są długie, dosyć cienkie, z końcówkami nie ma tragedii, choć nie podcinałam ich chyba z 2 lata (w przyszłym tygodniu idę do fryzjera :))

Całkiem niezły produkt, który można używać na wiele sposobów. Po pierwsze, używam go na mokre włosy i przed suszeniem, czy użyciem prostownicy, lokówki, by zabezpieczyć włosy przed wysoką temperaturą. Odżywka zdecydowanie pomaga w rozczesywaniu włosów i delikatnie je wygładza. Po drugie, po wyschnięciu, czy wysuszeniu włosów nakładam odżywkę na suche włosy, by je wygładzić i scalić końcówki. Ogólnie uważam, że ta odzywka jest całkiem dobra, ponieważ nie obciąża włosów i pozwala na scalenie końcówek i wykończenie fryzury. Nie mniej jednak, nie zauważyłam spektakularnych efektów pielęgnacyjnych, odbudowy struktury włosów, czy poprawy ich kondycji.