Revolution Pro Regeneration Palette Trends Celestial Paleta 18 cieni do powiek

Paletka wygląda pięknie i jednocześnie praktycznie - mamy tu 18 kolorów, zarówno matowych, jak i błyszczących. Wszystkie cienie trzymają się ładnie na oku, są trwałe i nie osypują się. Co do intensywności kolorów mam jednak zastrzeżenie. Lubię, gdy cień na powiece wygląda tak, jak w paletce - przecież właśnie kupuję go z uwagi na kolor... A jak wiadomo zdarza się, że w paletce kolor cudny, a na powiece to już jakiś blady i nawet dobrze nie kryje. Tu aż tak źle nie jest :) matowe cienie są dobrze napigmentowane, kolor w paletce i na oku jest ten sam - z wyjątkiem czerni :/ tu się srodze rozczarowałam. Zamiast czerni, która czasem jest tak przydatna w makijażu, to jest bardziej brudna szarość i jakoś kiepsko mi się ją nakłada - dla mnie to najgorszy cień z paletki. Co do błyszczących cieni - są trzy jasne odcienie różu i tu się kolor zgadza, natomiast co do pozostałych błyszczących cieni (róże, zielenie, granat i fiolety) to mam mieszane odczucia, bo kolory są piękne, ale nie tak intensywne, jak w paletce (stosunkowo najsłabiej wypada tu granatowy). Mając tę paletkę i jakiś oddzielny jasny cień można stworzyć naprawdę piękny makijaż, natomiast przyznam, że kupiłam te cienie licząc na intensywność koloru (wiecie, do takiego akcentu w makijażu, który nam robi efekt wow), a tu klops. Dlatego uprzedzam, żeby nie było rozczarowań. Natomiast tak jak pisałam wcześniej - kolory są delikatniejsze niż w paletce, ale piękne, więc jest mnóstwo opcji ich wykorzystania.