Hean Radiant Splendor, Concealer Korektor mimiczny

Korektora używam od kilku miesięcy i niestety ciężko idzie, aby go zużyć do końca. Mało po niego sięgam, ponieważ w sumie nie zauważyłam plusów tego produktu (nakładam go na weekendy jak jestem w domu). Produkt miał ładnie rozświetlać okolice pod oczami i niwelować zasinienia. Niestety niczego takiego nie zauważyłam. Krycie jest bardzo znikome, nie rozświetla, ani tym bardziej nie zakrywa sińców. Zdecydowanie produkt nie jest godny uwagi.

Korektor zbiera dużo negatywnych opinii, co wg mnie jest winą producenta, który źle opisał swój produkt. W rzeczywistości jest to fajny lekki korektor rozświetlający, który ma minimalne krycie.... Cieni na pewno nie przykryje.... Ja jestem z niego nawet zadowolona, gdyż idealnie sprawdza mi się na codzień, gdy używam tintów lub kremów CC, bb itd, wówczas jego cienka warstwa nie wygląda ciężko i daje efekt wypoczętego oka. Natomiast gdy używam podkładu kryjącego, lub innego cięższego, krycie tego korektora jest niewystarczające. Więc w sumie nie dziwię się, że ma sporo negatywnych opinii... Jego największym minusem wg mnie jest jego opakowanie. Strasznie się z niego leje przy zakręcaniu, wypływa on spod zakrętki, którą za każdym razem trzeba czyścić, aż do końca. Mam inny korektor tej marki z linii Camuflage, w identycznym opakowaniu i tam jest ten sam problem, wszystko uwalone, noszenie w kosmetyczce gwarantuje pobudzenie wszystkiego wokół. Kolor 01 wpada w żółto- brzoskwiniowe tony, jestem bladziochem i mógłby być jaśniejszy, gdyż pomimo, że to 01 wcale nie jest jasny, potrafię go ładnie wypracować w skórę, gdy używam minimalnej ilości, przy dokładaniu widać, że jest za ciemny.... Zużyłam, ale nie wiem czy kupię ponownie, ze względu na to okropne, przeciekające opakowanie.

Dlaczego mój wybór padł akurat na ten kosmetyk? Bo zachęcił mnie opis producenta, że ten korektor zakryje niechciane cienie pod oczami oraz wygładzi optycznie zmarszczki i do tego ładnie rozświetli. Cena nie była dość wygórowana, a wręcz bym przyznała, że nawet niska... Produkt ma dość gęstą konsystencję, a odcień najjaśniejszy wpada w lekko różowe tony, co niestety nieco go dyskwalifikuje, gdyż nie jest to dobry sposób na zakrycie uporczywych cieni. Po nałożeniu pierwszej warstwy cienie niestety są nadal, a korektor je jedynie lekko przysłonił, z drugą warstwą trzeba niestety uważać, gdyż wygląda wtedy dość nieestetycznie. Uzyskujemy efekt lekko rozświetlający, jednak dla osób z dość mocno podkreśloną doliną łez i cieniami nie będzie on zadowalającym rozwiązaniem. Korektor ma bardzo delikatne i subtelne krycie, nieco bardziej rozświetla. Niestety przy nałożeniu drugiej warstwy, gdzie możemy cokolwiek ukryć waży się i zbiera w załamaniach i po dwóch godzinach wygląda nieestetycznie. Żeby zużyć produkt do końca nakładam go w połączeniu z matowym korektorem Maybelline, bo inaczej produkt musiałby wylądować w koszu... To moje ostatnie spotkanie ze Splendorem - żaden z niego splendor, jedna wielka katastrofa! Nie polecam.

Niestety nie miałam cierpliwości do tego kosmetyku. Wchodzil w zmarszczki jednocześnie je uwydatniajac. Dodatkowo ciężko dobrać kolor, na twarzy wyglądał okropnie. Nie miałam sił, by zużyć ten kosmetyk do końca.

????Korektor ma ładne, minimalistyczne opakowanie i wygodny aplikator. ????Jego krycie jest lekkie, więc jeśli szukacie czegoś mocno kryjącego to ten produkt raczej nie przypadnie wam do gustu. ????Korektor ma lekką konsystencje, łatwo się rozprowadza i dobrze wtapia się w skórę. ????Ładnie rozświetla, nie wchodzi w załamania. ????Po zastosowaniu skóra pod oczami jest wyraźnie ożywiona i rozświetlona. ????Korektor nie wysusza, nie podrażnia, nie powoduje łzawienia czy innych niepożądanych dolegliwości. ????Na twarzy utrzymuje się cały dzień. ????Wygląda naprawdę lekko i ładnie rozświetla skórę, która dzięki niemu wygląda zdrowo i promiennie. ????Jeśli szukacie lekkiego, a zarazem trwałego korektora to ten produkt jest dla was ???? ????Naprawdę polubiłam się z tym korektorem i mogę go z czystym sumieniem polecić.

Korektora zawsze używam pod oczy i oczekuję, że trochę jednak przykryje mi zacienienie pod nimi, a nie tylko rozjaśni. Korektor z Hean owszem, rozświetla, ale to jedyne co robi- nie przykrywa cieni ani trochę (no, może jak się napracujemy i nałożymy kilka warstw to przykryje, ale tego nie róbmy!), dodatkowo nie wypełnia żadnych drobnych zmarszczek i linii twarzy, jak zapewnia producent. Konsystencję ma bardzo lekką i nie wysusza, więc raczej zużyję go na rozjaśnianie części twarzy, które chcę mieć rozjaśnione- byle nie pod oczy :)

Hean, Radiant Splendor, korektor mimiczny - ma rozświetlać, neutralizować cienie pod oczami oraz optycznie wypełniać, wygładzać linie mimiczne i drobne zmarszczki. Niestety nie polubiliśmy się. Kolor 02 Ivory jest jaśniutki, ale wpada w różowe tony (nie ciemnieje). Konsystencja lekka, przyjemna. Jest to korektor rozświetlający więc raczej nie możemy oczekiwać od niego dużego krycia (jest przyzwoite, tragedii nie ma). W tempie ekspresowym wchodzi we wszelkie załamania skóry pod okiem. Nawet utrwalony metodą bakingu nie utrzymuje się tak jakbym tego chciała, podkreśla każdą jedną zmarszczkę, linie mimiczne. Nie współpracuje ze wszystkimi pudrami i podkładami, których używam. Brzydko się odcina, nie wtapia się, ciastkuje. Nałożony na niektóre partie twarzy aby je rozświetlić tworzy dziwne plamy i prześwity. Nie polecam!

Posiadam odcień Claire 01 dla bladziochow jest Ok, chociaż nie tak jasny aby dać rozświetlenie. Produkt jest dość gesty, ładnie wtapia się gąbeczka pod oczy, nie wchodzi w zmarszczki, nie podkreśla suchych skórek. Jest lekki. Dla mnie zbyt lekki ponieważ słabo przykrywa cienie pod oczami. Dość dobrze się utrzymuje, ale ze praktycznie nie kryje to nie ma to dużego znaczenia :D Za mały koszmarek uważam jego opakowanie. Nie wiem czy to moja wina czy tego produktu ale jest całe uwalone. Jest to nieestetyczne, łatwo można sobie wybrudzic ubranie. Napomknę ze nie miałam wcześniej takiego problemu z żadnym produktem. Dość szybko go zuzylam. Używając klasyczne ilości. Wydaje mi się wiec mało wydajny.

Nigdy nie miałam tak złego korektora. Moje cienie pod oczami są niewielkie, ale skóra jest pomarszczona, więc liczyłam, że będzie to produkt idealny dla mnie. Przeliczyłam się. Kolor 02 jest jasny, ale lekko różowy. Konsystencja- gęsta i bardzo lepka. Nakładałam korektor standardowo gąbeczką i niestety, korektor podkreślił moje zmarszczki i uwydatnił cienie pod oczami (wydawały się większe niż zwykle). Dodatkowo pudrowanie pędzlem skończyło się katastrofą. Nie przesuwałam pędzla, tylko doklepywałam mokry jeszcze korektor, który był na tyle lepki, że przyklejał się do pędzla i migrował podczas przypudrowywania. Zrobiło się ciastko. :< Próbowałam pudrować gąbeczką i puszkiem- efekt taki sam. Dałam mu szansę i pod niego nałożyłam cienką warstwę mocniej kryjącego korektora, niestety- bez zmian, dodatkowo "zjadał" krycie uzyskane poprzednim korektorem. Nie chcąc marnować produktu- postanowiłam wykorzystać go inaczej. Jego lepkość sugerowała, że cienie będą się dobrze na nim trzymać. Niestety, nawet podstawowy makiaż z użyciem trzech cieni nie przetrwał bez zmian. Nigdy więcej go nie kupię.

Jest to korektor mimiczny Ma on za zadanie rozświetlać i neutralizować cienie pod oczami. Wypełniać i wygładzać linie mimiczne i drobne zmarszczki. Odcień który posiadam to 02 Ivory. Korektor należy do moich ulubieńców. Cudownie zakrywa cienie pod oczami a na dodatek dobrze rozświetla. Jestem bardzo zadowolona. Od razu napisze ze nie mam jakiegoś dużego problemu z cieniami ale wiadomo coś tam mi zawsze przeszkadza. Korektor dobrze je maskuje a dzięki temu że rozświetla skóra pod okiem wygląda świeżo. Krycie nie jest może jakieś silne ale właśnie dzięki efektów rozświetlenia cienie pod oczami są praktycznie nie widoczne. Nie stosuję tego korektora na inne części twarzy jedynie pod oczy. Najbardziej właśnie lubię takiego typu korektory moim zdaniem nic lepiej nie poradzi sobie z zamaskowaniem cieni niż korektor rozświetlający. Konsystencja: nie jest ciężka ani też wodnista coś pomiędzy. Korektor nie wchodzi w zmarszczki nie wysusza skóry.

Bardzo spodobał mi się efekt jaki daje ten korektor ( posiadam odcień 01 Claire ). Jest on leciutki, nie podkreśla zmarszczek, niestety na pryszcze się nie nada, bo ma drobinki rozświetlające, ale przecież to nie jego zadanie... Natomiast pod oczami wygląda bardzo dobrze, nie spodziewałam się takich efektów po korektorze za dwie duszki...a tu proszę. Polecam, zwłaszcza osobom po 30. Mnie ten produkt uwiódł !

Mam z tym korektorem pod górę. Kolor ok, krycie ok, cena ok. Problem z nim to to jak leży na skórze i jak się nosi w ciągu dnia. Łatwo z nim o maskę i ciężki, ciastowaty makijaż. Po nałożeniu trzeba go szybko i dokładnie rozetrzeć bo inaczej klapa. Waży się i odcina od skóry fakturą, bo kolor myślę że mam odpowiedni. Po prostu go widać a w korektorze nie do końca o to chodzi ;) Dodatkowym minusem jest opakowanie - po jakimś czasie korektor wyłazi spod nakrętki po zamknięciu i dokręceniu, brudzi wszystko w koło. Chyba nie skuszę się ponownie. Inne tanie korektory (jak np Catrice) wyglądają duże lepiej, naturalniej, i wymagają mniejszego zaangażowania.

Zadaniami korektora są rozswietlenie i zakręcie cieni pod oczami, wypełnienie i wygładzenie linii mimicznych oraz zarysowania wszelkich niedoskonałości. W swoim składzie gości kompleks roślinny Tens'Up i olej z nasion Meadowfoam. Jakie są moje wrażenia? Bardzo polubiłam ten korektor. W połączeniu z podkładem Camouflage również od @heancosmetics sprawia, że makijaż wygląda bardzo dopelniony. Jakie jest krycie? Jak dla mnie bardzo satysfakcjonujące, zakrywa wszelkie cienie pod oczami, inne niedoskonałości, a na dodatek wypełnia zmarszczki mimiczne, które nie raz mogą popsuć nam efekt WOW. Zdecydowanie korektor zostaje ze mną na dłużej.

Korektor posiadam w kolorze 02 ivory. Kolor jest w neutralnej tonacji, bardzo jasny, idealny dla bladziochów! Korektor zastyga, ale nie wysusza. Nie włazi w zmarszczki. Dość mocno rozświetla, więc nada się na nos i pod oczy, ale już nie nada się w okolice skrzydełek nosa, gdzie ja nakładam korektor. Pod światło widać w nim błyszczące drobinki. Krycie ma bardzo delikatne, więc nie nada się dla osób z dużymi cieniami pod oczami. Rozciera się bez zarzutu, każdym narzędziem. Pięknie stapia się z podkładem, wyglada bardzo naturalnie.

Posiadam kolor 02 ivory, dobrze pasuje do mojej bladej cery. Niestety krycie jest tak słabe, że właściwie go nie ma. Mam bardzo mocne cienie pod oczami, większość korektorów nie daje całkowicie rady, ale jeśli komuś ten by wystarczył, to chyba w ogóle by się obył bez korektora, bo musiałby praktycznie nie mieć podkrążonych oczu... Dobrą stroną jest to, że faktycznie nie odkłada się w zmarszczkach.

Posiadam najjaśniejszy kolor i na prawdę jest on jasny, a przede wszystkim żółty. Niestety nie ma on dobrego krycia i osoby, które mają mocne i widoczne cienie pod oczami powinny z niego zrezygnować. Korektor nie wchodzi w zmarszczki mimiczne, jest bardzo lekki i wydajny. Jedyny minus - produkt się wylewa poza opakowanie i gdy go zamykamy wychodzi poza zamknięcie i brudzi wszystko dookoła.

Od razu napiszę - jeśli szukacie mocno kryjącego produktu, poszukajcie gdzie indziej. Ale - czy to jest wada? Nie, bo nigdzie nie jest napisane, że to korektor mocno kryjący i że wszystkie takie muszą być! Ten kryje średnio, ładnie rozświetla, nie wchodzi w załamania, kolory są bardzo fajne, naturalne, korektor utrzymuje się po przypudrowaniu cały dzień, nie robi "ciastka" pod okiem. Jest lekki, nawilża, nie wysusza. Jeśli nie macie problematycznej strefy pod oczami, myślę, że będziecie z niego zadowolone, świetnie nada się też dla cer dojrzałych :)