Constance Carroll Infinite Length Mascara Wydłużający tusz do rzęs

Ciągle poszukuję idealnego tuszu z dobrym składem.Różne tusze testowałam przez te kilka miesięcy i te z dobrym i te ze złym składem. Ten akurat ma zły skład,ale postanowiłam wypróbować. Kosmetyk kupiłam przez internet podczas zakupów internetowych. Tusz ma fajną plastikową szczoteczke która nie nabiera dużo tuszu co mi się podoba. Efekt po nałożeniu jest super,ale niesty uczula i powoduje łazewienie oczu! Ma w składzie triethanolamine która jest uczulająca i podrażniająca a także rakotwórcza! Tusz trzyma się cały dzień,gdyby nie ten składnik który mnie uczulił to bym używała. Nie polecam ze względu na okropny skład!

Tusz ten dorzuciłam do koszyka składając zamówienie w drogerii internetowej. Kosztował 12,50 zł, więc uznałam, że mogę go przetestować, gdyż nigdy nie miałam produktów tej marki i nie wiedziałam czego się spodziewać. Czarne opakowanie z dodatkiem złotych elementów sprawia wrażenie nieco droższego produktu. Tusz posiada silikonową szczoteczkę, która z jednej strony ma dłuższe "włoski" z drugiej natomiast krótsze. Dzięki temu można zarówno wydłużyć jak i nieco pogrubić rzęsy. Moje rzęsy są krótkie i cienkie, dlatego tusz do rzęs, który wybieram musi nie tylko je wydłużyć ale również delikatnie pogrubić. Obecny tusz do rzęs ma odcień głębokiej czerni, co bardzo lubię. Szczoteczka dzięki temu, że jest silikonowa bardzo dokładnie rozdziela rzęsy i nie sprawia, że są sklejone. Tusz dokładnie pokrywa każdą rzęsę z osobna tworząc niesamowity efekt. Rzęsy są wydłużone i pogrubione, co sprawia, że spojrzenie nabiera blasku i przykuwa uwagę. Niestety tak pięknie jest tylko na początku. Po około 2-3 h tusz zaczyna się niesamowicie osypywać i robi katastrofę pod oczami. Myślałam, że ten efekt minie, gdy tusz zrobi się trochę gęściejszy, ale niestety nie doczekałam się na to. Owszem zdarzały się dni kiedy tusz utrzymał się idealnie przez cały dzień, ale była to rzadkość. Podsumowując tutaj jak widać cena idzie w parze z jakością produktu. Myślę, że w tym przedziale cenowym nie ma co na siłę szukać ideałów, chociaż przyznaję, że czasem można trafić na prawdziwą perełkę, jednak ten tusz do nich nie należy.

Prawda znana od dawien dawna: podkreślone oczy to niemal mój znak rozpoznawczy. Jako posiadaczka czarnych, dość długich i podkręconych rzęs staram się wydobyć jak najwięcej z tego, co dała mi natura. Tusz do rzęs to mój codzienny kosmetyk, musi więc spełniać wszystkie moje wymagania - być intensywnie czarny, wydłużać, pogrubiać, nie uczulać i oczywiście być trwały. Niska cena to mile widziany atut, bo bądź co bądź, przy tak zaawansowanym fanatyźmie kosmetycznym mój portfel czasami nie wyrabia ;) Jak sprawdził się produkt Constance Carroll? Naprawdę nieźle, do tego stopnia, że od ponad miesiąca używam go codziennie i z żalem myślę o dniu, w którym się skończy. PLUSY: +Opakowanie: czarne, smukłe, ze złotą zatyczką - wygląda naprawdę elegancko, nic się nie ściera, nie matowieje, sugeruje nam to kosmetyk wart kilkadziesiąt, a nie kilkanaście złotych. +Szczoteczka: identyczna jak w tuszu Eveline Volumix Fiberlast (złoty): z jednej strony dłuższe włoski, z drugiej króciutkie. Silikonowa. Nabiera optymalną ilość tuszu, wygodnie się nią maluje, sunie po rzęsach jak marzenie, docierając bez trudu nawet do najkrótszych rzęs w kącikach oczu. +Konsystencja: lekka, delikatnie kremowa. Tusz nie jest gęsty, ani wodnisty, aplikacja nie sprawia żadnych problemów. Szybko wysycha na rzęsach, nie odbijając się na górnej powiece. +Zapach: delikatny, wprawdzie wolę produkty bezzapachowe, jednak ten żadnej krzywdy mi nie robi. +Intensywny odcień czerni - i mówię to ja, obecnie czarnowłosa, ten kolor idealnie pasuje do moich włosów, jest głęboki i po prostu piękny. +Tusz wspaniale wydłuża, pogrubia i lekko podkręca - moim rzęsom nadaje efekt firanek, ot co. Nie skleja, nie robi tzw.owadzich nóżek, za to wszyscy pytają, czy to moje naturalne rzęsy, czy też przedłużane. +Nie osypuje się, nawet po całym dniu. +Nie rozmazuje się, choć stricte wodoodporny nie jest, jednak ani upał, ani deszcz mu niestraszne. +Trwały, nawet wieczorem moje oczy wyglądają tak, jak rano ( a miałam takie cuda, które znikały z rzęs w ciągu dnia). +Nie niszczy rzęs. +Doskonale zmywa się za pomocą płynu micelarnego, oleju kokosowego, dwufazowców. +Nie podrażnia oczu. +Nie gęstnieje w opakowaniu - otworzyłam po raz pierwszy 3 miesiące temu, od 5 tyg używam codziennie i nadal ma się świetnie. +Niska cena to kolejny atut - zapłaciłam 17 zł. +Łatwo dostępny. Minusów brak, ja osobiście jestem niezwykle zadowolona z tego produktu - to doskonały dowód na to, że dobry tusz nie musi być drogi ;) Polecam, warto wypróbować!