Maybelline New York Lash Sensational, Sky High Space Diamond Mascara Brokatowy tusz do rzęs

Używałam tego tuszu jako wykończenie zwyklej czarnej wersji. Delikatny efekt, czasem nawet nie widoczny. Zależy od światła. Nigdy nie miałam sytuacji, żeby ten brokat podrażnił mi oczy, czy nawet do nich wpadł, więc to duży plus. Wytrzymały

Tusz do rzęs Sky High w wersji Space Diamond łączy kultową formułę wydłużającą i pogrubiającą rzęsy z delikatnym, błyszczącym efektem. Elastyczna, silikonowa szczoteczka dokładnie rozdziela rzęsy i pozwala na stopniowe budowanie objętości bez efektu sklejania. Formuła jest lekka, ale trwała – tusz nie osypuje się, nie odbija na powiekach i utrzymuje się przez cały dzień. Drobinki zawarte w tuszu dodają rzęsom subtelnego blasku, co sprawia, że spojrzenie wygląda bardziej wyrazisto i świeżo. Świetnie sprawdza się zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje, gdy chcemy dodać oczom wyjątkowego efektu.

Nie chciano mnie do testu tej nowości, ale przynajmniej będzie pewność, że opinia jest szczera. Pojawił się w takim czasie "okołosylwestrowym", karnawałowym, że zapragnęłam go na tę okazję wykorzystać i tak zrobiłam. Ułatwił to wszystko fakt, że zupełnie przypadkiem natknęłam się na niego w promocji. Stosowałam na wytuszowane czarną maskarą rzęsy. Niestety - jakby je skleił, odebrał im objętość i ładnie rozdzielenie, jakie miały po czarnym tuszu. Sam efekt błyszczenia - niestety widoczny tylko z bardzo bliska i tylko pod pewnym kątem. Miałam nadzieję, na ładnie migoczące drobinki, jak pokruszone diamenty - hasło konkurencyjnego produktu, ale niczego takiego nie było. Na rzęsach, których wcześniej nie wytuszujemy na czarno efekt będzie już kompletnie niewidoczny. Jedyny plus, że ten Maybelline się nie osypuje, wytrzymuje całą noc, ale to trochę mało, skoro efekt taki mizerny.

Maybelline Lash Sensational Sky High Space Diamond Mascara to tusz, który zachwyca nie tylko opakowaniem, ale też działaniem. Jego brokatowa formuła dodaje rzęsom wyjątkowego blasku, idealnego na wieczorne wyjścia. Silikonowa szczoteczka świetnie rozdziela rzęsy, unosząc je i wydłużając. Tusz nie skleja i nie osypuje się w ciągu dnia, co zapewnia długotrwały efekt. Dodatkowo jest łatwy w zmywaniu. Produkt doskonale sprawdzi się dla osób, które szukają efektu „wow” z nutą blasku.

Maybelline New York Lash Sensational Sky High Space Diamond Mascara to wyjątkowy brokatowy tusz do rzęs, który mnie absolutnie oczarował. Ta mascara nie tylko nadaje rzęsom niezwykłą długość i podkręcenie, ale także subtelny, brokatowy połysk, który prezentuje się wręcz oszałamiająco na naszych rzęsach. Moim zdaniem jest to tusz do rzęs, który będzie doskonałym wyborem nie tylko na wieczorne wyjścia czy jakieś większe imprezy, ale będzie się on również nadawał na inne okazje, jeśli zależy komuś na wyróżnieniu się z tłumu i makijażu w stylu glamour. Dla osób, które obawiają się brokatu zawartego w tuszu i to ich powstrzymuje przed jego wypróbowaniem trzeba podkreślić, że ten brokat zawarty w tuszu jest wyjątkowo subtelny i nie jest on zbyt dominujący ani nachalny. Dzięki temu uważam, że jest to tusz również do stosowania na co dzień. Na pewno ogromnym atutem mascary jest jej szczoteczka, ponieważ umożliwia ona na precyzyjną aplikację, jest bardzo łatwa w obsłudze i równomierne pokrycie rzęs z tą szczoteczką to pewnik. Nie ma tu problemu sklejania się włosków i sam tusz nie osypuje się i nie rozmazuje. Jego trwałość jest dla mnie godna pochwały, ponieważ tusz z Maybelline New York utrzymuje się na rzęsach przez cały dzień i te brokatowe drobinki pozostają również na swoim miejscu i się nie osypują. Ten tusz nie tylko doskonale wydłuża i podkręca rzęsy, ale również nadaje im wielowymiarowy blask, który przyciąga spojrzenia i na pewno wyróżni nasz makijaż, bo dodaje to takiego pazura i tworzy efekt 'wow'. Doceniam ten produkt również za jego jakość oraz trwałość. To idealny tusz zarówno na wyjątkowe okazje i na dni, kiedy po prostu chcemy dodać taki oryginalny akcent do naszego makijażu.

Odkąd zobaczyłam ten tusz bardzo chciałam go mieć. Udało się kupić na promocji w Rossmann. Spełnił moje oczekiwania. Bardzo fajny tusz który doda blasku. Robi efekt wow. Ja osobiście nakładam go na pomalowane wcześniej rzęsy czarnym tuszem.

To tusz, który od razu przykuł moją uwagę obietnicą brokatowego efektu! Uwielbiam dodać trochę blasku do makijażu, szczególnie na wieczorne wyjścia, więc musiałam go wypróbować! Efekt jest subtelny, ale widoczny – brokat pięknie odbija światło i sprawia, że rzęsy wyglądają wyjątkowo. Najlepiej nakładać go na klasyczny czarny tusz – jedna warstwa Space Diamond wystarczy, żeby dodać makijażowi eleganckiego błysku i odrobiny glamour. Szczoteczka świetnie rozdziela rzęsy, a tusz nie tworzy grudek ani się nie osypuje, co dla mnie jest kluczowe. Formuła jest lekka, dzięki czemu rzęsy nie są obciążone, a sam tusz jest bardzo trwały – spokojnie wytrzymuje cały wieczór. Lubię też to, że łatwo się zmywa, więc nie muszę się martwić o trudny demakijaż. Fantastyczny dodatek do makijażu, daje ciekawy, nietuzinkowy efekt! Polecam!

Po wielu filmach miałam bardzo wysokie oczekiwania wobec tego tuszu i nie zawiodłam się. Niesamowicie podkręca rzęsy i je wydłuża. Jest dobrze napigmentowany i idealnie wykańcza makijaż. Zdecydowanie jest to top produkt roku 2024.

Maybelline Lash Sensational Sky High Space Diamond to tusz, który obiecuje wydłużenie rzęs oraz efekt "kosmicznego" blasku. Jako osoba o krótkich rzęsach, byłam ciekawa, czy rzeczywiście spełni swoje obietnice. Niestety, testy nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Zacznę od opakowania – wygląda pięknie, a nazwa sugeruje coś wyjątkowego. Jednak na tym pozytywy się kończą. Szczoteczka jest elastyczna, ale trudno nią precyzyjnie dotrzeć do krótkich rzęs. Tusz rozprowadza się nierównomiernie, tworząc grudki już przy pierwszej warstwie. Wydłużenie jest minimalne, a o uniesieniu czy pogrubieniu mogę zapomnieć. Efekt "Space Diamond", czyli delikatne drobinki, które miały dawać blask, jest prawie niewidoczny na rzęsach. Co gorsza, tusz osypuje się po kilku godzinach, przez co drobinki lądują pod oczami. Trwałość również pozostawia wiele do życzenia – makijaż szybko traci świeżość. Podsumowując, Maybelline Sky High Space Diamond nie spełnia swojej roli. Zamiast efektu „wow” dostajemy nierównomiernie nałożony tusz, który osypuje się i nie podkreśla rzęs w zadowalający sposób. Lepiej zainwestować w klasyczną wersję tej maskary.

Sky High Space Diamond Mascara – błysk, który przenosi rzęsy w kosmos! Ten brokatowy tusz to absolutna magia zamknięta w tubce. Jeśli marzysz o efekcie „wow” i chcesz, żeby Twoje rzęsy stały się gwiazdą każdej stylizacji, to właśnie go znalazłaś! Sky High Space Diamond nie tylko pięknie wydłuża i podkręca rzęsy, ale dodaje im oszałamiającego, wielowymiarowego blasku, który dosłownie przyciąga spojrzenia. Brokat w tuszu jest subtelny, ale widoczny – nie wygląda nachalnie, dzięki czemu możesz nosić go na co dzień, ale w wieczornym świetle robi prawdziwe show. Po nałożeniu rzęsy lśnią, jakby były pokryte drobinkami diamentowego pyłu – efekt jest bajeczny, a jednocześnie elegancki. Szczoteczka działa jak marzenie – precyzyjna, łatwa w obsłudze, pozwala równomiernie pokryć każdą rzęsę, od nasady aż po końce, nie tworząc grudek ani nie sklejając włosków. Trwałość? Nienaganna! Tusz nie osypuje się, nie rozmazuje, a blask utrzymuje się przez cały dzień (albo całą noc!). Uwielbiam go za to, że można go używać solo, żeby dodać subtelnego blasku, albo jako top coat na klasyczną maskarę – wtedy rzęsy wyglądają jak dzieło sztuki. To idealny kosmetyk na wyjątkowe okazje, ale też na dni, kiedy po prostu chcesz poczuć się wyjątkowo. Sky High Space Diamond Mascara to coś więcej niż tusz – to biżuteria dla Twoich rzęs. ✨

Maskara ma takie samo opakowanie i silikonową szczoteczkę, jak inne z gamy Sky High, tylko w kolorze srebrnym. Sama w sobie jest bezbarwna, ale zawiera brokat, który wygląda na rzęsach naprawdę przepięknie. Obawiałam się, że drobinki będą duże, będą się osypywać i wpadać do oka, ale nic z tych rzeczy. Na pierwszy rzut oka nie są widoczne (oczywiście zależy to też od ilości jaką nałożymy), ale właśnie w ruchu połyskują jak małe diamenciki. Świetny pomysł i świetny produkt.

Maskara jest wersją wszystkim znanej Sky High Zamknięta w klasycznym opakowaniu z drobinowym shiftem. Nie posiada bazy kolorystyczne natomiast jest w niej miliardy błyszczących drobin. Najlepiej wygląda nałożona na końce już wytuszowanych rzęs. Efekt jest cudowny. Rzęsy oszronione, pokryte cudownie migoczącymi drobinkami. Polecam.

Piękny błysk na rzęsach na dolne rzęsy wystarczy jedna warstwa mascary a na górne już trzeba nałożyć kilka warstw. Długo się utrzymuje na rzęsach. Idealna na wieczorne wyjścia, ponieważ przykuwa wzrok

Imprezowy tusz do rzęs - tak opisałabym tę maskarę. Nadal musisz używać czarnego tuszu do rzęs i używaj go tylko na już pomalowanych rzęsach. Wygląda dyskretnie. Dobrze się utrzymuje, nie podrażnia oczu. Na moich dolnych powiekach wygląda naprawdę fajnie. Moja ocena to 6/10!

Bardzo trwały topper, nie osypuje się, nie odbija na skórze. Fajny efekt połysku - zwłaszcza wieczorem w sztucznym świetle. Bezzapachowy produkt. Opakowanie takie jak maskary ze stożkową precyzyjną szczoteczką. Szybko zastyga.

Maybelline New York Lash Sensational Sky High Space Diamond Mascara to maskara, która nadaje rzęsom nie tylko objętość i długość, ale także wyjątkowy blask. Jej brokatowe wykończenie subtelnie rozświetla spojrzenie, idealne na wieczorowe okazje. Formuła jest lekka i nie obciąża rzęs, a szczoteczka precyzyjnie rozdziela włoski, zapewniając efekt wachlarza. Maskara jest trwała, nie osypuje się i utrzymuje się przez cały dzień. Dzięki drobinkom brokatu rzęsy wyglądają niezwykle efektownie, ale nadal elegancko. To doskonały wybór dla osób, które chcą dodać makijażowi nieco blasku. Polecam każdemu, kto lubi odważne, ale stylowe akcenty.

to tusz do rzęs, który łączy efekt wydłużenia i pogrubienia z unikalnym, diamentowym blaskiem. Postanowiłam przetestować go na swoich długich, ale cienkich rzęsach, które często wymagają podkreślenia objętości i wyrazistości. Elastyczna silikonowa szczoteczka o stożkowym kształcie pozwala na precyzyjne dotarcie do nawet najmniejszych rzęs. Tusz ma kremową konsystencję, która równomiernie pokrywa każdą rzęsę bez efektu obciążenia. Rzęsy po nim wyglądają jak zmrożone śniegiem. Mascara nie powoduje podrażnień, co jest istotne dla wrażliwych oczu, a także łatwo zmywa się przy pomocy zwykłego płynu micelarnego, nie wymagając intensywnego pocierania. Produkt utrzymuje się na rzęsach przez cały dzień – nie kruszy się ani nie odbija na powiekach, nawet po dłuższym noszeniu.

Ta maskara to po prostu cudeńko. Nie jest to must-have do codziennego makijażu ale zdecydowanie must-have do sylwestrowego/imprezowego makijażu! To jaki efekt daje na rzęsach jest cudowne. W świetle lamp błyszczy się niesamowicie i przykuwa uwagę innych osób. Spojrzenie wyglada bardzo kokieteryjne. Myślę że na lato na festiwale będzie super.